Jak wyżej. Luke odegrał swoją rolę rewelacyjnie. Jego bohater mimo roli druplanowej przyciąga uwagę; jest bystry, błyskotliwy ale potrafi się zdystansować.
Oprócz tego kapitalnie odwzorowany klimat Nowego Jorku pod koniec XIX wieku.
Bruhl momentami wypada irytująca ale być może takie było założenie jego postac...
Po przeczytaniu pierwszych opinii o ty serialu miałem wrażenie że będzie to coś dobrego i początkowo serial był ciekawy. Z czasem okazuje się że jest bardzo dużo dziwnych i bezsensownych wątków(głownie romantycznych), które są wciśnięte na siłę i zniechęcając do dalszego oglądania. Apogeum głupoty możemy zaobserwować w...
więcejKtoś się zabiera za tłumaczenie. Serial może być hitem a tutaj drugi odcinek już wypuścili a napisów brak :/
Trafiłem dziś na artykuł na temat The Alienist, i wychodzi na to że Cary i twórca książki "Alienista" chyba mieli różne spojrzenie na to jak ten serial powinien wyglądać. Według Caleba Carra, spojrzenie Fukunagi było zbytnio lubieżne i sprośne... Zostawili go chyba w ramach grzeczności na stanowisku "Producenta...
Czy tylko mi jest trudno przebrnąć przez 2 sezon ze względu na wybór ofiar? Wyłączyłam w trakcie 1 odcinka bo to dla mnie za ciężkie. Czy pozostałe odcinki takie są czy jednak to co najgorsze za mną? Wracać czy odpuścić i zachować zdrowie psychiczne? Piszę jako wysokowrażliwy młody rodzic...
Serial jest średni mógłby być bardzo dobry ale od połowy ogląda się go odruchowo ciągnące się dochodzenie prowadzone przez grupę dorosłych 12 sto latków staje się monotonne i powtarzalne a działania policji można porównać do zabawy dzieci w przedszkolu.
9 - 10 minuta filmu
ilustrator rysuje martwe cialo chlopca
10-11 minuta filmu
psycholog oglada jakies zdjecia w lepszej jakosci niz rysunki
To po co wzywali wgl tego ilustratora skora zdj szybciej i lepsza jakosc i nie trzeba jechac specjalnie po rysownika
Jak to u netflix. Scenariusza na 3 odcinki, a nakręcony cały sezon. Niektórym to nie przeszkadza. Technicznie dobry, widać budżet był. Brak wartkości akcji, tajemnicy, gęstości scenariusza. Od połowy wiadomo już, jakie jest rozwiązanie głównego wątku.
Niestety, ale mnie nie zachwycił. Nawet widzę duże podobieństwa do innych produkcji, choćby pierwsze z brzegu Elementary. Trochę za długi, przekombinowany i momentami bzdurny. Słaba końcówka też rozczarowuje.
i dlatego zamiast „Penny Dreadful” wyszła „Dr Queen”. (Jeśli ktoś pamięta ;)). I przez papierową bez charyzmy postać Dakoty Fanning.
Za dużo w nim sympatii promarskistowskich i przenoszenia tęczowej dewiacji w tamte czasy. Oczywiście prostytucja i w ogóle rozwiązłość pod koniec XIX wieku były rekordowe (taki Londyn to była jedna wielka kiła), ale ukazywanie chłopców w damskich ciuchach prostytutek jako "normy' powszechnie akceptowanej na ulicach -...
więcej
Nagonka na kościół katolicki, feminizm, nierówności, akceptacja zboczenia, transów, gejów, bądź sobą itp.
zieeew to już było ileż można
następny serial do śmieci.
Dużo nadziei, dużo zawodów, a w tekście dużo przemyśleń na temat popkultury. To nie jest typowa recenzja, to bardziej moje żale i bolączki, ale najpierw sporo pochwał.
Więcej: https://www.geekkochanajmocniej.pl/2018/04/alienist-jak-zepsuc-dobry-serial.html
Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu serial z dużym potencjałem okazał się zlepkiem fabularnych klisz, składających głębokie ukłony politycznej poprawności na każdym niemal kroku. Są to min: obowiązkowy wątek emancypacyjny, obowiązkowy wątek homoerotyczny, obowiązkowy antyklerykalizm oraz wiele innych, które sprawdzały...
więcej