od lat 16, bo bywają wątki bardzo wulgarne, demoralizujące dzieci. Kiedy odbierzemy tego typu humor jako cyrkową niemal farsę, to można się pośmiać, ale też z poważnymi, hm, przerwami... No trudno się zaśmiewać z "żartu" o tym, że dwie lesbijki zgwałciły pewnego mężczyznę, albo z rozważań na temat "pracy" prostytutki. Zabawne bywają perypetie rozkochanego w psie Komendanta, czy chwile, gdy wykorzystuje się spory talent aktorski aktorów w "13 Posterunku", np.w odc.z konkursem "zgadnij, w którym to filmie". --Ale to dziwne, że reżyser tego serialu zrobił też "Trzy minuty. 21:37".
Ten serial jest śmieszny, ale ukazuje także ludzkie problemy. Np taki Czarek- facet niby śmieszny, a jednak widać, że ma problemy (ma cechy osoby z ADHD) albo Stępień co smutki zapija w wódce. Jednak to jest ukazane w taki sposób, że żeby to dostrzec trzeba chwilkę pomyśleć. Jednak czy dawanie znaku od lat 16 to dobry pomysł? Nie sądzę. Dopóki jest napisane ''12'' to dzieci nie bd oglądać. Ale. Jak zobaczą napis ''16'' to nie obejrzą? A skąd. Zaczną kręcić się koło pilota aby oglądać i oglądać. Niech zostanie tak jak jest. Ludzie ogarnięci będą wiedzieć o co chodzi i nie będą brali przykładu. Tylko nieogary bd po tym serialu klnąć i łazić do ''domów publicznych''.
Jednak dzieci nie są w stanie z dystansem do tego podejść. Od nas się odkleją "żarty" na temat prostytutek czy dziewictwa, do psychiki dziecka przylgną na długo. Pamiętam, miałem kontakt (w ramach pracy zawodowej, pracuje w mojej branży sporo kobiet) z kilkoma matkami w tamtym czasie początku lat 2000, były wściekłe na ten serial, mówiły o swoich dzieciach, może nawet dały się nabrać na te "12 lat".
No logiczne, że to nie jest dla dzieci. Ale taki normalny nastolatek może już oglądać. Np ja oglądam i rodzice nie mają nic przeciwko ;).
Jeśli jesteś nastolatkiem, to ja bym ci nie pozwolił, a nawet sam bym wtedy się zdopingował, by nie oglądać, aby nie było rozdźwięku. Ostatecznie do życia to nie jest potrzebne, ale już np. znajomość "Trylogii" Sienkiewicza albo "Dziady" są potrzebne do polskiego życia. Albo filmy Zanussiego z l.70 i 80.