Bitwa samurajów Forum

Radzę najpierw obejrzeć a później oceniać, pozdrowienia dla pseudo krytyków

Jestem po dwóch odcinkach i śmiało moge stwierdzić że dawno już nie było dobrego serialu w tej kategorii bohater którego da sie odrazu polubić świetne sceny walk leje sie juha tak jak to przystało na takie filmy fabuła prosta mam nadzieje że na kolejnych odcinkach sie nie zawiode no i 6 odcinków można machnąć na raz...

Może warto dodać dostępność na Netflix. Jeszcze nie oglądałem, ale po niskich ocenach skłonny jestem obejrzeć. Od dłuższego czasu widzę, że ocena tutaj nie odzwierciedla prawdziwej wartości filmu.

Gdyby ta platforma czegoś nie od***** to musieliby nazwe zmienić, bardzo dobry serial , dobrze sie oglada, a te dzbany dzielą akurat taką tematyke na części ... Nc

Faktycznie - bardzo ciekawa fabuła - Krwawa, ale i z wartościami o które warto walczyć. To nawet wciąga. porównania do Squit Game są tylko powierzchowne - też jest turniej też jest wyrzynanka i też ktoś chce za to zapłacić. No może i powodu startu są podobne dla uczestników - ale potem .... już to jest mało ważne i...

Jaka irytująca postać

Dlaczego ciągle go tak określali zguba ludzi?

Dziwią mnie krytyczne komentarze. Może i pomysł zaczerpnięty z Squid game, ale podany w świetnej formie. Ten serial nie aspiruje przecież do miana arcydzieła i nie konkuruje z filmami Kurosawy. Jest to dobre kino samurajskie i w takiej kategorii powinno być oceniane.

Prawidłowe tłumaczenie to - "Ostatni żyjący samurai" a nie żadna "Bitwa samurajów. Netflix nawet coś tak ważnego musi schrzanić!

... a wręcz plagiat, tyle, że nieco słabszy. Średnie zawiązanie akcji. Postać dziewczyny bez sensu, podobnie jak wyrzuty sumienia u samuraja.

Sieczka totalna. Dosłownie i w przenośni. Scenariusz: może zostać tylko jeden i łubudubu plus dużo wrzasków i groźnych min. Pod koniec pierwszego odcinka mnie uśpił, czyli do czegoś się nadaje. Ale wyłącznie do tego. Szkoda czasu.

Powinni dać tytuł: zabili go i uciekł.