Co tu dużo gadać, po prostu zakochałem się w tym serialiku, chciałem zacząć na spokojnie i rozłożyłem sobie go na trzy dni ( po 2-3 odc. dziennie:) a obskoczyłem go w 24h. Super rola Stroińskiego ---> jego bohatera za swoją charyzmę i upór w dążeniu do celu naprawdę da się lubić, z kolei filmowa Ania swoim ciepłem i spokojem zaczarowała mnie jeszcze na długo po zakończeniu "Szosowego maratonu". Pewnie za miesiąc/dwa znowu go sobie odświeżę. 10/10!
zgadzam się, jeden z najlepszych tworów naszej rodzimej kinematografii:) mimo że usłyszy się że niby propagandowy, ze Leszek to typowa postać ery socjalizmu itd to kocham ten serial, bo bije od niego taka prawda i szczerość. Serial znam na pamięć, oglądam go od dziecka i często lubię do niego wracać. Zawsze wyhaczę jakiś nowy smaczek:DD mimo, że jestem nawet od Ciebie młodsza, at777 to serial ten do mnie trafia:) polecam każdemu, czasem dziwię się że są jeszcze w Polsce ludzie którzy go nie widzieli :P
Jestem z rocznika '91 a także uwielbiam ten serial. Przede wszystkim zawsze pokazuje go jako kontrast do mitologizacji i ubarwiania lat młodości moich rodziców, i tych wszystkich porównań ery Gierka do raju ... sami widzimy ile Leszek musiał się natrudzić żeby cokolwiek osiągnąć, atmosferę wsi z której wszyscy uciekają, i problemy wszelakiej natury które nie są obce dziś i jak najbardziej nie były wtedy ...
Dokładnie. Także sobie dziś przypomniałam ten serial i jak zobaczyłam na ekranie, tak nie odeszłam od telewizora aż do ujrzenia napisu KONIEC. To jest magiczne jak bardzo przyciąga to kino. Nie tylko się słucha, ale i patrzy na każdy kadr. To piękne! Proste a ciekawe niesamowicie!