PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=702252}

Daredevil

7,9 72 147
ocen
7,9 10 1 72147
7,0 14
ocen krytyków
Daredevil
powrót do forum serialu Daredevil

jest tępa jak kowadło, pusta jak wydmuszka i brzydka jak gargamel.
Od samego początku mnie wkurzało, że gra jedną z głównych ról. 100x ciekawsza Claire miała swoje 5 minut i zniknęła a ta niedojda ma się świetnie. Biega po ekranie jakby to ona była tą ślepą i wszędzie się wtrąca wskutek czego giną niewinni ludzie a ona posmuci się 5 minut i przez to pozuje na największą ofiarę.

Serio co odcinek od gdzieś połowy pierwszej serii życzyłem jej śmierci i co odcinek przeżywam rozczarowanie. Żeby chociaż dała zapomnieć jakim jest tępakiem, ale nie... nie licząc kolesia z pierwszego odcinka (bo nawet go nie poznaliśmy) odpowiada za śmierć jakiejś niewinnej latynoskiej babci którą podpuszczała do oporu, dziennikarza Bena którego namówiła do pomocy sobie a gdy zrezygnował wmanipulowała podstępem łudząc, że chce pomóc jego żonie. Serio wywiozła go na wywiad z największą tajemnicą największego bossa mafii w momencie gdy opłakiwał problemy żony mając tyle tupetu, że to o pomoc dla niej chodzi. To było burackie nawet zanim sprowadziło na niego zgubę.

A potem zastrzeliła najciekawszą postać w filmie. Serio jak chyba każdy kto ten serial oglądał na początku nie zwracałem na niego uwagi. Gryzipiórek mafijny w okularach i garniaku. Ale szybko ukradł Show. Jak dla mnie był najlepszą postacią w serii i bez niego nic już nie jest takie samo, kto oglądał wikingów pewnie kojarzy pewien istotny zgon z 3 sezonu po którym serial nigdy nie będzie taki sam. W grze o tron takich zgonów było tyle, że przestały z osobna mieć jakiekolwiek znaczenie. Tutaj przede wszystkim jest ten. A najgorsze, że ta (sorry, ale inaczej jej nie da się określić) szmata zastrzeliła faceta bo był nieuprzejmy w rozmowie, a potem wyrzuciła narzędzie zbrodni i cieszy się wolnością i drinkami z kolegami! Z zimną krwią zabija faceta który w tym konkretnym momencie w ogóle jej nie zagrażał i ucieka przed sprawiedliwością jakby nigdy nic, chociaż przez cały serial (przed morderstwem i po nim) pozuje na wielką entuzjastkę walki o przestrzeganie prawa i zwycięstwo sprawiedliwości.

jakby tego wszystkiego było mało ciągle mam wrażenie, że chce (ona nie ja) się lizać z Mattem, jak do tego dojdzie kończę oglądanie...
Jestem dopiero po 2 odcinkach drugiego sezonu (proszę nie spoilerować dalej), ale jedno powiem Wam już teraz. Jeśli istnieje w tym serialu jakakolwiek sprawiedliwość ona przyzna się w jakimś barze Foggiemu do morderstwa kolesia który niegrzecznie z nią rozmawiał i miał czelność pracować dla Fiska. A przy stoliku obok będzie siedział Punisher, wstanie, spyta "co kur...a?" i rozwali jej ten pusty łeb. Chociaż źle mówię gdyby w tym serialu istniała sprawiedliwość żyłoby w nim parę osób więcej, ale już dawno nie ona^^

PS: Matt, Foggy, Fisk, Vanessa, Ben, Claire, Whisley (swoją drogą Whisley, Potter... czy oni chcą zatrudnić wszystkich bohaterów serii Harry Potter?) i mnóstwo innych postaci, także drugo i wzwyż planowych jest świetnie napisana i zagrana.
nie przekonywał mnie tylko szef japońskiej mafii w mieście który miał śmierć jeszcze debilniejszą od Whisleya. Trochę nudny był i kiepsko skastingowany jak dla mnie. No i Ciupage powinni zabić dawno bo jej postać obniża wartość serialu a i aktorka mnie nie przekonuje (chociaż, fajnie, że tak fatalną jak się okazuje rolę gra taki pasztet). Gdyby grała ją jakaś lasencja pokroju Megan Fox z formy z pierwszych transformersów (mówię o sexapilu a nie talencie aktorskim) to byłbym rozdarty w ocenie postaci, a tak 0na10 z czystym sumieniem^^

Napisałeś dokładnie to co myślę. Jest sztuczna, głupia, ciągle się wpycha gdzie nie powinna i gdzie jej nie chcą i jeszcze te ciągoty do Matta... Żenada! Postać słaba, aktorka jeszcze słabsza.

ocenił(a) serial na 6

Amen! Uważam podobnie, bardzo irytująca postać :(

https://www.youtube.com/watch?v=Yc7ucw4YBpk Szybka recenzja. Dajcie znać co sądzicie :)?

użytkownik usunięty
hunter_mich

spoko recenzja

ocenił(a) serial na 10

Postać Karen to najsłabsze ogniwo tego serialu. Jest bardzo drętwa i nijaka, a na dodatek niezwykle irytująca. Zdecydowanie za dużo czasu jej poświęcili, powinna pójść w odstawkę (albo chociaż na drugi plan) i zrobić miejsce, wymienionej przez Ciebie, Claire.

Jeśli to cię pocieszy to komiksach Karen wyjechała do LA, zaczęła ćpać i grać w pornosach a potem za kasę sprzedała tożsamość Matta gangsterom, przez co Kingpin poznał tożsamość Daredevila. Ostatecznie została zamordowana, nie pamiętam przez kogo, może przez Bullseye, największego wroga Diabła z Hell's Kitchen, który również w komiksach uśmiercił Elektrę. Twórcy mogli by iść tą drogą, bo na razie Page jest mdła i nudna a jej mina wiecznie zatroskanej dziewuchy naprawdę jest irytująca.

ocenił(a) serial na 9
killer83_2

No po zakończeniu tego sezonu w następnym mogą zrobić coś w ten deseń. Coś czuję że Wilson już za długo w tym więzieniu nie posiedzi. Śmierć tej prokurator i koronerera i afera która po tym wybuchnie może być traktowana jako wątpliwość w jego apelacji.. No ale odeszłem od tematu panny Page.

ocenił(a) serial na 10
killer83_2

.. Jeśli to prawda to z jednej strony jestem wielce ucieszona... z drugiej smutna, ale coś czułam, że Matt będzie miał przez nią o wiele większe problemy. W końcu zginie przynajmniej.

Mnie jej postac wkurza od 1 sezonu. I te jej wieczne poprawianie wlosow masakra. No i czasem sie zachowuje jakby sama byla prawnikiem.

użytkownik usunięty
mania19

ja nie moge z jej moralnej oceny każdego występku (jak choćby Punishera krytykowała za wszystko co robi - i wiem, ze pomagała mu też) a sama morduje ludzi wyrzuca narzędzia zbrodni i udaje, że nic się nie stało, a przecież sama się wygadała, że jej ostatnia ofiara wcale nie była pierwszą. Jak dla mnie jedyna sprawiedliwość to jej śmierć. Zbyt wiele osób kosztowało życie jej krętactwo (pod koniec drugiego sezonu wmanipulowała w coś jeszcze jedną osobę i kolesiowi urąbali nogę na żywca za to!)

obejrzalam dopiero 4odc i jej postac jest koszmarna, pcha sie tam gdzie nie powinna i nic wiecej. Napala sie na Matta, ze ja pier...ole. Samym spojrzeniem by ją doprowadzil do orgazmu. Wkurza mnie ze zabila tego Weasleya czy jak mu bylo z 1sezonu.

użytkownik usunięty

Hm... Karen nie jest moją ulubioną postacią, ale nie rozumiem też tych hejtów. Owszem, mnie też wkurza np. sztuczna mimika aktorki, która odejmuje postaci wiarygodności. Wkurza mnie też jej krętactwo, ale powiedzmy sobie szczerze- w tym serialu wszyscy się okłamują. Może poza Foggym.

Jeśli chodzi o drążenie Karen w różne, kontrowersyjne sprawy- typowy dziennikarz. Można powiedzieć, że jest Benem, tylko że w spódnicy. Sam przyznał, że za młodu był taki jak Page. Ta cecha u Karen jest tak samo niebezpieczna, jak i przydatna- z jednej strony przez nią zginął Ben, z drugiej strony walczyła o życie Franka.

Wesley... Przyznam rację, że był najbardziej interesującą postacią w serialu. Bardziej od głównych bohaterów- Fiska i Murdocka. Było mi cholernie przykro, że został zabity, bo nie zdążyli wyczerpać potencjału tej postaci, ale popatrz na to od strony Karen. Co miała zrobić? Groziła jej mafia. Wiedziała, że ktoś musi zginąć- albo ona, albo jej bliscy, albo jeden, zły przydupas Fiska. Myślę, że każdy wolałby poświęcić życie gangstera, chociaż niekoniecznie każdy miałby na tyle jaj, by pociągnąć za spust.

ocenił(a) serial na 9

też tak się czuję, to jedyna rzecz która odpycha mnie od re-watcha :( no ale niestety nie ma serialu idealnego :V

użytkownik usunięty
TheMikoZ

polecam Jessice Jones. Minimalnie lepsza IMO (choć brakuje punishera). No i jestem po rewatchu Jessici i było równie super co za pierwszym razem. Z kolei rewatch daredevila niby ok, ale kiedyś dopiero od jakiegoś tam momentu karen obrzydzała mi oglądanie. Teraz od pierwszego odcinka cierpię bo wiem, że będzie coraz gorzej a jej nic się nie stanie wbrew moim nadziejom:( rozsiewa śmierć na innych, kogoś sama zabija czasem - ale ona jest pod ochronką twórców:/ ffs this sucks:/

"zimną krwią zabija faceta który w tym konkretnym momencie w ogóle jej nie zagrażał" Co za brednie. Gdyby stamtąd uciekła byłaby trupem w ciągu kilku dni, prawdopodobnie wszyscy jej znajomi trafiliby do piachu przed nią (nie wiedziała, że Murdock jest Daredevilem). Dokonała najlepszego z możliwych wyborów, zabiła bezlitosnego gangstera zagrażającego jej życiu, który był sam, zawsze ktoś mógł wiedzieć, że pojechał do niej, ale gdyby go oszczędziła, mogłaby być pewna, że po nią (jej życie) przyjadą później.

użytkownik usunięty
LordRahl

kto bzdury pisze ten pisze - czlowiek którego zabiła bezpośrednio jej nie zagrażał inna sprawa, że w przyszłości mógł on czy jego szef zarządzić coś co by zmieniło tą sytuację, aczkolwiek nie zabijała w samoobronie tylko dla własnej satysfakcji. Gdyby go nie zastrzeliła wróciłaby wolna i niedraśnięta do domu, najwyżej zbulwersowana sytuacją. Nic nie zmieni faktu, że jest hipokrytką która od wszystkich innych od pierwszego odcinka oczekuje, że będą cierpieć za swoje winy a sama morduje człowieka, pozbywa się dowodów i idzie na drinka. Popełniła morderstwo i powinna za nie odpowiedzieć przed sądem albo przed przyjaciółmi ofiary. Grotto z 2 sezonu był bandziorem a broniła go przed Punisherem jak niepodległości. Wesleya sama ukatrupiła bo nie podobało jej się o czym z hrabianką rozmawiał. Nie podoba ci się mój punkt widzenia? moje serce krwawi chyba nie zasnę z rozpaczy.

Dla mnie jest suczą która doprowadziła swoim panoszeniem się do śmierci wielu osób, cierpienia wielu innych (jak facet z drugiego sezonu którego przez jej głupie porady urąbali nogę - sama siebie nie narażała ale kogoś wystawić jak najbardziej) a jeszcze na dodatek jedną osobę zabiła na naszych oczach a podejrzewam, że niewielu uzna jej działanie za adekwatne do sytuacji. W dodatku sama się przyznała Wesleyowi, że nie będzie pierwszą ofiarą jaka zginie z jej ręki więc już nawet ma nawyk wyrobiony mordowania ludzi których nie lubi. Nawet Fisk nie zabijał aż tak lekką ręką.

ocenił(a) serial na 7
LordRahl

Trafione w punkt, szkoda że nie wszyscy to rozumieją.

Z większością zarzutów się zgadzam. Jej postać ma za dużo czasu antenowego. Chwilami się zastanawiałam, czy to serial "Karen" czy jednak "Daredevil". Jest niezbyt lotna, rozedrgana emocjonalnie, absorbująca i wkurzająca. Co gorsza, denerwuje mnie jej wygląd zewnętrzny, ten czerwony nos, przylizane włosy i wilgotne oczęta. Jak ją widzę, to aż mnie skręca. O wiele fajniejszą bohaterką jest Claire, stonowana, poważna i konkretna. Nie wiem, czemu upierdliwa blondzia dostała większą rolę niż ona.

ocenił(a) serial na 8

O.. Jak fajnie, że nie tylko ja mam takie odczucia :D I widzę, że nie tylko mnie wkurzyła śmierć "gryzipiórka". oraz fakt, że Karen go zamordowała z zimną krwią a teraz łazi wolna po świecie nie obawiając się konsekwencji. Ogólnie ta scena była naciągana. Wątpię, żeby inteligentny, całkiem nieźle planujący, zwracający uwagę na szczegóły i mający już pewne doświadczenie w "kwestiach gangsterskich" koleś położył przed swoim więźniem naładowany pistolet i nie pomyślał, że może źle na tym wyjść.

ocenił(a) serial na 7
Gniadex

W co tu wątpić? Pan gangster, przekonany o swej wielkości i sile zlekceważy lekceważył (o czym przecież nawet mówi) małą szarą myszkę więc Pan gangster umarł. Darwinie zgony zdarzają się non-stop.

ocenił(a) serial na 10

najgorsza postać w serialu, irytująca w każdej scenie w której jest.... a to jej parcie na Matta dobija całkowicie. śmiałam się jak wpadła do Matta a tam Elektra w łóżku, ten wyraz twarzy bezcenny

ocenił(a) serial na 10
VeLkA02

hehe - czyli dobrze zagrane ;)

ocenił(a) serial na 10
marcinszczur

no wątpie, że twórcy chcieli ją przedstawić jako najbardziej irytującą osobę na świecie, jak dają ją prawie do każdej sceny... ;]

ocenił(a) serial na 7

Ten serial ma dwa plusy, są nimi dwie postacie.

1. Fisk, dobrze napisana i zagrana, niejednoznaczna, wzbudzająca ambiwalentne odczucia. Kibicowałem mu, zwłaszcza jak obijał ryj Daredevila.
2. Punisher. Jego nie trzeba przedstawiać, co więcej aktor gra jakby został do tej roli stworzony.

Serial zacząłem oglądać dla tej drugiej, którą bardzo lubię. Dzięki Fiskowi przetrwałem pierwszy sezon (oglądałem do rzemiosła), ale drugi dzięki scenom z Punisherem przykuł moją uwagę na dobre. Niestety potem wpakowano Elektrę - zaczął nużyć.
Czekam na pierwszy naprawdę dobry serial Marvela czyli "Punishera"!

ocenił(a) serial na 7
Martin von Carstein

Moim zdaniem fisk był beznadziejny. Z trudem oglądało się tego grubasa i słuchało jego pseudo historyjek zanim wpadał w szał i mordował bezbronnych starców. Pierwszy sezon był nudny, obejrzałem go do końca tylko dlatego, że zawsze kończę coś za co się zabieram. Ale drugi sezon był świetny. Za największe plusy tego serialu uważam Punishera i Elektre ale dopiero Elektra rozkręciła ten serial na dobre. Gdyby nie oni to chyba bym nie przeżył kolejnego sezonu z Fiskiem. Miałem nadzieję że Punisher go rozwali.

ocenił(a) serial na 7

Bez przesady brzydka to ona nie jest, nie mówię o jakiejś wielkiej piękności ani nie mówię że mi się strasznie podoba ale nie jest brzydka. Claire była od niej o wiele lepsza to się zgodzę. Mnie wkurzała bardziej ta dwójka: Karen i foggy bo robił się z tego bardziej serial obyczajowy a oni pasowali bardziej do American Pie niż do Daredevil. Ten gość co go zastrzeliła był jedną z fajniejszych postaci w pierwszym sezonie ale pierwszy sezon był słaby i okrutnie nudny. To logiczne że go zastrzeliła, nie miała wyboru. Byłaby idiotką gdyby tego nie zrobiła bo albo by ją zabił albo kazał pracować dla Fiska pod groźbą że stanie się coś jej bliskim. Więc sytuacja bez wyjścia a nie żadna nieuprzejma rozmowa jak mówisz. Co do Vikingów to masz chyba na myśli Athelstana. Ja się akurat cieszę że zginął bo miałem go dość, serial nic nie stracił po jego śmierci.

użytkownik usunięty
Ergath

Nic w tamtej sytuacji nie dawało jej prawa zamordować człowieka. Nawet psychole urządzający w stanach strzelaniny w szkołach mają dość przyzwoitości żeby potem palnąć sobie w głowę. Przypominam, że sama się chwaliła,, że okularnik nie będzie jej pierwszą ofiarą.

Każdy może oceniać tą sytuację jak chce, ale ja to widzę tak
zabiła 1 osobę na naszych oczach własnoręcznie, ale prawdopodobnie zabiła przynajmniej 2 w sumie. Okularnik o ile mi wiadomo nie zabił nikogo.
Swoją głupotą i wścibstwem doprowadziła mały tłum dobrych ludzi do śmierci lub kalectwa. Okularnik jako urzędnik pracujący dla wielkiej mafii pewnie czasem też musiał wykonać parę telefonów skutkujących czyjąś śmiercią. Nie żebym go usprawiedliwiał, ale przynajmniej nie był idiotą w tym co robił.

w każdym razie ta wydmuszka po milionie kazań moralnych i wykładów o tym jak winni powinni siedzieć w kiciu a nie cieszyć się wolnością zabija człowieka, bierze prysznic, idzie na drinka - a życie toczy się dalej. Ten serial ma u mnie 2 oceny w dół za to, że nie zabili tej suczy do półmetka pierwszego sezonu. Zabija od samego początku całą frajdę z oglądania Daredevila u mnie (a wiem, że nie tylko u mnie).

ocenił(a) serial na 7

Jej życie było zagrożone, musiała to zrobić. 99% ludzi zrobiło by to samo.

użytkownik usunięty
Ergath

nie było bo powiedział, że nic jej nie zrobi. Szantażował ją to fakt i zagrożenie w perspektywie nad jej przyjaciółmi wisiało - ale takie rzeczy załatwia się inaczej niż bawiąc się w sędziego i kata. Powiesz, że poszłaby na policję a policja skorumpowana i palcem nie kiwnie a ja powiem, że w prawdziwym życiu też tak jest i jakoś żyć i nie zabijać się nawzajem musimy. Zwłaszcza, że w odróżnieniu od nas u niej na dzielni biega chuck noris w czarnej masce piorąc bandziorów^^

ocenił(a) serial na 7

Zrobiłbym dokładnie to samo na jej miejscu i nie wahałbym się nawet na sekundę.

użytkownik usunięty
Ergath

nikt nie wie jakby się zachował w takiej sytuacji i na szczęście chyba nikt nie jest aż taką ćwiarą jak ona by tak się wpakować w szambo (gorzej, że ona pakowała w nie z tragicznym skutkiem innych - lista ofiar jest długa a okularnik obok Bena jest kolejną ofiarą nonszalanckiej próby idiotki dotarcia do Fiska przez matkę).

Pewnie ani Ty mnie ani ja Ciebie nie przekonamy to nie ma co tego ciągnąć:P
ale korzystając z okazji chciałbym życzyć Tobie i wszystkim którzy tu zajrzą wesołych świąt:P

ocenił(a) serial na 7

Pewnie nikt nie zmieni zdania. Dzięki i nawzajem, wesołych świąt.

ocenił(a) serial na 7

Długi tekst i trudno sie nie zgodzić w prawie wszystkich kwestiach. Ciupaga to tragedia sama w sobie i ogladajac serial drugi raz, ledwo znosze to co mnie gryzło gdy ogladalem serial rok temu. Na domiar złego teraz ogladam go w topowej dostepnej wersji na Netflixie 4K i zarowno jej giemba, usmieszki, szlochy jak i giemba.... i ta giemba...:/ Nie moge, po prostu nie moge. Zreszta vanessa - to samo, tragedia. Po prostu zakrywam oczy i paczeć na to nie moge. Tak jak w Claire - Rosario Dawson zakochałem sie w 2004r i zarowno wtedy jak i dziś prosiłbym o ręke albo zjadł jak ciastko - tak na te dwa wstrętne koczkodany paczeć nie idzie i badylem bym nie tknął. Ponadto nei wiem czy ktoś to zauważył, ale ciupaga ma nogi niczym kloce drewniane, kołki z drzewa jak u baby 60 lat z nadwagą co tylko dopełnia widoku nędzy i rozpaczy. Kompletna tragedia.

Co do uśmiercenia ciupagi - zgadzam sie kompletnie. Ale jako, że przed chwila skonczylem 11sty odcinek pierwszego sezonu napisze tylko, ze zabicie okularnika bylo konieczne i nie ma tutaj zadnej polemiki czy kwestii spornej. Rozumiem niechec, ale zachowajmy zdrowy rozsadek. Okularnik bierze Cie pod szantaż i robi z Ciebie sługusa. Jak nie - zabije Twoich znajomych, wspolpracownikow, rodzine a na koncu Ciebie. Oczywiscie ze pociagasz za spust i kazdy normalny by tak zrobił. nie robmy smiechu.

użytkownik usunięty
colagio

okularnik nikogo by nie zabił, kazałby to zrobić komuś;) o ile pamiętam nie wiedziała, że nikt nie wie, że to ona węszyła mamie fiska koło dupy brzydko mówiąc... poza okularnikiem. To najgłupsza scena filmu. Twórcy serii chcieli (nie ogarniam czemu) by okularnik zginął a ciupaga przetrwała i nikt nie mógł powiązać jej z morderstwem, więc tak wszystko pięknie się do kupy złożyło... Może nie jestem obiektywny, ale mam to gdzieś dla mnie serial byłby najlepszy na świecie gdyby tylko ubili ciupagę na początku i dali żyć okularnikowi bo dużo dobrego robił w tej roli (w sensie dla serialu, nie, że dla postaci w nim biegających). Tutaj nawet obsadzenie lepszej aktorki w roli ciupagi by nie pomogło bo postać też ssie. Z dwojga złego wolę tą ropę bo łatwiej postać nienawidzić^^

ocenił(a) serial na 8

Może po prostu aktor chciał zrezygnować i musieli się dostosować.
Ja właśnie kończę drugi sezon oglądać i już nie mogę zdzierżyć tej kobiety. Wkurza mnie od stóp do głów i ta jej wierzbia postura wcale nie pomaga. Tragiczna aktorka albo tragicznie napisana rola skoro została zaakceptowana w takim wydaniu. Teraz jestem na etapie jak zatrudnili ją do buletina, coś nie poszło po jej myśli, do tego naściemniała wszystkim dookoła i już - artykułu nie będzie, bo wielka dama się obraziła na świat i przeżyła traumę. Sama morduje i wykorzystuje ludzi z zimną krwią zgrywając przy tym ofiarę okraszoną nieśmiałością nastoletniej dziewczynki, a potem parę wybuchów, strzałów którym przyszło jej się przysłuchiwać i płacze owinięta kocem ratowniczym na miejscu zbrodni.
Mam ochotę zmasakrować jej twarz tłuczkiem do mięsa.

użytkownik usunięty
h8r3d

A najlepsze, że netflix castingowo strzały w dziesiątke same uskutecznia z tego co widzę...
ogólnie dobre filmy mają, fajnie napisane z ciekawymi bohaterami (wcale nie chodzi o to, że komiksowymi bo przecież z takimi łatwiej wymieniać słabe seriale niż rewelacyjne) i aktorzy do ról świetnie dobrani. SKĄD SIĘ TAM TA LASKA WZIĘŁA? może się przespała z kimś dla tej roli, ale kto ją chciał? I ta nienawiść do niej o ile mi wiadomo całkiem powszechna a twórcy jakoś aktorki nie wymieniają ani postaci nie uśmiercają...

ocenił(a) serial na 8

Faktycznie, umieszczono ją nawet w "5 rzeczach które rujnują daredevila". Nie wiedziałem że antypatia do niej jest tak powszechna dopóki sam jej nie znienawidziłem i się tym nie zainteresowałem. Tyle osób chyba nie może się mylić.

ocenił(a) serial na 10

Ja za to Karen bardzo lubię ;D w większości momentach zachowałbym się praktycznie tak samo, szczególnie z postrzeleniem jakiegoś zwyrodnialca dla obrony swojej lub bliskich osób (gadka że nie stanie się żadna krzywda, można sobie w dupę wsadzić,będąc zamkniętym gdzieś zawsze jest zagrożenie i słowom jakiegoś czarnego charakteru raczej nie powinno się ufać), nienawidzę złych postaci i czarnych charakterów jak cholera, czuję do nich wstręt i od razu i jak dla mnie wszyscy powinni z miejsca być wysyłani na krzesło elektryczne i dostawać kulkę w łeb, dla takich pomyleńców jak Fisk czy Killgrave czy inni psychole ze świata marvela nie powinno być żadnej litości, nigdy nie jet mi szkoda takich chorych potworów, bo człowiekiem takich mutantów nawet nazwać nie można a co do okularnika.......najbardziej irytująca i doprowadzająca mnie do szału postać, aż prosiłem żeby ktoś mu wreszcie strzelił w ten krzywy ryj.

Rrouge

Mam podobne odczucie, sam aktor zagrał naprawdę świetnie i to oddaję ale sama postać i ten jego uśmieszek....irytowała mnie do spodu i w przeciwieństwie do wielu osób również prosiłem o jego śmierć, szczególnie ten jego wyraz twarzy cały czas mnie irytował już pomijając to że był ostatnim chamem i śmieciem, Karen......irytuje mnie czasem ale nie mam tak żebym jej nienawidził, zachowałbym się dokładnie ale to dokładnie tak samo jak ona i rozwalił bym łeb takiemu zwyrodniałemu typowi jak on czy Fisk, Dardevil jest fajny ale trochę mi szkoda że tak trzyma się nie zabijania,powinien być jakiś taki bezlitosny heros który łamie karki momentalnie takim zwyrodnialcom jak Fisk, pan okularnik, wymieniony wyżej killgrave lub inni ich pokroju, dobrze że przynajmniej Jessica kiedy już nie miała po co nie zabijać Killgrave'a bez zawahania się złamała sukinsynowi kark, dlatego też zawsze z ogromną przyjemnością patrzę na śmierć takich krzywdzących biedne kobiety, dzieci albo innych dobrych ludzi psycholi, którzy nie zasługują na życie wśród innych ludzi bo są nieobliczalni i skrajnie pier... za przeproszeniem, dla takich typów powinno być największe niewyobrażalne tortury i cierpienie, po prostu nienawidzę takich postaci jak cholera, do tego stopnia że czasem mi się rzygać chce nimi jak ich widzę na ekranie, oczywiście inna sprawa z samym odegraniem roli bo tu się zgadzam że wychodzi to świetnie, zarówno Vincent jak i Toby Leonard świetnie odegrali swoje role, co jednak nie zmienia mojej postawy do nich, zawsze wolę pozytywne postacie od tych negatywnych i tak można powiedzieć właśnie że Karen nie musiała go zastrzelić, ale czuła się zagrożona, on nadal mógł jej zrobić krzywdę, więc to tak czy siak podchodzi pod obronę własną i ja sam również zrobił bym tak samo, tyle że ja nie miałbym żadnej litości dla tego typu ludków.

ocenił(a) serial na 10
KennyDeath

Zgadzam się w 100% aktorzy wykonują genialną robotę i świetnie się wczuwają w rolę, po prostu ja nie trawię takich pomyleńców i życzę zawsze od początku do końca takim typom jak najdłuższej i najboleśniejszej śmierci, uwielbiam kiedy takiego sukinsyna w końcu spotyka sprawiedliwość i dostaje to na co zasłużył. Jak mówiłem w tamtym momencie zachowałbym się jak Karen i to nie miałbym żadnych wahań, bo takie coś nie zasługuje na życie.

ocenił(a) serial na 7

Dodajmy do tego że ona w 90% scenach wygląda jakby miała ubaw życia. Jej twarz jest prawie ciągle uśmiechnięta nawet w poważnych scenach.

Do tego przygryzanie wargi co 5 sekund. Może się czepiam ale to mnie strasznie irytuję.

ocenił(a) serial na 7

Fisk zdecydowanie najlepsza postać później Stick następnie kilka pobocznych postaci wypada ok. Niestety cała reszta to banda irytujących debili włącznie z tym biadolącym Punischerem dającym porady miłosne, straszna parówa.

ocenił(a) serial na 8

POPIERAM ! Jak takie drewno aktorskie mogło dostać prawie główną rolę. Z wyglądu jest strasznie odpychająca.. czytałem, że w połowie niemka. i wszystko jasne (totalnie nie mój gust)

ocenił(a) serial na 8

Zgadzam się!

Sam jesteś tępy jak kowadło

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones