PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 324 tys. ocen
8,8 10 1 323736
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Mam drobne pytanie, bo najwyraźniej coś mi umknęło.
3 odcinki temu Hank i Gomie twierdzą, że nie mają twardych dowodów na Walta. Stąd są różne cyrki, najpierw podchody pod Skyler, potem poszukiwanie beczek z pieniędzmi jako corpus delicti... obie próby nie są owocne jeśli chodzi o zdobycie czegoś nowego.

I nagle Walt musi zmykać, Saul musi zmykać, Skyler jest ciągana przed "grand jury", robi się wielka gównoburza. Na podstawie czego konkretnie? Co się zmieniło w kwestii twardych dowodów?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Już wyjaśniam. Soul musi uciekać, bo myśli, że jeden z jego obstawy "czarny grubas" (nie pamiętam ksywki) powiedział policji wszystko co wie, a można spokojnie przyjąć, że o Goodmanie wie dużo. W kwestii Walta sprawa jest oczywista, podczas jego ostatniej rozmowy ze Skyler obecna była policja, jak zapewne pamiętasz powiedział tam o swoich zabójstwach, a także groził śmiercią żonie, gdyby został na miejscu, sam czas który musiałby spędzić na tym by się bronić doprowadził by go do śmierci, jak wiadomo ma raka.

P.S

Ma jeszcze kilka spraw do załatwienia (chociażby drobne 88 milionów dolarów)

ocenił(a) serial na 10
borys1992

Przecież nie przyznał się do morderstw w tej rozmowie, mówił w dodatku na tyle nie jednoznacznie że nie wiadomo o co można go oskarżyć. Jedyne co to że powiedział że Hank poniósł konsekwencje tego że z nim zadarł a gdyby nie to ciężko byłoby powiązać jego ze zniknięciem agenta DEA. Więc dla mnie to głupie że na podstawie zeznań jednej osoby, bez jakichkolwiek dowodów można zrobić z kogoś barona narkotykowego na cały kraj.

ocenił(a) serial na 8
jarczano

Szczególnie, że te zeznania były felerne. Hank i Gomez zrobili sobie sami świadka z Jessiego, bez przestrzegania żadnych procedur i tylko dzięki temu byli w stanie schwytać Walta. A taki dowód i wszystko co później z niego wynika by za nic w życiu nie przeszedł w sądzie (w USA funkcjonuje coś takiego, jak owoce zatrutego drzewa). Także nic na niego nie mieli, a WW wydał się rozmawiając z żoną przez telefon:)

ocenił(a) serial na 8
jarczano

jak wy to oglądacie? "Zabiłem Krazy 8, przejechałem tych dwóch dilerów, po to, żeby ratować życie moje tak samo jak Twoje!!" - rozmowa z Jesse która na pewno była nagrywana. boom, i na cholere te tematy?

ocenił(a) serial na 10
daee1

Hmm, ale nigdzie nie jest powiedziane, że te nagrania ujrzały światło dzienne. Przecież nikt nie miał kiedy ich ujawnić. Hank i Gomez do piachu, a Jesse jako niewolnik. Chyba, że nagranie wysłali w czasie pościgu za Waltem do zakopanych pieniędzy, tyle że "poza kamerą".

ocenił(a) serial na 9
borys1992

Ale Walt NAJPIERW uciekł, a potem zadzwonił. Zadzwonił bo chciał dać Sky alibi przed "grand jury", wziąć na siebie winę, tak to rozumiem. Ale dlaczego cała machina ruszyła? Co takiego miała DEA w momencie jego ucieczki (przed telefonem) czego nie miał dużo wcześniej Hank z Gomezem?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

2 agentów DEA którzy zniknęli ? xD
Wcześniej Hank miał dużo poszlak, mógł spokojnie ruszyć ze śledztwem, lecz z dwóch powodów chciał złapać Walta sam.
1. Gdyby poszedł ze swoimi poszlakami, wywalili by go z roboty, rok czasu polował na swojego szwagra, wydział pewnie by uznał, że byli w zmowie a on przeszkadzał śledztwu. W momencie samotnego złapania Walta wyszedłby na bohatera, rozwiązabkoł śledztwo i oczyściłby się dzięki temu z podejrzeń.
2. Hankowi zależało na czasie. Brał pod uwagę słowa Walta, że zostało mu nie dużo czasu. Zanim by sprawa ruszyła, zanim zdobyliby dowody, walt byłby na drugim świecie. Postanowił sam go szybko złapać, żeby chociaż za jego życia postawić go pod oskarżenie.
Po jego zaginięciu, Marie nie miała już czego ukrywać. Mimo, że mieli tylko poszlaki (bo nie wiadomo jak wyglądała sprawa z taśmami, bo chyba uprzedzili ją wujaszkowie i ukradli taśmy) to sprawa nabrała na sile i ważności poprzez zaginięcie właśnie dwóch agentów DEA, gdzie priorytetem było ich znaleźć.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

I co to jest za dowód że 2 agentów zniknęło, do tego na nieoficjalnej akcji o której nikt nic nie wiedział?
Czyli sugerujesz, że gdyby Hank z Gomezem po cichu pojechali na Hawaje sączyć mojito (efekt ten sam - zniknęli) to nagle policja i DEA rzuciliby się na Waltera?
Nie wiem, jak dla mnie to naciągane.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ale co jest naciągane. Nawet jeśli nie było "twardych" dowodów, to były poszlaki umożliwiające osadzenie WW w areszcie na długi czas. A do tego dochodzi jeszcze nagrane wyznanie winy Jessego.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

Jakie poszlaki doszły, których nie było za życia Hanka? Zeznania Marie że Hank złapał żyrafę na złotym łańcuszku?
Żaden materialny ślad nie łączył WW z Heisenbergiem. White'owie i Schraderowie mieli potencjalny problem z fiskusem, bo tych pieniędzy za dużo obie rodziny wydały, ale to za mało nawet na aresztowanie kogokolwiek.

Nagrania Jessiego nie ma, zwinął je Todd po strzelaninie.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

"Zeznania Marie że Hank złapał żyrafę na złotym łańcuszku?"

Znikniecie Hanka, plus zeznania Marie wystarczą w zupełności aby zatrzymać waltera do wyjaśnienia. Powiem więcej - zeznania świadka są traktowane niejednokrotnie jako główny dowód w sprawie. A Marie miałaby trochę do powiedzenia w tej sprawie.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

Zeznania świadka owszem. Marie nie była świadkiem niczego.

Załóżmy że znika Twój sąsiad, a jego żona twierdzi, że masz z tym coś wspólnego. Do czego to jest podstawa? Mooże do przepytania Ciebie, z pewnością nie do zatrzymania.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Jak Walt porwał Holly i przyjechała policja to na pewno Marie powiedziała im o telefonie Hanka, że złapał Walta na gorącym uczynku i ma go w kajdankach. Poza tym Skyler na pewno potwierdziła wszystko co Marie powiedziała. Do tego zaginieni agenci i telefon Walta, w którym nawet jeśli nie przyznaje wprost to mówi że miał coś wspólnego ze śmiercią Hanka i poszlaki się robią całkiem poważne.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

A czy Walt swoją ucieczką niejako nie podpisał się pod tymi wszystkimi oskarżeniami?

ocenił(a) serial na 9
walsodar

I po co Walt chciał uciekać z rodziną z miasta? Bał się zeznań Marie?

ocenił(a) serial na 8
stilt07

sam sie przyznal do zabojstw w rozmowie telefonicznej z Jessem (+ DEA) kiedy jechal na pustynie ratowac szmal ...

ocenił(a) serial na 9
daee1

Przecież nikt nie nagrał tej rozmowy...

ocenił(a) serial na 10
stilt07

W Stanach rozmowy wszystkie rozmowy telefoniczne są nagrywane przez każdego operatora i przetrzymywane minimum przez 2 lata.

ocenił(a) serial na 10
snowman_2

Ja tam prawnikiem nie jestem, ale z tego co znalazłem to taka rozmowa nie może być nawet użyta jako dowód w sprawie gdyż narusza jej prawo do komunikowania się wynikające z Konstytucji , jak i Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. A jak wiemy sąd nie wydał na to zgody i była to zwykła samowolka Hanka. W świetle tych wydarzeń to nawet Hank bardziej odpowiada wizerunkowi Heisenberga
- jest rozeznamy w świecie przestępczym
- obsesyjne zainteresowanie sprawą blue-meth (pewnie stara się zacierać dowody)
- korzystał z dużych sum pieniędzy
- nagłe zniknięcie

ocenił(a) serial na 8
jarczano

To tylko serial...

ocenił(a) serial na 10
daee1

Tylko serial? To aż serial...

ocenił(a) serial na 10
NexaT

To może idź oglądać M jak Miłość albo Barwy Szczęścia, w końcu to tylko serial.

ocenił(a) serial na 10
snowman_2

To czemu na filmach zakładają podsłuchy i o ile pamiętam trzeba do tego sądowego zezwolenia.

ocenił(a) serial na 10
borys1992

88 milionów? To nie było czasami 880?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Jak dla mnie to wszystko jest dosyć proste. Twardych dowodów potrzebował Hank, żeby jak najszybciej wsadzić pana White'a do paki. Znalazł je, ale nie zdążył podzielić się nimi ze światem. Z żyjących osób o tym wszystkim wie jeszcze Marie, która mogła złożyć zeznania na policji - a wie sporo. W aktach policyjnych są wszystkie papiery i dokumenty, które miał Hank, gdy dowiedział się prawdy, więc policji tak samo jak jemu wszystko "ułożyło się w głowie". Zauważ, że gdy Hank wtajemniczył w całą sprawę Gomeza, ten nie miał najmniejszych wątpliwości. Reszta DEA po usłyszeniu takich rewelacji na 100% też by ich nie miała. Do tego należy dodać pośrednie przyznanie się pana White'a w rozmowie z żoną. Tak naprawdę to nie zrobiło to większej różnicy, wzmocniło tylko jego winę, ale należy to też wziąć pod uwagę. No i na koniec - twarde dowody. W prawie jest coś takiego jak proces poszlakowy. W tę koncepcję idealnie wpasowuje się casus Heisenberga - dowodów nie ma, ale i tak wiadomo, że to on. Takich poszlak było sporo, pierwsza z brzegu, która mi się przypomina to zniknięcie sprzętu ze szkoły. Każdy wtedy podejrzewał woźnego Hugo (niesłusznie aresztowanego) bądź jakiegoś ucznia, ale w świetle obecnych okoliczności było to oczywiste, że maski i naczynia zwędził pan White. Jednak to nie wystarczy do skazania. Pozostaje jeszcze wielki szum medialny i okrzyknięcie Heisenberga baronem narkotykowym - mimo, że nie zapadł żaden wyrok. Media w dzisiejszym świecie działają tak, że szukają sensacji. Jeśli okazuje się, że cichy i spokojny nauczyciel chemii nagle staje się znaczącą personą w świecie przestępczym to nie ma takiej gazety, takiej telewizji i takiego radia, które by o tym nie wspominały. Życie. Ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości?

ocenił(a) serial na 9
yesiu

"Znalazł je, ale nie zdążył podzielić się nimi ze światem."
Wymień proszę w punktach te dowody.

Hank z Gomezem (przekonanym) 2 lub 3 odcinki temu twierdzą że nic na Walta nie mają, są zmuszeni kombinować jakieś dzikie manewry z Pinkmanem. Dlaczego wtedy oczywiste jest, że policja nie ma nic, a po strzelaninie na pustyni nagle oczywiste jest, że policja ma wszystko? Co konkretnie się zmienia w kwestii prawnej?

Że dwóch agentów zniknęło bez śladu?
Że żona jednego z nich cośtam nadaje na nielubionego szwagra?
Że syn właściciela myjni zadzwonił na 911?

Słabo, jak dla mnie bardzo słabo.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ooo właśnie o to mi chodzi, twarde dowody to by były jakby wujkowie albo Lydia zaczęli zeznawać, a śledztwo opierające się na jakiś przypuszczeniach, domysłach i bełkocie Marie trwałoby latami

ocenił(a) serial na 9
jarczano

Latami? Przy tak marnych dowodach i takiej kasie Walter wynająłby kancelarię jakiegoś Harveya Spectera i proces by się skończył zanim by się rozpoczął.

ocenił(a) serial na 9
ukryta

Walt uciekł i tym samym stał się podejrzanym. Wszystkie poszlaki zamienił w dowód. Tak to działa. A uciekł, bo nie ma czasu na zabawy prawnicze, chce odzyskać forsę i się zemścić.

ocenił(a) serial na 9
atiati

Czyli dowodem ma być sama ucieczka? Litości ;)

ocenił(a) serial na 9
ukryta

No właśnie, litości. Czy ty oglądasz serial, czy szukasz dziury w całym?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Nie masz pojęcia o procedurach postępowania karnego. Do osadzenia w areszcie wystarczą poszlaki.

ocenił(a) serial na 8
Motorcycle_Boy

"Do osadzenia w areszcie wystarczą poszlaki. "

Ciekawe gdzie

ocenił(a) serial na 10
fatmandee

Żeby nie tracić czasu na przepychanki słowne. Poszlaki niejednokrotnie wystarcza do nawet skazania podejrzanego. Również w USA. Poszukaj w necie info na temat procesów poszlakowych. A jesli chodzi o areszt, to wystarczy samo podejrzenie popełnienia przestępstwa.

ocenił(a) serial na 8
Motorcycle_Boy

Nie wystarczy samo podejrzenie, przynajmniej w cywilizowanych systemach prawnych, do jakich zapewne należy ten obowiązujący w Nowym Meksyku. Tymczasowe aresztowanie jest przede wszystkim środkiem zapobiegawczym, a popełnienie przestępstwa (w PL- gdy zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany/oskarżony popełnił przestępstwo) jest jedynie przesłanką stosowania tego środka. Ponadto musi wystąpić zagrożenie utrudnianiem postępowania.

W praktyce rzadko zdarza się, by jedynie poszlaki uzasadniały zastosowanie tego środka zapobiegawczego (choćby z uwagi na jego dolegliwość i możliwość zastosowania łagodniejszych, jak np. poręczenie majątkowe)

Proces poszlakowy to jest zupełnie inna historia, o której nie chce mi się pisać na forum BB.

Przepraszam za offtop ;-)

ocenił(a) serial na 10
fatmandee

Ehh, dyskutowac z wami:

http://en.wikipedia.org/wiki/Reasonable_suspicion

Z naszego podwórka:

http://www.trojmiasto-24.pl/wiadomosci/gdansk/2921-areszt-za-molestowanie-otrzym al-policjant-z-gdanska.html

Inna sprawa, że skoro ktos został skazany na podstawie poszlak, to na jakiej podstawie został wczesnej aresztowany. na podstawie "twardych" dowodów? Pomysl czasem.

ocenił(a) serial na 9
fatmandee

Aresztowanie może być w Polsce uzasadnione wysokością kary grożącej podejrzanemu. Np. Jesteś podejrzany za kradzież i wstępne dowody mówią o 60% winy to raczej nie zostaniesz tymczasowo aresztowany, ale gdy takie 60% dotyczy morderstwa to już zostaniesz.

ocenił(a) serial na 8
Richtie

Tymczasowe aresztowanie jest środkiem zapobiegawczym, czyli służącym zapewnieniu prawidłowego toku postępowania. Dla jego zastosowania konieczne jest więc wystąpienie realności zagrożenia utrudnianiem tego postępowania przez podejrzanego. U nas te tzw. podstawy szczególne precyzuje art.258kpk. W amerykańskim wydaniu, warrant arrest również jest stosowane w celach procesowych, więc na co tam ustalenia sprawstwa podejrzanego, do czego służą dowody pośrednie, czyli poszlaki? Podstawa ogólna środków zapobiegawczych, czyli duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu przez określoną osobę, gdzie ewentualnie (ale tylko ewentualnie, o czym zaraz) można by rozpatrywać kwestię ustalanie sprawstwa za pomocą poszlak, jest tożsama z przedstawieniem zarzutów, czyli wstąpieniem osoby podejrzanej do postępowania w charakterze podejrzanego. A po co dodatkowo to rozpatrywać przy stosowaniu tymczasowego aresztowania, skoro i tak może być ono zastosowane tylko wobec osoby, której przedstawiono zarzuty?

Celem postanowienia sądu w przedmiocie zastosowania tego środka zapobiegawczego nie jest obalenie domniemania niewinności, bo nie jest to przedmiotem czynności sądowych w postępowaniu przygotowawczym. A zastosowanie poszlak ma taki cel właśnie- ustalenie winy podejrzanego. Same procesy poszlakowe są bardzo rzadkie, a skazanie na podstawie takich dowodów wymaga spełnienia wielu przesłanek, zwłaszcza zaistnienia tzw. łańcucha poszlak. Po co to więc rozciągać na wstępny etap postępowania karnego?

Tak więc warto mieć na względzie tą dystynkcję- środki zapobiegawcze służą celom procesowym, a nie ustaleniu winy, przez co nie ma potrzeby odwoływania się do poszlak. Jakby chciano ustalić np. to czy oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych wyjaśnień lub zeznań za pomocą poszlak, to należałoby odstąpić od zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, przez wzgląd na zbytnią represyjność takiego środka, kiedy nie wykazano w możliwie najpełniejszy sposób konieczności jego zastosowania. Jako bardzo podobne do kary pozbawienia wolności oraz stosowane wobec osoby niewinnej, tymczasowe aresztowanie musi być używane tylko wyjątkowo, kiedy twarde dowody za tym przemawiają, a nie kiedy wynika to jedynie z poszlak.

Dziękuję za uwagę:D

ocenił(a) serial na 10
fatmandee

W komunie wystarczyło że sąsiedzi powiedzieli że chodziłeś do jakiejś babki i dziecko które urodziła jest automatycznie twoje, mimo że się nie przyznajesz i inni też do niej przychodzili.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Przyznanie się do winy, kasa, spowiedź Pinkmana + poprzednie, które wymieniłem, to nie jest mało. Na pana White'a cały czas mieli poszlaki, które z pewnością uruchomiłyby proces, gdzie niekoniecznie chemik byłby wygranym. Nie można wykluczyć, że w trakcie procesu wyskoczyłoby coś obciążającego. W końcu Badger czy Skinny Pete też wiedzieli kim jest pan White i teoretycznie mogliby zeznawać, dokładając tym samym cegiełkę. Poza tym o gotowaniu mety wiedzieli rodzice Pinkmana i ich prawnik (gotowanie w domu ciotki). Na pewno powiedzieliby to w sądzie, co potwierdziłby to sam Jesse. Nie wiem jak zapadają orzeczenia w takich sprawach, ale wiadomo, że gościa nie przyłapie się na gorącym uczynku, wiec w gestii sadu pozostaje ocena, na podstawie którego dowodu i zeznań można skazać White'a. Jak już wyżej pisałem: Hank i Gomie chcieli jak najszybciej pogrążyć Heisenberga. Gdyby im nie wyszło to i tak by mogli uruchomić całą maszynę sądowniczą, tylko zapuszkowanie trwałoby o wiele dłużej.

ocenił(a) serial na 9
yesiu

1. Jaka kasa? Ta której nie ma bo zabrali ją naziole czy ta której nie ma bo zabrał ją Walt?
2. Jakie nagranie Pinkmana? Te którego nie ma bo zabrał je Todd?
3. Przed kim Jesse miałby potwierdzić winę Walta? Przed naziolami czy przed tym wiadrem do którego się załatwiał?
4. Zróbmy White'owi sprawę, a nuż wyskoczy coś obciążającego na samym procesie. Really?

Dla mnie ta cała nieścisłość zaczyna się już wcześniej. Hank i Gomie pędzą na pustynie i aresztują Waltera. Za co? Co oni wtedy mają, czego nie mieli dzień wcześniej? Jeszcze żeby stał przy beczce pieniędzy, ale nie, on tam po prostu był. Aresztowanie "bo wiadomo że to on"? Litości. Dzień wcześniej nie mogli go aresztować, ale teraz wszystko się zmieniło? Again, na czym polega ta zmiana na banana?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Pytałaś się o dowody, które miał, ale nie zdążył się nimi podzielić ze światem - wymieniłem. Popędzili na pustynię, żeby położyć łapska na jego kasie. Nie wiem jak działa sądownictwo w USA, ale dla Hanka, Gomiego, Pinkmana, White'a, Goodmana kasa była tym co mogło pogrążyć Heisenberga - przyjmuję w takim razie, że to prawda.

"Jeszcze żeby stał przy beczce pieniędzy, ale nie, on tam po prostu był" - był bo chciał ratować pieniądze. Nie wskazał gdzie są, ale z samego kontekstu rozmowy z Pinkmanem ("fire in the hole bitch!") można wywnioskować, że kasa, która "gdzieś" tam jest należy do niego.

"Aresztowanie "bo wiadomo że to on"? Litości" - nie dlatego, "bo wiadomo" tylko dlatego, że istnieją poważne przesłanki, żeby przynajmniej ruszył proces. Nie wiem czy istnieje tam coś takiego jak areszt tymczasowy, ale pan White mógł w takim wylądować.

"Dzień wcześniej nie mogli go aresztować, ale teraz wszystko się zmieniło? Again, na czym polega ta zmiana na banana?" - tak jak wyżej - pieniądze + przyznanie się do winy telefonicznie. Jasne, nie ma nagrań jak pan White wesół gotuje, ale skoro każdy z bohaterów twierdzi, że istnienie tych pieniędzy go pogrąży (w tym prawnik), więc uważam, że coś w tym jest.

Tak więc gdyby wujkowie nie przyjechali to Heisenberg zapewne wylądował by w pace. Teraz natomiast, mimo że nie ma dowodów o których wyżej wspomniałem (kasa, taśmy) to są zeznania (Skyler, Marie), być może wypłynęło coś jeszcze w ciągu tych kilku miesięcy, tylko twórcy nie mieli czasu lub nie chcieli pokazać. Popatrz, w Polsce media trąbiły o morderstwie chociaż oficjalna wersja była do pewnego momentu taka, że berbeć wyśliznął się z koca i był to wypadek. Tak samo tam mogą trąbić o baronie narkotykowym mimo, braku stuprocentowych dowodów. Zresztą jeżeli ktoś przyznaje się do przestępstw (pan White) i potwierdzają to przynajmniej dwie osoby (Skyler i Marie) to jak opinia publiczna i policja ma uważać, że ten pierwszy jest wzorowym obywatelem? Zbiorowa halucynacja? Litości.

ocenił(a) serial na 9
yesiu

"Pytałaś się o dowody, które miał, ale nie zdążył się nimi podzielić ze światem - wymieniłem."
Nie bardzo bo wymieniłeś rzeczy których albo nie ma, albo nie są dowodami. Dowód to nie jest poszlaka ani domysł.
Nie ma fizycznie ani kasy, a przyznanie się "telefoniczne", do tego nawet nie wiadomo czy nagrane to nie jest dowód w żadnym cywilizowanym kraju.

"Zresztą jeżeli ktoś przyznaje się do przestępstw (pan White) i potwierdzają to przynajmniej dwie osoby (Skyler i Marie) to jak opinia publiczna i policja ma uważać, że ten pierwszy jest wzorowym obywatelem?"

Policja (czy DEA) może uważać co jej się żywnie podoba, może go uważać za wzorowego obywatela albo za przedstawiciela marsjańskiej cywilizacji. No matter. Nie aresztuje się człowieka na podstawie "uważania". Przyznanie się do winy w każdym kraju musi mieć określoną formę, zdanie rzucone do telefonu to nie jest confessio.
Ani Skyler ani Marie nie były świadkami żadnych przestępstw więc równie dobrze mogą potwierdzać użycie broni chemicznej przez Assada w Syrii albo zbrodnie Kima w Korei. Zresztą jak wynika z ostatniego odcinka Sky za bardzo śledczym nie pomaga.

Jedynym punktem zaczepienia są pieniądze, bo jest ich za dużo u White'ów. I tu faktycznie zeznania Sky mogą mieć wartość dowodową bo ona te pieniądze pomagała prać. Ale Heisenberg, narkotyki? Zero punktów stycznych.

Scenarzyści każą widzom wierzyć, że w śledztwie nastąpił Wielki Przełom. Ale na czym on polegał to zachowali dla siebie ;]

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ok, stuprocentowych dowodów nie ma, ale i bez tego można skazać człowieka. DEA na podstawie istniejących powyższych poszlak, nawet tej rozmowy z Ozymandiasa ma prawo do wznowienia tego śledztwa. Wielki przełom to są właśnie te fakty. Śmierć Hanka pod którą podpisuje się pan White, chociażby. Poprzez wznowienie śledztwa rozumiem poszukiwanie W.W. Nie jest powiedziane, że wszyscy go szukają, żeby wsadzić do paki automatycznie. Mogą go szukać, aby złożył zeznania, wytłumaczył się z tego telefonu co jest normalne. To, że opinia publiczna swój wyrok wydała też jest na miejscu. Skyler jest przesłuchiwana, bo istnieją poważne podejrzenia, że jest żoną Heisenberga też jest na miejscu. Jak w prawie każdym śledztwie: wyskoczyło coś nowego - trzeba pozbierać nowe fakty. Gość telefonicznie niemalże przyznaje się do przestępstw (nie powiedział wprost, ale silnie zasugerował) - trzeba to wyjaśnić. Gość ucieka, ukrywa się - nabiera się podejrzeń. Ja tu przegięcia nie widzę, chyba, że coś przeoczyłem. Gównoburza to normalna kolej rzeczy.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ustosunkujesz się jakoś do powyższego postu czy mam uznać, że przyznałaś mi rację? :D

ocenił(a) serial na 9
yesiu

Nie bardzo mi się chce, i nie bardzo wiem po co bo mam wrażenie że oglądamy trochę inny serial. Możesz uznać że wygrałeś dyskusję a nawet całe internety, if u like :)
W serialu który ja oglądam policja nic nie wie o "śmierci Hanka pod którą podpisuje się pan White".

Zdrawim, miłego dnia

ocenił(a) serial na 10
ukryta

W serialu, który ja oglądam Walt w rozmowie telefonicznej w obecności policjantów powiedział: "nigdy nie zobaczycie Hanka. Sprzeciwił mi się, przemyślcie to sobie". Ja wiem, że tego nie powiedział wprost, ale takie wyznanie rzuca cień podejrzeń na pana White'a. A że Hank był poważnym gościem w DEA to nie jest żadnym przegięciem, że policja chce go przesłuchać. Nie uznałem w ogóle, że wygrałem dyskusję, tylko chciałem zobaczyć odpowiedź. Tym bardziej internetów. Może kiedyś :(.

ocenił(a) serial na 9
yesiu

Ja tylko zwracam uwagę na chronologię. To nie tak że policja go szuka bo on zadzwonił.
Najpierw policja go szuka a potem on dzwoni.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Policja go szuka z uwagi na zeznania Skyler. Tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości.

Pytanie natomiast brzmi, dlaczego chciał uciekać przed awanturą w domu. A tu z kolei możemy założyć, że doszedł do słusznego wniosku że sprawy zaszły za daleko i jest już kwestią czasu aż policja dobierze mu się do skóry.

Dlaczego? Z 2 powodów co najmniej. Po pierwsze, smierc Hanka, którego miał w szachu z uwagi na kompromitujące go nagranie. Teraz ta bariera padła. Po drugie, był świadkiem rozmowy Hanka z Marie i wiedział, że powiadomi ona ona na policję.

Dalszy, przewidywany rozwój wypadków. Zeznanie Marie, tymczasowy areszt walta, wznowienie śledztwa i precyzyjne dobieranie dowodów pod konkretnego podejrzanego. Domniemany przez walta wynik - przypuszczalnie skazanie.

Raczej logiczne rozumowanie jak dla mnie. Przynajmniej jak na kogoś kto przed chwilą przyczynił się do śmierci szwagra. walt prawdopodobnie od dłuższego czasu czuł nad swoją głową topór. Nie wiedział tak do końca czym dysponował Hank. Nie miał przeciez tego komfortu obserwowania wydarzeń z perspektywy widza siedzącego przed TV ;)

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

Ja widzę to inaczej.

Twierdzenie że Hank był barierą oddzielającą policje od Walta jest dla mnie tak absurdalne, że nawet nie podejmuję się polemiki. Jest dokładnie odwrotnie, jedynym policjantem (no dobra, agentem federalnym) który choćby w minimalnym stopniu coś na Walta wyhaczył był właśnie Hank i jego wyjazd na Belize jest dla WW korzystny. Bez Hanka zostają te pudła w jego garażu, które są reszcie wydziału od dawna znane i z którymi nie potrafili wcześniej nic zrobić.
Zeznania Marie nie są podstawą do aresztowania ani nawet zatrzymania, co najwyżej do przesłuchania i wypuszczenia. Gdyby było inaczej, miliony ludzi każdego dnia trafiałyby do aresztu tylko dlatego że sąsiad/ktoś z rodziny/krystyna z gazowni ich pomówiła.