ale jestem w mniejszości. Coś nie pykło, chociaż wszystko jest high.
nie jesteś w mniejszości. praktycznie wszystkie absurdalnie wysokie oceny 9/10 i 10/10 wystawiane są przez boty mające konta np. od wczoraj. pytanie tylko czy to producenci serialu posunęli się aż do takich żenujących metod promocji.
Scenariusz - głupawy, zwłaszcza na finiszu, postacie - zero obyczajowości przedwojennej, tym samym klimat leży, gdy słuchamy gruchania męża i żony z nawijką dwojga przygłupów naćpanych amfą w dyskotece pod Grendelami. Rola femme fetale jaką usiłowano przypisać żonie Podolskiego, to był dramat, bynajmniej gatunkowy. Aktorka, choć nie przypadła mi do gustu, niewiele mogła zdziałać z taką rozpiską. Niezła scenografia, widać, że tutaj dobrze wykorzystali budżet, ale to za mało. No i oczywista zrzyna z Krajewskiego, ale bez podobnego talentu u scenarzystów. Rozczarowanie, pełna zgoda.
Zgadzam się, scenografia, klimat, aktorzy, wszystko top tier a intryga słaba tak że się oglądać nie da, w 2-3 odcinku można już się domyślić co i jak. Dziwne że scenariusz taki słaby bo widać że kasy nie żałowali, a jest już przecież chłop który napisał z 10 książek w tym uniwersum których bohaterowie coś podejrzanie bardzo przypominają tych serialowych, w dodatku Krajewski mimo grafomaństwa dużo lepsze intrygi kryminalne tworzył więc na pewno dało się coś ciekawszego wymyślić. Co ciekawe w scenariuszu nie ma też dziur i wszystko się skleja, więc też nie można powiedzieć że ktoś kompletnie zawalił. Po prostu zabrakło jakiegoś przyciągającego ciekawego pomysłu. Jest kilka świeżych wątków ale na tle całości to wypada po prostu słabo. Może by się lepiej broniło gdyby serial był krótszy, albo gdyby był jaki był, ale z ciekawszymi wątkami zarówno obyczajowymi jak i kryminalnym