PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640699}

Czarne lustro

Black Mirror
2011 -
8,3 181 tys. ocen
8,3 10 1 181024
7,8 65 krytyków
Czarne lustro
powrót do forum serialu Czarne lustro

zdecydowanie nie dla tych co muszą mieć wszystko wyjaśnione i podane na tacy, dodatkowo fajnie ujęte wyobrażenie przyszłości w nowych technologiach

ocenił(a) serial na 9

Zgadzam się, że to seria dla myślących/inteligentnych ludzi i ciekawa przestroga na przyszłość, ale jak dla mnie, to oprócz pierwszego odcinka, gdzie nie każdy zrozumiał o co chodziło i widziałam sporo pytań z nim związanych, to inne nie pozostawiały wg mnie żadnego marginesu na interpretację, każdy był wyjaśniony w pełni i miał jasne przesłanie. Wg Ciebie coś tutaj nie było wyjaśnione?

Zgadzam się, świetny serial! (spoilery, spoilery) W pierwszym sezonie najbardziej zapadł mi w pamięć drugi odcinek (rowerki) . Niesamowita historia i tragiczny finał...rzeczywistośc w której wszystko jest na sprzedaż, a każdy przejaw autentyczności i buntu zostaje stłumiony i wchłonięty przez mediokratyczny system. Przerażające dla mnie było to w jaki sposób piękna fascynacja tych dwojga bohaterów i wartość jaką sobą reprezentowali została zamieniona w farsę i zmielona w telewizyjną papkę dla przygłupów....Koszmar. Najgorsze były postacie jury (te wzorowane na show typu Mam Talent etc.) - bezwzględni wyraziciele woli motłochu w najgorszym wydaniu (te poniżające uwagi pod adresem dziewczyn - bleee)

Natomiast drugi sezon od początku do końca trzymał poziom - chyba nie było tam słabszego odcinka. I jaka masa probelmów - kwestie tożsamości, sobowtórów, "zastępowalności" bliskich przez programy komputerowe, roli mediów w polityce, przyszłosci demokracji (świetny odcinek Moment Waldo ! chwila w której "awatar" wymknął się spod kontroli twórcy i zaczął żyć "własnym" życiem, na usługach bliżej nie określonych politycznych sił). Straszna była też wizja systemu penitencjarnego zamienionego w "Park Rozrywki" dla spragnionych zemsty i wrażeń widzów oraz psychiczne tortury na morderczyni. Podobnie w odcinku świątecznym (przesłuchanie sobowtóra, który przyznał się do win zamiast podejrzanego)

Jednym słowem Orwell doczekał się godnych następców.

Zgadzam się. Ja po pierwszym odcinku trochę się zastanawiałam"WTF?", co to za chory serial, co oni ćpali jak to kręcili, niesmaczne to było wręcz, ta świnia i nie widziałam tam żadnej puenty. Po drugim odcinku chwyciłam o co chodzi w tym serialu i co sobą reprezentuje. Obejrzałam na razie tylko pierwszy sezon i odcinek drugi jest wg mnie najlepszy. Pierwszy mnie zniesmaczył (aczkolwiek po drugim odcinku inaczej go odbieram), drugi - genialny, a trzeci mnie trochę wynudził, ale pomysł ogólnie świetny, tak samo jak realizacja. Serial jest trochę przygnębiający, jak człowiek zacznie się nad tym wszystkim zastanawiać, ale i tak nie mogę się doczekać co pokaże sezon drugi :)

ocenił(a) serial na 10

Odcinki 1x02, 1x03, 2x01 to arcydziela

No zgodzę się, aczkolwiek jest kilka dziur fabularnych.

ocenił(a) serial na 6

Ale przecież w tym serialu WSZYSTKO JEST PODANE NA TACY. xD

MechanikKwantowy

Dokładnie. O ile pierwsza seria zrobila na mnie wrazenie (jak bylam w liceum...), to gdy ostatnio stwierdzilam, ze moze warto zapoznać się z nowszymi odcinkami (z okazji darmowego konta na netflixie od operatora), złapałam się za głowę. Może trafiłam na gorszy odcinek, nie wiem, wybierałam po tytule na chybił-trafił... i, uwaga, SPOILER ALERT no kurde trudno przewidziec, że dziecko wychowywane z wymazywanymi złymi sceniami z życia na końcu serialu ucieknie z domu END OF SPOILER ALERT (chociaż taki z tego spoiler, jak przewidzenie, że w filmie o życiu Chrystusa, na koniec umiera główny bohater).
Żenada do kwadratu. Na szczęście Netflix pozwolił mi szybko przewijać, próbowałam znaleźć ciekawy moment, ale nie udało się. Na cały odcinek poświęciłam 7minut (miałam nadzieję, że może mnie jeszcze jakoś ruszy nieszablonowe zakończenie), po czym stwierdziłam, że cały zachwyt tym serialem, jaki on jest dla mądrych i myślących, to świetny zabieg marketingowy, który łechce próżność przeciętnych ludzi, dlatego tak świetnie się sprzedaje. Black mirror, nomen omen...

ocenił(a) serial na 10
MechanikKwantowy

To tylko pozory... Już pierwszy odcinek pierwszej serii wskazuje, że nic tak naprawdę nie jest podana na tacy. Główny wątek, a więc - z przeproszeniem - stosunek ważnego polityka ze zwierzęciem na oczach społeczeństwa (czyli jak daleko można się posunąć spełniając żądania terrorysty), to tło dla zilustrowania w jaki sposób media społecznościowe i Internet w ogóle wpływają na ludzi, a jak ludzie na media. Jak ludzie korzystając z tej techniki oceniają rzeczywistość, a wręcz czasem nawet ją kreują, wydając o kimś jednostronne subiektywne opinie. I jest jeszcze jedno, a mianowicie: widzialne i budzące skrajne emocje "pieprzenie się ze świnią" ma również wymiar metaforyczny. W końcu pokazywany jest świat polityki... I nie zawsze chodzi o to, co widzimy na ekranie i słyszymy, nie o to co podane wprost. Są co najmniej dwie warstwy. Żadna nie jest mniej istotna od drugiej. A ta "zakopana" pod pierwszą jest nawet ważniejsza. Im bardziej przenikliwy, dociekliwy i wrażliwy duchowo, psychicznie, intelektualnie i emocjonalnie widz, do tym większej ilości warstw się dokopie i tym więcej będzie miał przemyśleń. Jestem pewna, że twórcom chodzi nie tylko o dostarczenie rozrywki na świetnym poziomie i- mniej lub bardziej - oczywistych point na koniec. Wydaje mi się, że im więcej pytań sobie zadamy oglądając, tym bardziej poznamy samych siebie. Czasami ta wiedza może okazać się niemiła. Ale jest pocieszenie. Odpowiednie podejście do "Czarnego Lustra" może realnie wzmocnić kręgosłup moralny. Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 6
Sylwiaczek666

Ekhm. Przecież nikt chyba nie pomyślał, że odcinek dotyczy "stosunku" polityka ze świnią. Wiadomo, że chodzi o wpływ social media na społeczeństwo i politykę. To jest podane na tacy i nawet jeśli można tu mówić o "metaforze", to bardzo oczywistej i dosadnej. W całym serialu pojawiły się ze dwa odcinki nieco bardziej subtelne, rzeczywiście dające jako taką satysfakcję oglądającemu. Większość to bardzo standardowe, proste historię wykładające kawę na ławę i żerujące na banalnych lękach naszego pokolenia. Nie są ani odkrywcze, ani zaskakujące, ani głębokie.

ocenił(a) serial na 7

I dlatego ludzie inteligentni muszą zakładać temat, aby udowodnić wszystkim, że są inteligentni, bo zrozumieli serial xD
Przecież tutaj wszystko jest podane na tacy, niczego nie trzeba się domyślać, nic nie jest niedopowiedziane. Serial w porządku, ale na pewno nie dla wyżyn intelektualnych, bo na spokojnie idzie się połapać o co chodzi.