Tak przyjemnego w odbiorze serialu nie widziałem od premiery Teda Lasso. Na przemian humor i trudniejsze tematy, świetnie rozpisane postacie i chemia między nimi. Ukłon w stronę
Pani Doubtfire, aż łezka w oku się zakręciła. Powiem szczerze - jedyna rzecz za którą odjąłem gwiazdkę - odcinki są za krótkie... Ale też to jakaś zaleta, bo nie ma niepotrzebnych scen. Gorąco polecam, bo serial jest mało reklamowany u nas, a zasługuje na to. Polecajcie rodzinie, znajomym, niech wieść się niesie, że Disney ma coś innego niż kolejne remake znanych marek.