Mam głeboko gdzies jaki procent występujacych w filmie to czarni, biali, geje, lesbijki czy transwestyci. Mam głeboko gdzies czy kryminalny serial niesie jakies wzniosłe idee. Zasiadam przed ekranem i chcę dostac rasowy kryminał, dobry scenariusz, zagadkę, zmiany akcji, dobre aktorstwo i to wszystko co jest w takim...

10 minut pierwszego odcinka przekonało mnie że dalsze oglądanie to stracony czas

.

Serial jest osadzony w realiach BLM, wiec mamy tu poruszane wszystkie ich problemy takze te wewnetrzne - czarni kontra czarny glina a glina nawet czarny to zdrajca. Miedzy tym mamy zagadke kryminalna i intrygę, które są ciekawe. Jezeli jestescie gotowi zaakceptowac aktywizm serialu to mysle ze was wciagnie. Owszem...

Dedykowany dla specyficznej grupy widzów: lubiących uproszczenia, ludzi którzy nie za bardzo lubią myśleć. Pozostali będą się bardzo męczyli. Ukazany świat jest czarno biały z naciskiem na pierwszy element. Wiele bardzo prymitywnych uproszczeń. Niby przeintelektualizowany ale męczący prostotą zdarzeń. Jeżeli ktoś chce...

serial przedstawia że czarni żyją w takiej bańce że dla nich nawet czarny który im pomaga jest zły o ile bezmyślnie nie wierzy we wszystko co powiedzą xD

zauważyliście że w czwartym odcinku 31 minuta gość który otwiera szafkę mówi po polsku Jezus Maria

Serial skierowany do konkretnej grupy etnicznej. Ludzie o czarnym kolorze skórze super a wszyscy biali źli.

Dla mnie serial rozczarowanie. Główny złol raczej groteskowy niż straszny ( z ostatnią ofiarą bawi się tak długo, że mógłby rzecz zakończyć 10 razy), te inteligenckie dialogi w domu czarnych tak sztuczne i nieprawdopodobne, że aż boli, wiadra propagandy w duchu BLM i inkluzywności. Na plus jedynie końcowy plot twist w...

Spodziewałem się czegoś lepszego. Na tle "pokrewnych" serialowych adaptacji Amazona jak Ryan, Reacher, Bosch wypada kiepsko wg mnie. No chyba, że jest to serial do konkretnej grupy odbiorców .... do której się nie zaliczam. Jak ktoś chce obejrzeć dobre adaptacje z Alexem Crossem to polecam kinowe wersje z Morganem...

Zaciekawiony reklamami podjąłem się obejrzenia tego z zaciekawieniem do piątej minuty, zapomniałem, że żyjemy w czasach ideologicznych bzdur i taki sam jest ten serial, to jest The Rings of Power na sterydach jeśli chodzi o ruch w lewo. Odradzam szczerze oglądania.

Dopiero zacząłem oglądać, a już na starcie uwidacznia się pewna maniera głównego bohatera "mina srającego kota" która jest cholernie irytująca, co niestety na dłuższa metę nie przejdzie. Aktorsko również nie dowozi, a szkoda ponieważ liczyłem na coś dobrego...

Wszyscy czarni w tym filmie (a jest ich pełno) są przystojni, wykształceni, bogaci i prawi, a wszyscy biali to ćpuny, świry i mordercy.

Ryan Eggold w tym serialu przypomina mi Edwarda Nortona.

Poprawność polityczna wylewa się z tego serialu niczym wymiociny z ust żula spod sklepu. Z początku nie mogłem uwierzyć, że to wszystko na poważnie bo wyglądało to jak pastisz, parodia BLM. A to niestety wszystko miało być na serio. A wyszła kupa. Lekko ratuje ten serial główny bohater i jego potyczki z głównym złolem.

Ciekawe jaka będzie to forma ekranizacji. Czy 1 książka jeden sezon jak w Reacher czy bardziej jak motyw przewodni z jednej, plus fragmenty innej jak w Bosch.

Raczej obstawiam to drugie, bo o ile na początku książki były spoko, to z biegiem czasu zrobiła się z tego papka dla mas. Nawet po polsku nie ma, a chyba...

Wyjątkowo przewidywalny serial, jak dla mnie bardzo słaby

Wytrzymałem nawet do trzeciego odcinka jak ktoś mógł stwierdzić, że Reacher ma konkurenta...