jak to mozliwe ze kazdy inny serial kreci realistycznie w prawdziwych miejscach a kiepscy to praktycznie tylko Greenboxy,rozumiem ze akcja nie moze sie dziac wciaz w kamiennicy,ale iec yoka i ekipa ruszy dups** i transportuje ekipe i moga krecic,nie moge tego pojac grenbox to raz na jakis czas w wyjatkowych sytuacjach mozna uzyc,okil mial ich kilka ale mial tez te nakrecone w rzeczywistosci jak np w odcinkach.Niewidzialna kanalia czy Rolki, czyli total gigant to bylo to a yoka to praktycznie kazdy odcinek to znow po kilka grenow,wiec prosze o odpowiedz na nurtujace mnie pytanie.
"...rozumiem ze akcja nie moze sie dziac wciaz w kamiennicy"
Fakt, jednak miażdżąca większość najlepszych odcinków działa się tylko i wyłącznie w kamienicy. "Ktoś" się jednak uparł, żeby z Kiepskich zrobić - jak to ktoś trafnie ujął - teledysk (kiczowaty) i najpierw zaczęły się ruchome kamery w kamienicy, a potem te beznadziejne greenboxy, bez których już nie ma odcinka.
A może to wina faktu, że za Okiła technologia nie była jeszcze, aż tak rozwinięta? Niewidzialna kanalia powstała w 1999 roku, a jest 2012. Może gdyby dziś Okił kręcił też strzelał by greenboxami na lewo i prawo.
watpie napewno nie tyle co yoka ale pewnie tez by zapodal ale popatrz ze jak okil strzelal grenboxami to byly one perfekcyjne niemal realistyczne a yoka to oczy bola wrecz prymitywne sa.
ale okił raczej nie zrobił nigdy żadnego greenboxa, tylko gość od animacji komputerowych.
greenboxy to doskonała sprawa. przecież obecnie połowa scen w filmach amerykańskich jest kręcona w greenboxie. problem polega na tym, że w kiepskich są one od samego początku wyjątkowo nieudolnie, wręcz nieraz prymitywnie zrobione- poza greenboxem w odcinku 'skok w bok', który był naprawdę perfekcyjny.
prawda,ale to co juz mowilem greny predzej czy pozniej byly nieuniknione tylko ze yoka strzela nimi za duzo i nieudolnie zle zrobione.
Może po prostu wynajeli jakąś inną firmę od efektów specjalnych. Może nie było ich już stać na tych co wcześniej im efekty robili i musieli wynająć kogoś innego stąd gorsza jakość. A jeśli to ekipa Yoki odpowiada za efekty to mógł im po prostu budżet spaść. Tak naprawdę to możemy sobie tak gdybać. Najlepiej by było o to samych twórców spytać, bo jak na razie to tylko sobie możemy w ciemno strzelać.