Licytacja. W samochodzie: "... co ten prostak mnie tak obłapia", "puść mnie parobku" do Ryszarda
Świetny odcinek;) Najlepszy odcinek dla mnie to "Komandor". Sceny, kiedy najpierw Hiacynta ustala jak podejmą komandora w domu ( Ryszard ma na dźwięk dzwonka wejść do pokoju i śpiewać szanty), potem kiedy na dworcu Hiacynta śpiewa pieśń, a Rychu stoi obok z wyciągniętym kapeluszem, a także kiedy zawiedziona Hiacynta idzie do zawiadowcy pociągu by się domagać czerwonego dywanu i tronu dla komandora;)
Musiałabym sobie przypomnieć wszystkie odcinki,ale jak dla mnie wszystkie były świetne. Aktualnie sobie przypomniałam sobie odcinek,kiedy Hiacynta wymyśliła,że zabierze tatusia na piknik. On ukradł auto Ryśka,więc Hiacynta,Rysiek,Stokrota,Powolniak i Róża pojechali go znaleźć samochodem Powolniaka. Nie było tam dostatecznie miejsca na ich piątkę,więc byli zmuszeni usiąść sobie na kolanach na tylnich siedzeniach. W końcu na koniec jechała za nimi policja.
-Powolniak, czy wierzysz w życie po śmierci?
-Stokroto, jestem optymistą. Nie wiem.
:-)