Moim zdaniem te odcinki są wiele słabsze niż stare odcinki . Najlepiej mi się podobał odcinek
184-Tyrtum Pyrtum . Moim zdaniem te nowe odcinki są mało śmieszne i mają słabą fabułę .
Takie pierdy wypisywane są tutaj bez końca.
A moim zdaniem stare odcinki to dno, zarówno pod względem reżyserii, scenariusza, jak i gry aktorskiej...
Kolejna beznadziejna uwaga, bo pierdy podobne do twojego też snują się po tym forum na okrągło. Dziwne, że tego nie zauważyłeś.
Jakie vice versa? Jak chcesz się łapać za łacinę używaj jej chociaż z sensem.
Ho, ho, w nerwach lingwistą się stajesz :)
Szkoda, że "po zagranicznemu" dalej bez sensu.
A ty nie rozumiesz, co to znaczy "vice versa"? To ci powiem "i nawzajem". Wyrzucasz mi, że mówię bez sensu. Według mnie to ty mówisz bez sensu. WON!
A ty napisz jeszcze niejeden pełen hipokryzji wpis... Uwiarygodnisz się tym niesłychanie...
A moim zdaniem stare odcinki są lepsze . Były ciekawsze i bardziej wciągające .
Jasne, szczególnie te godzinne kretyńskie dyskusje Ferdusia z Waldusiem, w których jeden starał się być bardziej durny od drugiego. Szczególnie ten prostacki humor. Szczególnie ta wartka akcja (w jednym odcinku 4-5 scen). Szczególnie ten scenariusz, te niestworzone historie. Szczególnie ta gra aktorska (Pan Edzio - denny aktor, Mularczyk - jak zwykle dno, dno i jeszcze raz dno - teraz jest tak samo, Halinka - jej gra w starych odcinkach przyprawia o zawrót głowy).
To właśnie teraz Kipiel-Sztuka gra tak sztywno jakby kij połknęła. A dzisiejszy humor nie jest prymitywny? Co chwile seks, erotyka itp.
to jest forum.
każda opinia może być skomentowana.
jak nie chcesz być kontrowany, to nie pisz na forum, wygłaszaj swoje opinie gdzieś indziej, gdzie
będziesz sam i nikt nie będzie cię stresował.
Nie, Halinka teraz gra dobrze. Teraz jest humor ździebko inteligentniejszy. Stąd wynika jego niezrozumienie pośród co niektórych...
Inteligentny humor z nawiązaniem do rzeczywistości był w latach 2005-2008. Wcześniej to było przede wszystkich śmiechowisko, choć odcinki z morałem też się zdarzały. To co mamy obecnie to pseudofilozoficzna papka. Zgodzę się, że wiele odcinków, ma drugie dno, ale wszystko jest przedstawione w sposób irytujący i nieśmieszny. Ciekawe, że wcześniejsze odcinki takie jak "Menda", "Rachunek sumienia", "Zły Boczek", "Emigranci" zarówno bawiły jak i poruszały ważne kwestie. Dziś mamy tylko to drugie, a niestety do komedii niezbędne jest to pierwsze.
A Halina gra tragicznie, ale w odcinkach z 1999 też wypadała słabo. Jej gra najbardziej podobała mi się mniej więcej w latach 2002-2006
Serial od początku doskonale nawiązywał do rzeczywistości i ludzkich przywar, nie widzieć tego w odcinkach takich jak choćby "Wiara czyni cuda", "Właściciele", czy "Powóz zajechał" (wymieniając tylko 3 pierwsze, które mi przyszły na myśl), to trzeba się naprawdę nielicho "starać". Kipiel-Sztuka też nie grała wtedy źle, dopiero w ostatnich ok. 100 odcinkach stała się drętwa jak kwestie, które musi wypowiadać.
W dodatku nie wiadomo po cholerę na siłę zwieśniaczono jej język (i w ogóle język tego serialu). Takie beznadziejne wrzuty jak "żem se nie przyniosła", "idźże, idźże..." to zupełnie nie ta postać, Halinka to zawsze była kobieta z gminu, ale jednak wysławiająca się dość poprawnie, jej plebejski urok tkwił w zupełnie czymś innym.
Nie pamiętam, jakie dokładnie pojawiły się odcinki w latach 2005-2008. Jeżeli te od 200 do 300, to mogę się z tym jakoś zgodzić. Te od 1 do 100 to dno, od 100 do 200 trója na szynach.
Ta wypowiedział sie wielki aktor . Pewnie im zazdrościsz że mogą grać jako aktorzy a ty możesz co najwyżej pomarzyć o byciu aktorem .Tylko krytytykować umiesz , jak jesteś taki świetny to ty tam zagraj .
Przepraszam bardzo, ale krytyka to moje prawo. Jeżeli ktoś się pcha, by występować publicznie, to jest oceniany. Ja się nigdzie nie pcham, więc SIĘ NIE LICZY, jak ja gram.
Nie ma się czym przejmować. To już takie forum, na którym żaden fan starszych odcinków nie napisze postu, żeby zaraz nie przyleciała jakaś beksa z infantylnymi, krzykliwymi pretensjami w stylu: "Po co to piszesz?! To już było 300 razy!", "Idź stąd!" itp :)))
Że sama wałkuje swoje po raz tysięczny, to już jej nie przeszkadza :)))
A po co ty od razu przylatujesz? Jak przylatuje twój przeciwnik, to "przylatuje". Ty nie "przylatujesz', tak? Ty masz jakieś przyrodzone prawo do wypowiadania się i rozstrzygania, co jakie jest? Kim ty jesteś?