Jeszcze nie widziałem w żadnym serialu aż tylu zezowatych aktorów. Zezowate lobby? Show runner też zezowaty czy jak? Główna aktorka to straszne beztalęcie więc role musiała również otrzymać ze względu na swoje oczy. Ciężko się było domyślić w którą stronę patrzy.
Widziałem tylko 1 odcinek tego serialu - macie też wrażenie, że koncepcja serialu mocno czerpie z "Wyjścia z cienia" Zajdla?
Miałem dać więcej, ale fabuła serialu kręci się w kółko i jest przekombinowana. Trzy końcowe odcinki 3 sezonu to duże rozczarowanie. Od połowy ostatniej odsłony przebieg zdarzeń robi się nonsensowny, a na finiszu akcja przyspiesza jak bolid F1. Ktoś na siłę chciał jakoś zakończyć całość, bo serial nie będzie raczej...
Nuda i flaki z olejem. Pierwszy sezon jako tako dawał rade, zapowiadał coś ciekawego. Niestety w drugim sezonie 95% każdego odcinka to same zapychacze, nudne i mało ciekawe wątki. Para głównych bohaterów nijaka, raczej odrzuca niż przyciąga.
Nie warto tracić czasu... Nie porywająca serca historia; powielanie schematu negatywnych kosmitów, mroczny świat ograniczeń, wszechobecne podzielenie ludzkości i zagubieni bohaterowie... Nie ma co się zagłębiać, chyba że ktoś jest w depresji i mu nie przeszkadza "mdła" oraz niepokojąca fabuła. Jedyny plus dla Josha...
Nie lubię czegoś takiego. Wskakujemy od razu do świata rok po inwazji. Pewnie za mały budżet aby pokazać samą inwazję. Żadnej obcej technologii oprócz latających sobie dronów. Ludzie żyją sobie prawie normalnie. Nikt nigdy na oczy obcego nie widział a mimo to jest tylu kolaborantów którzy rządzą tym nowym światem. Ruch...
więcejstrasznie bez sensowny co to za serial o inwazji bez kosmitów :/ i jeszcze ten ruch oporu pomiędzy ludzmi zamiast przeciwko kosmitom kicha na maksa
W tym pierwszym odcinku, w którym w sumie mało się działo rozbawiło mnie zachowanie Willa po zbiciu jajka. Jakby co najmniej rozbił jajko Faberge. Choć może tłumaczy to fakt braku niektórych produktów. Za to 15-sekundowy seks był odlotowy. Kurde nawet mój pierwszy raz był dłuższy :D