Ja już przestałem oglądać ten serial regularnie gdzieś około 160 odcinka.
Później było już tylko gorzej, choć niektóre odcinki bywały dobre, ale ten ostatni sezon to kompletna porażka.

Masz rację Ferdek jest okropny w nowych odcinkach jak by to była zupełnie inna postać niż ta ze starych dobrych odcinków Kiepskich.Scenografia też za bardzo się polepszyła.ŚWK moim zdaniem można podzielić na kilka okresów:
Okres pierwszy-złota era-Odcinki od 1 do ok.30.Najlepszy moim zdaniem okres w Świecie Według Kiepskich.Korytarz brudny i zagracony,fajne ubrania Ferdka,napisy w kiblu itp. tworzyły niepowtarzalny,swojski i z lekka obleśny,ale przyjemny klimat.W dodatku Ferdek był superowy,niezwykle optymistyczny i pełny pozytywnej rozpierającej go energii no i miał zakręcone pomysły.W dodatku Walduś,Babka,Listonosz Edzio wymiatali.Głównymi bohaterami większości odcinków byli członkowie tytułowej rodzinki.Paździochowie i Boczek byli przeważnie na drugim planie(co więcej Boczek w 2 pierwszych odcinkach serialu był znacznie lepszy niż potem,niepotrzebnie zrobili później z niego przymulonego i dziecinnego rzeźnika).
Okres drugi-srebrna era-odcinki od ok.30 do ok.100.Babka początkowo wogóle nie występowała,bo wyjechała do krewnych,co było niewątpliwą stratą dla serialu.Edzio też zaczął się jakby żadziej pojawiać,wzrosła nieco rola Paździocha i Boczka,Paździochowa prawie wogóle nie występowała.Scenografia się zmieniła na bardziej schludną.Mimo wszystko
serial dalej był bardzo dobry,pokręcony i zabawny.
Okres trzeci-brązowa era-odcinki od ok.100 do ok.130.Po setnym odcinku serial zaczął się psuć,ale bardzo powoli.Niepotrzebnie wzrosła rola Paździochowej,coraz częściej zaczęły pojawiać się odcinki bez Waldusia,scenariusze nieco się pogorszyły,ale serial wciąż trzymał dość dobry poziom.
Okres czwarty-kryzys-odcinki od ok.130 do 154.Walduś wyjechał do Ameryki co było dużą stratą dla serialu.Paździochowie i Boczek odgrywali tu już istotne role w poszczególnych epizodach,co niezbyt mi się spodobało.Ferdek przestał już wymyślać swoje biznesy,choć dalej był zabawny.
Okres piąty-okres postkryzysowy-odcinki od 155 do 202.Walduś wrócił do serialu,ale nie był już tak zabawny jak dawniej(najwidoczniej pan Żukowski zmęczył się już tą rolą).Przestał być też tak istotną postacią w serialu,aż w koncu zniknął na dobre.Ferdek stał się bardziej zaniedbany,ale wciąż był fajny.Sąsiedzi Kiepskich znów odgrywali za dużą rolę w epizodach.Same scenariusze też jakoś zmizerniały,coraz więcej było nudnych i bezsensownych odcinków.
Ciąg dalszy nastąpi...

Popieram filipedia w 100 % I czekam na następne okresy ;)

To już nie jest 'Świat według Kiepskich'. To 'Świat według Paździocha'.

okres szósty-okres reinkarnacyjny-odcinki od 203 do ok.280.Okres znacznie słabszy od poprzednich.Dużo jest mało ciekawych i bezsensownych odcinków.Ferdek zmarkotniał i zaczął denerwować.W dodatku coraz częściej ubierał się w ten paskudny,różowy dress.Zmieniła się konstrukcja poszczególnych epizodów.Wiele odcinków opiera się na schemacie:Dzieje się coś,co dotyczy mieszkanców kamienicy przy cwiartki3/4,wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego czegoś,a Ferdek jako jedyny nastawiony jest do tego czegoś sceptycznie i obrzuca błotem tych którzy mają inne zdanie od niego.Halina też strasznie nerwowa się zrobiła,ciągle tylko kłóci się z mężem i straszy go spotkaniem u adwokata i ciągle pyta:W pośredniaku byłeś?Edzio i Babka pojawiają się dosyć żadko,a ten pierwszy równiez zmienił się na gorsze.Zestarzał się,stał się smutny i pesymistyczny,a przecież dawniej tryskał optymizmem,był wesoły,ciągle mówił śmieszne wierszyki i załaził za skórę mieszkańcom kamienicy.Paździochowie i Boczek znów odgrywają role najważniejszych bohaterów,a szczeże mówiąc nigdy nie zaliczali się oni do moich ulubionych bohaterów.
Okres siódmy-okres Patricka Yoki-Od ok.280 do dzisiaj.Nowy reżyser zostawił wszystkie wady poprzedniego okresu,a na dodatek dorzucił swoje własne:fatalną charakteryzację Ferdka,ciągłe śpiewy i tańce,
format 16:9 okropnie porządną scenografię,za dużą ilość efektów specjalnych itp.
Pozdrawiam

Co do tego okresu szóstego 203-280. Ja bym go podzielił jeszcze bardziej.
203-244
Mimo wad, które wymieniłeś było trochę śmiesznych odcinków, np. Kotłowy, Stypa, Jak ten czas leci, Wszystko dla Ciebie, Grunt to rodzinka. I wtedy jeszcze scenografia nie była tak zepsuta.
245-281 i 283
To właśnie od odcinka 245 (Wesołych świąt) scenografia się zmienia. Korytarz zostaje wymalowany na zielono. Kibel też i znika napis "W kupie siła". Od wtedy Ferdka zaczęli ubierać w ten okropny różowy dres. Po kilku odcinkach tego sezonu również zmienił się dźwięk przy przejściach video.