W latach 90 kiedy wszystko co z zachodu było takie świeże, niezwykłe, byliśmy blisko takiej rzeczywistości. Amerykański dorobek młodości z lat 70, 80, i 90 to coś niesamowitego co nigdy nie powinno być zapominane. Te sielskie klimaty amerykańskich przedmieść to coś czego w Polsce zawsze mi brakowało. Widziałem całą...
Serial, który cofa mnie do lat młodzieńczych, gdy miałem 11-14 lat i oglądałem go w telewizji z zapartym tchem. Dziś mam lat 42 i też będę oglądać go z zapartym tchem i nostalgią za czasem, który już nie powróci.
Świetny, klimatyczny serial. Dziś ciężko znaleźć takie ciepłe produkcje. Zabawny a przy tym tak doskonale pokazujące dorastanie z perspektywy chłopaka. Miło się ogląda, a ironia w wykonaniu narratora powoduje, że jest jedyny w swoim rodzaju :) Podczas seansu miałam ciągle uczucie jakieś tęsknoty za tym co minęło.....
To naprawdę fenomen. Nie jestem jakimś tam mamlasem albo pięknoduchem, ale prawie w każdym odcinku coś łapie mnie za grzdykę, jak mawiał Zagłoba. Zwykła rodzina, zwyczajne problemy, ale jak uroczo ukazane. Mogliśmy(możemy) przyglądać się swoim rodzinom i szukać w nich tego czegoś. A to w nas tkwi na pewno.
Tak to były "cudowne lata" szkoda ze tvp to telewizja partyjna, być może gdyby było innaczej to by puścili .
Nie ma co ukrywać, serial "Cudowne lata" po dziś dzień należy do mych ulubionych, a losy głównego bohatera wciąż mnie wciągają. tak też było przed laty - zasiadałem przed telewizorem i czekałem, było warto!
To, co najbardziej lubię w "Cudownych latach" to fantastyczne ukazanie życia dorastającego chłopaka. Może...
Bardzo zapadły mi w pamięć takie odcink jak :
- Tata Arnold nie mógł rozstać się ze starym rodzinnym kombi
- Kewin pracowal w sklepie żelaznym
- Kewin dostał swój pierwszy samochód od dziadka
oraz absolutnie ulubiony
- Sceny ze ślubu
Uwielbiam ten serial...
czy mógłby mi ktoś napisać jak się zakończyły perypetie Kevina? czy ułożyło mu się z Winnie, czy też może się rozeszli? bo oglądałem wczoraj przedostatni odcinek ale ostatniego już nie, miałem nadzieję że dziś go powtórzą a tu lipa i znowu puścili serial od początku; czy Winnie rzuciła Kevina dla ratownika? czy Kevin...
więcejNie wiem, jak w Ameryce, ale u nas w Polsce, w latach 60-tych i 70-tych chodziliśmy we WSZYSTKIE soboty do szkoły, był to normalny, roboczy dzień tygodnia.
Moja powtórna interpretacja filmu po tylu latach zadziwiła mnie niesamowicie. 15 lat temu dorastałem razem z głównym bohaterem, utożsamiając się z nim mocno. Teraz jako dorosły człowiek oglądałem jeszcze raz z wielkim zdumieniem. Jeśli chodzi o cytaty, które były w tym serialu... a było ich dużo (głównie na zakończenie...
więcejWłaśnie skończyłem ten serial, wszystkie 6 sezonów po kolei. Pierwsze co się rzuca w oczy, to że te lata wcale nie były takie cudowne dla Kevina - właściwie od początku prześladował go pech i wszystko obracało się przeciwko niemu, nie zawsze znajdując pozytywne rozwiązanie. Im dalej w serial, tym bardziej to widać -...
więcej