Jeżeli chodzi po pkt. 3 - to już są kwestie prawne ale jak się można domyśleć chomik jedynie pozwolił namierzyć morderczynie.
Potem już z górki, zostanie ona przesłuchana za pomocą tego urządzenia. Jej wspomnienia będą dowodem w sprawie.

Jeżeli chodzi o pkt. 2 - zbuntowanie się pary, jest potwierdzeniem pragnienia bycia z sobą, skoro para na taki krok się zdecydowała. Ich pierwszą randkę poprzedziła symulacja. Na końcu odcinka widzą się po raz pierwszy, bo zostali sparowani przez symulację. Nie byli podłączeni do wirtualnej rzeczywistości, tylko ich kopie osobowości zostały w niej umieszczone.

No dobra, ale w tym odcinku jest podana skuteczność 99.8%... Jest błędnie policzona, bo przecież powinno się podzielić liczbę udanych związków przez liczbę wszystkich par.

Skuteczność ta dotyczy skuteczności połączenia tej jednej konkretnej pary, a nie skuteczności, że dowolnej osobie korzystającej z oferty systemu kogoś znajdą.
Dla tej konkretnej pary wykonano 1000 symulacji i w 998 przypadkach tych symulacji para ta podjęła decyzję, że muszą być razem za wszelką cenę. Tak, więc skuteczność połączenia tej pary wynosząca 99,8% wydaje się być właściwa. Przecież na smartfonie para dostała informację o skuteczności ich połączenia, a nie to ile procent osób zostaje w systemie sparowanych.

1. W DNA nie, ale już w epigenomie może być taka możliwość.
2. Komputer przeprowadza symulację na 1.000 par. Każda para przedstawia 0,1%. Procent zbuntowanych określa na ile ta para do siebie pasuje. Proste.
3. Lol. Im nie chodziło o zdobycie wspomnień świnki morskiej, tylko o sprawdzenie czy widziała mordercę, coby można było go ustalić i znaleźć.