ten serial ma szanse zostac moim ulubionym, biorac pod uwage najnowsze spoilery Bones, i to co stalo sie z Greys Anatomy po 3 sezonie.
Zabawne dialogi, swietny Fillion (chyba musze siegnac po Firefly;)), całosc przypomina mi stare, dobre 'Moonlighting'. Mam tylko nadzieje ze ABC nie zakonczy emisji po pierwszym sezonie. (P.S ktos widzial juz 4 odcinek? Moim zdaniem najlepszy jak do tej pory pod wzgledem dialogów i interakcji pomiedzy Rickiem a Beckett, końowka z Nikki Heat i przeszkadzaniem w miejscu pracy - genialna :D)
Jasne, że widział i to dawno temu :]. Czy najlepszy pod względem dialogów to nie wiem, ale na pewno najsłabszy jeśli chodzi o zagadkę kryminalną. Tym niemniej wymiatał, w tym sezonie nie ma lepszego serialu.
No właśnie, pod wzgledem zagadki kryminalnej w tym tygodniu było średnio w porownaniu, szczegolnie do poprzedniego odcinka. Ale kolejny zapowiada sie niezle, dowiemy sie wreszcie czegos o przeszłosci Kate ^^
Firefly następnie Serenity (tylko proszę pamiętać, że Serenity jako film nie jako pilot serialu!!! jak zobaczy się najpierw film...zepsuje się zabawę) to pozycja obowiązkowa. Jak ktoś lubi stare dobre horrory połączone z czarna komedia to polecam Robale...brzmi fatalnie...opis filmu fatalny a sam film rewelacja:D Jeżeli ktoś oglądał Dr. Horrible's Sing-Along Blog i stwierdził, ze to jest nudne.....to ja nie wiem co może tego kogoś śmieszyć;/ Jeżeli chodzi o inne seriale, które mają w sobie coś z humoru przyjemnie się ogląda to polecałabym supernatural i medium. Co do Castle to u mnie już jest w moich ulubionych serialach:D
i zaczyna się!! internet nie boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie ma napisów w internecie to oglądasz w orginale ...nie znasz angielskiego to czekasz az pojawią się w internecie...a wiesz jak szukać napisów w internecie?? więc nie rób z sibie debila i wpisz castle s01e04 npisy allbo castle 1x04 napisy albo zainstaluj sobie napiprojekt. GOOGLE NIE BOLI!!!!!!!!!!!!!!!!!!! LUDZIE PRZESTAŃCIE ROBIĆ Z SIEBIE KRETYNÓW!!
Nie powiedziałbym, że zepsuje zabawę. Najpierw widziałem film, bardzo mi się spodobał i gdy tylko usłyszałem, że serial jest prequelem do niego chciałem go obejrzeć. Kilkanaście miesięcy później obejrzałem Firefly i stałem się browncoatem (czyt. fanatykiem Firefly). Jeszcze żaden serial nie wzbudził we mnie tylu emocji, do żadnych fikcyjnych bohaterów się tak nie przywiązałem jak do załogi Serenity.
weź pod uwagę, ze przegapi się moment "przywiązania się do siebie ludzi" i całą otoczkę ....tajemnica pójdzie w odstawkę:D