Oglądam nadal, ale robię to tylko dlatego, że akurat nie ma nic innego. Zaczyna mnie męczyć ten
serial, tyloma dramatami ile każdy z bohaterów ma w życiu można by spokojnie obdzielić parę
osób, wychodzi na to że w jednej remizie zebrali największych pechowców i nieszczęśników tego
świata. Może mają takie kryteria rekrutacyjne: - Ile razy w ciągu zeszłego roku zawalił się panu/pani
świat na tą śliczną główkę? - Zylion! - Super, jest pani/pan przyjęta. Ja wiem, że to serial
dramatyczny, ale mogliby tak jak np. w Housie skupić się bardziej na losach bohaterów, których
ratują, a prywatne perypetie traktować jako dodatek, w Chicago Fire jest takie stężenie
dramatycznych przeżyć bohaterów, że człowiek się po prostu puka w głowę.
Dwa ostatnie sezony skupiają się głównie na Housie, w Chicago fire tylko ten łysy ma problemy, reszta jakieś tam drobne jak każdy w życiu.
Albo nie dotarłeś jeszcze do tego momentu co ja (15 odcinek), albo to po prostu subiektywne odczucia. Oglądam, oglądam i jak już myślę, że już bardziej spapranego życia mieć nie można, to okazuje się że jednak się da. Dla mnie proporcje między losami bohaterów serialu a ratowanymi ludźmi są totalnie zaburzone. Ostatni odcinek, który oglądałam to już jakaś kpina była - ok. 7 minut akcji ratowniczych, reszta - wielkie nieszczęścia i dramaty. To był ostatni odcinek, więcej nie dam rady.
Ratowniczki są nice. Powinni osobny serial o nich zrobić (najlepiej erotyczny :) )
Zdecydowanie się zgadzam, oglądając ostatni odcinek stwierdziłam, że to ile upchnęli zdarzeń dotyczących głównych bohaterów, mogliby ze spokojem wykorzystać w przeciągu paru sezonów. Niedługo im się pomysły wyczerpią przy takim tempie :) Coraz mniej jest to dramat o pracy straży pożarnej, a bardziej zmierza to w kierunku telenoweli, której akcja dzieje się w remizie i tyla- a szkoda, bo dobrze się zapowiadał ten serial.
SPOILER Z 01X19
Teraz jest dobre, Kelly i Shay chcą mieć dziecko, najlepsze było jak ona mu mówi że nie ma kasy na in vitro i będą robić normalnie, chłopak się cieszył a tu jednak kiszka, ojciec dał kasę i będzie sztucznie, biedny Kelly :P
Ja liczę że Shay przeceniła swoje lesbijstwo i bd z Kelly'm. W końcu ma on takie damskie imię xd