Dla porównania, roczniki 2000 w dół i 90 w górę jakoś przy Tomie i Jerrym nie mieli takich jazd, jak 7 latek oglądający Ben 10 i potrafiący pod koniec odcinka wskoczyć na młodszego brata, sprzedając mu kopniaka w krok, drąc się przy tym "Omnitrix ładowanie!".
Jak w tytule, oglądałem to jak miałem z 12 lat i generalnie wypadało dosyć nędznie w porównaniu z tytanami. Czy później jakoś się rozkręca? W sensie fabuła stanowi coś więcej niż pretekst do łubu dubu z potworami? Lepiej poznajemy bohaterów, ich charaktery itp?
kreskówki o takich bohaterach jak ten co się zwie Ben 10 nie da się oglądać. Główny bohater tłucze się z tymi kosmitami i tłucze. W tych wszystkich kreskówkach ocena powinna jak najszybciej spaść do samej jedynki!
Film/serial familijny to taki, który jest przyjemny. A nie jakaś przemoc i brzydkie postacie jak w "Ben 10".
My chcemy Kapitana Bombę. Lepsze to niż te gówno Sren ten. A ci co dali 6.3 to dziesięcioletnie dzieciaki które dały się jakiemuś zjebowi owinąć wokół palca. Wolę oglądać jak ja jeżdżę po GIT Produkcji niż te zamerykanizowane gówno.
Kto dopuścił się takiego okrucieństwa, aby stworzyć takie g*****o i jeszcze wychowywać
dzieci na przemocy i potworach.To chore - niczego nie uczy a z mózgów robi mydło albo inną
chemię
Przysiągłbym że Cartoon Network niedługo zmieni nazwę na "Ben Network" co przełącze to bez przerwy musi być Ben 10 i tak do znudzenia. Jakby na Cartoonie nie było innych kreskówek.
Oklepany scenariusz, bazujący na sprawdzonych chwytach które już się widziało wiele razy, a serial puszczany non stop w blogu "Kreskówka...