Według mnie serial Berlin nie ma sensu. Zamiast dać nam to, co mieliśmy w retrospekcjach w Domu z papieru tylko że w większej dawce dostaliśmy jakieś bezduszne gówno bez emocji. Niby jest Berlin, ale nie czuć żadnego przywiązania do tej postaci. Nie danie Palermo to kolejna wielka wada według mnie to jest zmarnowany potencjał