Super to był Klaus, nie wiem co się z nim stało ale pewnie nic dobrego:P

Z Klausem nic :) jest w Originals :p

No ale Elena była przynajmniej śliczna....a Felke to mam ochotę powiesić za tę kitkę. Nie rozumiem czemu przez 4 sezony jej tej fryzury nie zmienili?

To fakt, była ładna skubana:)
Ta kitka (ten kitek?) to jakis jej znak rozpoznawczy. Łatwiej zrobić kitka niż napisać dobry i smieszny tekst:p

Ja mam wrażenie, że ten jej kucyk jest co sezon to gorszy. Nie wiem co oni robią jej z tymi włosami ale w ostatnich odcinkach wygladała jakby stała w przeciągu:p. Albo do jej włosów dorwało się dziecko, które jest akurat po seansie „Krola Lwa”.
Ekipe od fryzur tez bym zwolniła, a co:) mam dzisiaj totalitarne zapędy ale czuję sie usprawiedliwiona:)

Ogólnie uważam, że Nina Dobrev jest jedna z ładniejszych aktorek ogólnie. A wracając do Felicity to brzydka przecież też nie jest (chociaż ja wolę zdecydowanie brunetki:p) ale ta kitka jest okropna. Miała przecież czasem włosy rozpuszczona i wyglądała świetnie. No ale chyba masz rację...kitka jest jej głównym atrybutem. Tak jakby spece od komputerów nie potrafili się uczesać:p Może to prawda:)

Dziwne, bo ubrac się jakoś potrafi, no ale te okulary i kitka to glupota. A mi chodzi wlaśnie o rozpuszczone wlosy. Absolutna racja, że zawsze było jej w nich ładnie ale w ostatnich odcinkach ma jakąs dziwną tą zaczeske. Tak jakby ją próbowali na sile postarzyć. Przecież wiemy ile ma lat to po co te ceregiele. Czy to bardziej ją uwiarygodni jako pani prezes??:P

Amell się zwija z serialu bo widzi że zrobili z tego sezonu parodię. Każda możliwa recenzja finału 4 sezonu to 1 bo mniej się już nie da w skali 1 do 10 . Jeszcze ta końcówka kiedy Felka odwraca się i musi do kamery ja zostaje w serialu to taki palec środkowy dla wszystkich jej anty - fanów , heh ciekawi mnie jak reżyser i scenarzyści teraz muszą się czuć jak ich każdy przyrównuje nie powiem do czego za taki finał , pomysł i wykonanie . Szczerze jak ja bym miał taki odcinek wypuścić to chyba bym wolał skończyć sezon na 3 i się nie ośmieszać .

No i poczułam sie w obowiązku do przeczytania zagranicznych recenzji i właśnie wcale nie są takie złe.. Chwalą aktorów, nawet Wille Holand czyli Speedy. Nawet gdzieś przeczytałam, że serial jest z powrotem na dobrej ściezce:P Powiem tylko, że jestem do tego dość sceptyczna.:)

Niebezpieczne? Może ale i tak ale za to sprowadza na mnie natchnienie dzięki któremu piszę głupoty na forum :D

Technicznie rzecz biorąc to już się wydarzyło:) SORRY, ale znając wyobraźnię scenarzystów: wódkę będą pić z musztardowek (gdzie te kieliszki, gdzie...), Rosjanie będą nosić uszatki, a akcja będzie się toczyć na Syberii, w jakimś lagrze, bo stamtąd bliżej na wyspę, a zapomniałam o jakiejś dzielnej Lubej, którą zaliczy Oliver. I mrok go w pełni pochłonie, bo w tej Rosji tak biednie, że tylko świeczki i zapałki.
Kończ Wasc wstydu oszczędź !!!

hahahahaha, 100% racji. Ahhh ta pamiętna Moskwa i czapki uszatki:P. Jak dobrze sobie powspominać... Akcja spokojnie może się toczyć w stolicy Rosji a i tak wszyscy będą pić wódke z musztardówek, z półnagimi paniami odzianymi w skąpe futerka, szef mafii będzie popylał w walonkach,a za transport bedą im służyły polarne niedzwiedzie. Ja na to czekam!
Ten serial zawsze taki był - naiwny z prostymi skojarzeniami i powielanymi wzorcami. To samo tyczy sie postaci w ogóle.
Ps. czy brat Taiany nie mówil przypadkiem, że są z Ukrainy??? A zapomnialam, co to za róznica:)

No pewnie że tak będzie , a w sklepach będą matrioszki na wystawach ;)

Hmmm dawno tak durnowatego finału nie widziałem nie dosc ze strasznie nudny (chyba pisany na kolanie), to jeszcze nielogiczny nawet jak na standardy seriali tego typu:
a) Argus zamiast pilnować "jaskini Team Arrow" wysyła paru agentów do walki z magikiem Darkhiem
b) OK pozytywna energia pomogła Olivierowi przezwyciężyć moce Darkh'a skoro tak to dlaczego nie wpakował mu strzały w serce tylko zaciął mu policzek
c) Darkh pozbawiony mocy wyczuwa ze Cooper przestał hakowac i go zabija na sporą odległość
d) Bijatyka cywili z najemnikami Darkh'a... Litosci nagle jego zbiry na akcje przychodzą bez pukawek??
Oby zmiana linii czasu jaką dokonał Flash namieszała w Arrow bo inaczej sezon 5 moze byc ostatnim

Podobno Oliver ma zginąć na początku 5 sezonu, a Felicity zostanie Green Arrow. Podobno też producenci podpisali z nią kontrakt od razu na 10 kolejnych sezonów bo dobrze sobie radzi jako jedna z głównych postaci :P

a) Olivier też to odradzał ale żonka Diggle'a musiała błysnąć intelektem ;)
b) Bo chciał żeby Darhk wiedział że przegra , stracił pewność siebie itd
c) Coś mu sie z mocy ostało tyle że na Oliviera to nie zadziałało a chłopaczek bez nadzii i światła był bez szans
d) Pewnie je schowali i zainspirowani przez swego bohaterskiego wodza ruszyli do walki wręcz (nie chcieliby też pewnie trafić przypadkiem Damiena)

c) "bez nadziei"

Kurczę, czytam forum juz jakiś czas choć nigdy się nie udzielałem. Skoro tak wielu z Was psioczy na ten serial to...po co oglądacie? Takie typowo polskie, pojechać po całości na forum a potem jednak czekać z wypiekami na kolejny odcinek :) mnie sie podoba i oglądam, jakby się nie podobało to bym skończył. Zrozumieć trzeba też twórców, że nie mogą każdego odcinka na mega poziomie nakręcić bo trzeba tez zbalansowac koszty. Pozdrawiam wszystkich niezadowolonych :)

To ja odpowiem.
Oglądam od 1odcinka i ciężko przestać z dnia na dzień, lepiej napisać to co razi w oczy i naiwnie czekać na poprawę w kolejnym odcinku. Niestety w Arrow do tej pory nie nastąpiła. Na pewno jest to mój ostatni sezon więc mojego niezadowolenia już czytał nie będziesz:-)
... wątpie też że ktoś jeszcze czeka na odcinek Arrow z wypiekami na twarzy:-D

Jaaa czekam :D

Przepraszam myliłam się:-(
:-P

Fora są po to żeby dyskutować i wyrażać swoją opinię. Nie oglądam od połowy sezonu bo nie mogę się do tego zmusić, ale rozumiem że część ludzi ogląda z przyzwyczajenia, może też się łudzą że będzie lepiej. Po trzecim sezonie wszyscy myśleli że nie może być gorzej a jednak może. Ja się natomiast dziwię że komuś się ten serial jeszcze podoba. Na forach zagranicznych też ostro jadą po tym serialu, więc nie rozumiem twojego odwoływania się do typowej polskości. Jest szansa że zmasowana fala krytyki wymusi na twórcach/scenarzystach jakieś zmiany w przyszłym sezonie.

A skąd mamy wiedzieć czy nam się podoba jak nie oglądniemy? :P A tak na serio. Nie wiem jak inni, ale ja mam tak że jak już zacznę coś oglądać to staram się już dotrwać do końca żeby zobaczyć jak się skończyło. No chyba że odpadnę przy 1 sezonie albo serial ma więcej niż 10 sezonów i mam szczerze dość. Taki już ze mnie masochista. Poza tym ja osobiście ten serial lubię, mimo wszystkich niedociągnięć, ale nie zmienia to faktu że pewne rzeczy są naiwne do bólu i przeszkadzają w rozkoszowaniu się oglądaniem serialu. Ogólnie rzecz biorąc Arrow na początku było super. Potem rozszerzyli uniwersum o Flasha kosztem poziomu w GA, a potem jeszcze wypuścili średniaka w postaci LoT i na tym chyba ucierpiały wszystkie 3 projekty. Powinni się uczyć od netflixa, który puszcza kilka projektów Marvela. Co prawda ja oglądam tylko DD, ale podobno inne serie też są super.

Jessica Jones jest taka sobie, agentów sobie odpuściłem po pierwszym sezonie ponoć teraz jest lepiej. Najgorsze jest to że Flash też ostro pikuje w dół z jakością. Jak tak dalej to wszystko będzie wyglądać to chyba sobie odpuszczę to Arrowvers. Guggenheim powinien odejść:)
Co mnie rozśmieszyło to w programach komentujących odcinki Arrow Collider i After show wystąpił aktor grający Curtisa a w drugim gościa od choreografii sztuk walk tylko po to żeby zamknąć usta prowadzącym i żeby nie jechali po finałowym odcinku. Tak nieszczerych i optymistycznych recenzji dawno nie słyszałem :P

Do agentów polecam Ci jeszcze wrócić. Sezon 2 i 3 miazga.

ogladam arrow z nudow, kiedys lubilam, ale ten sezon to 1/10, ostatni final najgorszym finalem ze wszystkich seriali jakie ogladalam a bylo ich mnostwo

"Rozumiem że wszyscy są tak zszokowani tym co sie stało w odcinku iż nikt nie był w stanie nic napisać."
Jakież to wymowne ;)

Obejrzałem sezon, to i pozwolę sobie skomentować ten pewnie ostatni raz odcinek 'Arrow' (nie należę do osób, które miałyby oglądać serial i z odcinka na odcinek po nim 'jechać' - więc pewnie s5 obejrzę sobie bardziej hurtem niż detalem, dżołk). Dno i metr mułu a może nawet gorzej. Rozwiązania z patosem może by i przeszły ale ja tego najzwyczajniej w świecie nie kupuje. Po prostu tragedia, nie tyle jako odcinek co z pewnością jako finał sezonu. Tak, narzekam i jestem w tej chwili malkontentem, ale tylko dlatego, że s2 Arrow uważam za jeden z najlepszych jeśli chodzi o seriale tego typu w ogóle i żal serce ściska, jak od s3 spieprzono ten serial. S4 oceniam na 1, ponieważ na więcej nie zasługuje i wszystko w zasadzie w nim leżało: scenariusze poszczególnych odcinków (ciężko wybrać ten najgorszy, skoro sama kupa której nikt nie tyka..), scenariusz i zamysł całego sezonu (poważnie, po raz czwarty ktoś chce coś zrobić z miastem czy coś.. w sumie to podnieśli poprzeczkę, chodziło o cały świat..), postacie (litości, Darkh to taka karykatura sama w sobie, że nie wiedziałem kiedy się śmiać a kiedy płakać), i techniczne aspekty serialu (chyba moja największa bolączka: pamiętam, jak chwaliłem ekipę odpowiedzialną za serial i skok jakościowy pomiędzy s1 a s2 jeśli chodzi o w zasadzie wszystko.. w s3 już było źle ale w s4 było gorzej niż nawet w s1, gdzie chyba raczkowali jeśli chodzi o aspekty techniczne takie jak praca kamery, choreografia walk, kaskaderka itp.itd.), i wysunięcie Olicity na pierwszy plan w zasadzie. Szkoda klawiatury, to tyle :(

hehe dokładnie jeszcze dodam że sceny walki w 4 sezonie były gorsze niż w Power Ranger .a w finale brakowało tylko jeszcze pluszowych misi walczących z żołnierzami Darka, którzy akurat nie wzięli broni ( mega wygodne :) za to ludzie zobaczyli 5 minutowy kurs walki który Felka wysłała im na pocztę i przyszli bronić miasta ."_)

Najwięcej roboty (i funu) to maja ci od rozmazywania twarzy dublerów. To jest po prostu mój hit. Ta walcząca wersja Darkha była chyba najbardziej bezczelna ze wszystkich.

Racja xD (chociaż walczący Ra's z mid-season finale s3 był niewiele lepszy..)

Powinnam była sie jasniej wyrazic: "...jest chyba najbardziej bezczelna ze wszystkich".. W TYM SEZONIE:P

W tamtym brylował Janusz z Boryszyna zwany Ra's al Gulem czy jakoś tak. Czasami się lubią jeszcze poznęcać nad twarzą walczącego Malcolma, ale moim zwycięzcom jest ten w białych włosach. Zdecydowanie. Mam nadzieje ze go przefarbują i będzie kimś innym w przyszłym sezonie. No bo czemu by nie:P

:D

Nie wiem czy to nie naturalny kolor włosów Neala McDonougha :P Nie mniej lubię tego aktora od jego występu w 'Gotowych na wszystko' - charakterystyczny koleś, i kiedy zobaczyłem, że on będzie grał Darkha byłem niezmiernie zadowolony. Śmiem nawet twierdzić, że na początku serialowy Darkh naprawdę był lepszy niż Ra's z poprzedniego sezonu, a po 8 czy 9 odcinku nagle postanowiono zrobić z niego jakiegoś 'śmieszka'.. i wyszło to, co widzieliśmy już do samego końca sezonu (a akurat temu aktorowi, wg mnie, nie pasują sceny gagowe lub dowcipkowanie u postaci, których gra - natomiast jeśli jest 100% sqrwielem to jak najbardziej wymiata (i właśnie na początku s4 tak postać była przedstawiona, a z pewnością ja nie miałem zastrzeżeń)). Przynajmniej lepiej wyglądał niż 'Janusz z Boryszyna' (hehe, tutaj Janusz, tam Janusz biznesu, co jeszcze? xd Współczuję Januszom, których przy okazji pozdrawiam! :D).

Co do Neala, to mam podobnie.Gość pewnie jest sympatyczny itd. i grał różne role, np. w Kapitanie Ameryka, ale po obejrzeniu go dawno, dawno temu w filmie Z Podniesionym czołem z The Rockiem, jakoś nie mogę go polubić.Ma taki zimy wyraz twarzy i gra złych dosyć przekonująco.Co do dalszej wypowiedzi, też myślę podobnie, że na początku Damien był całkiem dobry, jako zły, apotem nagle zrobili z niego trochę takiego rzezimieszka (nie mam innego słowa) Niby bardzo zły, ale jednocześnie pozwala sobie na takie lajtowe wstawki w różnych sytuacjach, co burzy odbiór całej postaci.

O tak, 'zimny wyraz twarzy', ma charakterystyczną buźkę, a przy swoich 'blond' włosach i niebieskich oczach robi piorunujące wrażenie jako 'ten zły'. Nawet charakteryzować go nie trzeba :D
Szkoda właśnie, że to nie Oliver zaczął być jakiś dowcipkujący w tym sezonie, jak na GA przystało (była idealna okazja, kiedy postanowił zostać GREEN ARROW). Zmiana wizerunku to zmiana postrzegania np. świata, ale najwidoczniej wyszli z założenia, że serialowy GA ma być ponurym typkiem..

Mi się wydaje, że Oliver na początku sezonu miał jakieś jakby przebłyski. Uśmiechnął się ze 3 razy pod rząd i troche mnie nabrali. Szczerze powiem zaczęłam się nawet obawiać, że całkiem zmienią mu osobowość, a tego bym nie zniosła! Nic nie poradze że jestem absolutną fanką takiego umęczonego Olivera ponuraka.

Kurcze, a mi się podobało jak np. w s3 jako GA wykorzystał w walce strzałę nabitą na rękawicę bokserską - tego typu humor mógłby mu dopisywać :D Był potencjał ale w duecie z Flashem najwidoczniej to ten szybki musi robić za dowcipkującego bo co za dużo to nie zdrowo..

Aaaaaa!!TAK!!!!tak tak tak ..(przepraszam, poniosło mnie) ale to było takie piękne. Zgadzam się na takie poczucie humoru, jak najbardziej:)
Mi się wydaję, że oni tego tak nie analizują. Po prostu jednym wychodzi a drugim nie. Przy Arrow pracują ostatnio ludzie gorszego sortu i to widać. Zauważyłam, że Oliver i Felka są właśnie fajniejsi, lajtowniejsi i zabawniejsi we Flashu podczas crossoverów niż u siebie.;p

"Zauważyłam, że Oliver i Felka są właśnie fajniejsi, lajtowniejsi i zabawniejsi we Flashu podczas crossoverów niż u siebie.;p"
Lol, coś w tym jest xD

Oczywiście ja również pozdrawiam Januszów oraz mieszkańców Boryszyna:) W Boryszynie powinni postawić pomnik ku pamięci ich osławionego bohatera. A zaraz potem go zburzyć – to byłby bardzo brzydki pomnik.

Co do Neala McDonougha (ja pamiętam go tez z The Suits) to oczywiście wydaje mi się że to jego naturalny kolor włosow, ale smiem twierdzić, że białe włosy jego creepy dublera (mnie on przeraża, coz poradzić) już takie naturalne nie są:P

I zgadzam się w 100% co do aktora. Ma w sobie coś intrygującego i aparycją nadaje się na Villana jak mało kto. Ma w sobie charyzme ale eleganckiego złoczyńcy w garniturze a nie szalono- zabawowo- Jokerowego przygłupa. Eksperyment zrobienia z niego czegoś po środku się nie powiodł (oczywiście to jest baaardzo subiektywna opinia) .Chociaż miał kilka dobrych mometów dla mnie wypadał drętwo:) i koniec końców wolałam już Janusza.

Mam czasem wrazenie, że tfurcom arrołwersu wydaję się ostatnio, że najłatwiejszym sposobem na zyskanie sympatii widzów jest sypanie przez ową postać dżołkami. Tak jakby nie mieli innego pomysłu na zrobienie z bohatera ciekawego. Dla równowagi biedny Oliver ma średnio dwa „żarty” na sezon:P

Ps. Według FW prawdziwa zona Neala McDonough'a zwie sie Ruve. Przypadek....:P

Boryszyn takowoż pozdrawiam!

'Też'? Czyli Desperatki również oglądałaś? Świetny serial, kiedyś moje top3 <3

Aaaa, chodzi Ci cały czas o samego dublera, ok, nie zrozumiałem, mój błąd :)

Co do baardzo subiektywnej opinii: tak, miał parę fajnych scen, zwłaszcza w tych pierwszych odcinkach, a później stwierdzono, że brakuje mu poczucia humoru, lol :x Kto wie, może twórcy wyszli z założenia, że s3 widzowie oceniali słabo bo Ra's nie sypał kawałami z rękawa na prawo i lewo.. (przypominam, że wątek Olicity dalej był!) xD

I tym sposobem dowiedzieliśmy się, dlaczego Neal McDonalds.. ekhem, McDonough postanowił zagrać w tym serialu <dżołk> xD A poważniej: dzięki za ciekawostkę, sam bym nie sprawdził :p

Oczywiście, że oglądałam Desperackie Gospodynie!. Namiętnie i obsesyjnie. Ale potrzebowałam dopiero mojego zapasowego mózgu, na którego mówię Google, żeby przypomniał mi co robił tam nasz Darkh i czy też siał śmierć i zniszczenie. I przy okazji jestem wzbogacona o wiedze dotyczącą Ruve McDonough :P

Oprócz włosów dublera jestem w stanie ocenić nawet jego mimike oraz ekpresje . Bo TO – moi kochani tfurcy – WIDAĆ (i bycie mną czyli czepliwym pieronem nie ma tu NIC do rzeczy).

Ra’s ewidentnie nie śmieszkował, chociaż bawi nawet po śmierci, nie powiem. Nie dziwie się że miał kose z Darkhiem, całkowita różnica charakterów i poglądów:). Ja mam wrazenie, że na początku sezonu to jeszcze im się chciało cos zrobić z bohaterami i historią, a potem już w ogóle. Chyba pomyśleli że skoro zabiją Kanarzyce to po co mają się jeszcze męczyć.
Chichoczącego Darkha to jeszcze bym przebolała ale Darkha bez osobistych motywów, powodów, bez historii i wyjaśnień już nie. W sumie można założyć, że okazał się być zwyczajnie wrażliwym na zło tego świata i chciał zrobić mu przysługę robiąc koncertowy rozpierdziel. Brzmi legitnie:P

W sumie dobrze, że przetłumaczyli ten tytuł na 'Gotowe na wszystko', to 'desperackie' brzmi jak wiocha w tytule nazwy monopolowego :D

Oczywiście, że nie ma :p Każdy widz, nawet specjalnie nie zgłębiający się w techniczne aspekty serialu z pewnością widział 'niekonsekwencje', heh :(

"Chyba pomyśleli że skoro zabiją Kanarzyce to po co mają się jeszcze męczyć. "
A nie zdziwiłbym się, nie zdziwił - wyszli z założenia, że skoro taką 'petardę' szykują to po co się w ogóle starać z całą resztą.

Nie tyle legitnie co tak w sumie chyba było: w ostatnich 2 odcinkach Oliver miał rozkminy z innymi, jak to Darkh ma pomysł na życie.. tfu, na zło :) Ale to chyba w tyle w tym temacie bo nic nie eksplorowano jeśli chodzi o postać Darkha, po prostu go.. odstrzelono, i kij widzom w oczy czym się motywował :x

Tylko, ze jakby tak się zastanowic to "Gotowe na WSZYSTKO" nie brzmią o wiele lepiej:p Nie powiem jak nazwa czego na czym:P Chociaz na pewno bardziej zachęcająco.

W sumie to nie jest tak, ze im nie wspolczuje. "Zakamuflowanie" stant mena który nie ma maski to pewnie wyzsza szkola jazdy. Ale ten serial na tym powinien stać. Czyz nie? Przeciez nie na dialogach:)

zresztą, tych w maskach tez sie czepiam, bo na Tego Pana wyręczającego S. Amella w bitkach, machaniu rekami, a ostatnio nawet w bieganiu po trawnikach, juz patrzec nie moge.

Nic nie poradzę - wryło mi się w łepetynę i inaczej na ten tytuł nie spojrzę jak na coś.. fajnego :P W sumie jakbym próbował silić się na obiektywizm to nadal bym uważał, że lepsze 'Gotowe' niż 'Desperatki'.. po prostu po angielsku ładnie to brzmi, a tłumaczenie dosłowne po PL nie za bardzo.

Wychodzę chyba z innego założenia: w s2 tego nie było widać, było 'zakamuflowane' - nie wiem co się zmieniło ale zmieniło się na gorsze, skoro takie babole robią, jak widoczny kaskader/dubler.. dlatego chyba mam taki żal do twórców serialu, spieprzyć coś, co było naprawdę dobre to trzeba umieć..

I pomyśleć, że Stefan przed rozpoczęciem serialu jak starał się o rolę to nieźle gimnastykował w parkour.. xD

Ja już sama nie wiem. Może po prostu wczesniej nie zwracałam na to uwagi. Może działo się więcej i szybciej i jakoś mój mózg przymykał na to oko i sie sam oszukiwał. Ale z drugiej strony, dubler amellowski zwyczajnie nawet z postury jest inny. Serio jest taki zaje.bisty ze nie można go zmienic na bardziej wiarygodnego?. Moze jest kuzynem producenta. Z nimi nie dojdziemy.

"I pomyśleć, że Stefan przed rozpoczęciem serialu jak starał się o rolę to nieźle gimnastykował w parkour.. xD"
a przestał??

W temacie o spoilerach było kiedyś info, że już nie robi tego tak intensywnie jak niegdyś. W sumie nie śledzę jego profili społecznościowych ale w necie można znaleźć filmiki z jego ćwiczeń z samego początku (wiem, bo oglądałem :p). Parkour w najczystszej postaci.

Aaa no oczywiście, też oglądałam jego popisy ale wieki temu:)
Chyba wole żyć w nieświadomości, w przekonaniu, że dalej wyglądają tak samo i mu zależy:P
Tzn sprawia wrażenie, że tak właśnie jest ale ( w sumie jest aktorem, sprawianie wrażenia to jego praca) może po prostu skupia się na innych rzeczach. Po co ma się przemęczać skoro największy fandom ma Olicity:D

To Dhark grał w moich kochanych Siutsach???? Nie kojarzę...kogo??

Hmmmmmm. Nie pamiętam zbyt wiele. Pamiętam tylko, że trzeba było go nie lubić bo był zły:). Uwziął się na Harvaya. Taki typowy gnojek:)

Eeeennoooo...jak na Harveya się uwziął to jest moim wrogiem nr 1:)

No nie lubiłam typa ale kompletnie nie pamiętam co się z nim stalo. Chyba po prostu przeszedl darkhowac tutaj:P

Kurcze, musze nadrobic poprzedni sezon bo jestem w tyle. Darkh mi przypomnial:P