Jestem pod dużym wrażeniem AHS, jednak coś co psuło mi przyjemność oglądania serialu to...okropna ramówka.
Stare zdjęcia dzieci, płomienie, słoje z częściami ciała w formalinie... Ok, w końcu miał być horror. Jednak te okropne dźwięki! Za każdym razem musiałam je przewijać albo wyciszać, bo tego nie dało się słuchać.
Jakby zepsuty ciągnik jechał po dziurawej drodze.
Miało być strasznie, ok, ale mogli już wstawić jakieś dźwięki pozytywki, niepokojącą muzykę, a nie takie "pierdzenie starego basu".
Żadna inna ramówka tak mnie nie irytowała :) A Wy macie innych drażniących faworytów? :)
Mam dokładnie odwrotne odczucia - ścieżka dźwiękowa w czołówce jest rewelacyjna i mogłabym jej słuchać bez końca. Po każdym odcinku nucę sobie właśnie te basy i przez parę godzin słyszę je w głowie. Właśnie dziś mówiłam do męża, jak oryginalna i uzależniająca jest ta melodia w czołówce, a teraz natknęłam się na Twój komentarz, który mówi coś całkiem przeciwnego. Jak widzisz, co ucho, to inny gust ;-)
To prawda, mnie aż ciarki przechodzą na samo wspomnienie :) Za to chętnie nucę sobie "Dominique, nique, nique" ;) z drugiego sezonu, haha. :)