Jedynym wyjaśnieniem tego bezsensownego odcinka było to że gość chorował na demencję i dzięki owej technologii mógł przypomnieć sobie, osobę która odeszła i była mimo wszystko ważną częścią jego życia. W innym wypadku nie byłoby możliwe zapomnienie twarzy osoby która była dla niego tak ważna. Powycinanie jej twarzy ze zdjęć nie sprawi że wytniesz też twarz ze swoich wspomnień. Może wydaje mi się to nierealne, ponieważ sam mam pamięć do twarzy, często widzianych przeze mnie raz.
Ja nie mam pamięci do twarzy, totalnie. Potrafię minąć osoby na ulicy w ogóle ich nie poznając. Nie chcę miś się rozpisywać ale dla mnie ten odcinek to po 40 latach jak najbardziej możliwa sytuacja. Mam dobrą pamięć do rzeczy i sytuacji ale do twarzy wcale.
no to gratuluję takich super mocy. ja może tak miałem jako dzieciak. na pewno nie w dorosłym życiu. Zapomnienie twarzy niemożliwe? chłopie ja moją byłą (przez 2 lata) po 5 latach potrzebuję dłuższej chwili albo zdjęcia, żeby przypomnieć sobie twarz a ty twierdzisz że staruszek po 40 latach nie ma prawa nie pamiętać osoby, którą CHCIAŁ zapomnieć? serio?
Są ludzie którzy w ogóle nie pamiętają twarzy, ta przypadłość nazywa się "prozopagnozja", to oczywiście przypadek ekstremalny, ale nie zakładaj, że jak ty masz dobrą pamięć do twarzy, to wszyscy inni też będą mieli.
nie mowie ze nie mialbym problemu z zapomnieniem czyjes twarzy, ale po prostu mi sie to juz zdarzylo. troche zabawne, ze dla pana bezsensem jest, ze czyjas twarz mozna zapomniec, a nie ze guzik z diodami LED jest w stanie bezinwazyjnie calkowicie opanowac swiadomosc uzytkownika.