PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 324 tys. ocen
8,8 10 1 323508
9,1 62 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Mam drobne pytanie, bo najwyraźniej coś mi umknęło.
3 odcinki temu Hank i Gomie twierdzą, że nie mają twardych dowodów na Walta. Stąd są różne cyrki, najpierw podchody pod Skyler, potem poszukiwanie beczek z pieniędzmi jako corpus delicti... obie próby nie są owocne jeśli chodzi o zdobycie czegoś nowego.

I nagle Walt musi zmykać, Saul musi zmykać, Skyler jest ciągana przed "grand jury", robi się wielka gównoburza. Na podstawie czego konkretnie? Co się zmieniło w kwestii twardych dowodów?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Czytaj ze zrozumieniem. Barierą nie był Hank lecz nagranie. To przez to nagranie miedzy innymi Hank nie poszedł na policje nie mając dowodów. Śmierć Hanka sprawiła, ze Marie powiadomiła, albo powiadomiłaby policję. W kontekście zniknięcia Hanka nie ma mowy o bagatelizowaniu zeznań, czego w sumie obawiał sie Hank (poza oskarżeniami o współpracę).

"Gdyby było inaczej, miliony ludzi każdego dnia trafiałyby do aresztu tylko dlatego że sąsiad/ktoś z rodziny/krystyna z gazowni ich pomówiła."

Oskarżenie o tego typu czyn plus zgodność poszlakowa (np.bilingi rozmów) praktycznie zawsze skutkują zatrzymanie i aresztem. Zobacz jak to wygląda w przypadku oskarżenia o gwałt - w USA praktycznie obligatoryjny areszt, często pomimo dodatkowych przesłanek.


ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

O czym konkretnie Marie powiadomiłaby policje?
Nie, pomówienie nie jest podstawą zatrzymania ani aresztowania. Nawet skojarzone z logami z bts'ów

ocenił(a) serial na 10
ukryta

O zaginiecie Hanka, o tym kogo Hank podejrzewał, o tym kogo Hank aresztował, o taśmie na której Walter przyznaje, ze pracował dla Gusa, o pieniądzach z niewiadomego źródła za leczenie Hanka i opcjonalnie o włamaniu do mieszkania.

W zasadzie dziesiątki rzeczy którym można przyjrzeć się dokładnie, zebrać materiał dowodowy, przesłuchać świadków, przejrzeć finanse podejrzanego.

Zadaj sobie jedno szczere pytanie. Co by się stało w sytuacji, kiedy szef wydziału i jego współpracownik nie zjawiają się w pracy przez kilka dni, nie ma z nimi kontaktu, a na dodatek jego żona składa wiadome już zeznanie? DEA już raczej by nie odpuściła.

Odnośnie tego "pomówienia". Nie pisałem nic o żadnym "pomówieniu" lecz o zeznaniach wiarygodnego świadka ale dobra. Czytaj:

http://www.prawo24.pl/a/dow%C3%B3d-z-zezna%C5%84-%C5%9Bwiadka
http://forumprawne.org/prawo-karne/270890-pomowienia-areszt-tymczasowy.html

W świetle tego co napisałem, twierdzenie, że Walt nie miał żadnego powodu do ucieczki jest po prostu nieprawdziwe.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

Fajnie, że mimo iż się długo nie zgadzamy wciąż mnie nie obrażasz :) dziękuje i doceniam, bo w internetach różnie z tym bywa.

Aby dowód z zeznań miał istotną wagę, świadek musi być świadkiem. Teraz pytanie kluczowe: czego świadkiem była Marie? Rozmów z własnym mężem, wszystko inne to jej (i Hanka) teorie, nie ma czegoś takiego jak "dowód z teorii", nawet "dowód z teorii agenta federalnego" jest o kant d... potłuc.
Są również okoliczności osłabiające jej (i Hanka) wiarygodność:
- mając wiedzę o przestępstwie nie ujawnili go (a mieli obowiązek) z obawy o karierę Hanka
- brali udział (świadomie czy nie - któż to wie) w praniu brudnych pieniędzy
- są rodzinnie zaangażowani w sprawę

Jej zeznania mogą skierować działania operacyjne policji czy DEA na Walta (pewnie że tak), ale w kwestii wagi dowodowej przed sądem są co najwyżej maginalne. Przy braku taśm, braku ciał i braku pieniędzy dobry prawnik wyciągnąłby WW z dołka w trymiga, jeśli wogóle ktoś by go posadził (z sadzaniem niekaranych ludzi z klasy średniej wcale nie jest tak łatwo w Jankesowie).
Ktoś napisał że policja mogłaby zweryfikować zeznanie Marie. Konkret poproszę, co ona mogłaby im dać, takiego możliwego do sprawdzenia? Papiery które od roku mają na komendzie? Hank doszedł do tego gdzie gotowali? Nie. Do tego gdzie są zwłoki? Nie. Do Lydii? Nie. Od momentu spotkania Saula Walt ogarnął temat telefonu, więc logi z BTS (zwane przez niektórych billingami z nieznanych przyczyn :P) też odpadają.
Ponawiam pytanie: where is the evidence? Nawet Marie, jaką ona mogła wnieść wartość dodaną do śledztwa?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Problem w tym, ze cały powyższy wywód, to dowodzenie, ze w toku wznowionego śledztwa DEA nie zdobyłaby dostarczających dowodów. A to już jednak gdybanie i nie o to tutaj się rozchodzi. Jeszcze raz wiec powtórzę - szef wydziału antynarkotykowego od wielu dni nie daje znaku życia, podobnie jak współpracujący z nim funkcjonariusz. Na posterunek zgłasza się zona zaginionego z ciekawymi informacjami (opisanymi w poprzednim moim wpisie). Sprawa jest gruba, wiec zaczynają się ostre poszukiwania, przesłuchania, przeszukania i ogólnie cała machina śledcza zostaje skierowana na jeden tor.

Co do przebiegu powyższych wydarzeń nie ma najmniejszych wątpliwości. Teraz ty tworzysz tezę jakoby Walt nie miał żadnego powodu do ucieczki, bo nie było żadnego przełomu w śledztwie.
I tutaj zgoda - przełomu śledztwie w momencie śmierci Hanka nie było. Był natomiast przełom w ogólnej sytuacji Walta oraz w tym jak Walt sam tę sytuacje postrzegał.

W tym momencie WW miał 2 opcje. Albo uciekać, albo iść w zaparte i liczyć na to, że DEA porządnie go prześwietlając nie znajdzie w toku wieloletniego zapewne śledztwa żadnych dowodów łączących go ze śmiercią szwagra oraz produkcją mety. A tego jak potoczyłoby się śledztwo nie można jednoznacznie przesadzić ani z perspektywy głównego zainteresowanego ani nawet z perspektywy samego widza. Jeszcze raz przypomnę, że istniało wiele newralgicznych punktów gdzie DEA mogłaby znaleźć coś ciekawego.

Czyli resumując, nie można dowieść, ze nie istniało ryzyko wpadki i ze ucieczka Walta była nielogiczna. Mozesz co najwyżej ocenić ze w subiektywnym odczuciu ucieczka była naciągana.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

I pomału zbliżamy się do konsensusu. Oczywiście, DEA zaczęłoby go prześwietlać, przesłuchiwać ale wydaje mi się że Walt w jakiejś perspektywie musiał się z tym liczyć i tak. Z Pinkmanem były problemy od dawna, Hank też wiedział, cały czas prał brudne pieniądze więc to że reflektor na niego zaświeci (z takiego czy innego powodu) było kwestią czasu.

My point is: skąd ta panika? Nie mógł wypić ze Sky herbaty, pogadać, wyjechać za godzinę, jutro, pojutrze, za tydzień? Co go przeraziło? Nawet gdyby w toku śledztwa coś kiedyś wyszło, to przecież z pewnością nie od razu. Bał się że DEA postawi mu auto z agentami przed domem? To jest moim zdaniem naciągane. Żeby nie było - lekko naciągane, ja się po prostu lubię czepiać :)


ocenił(a) serial na 10
ukryta

Patrząc na sprawę chłodno, aż taki pospiech nie był potrzebny. Można założyć, że zatrzymanie i ewentualny areszt nie groziłyby Waltowi do czasu aż Marie nie zauważyłaby, że jest na wolności.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

Po co kogoś przekonywać na siłę, jak ten ktoś nie chce być przekonanym. Niech sobie zostanie z tym dysonansem. Najwyżej będzie miał mniejszą przyjemność z oglądania filmu.

ocenił(a) serial na 9
atiati

Igzakli. Ludzie mogą mieć odmienne zdanie, to nic strasznego ;)

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Wiesz, niektórzy maja odmienne zdanie na temat kształtu Ziemi. Nie wiem czy to nic strasznego.
Nie chce być nieskromny, ale na chwile obecna moja logika jest nie do podważenia. To trochę tak jak 2+2.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

To twoja opinia. Ja pozwolę sobie mieć inną :) tekst o kształcie ziemi jest niesympatyczny, nie idź w tę stronę.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

To była luźna uwaga, nie dotyczyła konkretnie Ciebie.

ocenił(a) serial na 9
Motorcycle_Boy

W każdym filmie zdarzają się potknięcia. W tym problematyczna była strzelanina w To'hajiilee, bardzo dogłębnie dyskutowana, chociaż z perspektywy czasu widać wyraźnie przesłanki twórców (była ta kwestia wśród nich szeroko dyskutowana i zdania były podzielone).

Ale w dyskusji, w której uczestniczysz nie ma żadnego problemu. Po prostu ktoś jest naburmuszony i się z tobą droczy.

Nawiasem mówiąc mieli konsultanta z DEA podczas prac nad scenariuszem.

ocenił(a) serial na 9
atiati

yhm, czyli BB może i ma jakieś niedociągnięcia, ale tylko takie które są szeroko dyskutowane przez koncesjonowanych ekspertów? Pozwolę sobie mieć inne zdanie :P

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Podziwiam Twoje odważne odpieranie (czasami chamskich) ataków zaślepionych fanów BB. Ten serial nie jest idealny i również posiada nieścisłości oraz pomyłki, ale ich do tego nie przekonasz. W każdym razie chcę żebyś wiedziała, że w 100% popieram podane przez Ciebie argumenty i nie jesteś jedyną osobą, która w sprawie dowodów na Walta ma spore wątpliwości. Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Nie wiem czy zauważyłaś, ale Walt przyznał się podczas rozmowy telefonicznej z Jessim (która zapewne była nagrywana) do kilku morderstw...

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Tak? Kilku? Morderstw? Może wymień te morderstwa bo istotnie, nie zauważyłam.
Mi się zdawało że przyznał się tylko do podtrucia Brocka, który jest cały i zdrowy. I takie "przyznanie się" nawet nagrane nie jest żadnym dowodem.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

No i właśnie stąd biorą Twoje wszystkie bez sensowne posty, oglądasz nieuważnie a potem gadasz głupoty
Walt jadąc samochodem:
"Open your eyes! Can't you see that I needed you on my side to kill Gus ? I ran over those gangbangers! I killed Emilio and Krazy-8! Why?
I did all of those things to try to save your life as much as mine, only you're too stupid to know it!"

Po tych słowach Jassie już się nie odezwał, bo mieli to czego potrzebowali, żeby aresztować Walta.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Bezsensowne piszemy razem i nie wiem kim u licha jest Jassie ;)))

Tak czy owak nagraną rozmowę telefoniczną to mogą sobie w buty wsadzić. Równie dobrze mógłby powiedzieć że to on zrzucił bombę na Hiroszimę.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Tutaj też nie masz racji. DEA miało nakaz do podsłuchu telefonu Jessiego po jego akcji z rozrzucaniem pieniędzmi. Przez co zeznanie Walta miała zdolność prawną i mogło zostać wykorzystane w sprawie.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Co ma podsłuch Kowalskiego do podsłuchu Nowaka?
Zeznanie nie ma zdolności prawnej, zdolność prawną może mieć człowiek (albo osoba prawna typu spółka ;)))
Podsłuch to jest podsłuch a zeznanie to zeznanie, to dwie kompletnie różne sprawy.
Podsłuch może zostać użyty legalnie lub nielegalnie, w tym drugim przypadku nie ma wartości dowodowej.
Nie ma legalnego podsłuchu bez zgody sądu, jak po 9/11 CIA dostała takie uprawnienia względem terrorystów to straszna gównoburza była w Stanach.

I nie denerwuj się tak :P bo wtedy piszesz takie kwiatki jak widać powyżej.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Wiem, ale już jestem zmęczony tłumaczeniem i robię takie kwiatki :P W tym przypadku został użyty legalnie, ponieważ Hank wykorzystał to, że Jessie rozrzucał grubą kasę. Więc ruszyła jakaś tam sprawa, skąd on te pieniądze zdobył. Dzięki temu mógł legalnie podsłuchiwać telefon Jessiego. Sama spowiedź Pinkmana dotyczyła sprawy zdobycia przez niego pieniędzy w którą został powiązany Walt. Mimo, że nie było sprawy przeciwko Waltowi, mogli legalnie zdobywać dowody dzięki Jessiemu, jak chociażby podczas rozmowy telefonicznej Pinkmana z Waltem, nie mieli prawa podsłuchiwać telefonu Walta, ale mieli prawo podsłuchiwać telefon Jessiego i powiązać te sprawy.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Po twoich tłumaczeniach już koń by zrozumiał, nawet mój jamnik.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

O, i tu przyznam że możesz mieć racje. Tyle że śledztwo przeciw Jessiemu zdaje się nawet się na dobre nie zaczęło. A nawet jeśli się zaczęło to przecież Hank go nie prowadził. On prosił tych 2 policjantów żeby pozwolili mu porozmawiać z Pinkmanem na komisariacie poza protokołem.
Czyli na komendzie nie bardzo mógł go osobiście przesłuchać, ale chwile potem miał zgodę na podsłuch?

Może i tak, ale trochę naciągane to.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Pamiętaj, że Hank mógł spokojnie przejąć tą sprawę na swój wydział, bo dosyć, że miał taką władzę, dwa, bo Jessie miał powiązania z narkotykami. Sprawę spokojnie mógł przerzucić na Gomeza. Zdobycie nakazu sądowego w takim wypadku to maksymalnie kilka godzin. Na komisariacie nie do końca chciał go przesłuchiwać, bo chciał do niego dotrzeć i się z nim zjednać, mówiąc chociażby o tym, że wie o Heisenbergu. Wiedział, że ma go w garści i przez to go śledził i czekał na jakiś błąd, który nastąpił w domu. Bardzo dobra zagrywka Hanka.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Skoro tak łatwo przejął sprawę i miał nieograniczoną władzę to dlaczego musiał odwołać ludzi śledzących Saula (?) chwilę wcześniej i przepraszać Gomiego za samowolkę? Jeśli wszystko było takie hop-siup to po co była ta scena?

Wiem że czepiam się szczegółów, ale ten przeskok od "nic na niego nie mamy, jesteśmy bezradni" do "ha! mamy już wszystko" jest dość mocno naciągany.
Mocne dowody to są zwłoki, to są zeznania naocznych świadków, to są pieniądze. Dowód z podsłuchu, nawet legalnego jest taki sobie. A gdy oskarżonego stać na dobrą kancelarie, to nawet baardzo taki sobie.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Bo na Saula nic nie mieli ?

Wytłumaczę teraz na spokojnie przebieg śledztwa:

1. Na początku mają same poszlaki, jak chociażby rysunek przedstawiający Heisenberga podobnego do Walta czy książkę. Nie wystarczy to do oskarżenia Walta, pozwoliłoby jednynie uruchomić śledztwo, ale Hank by na nim popłynął.

2. Pojawia się kaseta Walta, który obciąża Hanka, ale przy okazji obciąża też siebie, bo dość, że przyznaje się do gotowania to podaje też fakty, których osoba postronna nie miała prawa znać. Niestety nie pozwala ona Hankowi działać, bo teraz popłynąłby do szama.

3. Pojawia się zeznanie Jessiego, która obciąża Walta. Zeznania są spójne z kasetą Walta, różni je tylko Hank-Walt <-> Walt-Jessie. Pewnie, gdyby Jessie nie był ćpunem i jego słowa miały przez to małą wartość dla sądu, wystarczyłyby Hankowi do ruszenia ze sprawą. Przez to Hank musi czekać na coś jeszcze, co go całkowicie oczyści z zarzutów z kasety Walta i podejrzeń o współpracę.

4. No i mamy rozmowę Walta z Pinkmanem, w której Walt przyznaje się do zabójstw, do współpracy z Pinkmanem, do tego, że to jednak on zabił Gusa a nie Hank, przez co oczyszcza kompletnie Hanka z winy. W tym momencie kaseta nagrana przez Walta, obciąża tylko samego Walta, a zeznania Pinkana zyskują na wiarygodności. Dzięki temu, Hank mógł wreszcie ruszyć i aresztować Walta, bo nic mu już nie zagrażało.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Nie przekonałeś mnie i już raczej zostaniemy przy rozbieżnych zdaniach :)

Opowieść Pinkmana ma znikomą wartość. Raz że jest mało wiarygodny jako ćpun a dwa że agent Schreader pozwala mu mieszkać u siebie i prowadzi nieoficjalne działania wraz z nim. Każdy obrońca Waltera podniesie ten wątek i utopi taką taśmę w trymiga. A poza tym, co najważniejsze, tej taśmy NIE MA. Zabrał ją Todd.
Rozmowa z podsłuchu (jeżeli był podsłuch! to wcale nie jest pewne, obejrzałam tą scenę ponownie i nic na to jednoznacznie nie wskazuje) też jest słaba. Walt może się bronić że bełkotał w gorączce spowodowanej chorobą, albo że kłamał aby uspokoić Jessiego bo miał podejrzenia że tamten chce mu spalić chatę.
Poza tym czymś musieli go nagrywać. Dyktafonem? Przypuśćmy że telefon Pinkmana super wypas hello kitty miał opcje nagrywania rozmowy. Przypuśćmy, że ją nagrał. Po chwili jechali za Waltem na pustynie. Przecież nie odwieźli sprzętu nagrywającego (czymkolwiek nagrywali) na komendę w międzyczasie. A po strzelaninie wszelkie telefony i inne gadżety musiały zostać przez gang Jack'a zutylizowane. Czyli tego też NIE MA.

Z punktu widzenia dowodowego tu nie było przełomu, w szczególności PO strzelaninie. Nawet ten gruby od Saula niczego obciążającego nie powiedział, w końcu by go musieli puścić. Walter White spanikował i głównie swoją ucieczką skierował na siebie śledztwo.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Każdy telefon z androidem pozwala nagrywać rozmowy, aplikacji do tego są setki :P Czyli nie trzeba żadnego wypasu, tylko zwykły telefon za 200 zł wystarczy.

Jeżeli chodzi Ci o sytuację po strzelaninie to tak:
Walt wiedział, że już nic nie trzyma Marie przed puszczeniem w obieg tego, co zebrał Hank. Walt nie wiedział, ile tego miał Hank, wiedział o nagraniu Jessiego i wiedział o rozmowie telefonicznej którą odbyli. Wysłać telefonem nagranie to tak na prawdę sekunda, wystarczy zasięg telefonii komórkowej, a jak wiadomo, zasięg był bo Hank rozmawiał przez telefon z Marie, a minęła chwila od skończenia rozmowy do ich przyjazdu. Walt nie miał już co kalkulować, zaginęło do tego 2 agentów. Sprawa ruszyłaby intensywnie i Walt mógłby już nie zdążyć udać się do Pana który czyści tożsamość. Spróbuj się postawić w jego sytuacji

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Technicznie raczej mógł, nie w tym rzecz.

Hipotetycznie zakładasz że koniecznie nagrywał i hipotetycznie zakładasz że koniecznie natychmiast wysłał. To już jest intelektualny szpagat.
Zresztą komu on miał to wysyłać? Żonie? Kolegom z komisariatu który jeszcze nie byli w temacie? Nie sądzę. Nawet jeśli nagrał to raczej nie przewidział że musi natychmiast komuś wysłać bo zaraz zginie.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ja bym wysłał na swojego e-maila i na konto na dropbox... Na dropbox i tak wrzuca mi się automatycznie. Ty za to zakładasz, że są skończonymi debilami.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Uważam że to Ty robisz za dużo założeń.
Hank to facet old school 40+, jego pokolenie to nie są ludzie którzy odruchowo robią backupy wszystkiego w chmurę.

I nie musi być debilem, wystarczy że nie przewidział swojej śmierci za kilka minut. Ja bym na jego miejscu nie przewidziała.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Ale to był telefon Jessiego, który był za pan brat z nowymi technologiami.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Ehhh...
Załóżmy, że nagrywali. Załóżmy, że Jessie zrobił gdzieś w sieć backup (chociaż to jest grubo ciosane założenie, nie każdy mając już coś na swoim fonie natychmiast robi dodatkowo kopie zapasowe gdzieśtam).

Pytanie za 100 punktów: kto po strzelaninie o tym wie? Pies z kulawą nogą tego nie wie. Tego nie ma, podobnie jak nagrania które zabrał Todd.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Powiedział:

Nie widzisz, że potrzebowałem cię by zabić Gusa?
Uciekłem od tych gangsterów!
Zabiłem Emilio
i Krazy-8! Dlaczego?
Zrobiłem wszystkie te rzeczy,
żeby ratować ci życie
tak samo jak swoje,
tylko ty jesteś za głupi, żeby to zrozumieć!

Więc tak, przyznał się.

ocenił(a) serial na 9
karolina0909

Przyznanie podpisuje się własnoręcznie podczas składania zeznań. To jest co najwyżej podsłuchana rozmowa. Bez zgody prokuratora/sędziego (szczególnie w Jankesowie) ma wartość procesową równą zeru. Oni mają obsesję na punkcie legalności zdobywania dowodów, tam nawet jak technik kryminalny nie ma plakietki to sąd może odrzucić dowód z DNA.

Rozmowa telefoniczna w samochodzie to jest guzik a nie dowód.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Odpowiadaj pod odpowiednimi postami bo muszę pisać dwa razy to samo. Tutaj też nie masz racji. DEA miało nakaz do podsłuchu telefonu Pinkmana po jego akcji z rozrzucaniem pieniędzmi. Przez co zeznanie Walta miały zdolność prawną i mogły zostać wykorzystane w sprawie.

ocenił(a) serial na 9
Jellenio

Nie odpowiadałam Tobie. "Zeznania mające zdolność prawną" hitem dnia dzisiejszego :P mogę zrobić screena i gdzieś wrzucić?

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Śmiej się, nie spałem całą noc i źle napisałem, ale chyba nie jesteś aż tak głupia, żeby zrozumieć o co mi chodziło...

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że Hank w momencie aresztowania Walta miał jeszcze jego pieniądze. Walt w rozmowie przyznał, że to jego, przyznał się do zabójstw. Hank z Gomezem mieli przecież właśnie wzywać ekipę poszukiwawczą, która wykopałaby pieniądze i w tym sposób Hank zdobyłby materialny dowód poparty nagraniem rozmowy i nagraniami z kamer. To naprawdę Twoim zdaniem za mało, by Hank mógł czuć się pewnie w momencie zakładania Waltowi kajdanek?

Inną sprawą są obecne oskarżenia Waltera o bycie baronem narkotykowym. Dowody zdobyte przez Hanka przepadły, zostały zeznania z drugiej ręki Marie i niewiele wiedzącej Skyler. Tłumaczę to jednak tym, że media po prostu podłapały temat. Media zawsze tak robią i nawet jeśli Walter okazałby się niewinny to media po zapłaceniu kary i tak wyszłyby na swoje. Poza tym - Marie ma znajomości w telewizji, kiedyś załatwiła chyba Juniorowi program zachęcający do akcji charytatywnej. Możliwe więc, że sama Marie przyczyniła się do całej medialnej nagonki. ;)

ocenił(a) serial na 10
ukryta

Spoko, nie wiem jak to jest z takimi sprawami prawnymi w USA. Napisałaś tylko, że "mi się zdawało, że przyznał się tylko do podtrucia Brocka", a ja na to, że przecież powiedział jeszcze, że zabił Gusa, Emillio i Crazy-8. I o to mi chodziło. A w tej sprawie może niech się wypowie ktoś kompetentny, kto się zna na tach sprawach, bo ja np. nie mam pojęcia o postępowaniu w takich przypadkach.

ocenił(a) serial na 9
karolina0909

Faktycznie, opowiedział sporo więcej niż tylko o Brocku. Ale uważam, że to wciąż nie jest ten Wielki Przełom W Śledztwie który wszystko zmienia.

ocenił(a) serial na 10
yesiu

Przyznanie się do winy "robiłem coś nielegalnego" równie dobrze mógł sprzedawać pirackie płyty na rynku. Przecież nie ma ani kasy ani spowiedzi pinkmana. Taa mieli takie poszlaki że Hank miał nadzieje że Walt zabije Jessiego i wtedy oskarży go o zabójstwo a reszta jakoś wyjdzie. Chodzi mi o to że Walt niepotrzebnie nawiązał do zniknięcia Hanka bo bez tego nie byłoby podstaw żeby identyfikować go jako Heisenberga

ocenił(a) serial na 9
yesiu

Nie sądu tylko ławy przysięgłych. Ława przysięgłych jest mniej racjonalna niż zawodowy sędzia. Dla kogoś takiego jak WW nie miałaby litości.

ocenił(a) serial na 9
ukryta

Walt nie ucieka dlatego, że ściga go DEA. Przynajmniej nie od razu. Jest świadomy, że Pinkman zeznawał i jego nagranie znajduje się w nieznanym miejscu, ale wie, że zarówno Pinkman, Gomie i Shrader są martwi. Poza tym - sam się przyznał do kilku zbrodni podczas rozmowy przez telefon, gdy jadąc samochodem próbował ratować pieniądze (notabene bardzo smutna scena). Czy jego słowa były nagrywane? Ani my, ani tym bardziej Walter White tego nie wie.

W każdym razie spierdziela dlatego, że świat mu się wali pod nogami. Dwóch agentów nie żyje, w tym członek jego rodziny. Zostaną uznani za zaginionych, DEA i FBI rozpoczną śledztwo i będzie tylko kwestią czasu aż dojdą do Wujków i Walta. Więc wraca jak najszybciej do domu z 11 milionami dolarów w beczce, aby zwiać daleko i przeczekać burzę. Rozpocząć nowe życie, od nowa, z rodziną, odciąć się od dotychczasowego "klimatu". Nie zapominajmy też o zwyczajnym strachu.

Jednak rodzina się buntuje, podczas kłótni wychodzi że to on zabił agentów, policja jest w drodze... Jak go złapią - łatwo się nie wytłumaczy, więc musi uciekać. Od tej pory każda z postaci zaczyna ujawniać tajemnice. Walt podczas rozmowy ze swoją żoną, Skyler "namówiona" przez swoją siostrę. Staje się jasne kim jest Walter W. aka Heisenberg.

Nie ma jednak twardych dowodów. Są tylko poszlaki zebrane w toku śledztwa i słowa Marie, a w szczególności świadectwo, że Hank już "schwytał" Heisenberga. Skyler z kolei podtrzymuje, że wiedziała "że", ale nie wie "jak". Walter wstępnie oczyścił ją z jakiejkolwiek odpowiedzialności, biorąc 100% winy na siebie. Jednocześnie sam w nagrywanej rozmowie do niczego konkretnego się nie przyznaje. Padają tam sformułowania, że "skończy tak samo". Innymi słowy - zero konkretów, same poszlaki.

Oczywiście poszlaki są na tyle silne, że pozwalają ścigać Waltera White'a i wskazać go jako głównego podejrzanego. Każdy wie, że to on, potwierdzają to słowa kilku osób, ale wciąż brak ciał, narzędzi zbrodni, pieniędzy, narkotyków, śladów i świadków.

ocenił(a) serial na 10
ukryta

A tak z innej beczki. Może pytanie będzie głupie, albo coś przeoczyłam. Co z nagraniem, na którym Walt zwala całą winę na Hanka? Myślicie, że Hank od razu je zniszczył, przejęli je wujkowie Todda, czy znalazła policja, kiedy weszli do domu Hanka w ostatnim odcinku?

ocenił(a) serial na 9
karolina0909

Warunkiem Marie do pojednania się ze Skyler było zniszczenie wszystkich kopii. Biorąc pod uwagę, że później przebywały razem, myślę że możemy o nagraniu zapomnieć.

ocenił(a) serial na 10
Petrarka

Nawet jeśli zniszczyły kopie, które miała Sky, to co z kopią, którą miał Hank? Też została zniszczona?

ocenił(a) serial na 9
ukryta

Tutaj jest lista potencjalnych zarzutów dla Walta i Skylar ale do dowodów się nie odnoszą. Prawdopodobnie tylko zeznania oskarżające były by dowodem przed sądem.
http://blogs.lawyers.com/2013/09/walt-and-skyler-poll/

ocenił(a) serial na 10
nawieczor

moim zdaniem kluczowa byla rozmowa Hanka z Marie. Hank dzwoni do zony mowiac ze Walt jest zlapany, ze ma go w samochodzie, ze jest skuty i ze jest po wszystkim.... nastepnie Hank nie daje znaku zycia, a Walt okazuje sie ze jest wolny, wtf ? sprawa prosta - Marie zeznaje policji ze jego maz (zaginiony) byl z Waltem i juz sprawa rusza, dodaje wszystko co wie od Hanka, Skyler ostatecznie tez dorzuca swoje, Junior jak wiemy tez jest ciety na ojca. Potem dochodzi rozmowa Walta ze Skyler w ktorej daje do zrozumienia policji ze nie jest zwyklym nauczycielem chemii i wlascicielem myjnii tylko kims wiecej. Hank to nie Kowalski (bez urazy) ktorych na swiecie wielu, tylko szycha z DEA wiec zeznania jego zony sa powaznym argumentem aby ruszyc na Pana White. Po takich zeznaniach policja wpada do domu White, Walt zostaje zatrzymany, trwaja przesluchania itd itd, a jak wiemy Pan White jest coraz blizej smierci (rak) i nie moze pozwolic sobie na takie cos, dlatego ucieka aby spokojnie zaplanowac odwet na wujkach za Hanka i za kradziez jego pieniazkow.