'Nie wiem jak u ciebie jest z podstawową wiedzą na temat rozmnażania sie ludzi, ale chyba kiepsko.
Więc cię informuje że ludzie nie biorą się znikąd, tylko z reguły są rodzeni przez kobiety, a kobiety są zapładniane przez mężczyzn. Tyle na początek powinno ci wystarczyć. '

Powiedz to katolikom xD

A katolicy niby wierzą, że jest inaczej? Kurczę chodzę do kościoła i chyba coś przegapiłem...

Ekhem, Jezus, ekhem :P

To sporo przegapiłeś xD I...

(SPOJLER)





Jezus umiera

Tak samo można zadać oklepane już pytanie - Co było pierwsze kura, czy jajko?
Myślę, że twórcy trzymają się konwencji, w której nie można wskazać początku pewnych bytów (bez względu na to czy jest to książka Tannhaus, czy Charlotte/Elizabeth).

Najpierw było jajko,
https://pics.astrologymemes.com/which-came-first-the-chicken-or-the-egg-turtles- lizards-10442223.png

A co do serialu to w kolejności chronologicznej, Charlotta zostaje przyniesiona z przyszłości jako dziecko, później rodzi Elizabeth, która później rodzi Charlottę, która zostaje przeniesiona w przeszłość.

Bardzo fajnie podsumowane. To, że istnieje alternatywna rzeczywistość jest pewne przez samo pojawienie się "nowej" Marthy, z resztą jej słowa jasno na to wskazują.
Jonas przekształcił się w Adama przez śmierć Marthy, która zostaje zabita przez Adama. Adam mówi: Jestem dźwignią, która sprawi, że staniesz się tym czym jestem dzisiaj. Czyli tak jak pisałeś: co się wydarzyło to się wydarzyło, wszystko jest ze sobą połączone, a każda próba zmiany przeszłości okazuje się elementem cyklu. Pytanie brzmi czy postaci z innego świata już wcześniej ingerowały w cykl, czy dzieje się to po raz pierwszy.
Moja lista niewyjaśnionych wątków:
1. Ciekawi mnie przede wszystkim to co powiedział Mikkel/Michael - że to Jonas zaprowadził go do tunelu - wg mnie to może być sprawka odpowiednika Adama z alternatywnej rzeczywistości.
2. Kim jest Aleksander Tiedemann?
Czy Boris Niewald to jego prawdziwe imię i nazwisko? Jeżeli tak to może jest synem Egona Tiedemanna i Hanny Kahnwald, która po przeniesieniu się w czasie używa nazwiska Nielsen (Niewald - połączenie Nielsen-Kahnwald). Tłumaczyłoby to również przyjęcie nazwiska Tiedemann przez Aleksandra (w tamtych czasach rzadko przyjmowało się nazwisko żony). Aleksander broni dostępu do elektrowni, musi być jakoś powiązany z Sic Mundus.
3. Kto jest zaginionym bratem Clausena?
Clausen nie zająłby się tą sprawą gdyby nie dostał listu z informacją, że w Winden znajdzie odpowiedź na zagadkę zaginięcie brata. To on doprowadza do otwarcia beczek, więc jest bardzo ważnym elementem układanki w kontekście Apokalipsy. Typowałem Noah, ale nie składa mi się to w całość pod kątem tego, że są z Agnes rodzeństwem - bardziej racjonalne wydaje się to, że Agnes i Noah to dzieci Magnusa i Franziski. Tu jednak też nie wszystko jest takie oczywiste - w pierwszej scenie drugiego sezonu Bartosz (tak mi się wydaje że to on) mówi do Noah: Spytaj go, dlaczego Cię wziął? I dlaczego nazwał Cię Noah? - jest to bardzo enigmatyczne i raczej wskazywałoby na to, że Noah nie jest Nielsenem.
4. Rodzina Dopplerów
To jest w ogóle jakaś masakra, w zasadzie nic nie jest jasne w ich przypadku. Nie wiadomo czy Helge to syn Bernda Dopplera - Greta Doppler nie jest tego pewna - jeżeli nie, to czyj to syn? Dlaczego matka go nienawidzi?
Patrząc na to jaką postacią jest Helge w tym serialu nie chce też mi się wierzyć, ze spłodził jakiekolwiek dziecko. W związku z tym pytanie kim naprawdę jest Peter Doppler, czyja krew w nim płynie?
5. Kto należy do Sic Mundus?
Zdjęcie: https://i.imgur.com/Fiu3ylj.jpg
Wg mnie pewne jest to, ze na zdjęciu znajdują się:
- Adam/Jonas
- Magnus
- Franziska
- Bartosz
- Noah
- Agnes
Pozostałe 7 osób pozostaje niezidentyfikowane - można jedynie szukać podobieństw z bohaterami, których znamy jednak nie jest łatwo. Moje typy: Doris Tiedemann, Ines Kahnwald (za Magnusem i Franziską), Peter Doppler (najbardziej na lewo), H.G. Tannhaus (najbardziej na prawo). Nie mam pojęcia kim mogą być pozostałe dwie kobiety oraz starzec na środku.
6. Torben Wöller
Kim właściwie jest? Dlaczego pomaga Aleksandrowi?
Wydaje mi się, że może być jego synem. Tutaj nabierałaby sensu teoria o tym, że Aleksander to syn Egona, a więc byłby również spokrewniony z Claudią. Wöller przez obydwa sezony ma zasłonięte jedno oko, nie wiemy jednak jak doszło do wypadku. Może Wöller również cierpi na heterochromię, która jest wadą genetyczną?

Czekam z niecierpliwością na trzeci sezon, żeby się pośmiać ze swoich domysłów :)

1. Tu nie ma co wyjaśniać. To był Jonas z głównego świata, ten którego obserwujemy od pierwszego odcinka pierwszego sezonu.

Najprostsze rozwiązania są najlepsze, za dużo Jonasów mi się w głowie namnożyło. Niemniej jednak czekam na wyjaśnienie jak do tego doszło w trzecim sezonie.

Jeszcze wrócę do ostatniego odcinka. "Pytanie brzmi czy postaci z innego świata już wcześniej ingerowały w cykl, czy dzieje się to po raz pierwszy." Mogę się mylić, ale ta ingerencja zawsze musiała mieć miejsce, bo inaczej Jonas by umarł w wyniku wybuchu i nie byłoby starszej jego wersji i Adama. Ale tego i innych rzeczy zapewne dowiemy się dopiero za rok.

Jak dla mnie to ta ingerencja Marty z drugiego świata była zawsze. Choć nie pasuje mi tu zdziwienie starszego Jonasa na list jaki dostał od Noaha.

A dlaczego miał się nie zdziwić? Przecież nie wiedział, że taki list dostanie.

Super to rozwinąłeś. Szczególnie mi się podoba ten podpunkt z wątkiem Wollera. TO może być genialne :D. Już się nie mogę doczekać na 3 sezon

Super to rozwinąłeś. Szczególnie mi się podoba ten podpunkt z wątkiem Wollera. TO może być genialne :D. Już się nie mogę doczekać na 3 sezon

ad.3 i 4
bratem Clausena może być... Peter Doppler, chociaż jedyną przesłanką ku temu jest zdjęcie, które Clausen pokazuje i tam jego brat jest dziwnie podobny do PD (w młodszym wydaniu ofkors) - a jak wiemy twórcy dbają o takie szczegóły. Dodatkowo sam PD mówi że do Winden przyjechał dopiero w 86/87, czyli wtedy kiedy zaginął brat Clausena. Takie rozwiązanie rodzi jednak dodatkowe pytania i trudności, które jednak od biedy dadzą się jeszcze logicznie wyjaśnić.

To, że Helge nie ma swojego rodzonego syna jest raczej pewne - trudno uwierzyć, żeby ta postać na jakimkolwiek etapie swojego życia spotkała kobietę z którą spłodzi dziecko. Pewną wskazówką może też być tu fakt, że Bernd w gabinecie ma tylko fotografie z Helge, bez żony, bez "wnuka"(?) i jego rodziny...
Co do zachowania Grety - może jednak wytłumaczeniem jest to, że Helge nie jest jej rodzonym synem? Może jest pozamałżeńskim owocem Berndta, a może nawet i nie jego, tylko adoptowanym? Tu jest jeszcze sporo miejsca na różne konfiguracje, które wyjaśnią zachowanie obu rodziców wobec Helge.

ad. 5
to zdjęcie jest specjalnie wykonane tak, aby tylko osoby z pierwszego planu były wyraźnie ukazane i są to równocześnie te osoby, które pojawiają się w sezonie 2 w roku 1921, w taki sposób aby widz w miarę łatwo mógł się domyślić kim one są. Nadal się waham, czy zrobiono to po to, aby dopiero w 3 sezonie pokazać bliżej osoby z drugiego planu fotografii i będą to oczywiście inni znani nam już bohaterowie, tylko odpowiednio starsi (a więc z pokolenia rodziców bohaterów z pierwszego planu*), czy jednak są to randomy aby tylko zapełnić ramkę fotografii (tylko czy ta fotografia w ogóle potrzebowałaby do czegokolwiek takie "osobowe" tło? raczej nie)...
* jednak biorąc pod uwagę zakończenie sezonu 2 to może być jeszcze bardziej pokręcone zestawienie osób - z innych pętli czasowych ;)

Helge jest synem Grety: po jego zniknięciu Greta, nękana wyrzutami sumienia, mówi ze codziennie miała nadzieję na jego śmierć. Wspomina, choć nie pamiętam dokładnie, że boi się że mąż zauważy, że Helge nie jest do niego podobny. Helge jest owocem, albo romansu, albo gwałtu.

Wydaje mi się że obok Noah stoi Elisabeth ju, w krótkich włosach.

Ciekawe teorie. Może któraś będzie trafna:) Ale widzę kilka nieścisłości. Co prawda w tym serialu juz NIC mnie nie zdziwi.
Ad 6
Wooler jako syn Alexandra mi nie pasuje . Po pierwsze kto byłby jego matka? Regina ?? Nie bardzo...
Mi bardziej by pasowało ze Wooler to syn Egona i Hannah ( tu pasowałby motyw heterohromii - tylko po co miałby zasłaniać to oko skoro w 2019r. chyba tylko Regina mogłaby go po tym rozpoznać ). Urodzony po roku 1953 r. dorasta by jako 30 latek pracować w elektrowni. Jest taka scena kiedy Claudia daje próbkę do zbadania jakiemuś kolesiowi który jest podobny do Woolera ( tak mi się wydaje- nie mogę teraz sprawdzic) . Tu kolejna teoria- może podczas tego badania następuje wypadek z okiem????
Następnie przenosi się w czasie do 2019r by jako policjant pomagać tuszowac sprawę odpadów z elektrowni.
Jeszcze jedna sprawa. Wooler ma brata/siostrę :) - transa z parkingu. Pada tam zdanie :odwiedź ja (matke) czasami . Czyli ze Hannah ( jeśli to Ona jest ich matka ) żyje jako starsza osoba w 2019

Woler traci oko w 2019 roku. Hannah gdyby dożyła 2019 roku to miałaby ponad 100 lat.

Faktycznie z Hannah poszedłem po bandzie. :)

Zakładając, że Aleksander byłby synem Egona, to Wöller mógłby odziedziczyć heterochromię po nim. Matką na pewno nie jest Regina. Jeżeli miałbym obstawiać to byłaby to postać, której jeszcze nie poznaliśmy (albo poznaliśmy w pierwszym sezonie ale do tej pory nie odegrała ważnej roli). Odnośnie przeniesienia się po wypadku - nie skleja mi się to. Przeniósł się w czasie i nikomu nieznany wstąpił ot tak do policji, to byłoby bez sensu.

Zwróćcie uwagę że w psychiatryku z lat 80tych oprócz Urlicha kamera skupia sie na dwóch innych postaciach, mężczyźnie przebranym za kobietę (starsza wersja Transa) i mężczyźnie z blizną na oku (starsza wersja Woolera). Jakimś cudem się tam znaleźli z Urlichem

"2. Kim jest Aleksander Tiedemann?
Czy Boris Niewald to jego prawdziwe imię i nazwisko? Jeżeli tak to może jest synem Egona Tiedemanna i Hanny Kahnwald, która po przeniesieniu się w czasie używa nazwiska Nielsen"

Trochę za bardzo naciągane. Hannah podchodzi pod 50tke, ma 14 lat w 86, w 2020 ma więc 48. Trochę trudno o dziecko w tym wieku. Tym bardziej, jeśli Boris/Alexander w 86 ma ok. 20 lat to Hannah musiałaby go urodzić mając 60 lat.
Zachowanie starszego Egona też nie wskazywało na to, żeby miał jakiegoś syna. Przed śmiercią bardziej przejmował się nierozwiązaną sprawą, niż synem, z którym nie ma kontaktu.

Żeby to miało sens to Egon nie mógłby wiedzieć o tym, że ma dziecko, a Hannah z Borisem musiałaby się przenieść w czasie o 10-15 lat, żeby wiekowo to się zgadzało.

Aczkolwiek jakieś powiązanie może być. W końcu młoda Hannah widzi go jak chowa te dokumenty i później je zachowuje do czasów obecnych. Twórcy lubią pętle, więc może się okazać, że to ona przyczyniła się do tego, że Boris został postrzelony i musiał uciekać/zmienić tożsamość.

"Aleksander jest synem Egona Tiedemanna i Hanny Kahnwald, która po przeniesieniu się w czasie używa nazwiska Nielsen (Niewald - połączenie Nielsen-Kahnwald)." - nigdy bym na to nie wpadła... A brzmi to bardzo prawdopodobnie w koncepcji serialu.

Jedna z tych kobiet, których nie rozpoznajesz na zdjęciu to Hannah. Z pamieci 3 od lewej:)

A czy przypadkiem kobieta z tylu po lewej to nie Katharina? w sumie nie wiadomo co sie z nia stalo w ostatnim odcinku, w jaskini.

Według mnie sytuacja rodzinna Dopplerów kompletnie nie ma związku z podróżami w czasie. Z tego co Greta Doppler mówiła do Noah wynikało, że została zgwałcona i Helge jest owocem tego gwałtu, co dość dobrze tłumaczy, czemu matka go nienawidzi. Jest rok 1953. Trudno mi dokładnie powiedzieć, ile Helge miał wtedy lat, ale na 8 wygląda. Mógł więc urodzić się około 1945 roku, a więc roku końca wojny, wkroczenia do Niemiec aliantów, Armii Czerwonej itp. Greta prawdopodobnie została zgwałcona przez czerwonoarmistów.

ciekawi mnie też rozmowa Wóllera z tym panem/panią, która mieszka w kempingowcu i się sprzedaje. Powiedział coś do niej o mamie jakby byli rodzeństwem (?). Następnie temat zszedł na ciężarówkę stojącą obok, wciąż nie wiadomo co jest w środku.
Jeżeli coś pomyliłem to mnie poprawcie, bo mogłem szczerze coś źle zapamiętać, no ale wydaje mi się, że było jakoś tak.

Do tych ciężarówek ładowali chyba beczki z odpadami. W ostatnim odcinku Woller mówi Charlotte, że pomagał Alexandrowi ukrywać te beczki.

nie zapominajmy jeszcze o transwestycie mieszkającym w przyczepie - Woller ją odwiedzał i mówił „odezwij się do mamy” - jak dla mnie coś takiego mówi się do rodzeństwa, być moze ta postać tez ma znaczenie w całej historii, często się przewija

Czyli jak rozumiem oprócz tego, że można się przemieszczać miedzy punktami w czasie na jednej linii czasowej, to teraz końcówka mówi nam, że można podróżować miedzy rożnymi liniami czasowymi w rożnych punktach czasowych na tych liniach?

Jeśli tak, to daje nieograniczone możliwości dla scenarzystów bo tych alternatywnych linii jest nieskończoność :)

Tak, taka wersja miała miejsce m.in. w serialu Fringe. Po pierwszym sezonie Dark, myślałem, że to będzie coś w stylu 12 Małp albo Powrotu do Przyszłości, ale jak się okazuje w ostatnim odcinku drugiego sezonu, najprawdopodobniej będziemy mieli doczynienia z alternatywnymi światami (co daje też możliwości dowolnego zakończenia).

Niekoniecznie. Z tego co wiadomo tylko Adam ma taka mozliwosc jak na razie.

Widzimy że alternatywna Marta ma a skad wiesz ze Adam tez?

Ostrzegam będzie trochę painta
Wracając do czasu to większość z nas postrzega go liniowo:
https://zapodaj.net/f7e079dc40397.png.html
Stąd też przy pojawieniu się pętli są problemy z jej "logicznością", bo dla wielu czas powinien się zapętlać tak:
https://zapodaj.net/289dc06ba7bda.png.html
Logicznym wydawałoby się, że wyjście z pętli powinno nastąpić tak( po dajmy na po paru cyklach):
https://zapodaj.net/8d4bf7d11753f.png.html
Jednakże w tym przypadku ten początkowy liniowy czas się nie zapętla, on napotyka pętlę:
https://zapodaj.net/16c437e9bdef3.png.html
Gdzie X stanowią moment napotkania pętli.
O ile czas linearny ma swój początek i koniec o tyle pętla takowych nie ma. Wyobraź sobie, że chodzisz po okręgu. Startujesz z punktu A idziesz, mijasz kolejne punkty B C D itd. aż z powrotem dochodzisz do punktu A. Więc czy punkt A jest początkiem czy końcem? Ano ani początkiem ani końcem. Ani żaden z pozostałych punktów, nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie jest początek. Podobnie jest tutaj. Pętla nie ma początku ani końca, wszystkie wydarzenia dzieją się od zawsze i nie da się ustalić ich chronologii.
Za "powstanie" pętli są odpowiedzialni sami podróżnicy. Tak więc można określić punkty X - czyli najwcześniejsze pojawienie się podróżnika i jego interakcja w przeszłości (czyli napotkanie pętli), drugi X to natomiast najpóźniejsze wydarzenie w przyszłości(z konsekwencjami) z udziałem podróżnika.
Pętli nie da się przerwać. Jedynym sposobem na ucieczkę z niej jest wyjście poza nią - czyli ten drugi punkt X.
Noah nie mógł zabić Adama bo nigdy "wcześniej" tego nie zrobił, a Adam po tym wydarzeniu miał wpływ na przeszłość (zabicie Marty), a co się wydarzyło to się musi wydarzyć więc Adam nie mógł wtedy zginąć.
O ile w pętli patrząc na nią z boku czas nie idzie linearnie. (brak początku i końca) O tyle dla jej uczestników już tak. W końcu się starzeją. Adam i Jonas pomimo tego, że to te same osoby to tak naprawdę nie są tymi samymi ludźmi. Adam to owszem Jonas, ale z dodatkowym bagażem doświadczeń. Przy wyrwaniu się z pętli stoją mu na przeszkodzie inni podróżnicy, którzy jeśli gdzieś daleko w przyszłości coś zrobią co będzie miało wpływ na przeszłość/przyszłość to podobnie jak Noah będzie bezradny, bo cykl się będzie musiał powtórzyć.
Rozwiązaniem wydaje się porozstawianie "kamieni" tak jak to robi teraz do momentu aż dojdzie po tego drugiego punktu X, wehikuły zostaną zniszczone, tak by reszta podróżników nie mogła wywierać żadnego wpływu, albo aż zostanie jedynym z nich. Problem jest taki, że dochodzą mu jeszcze dodatkowi gracze z drugiego świata.

Mnie zastanawiają dwie kwestie:

1) Wiemy, że Micheal musi umrzeć, bo jak mówi Claudia widziała świat bez Jonasa i odgrywa on znacznie większą rolę niż mu się wydaje. To z kolei sugeruje nam, że Claudia podróżowała nie tylko w czasie, ale również między alternatywnymi światami. Można zadać sobie pytanie, dlaczego Jonas nie popełni samobójstwa i przez to uniemożliwi egzystencję Adama, ale tu znów wracamy do punktu wyjścia, bo abstrahując już od tego że na to nie wpadli, Claudia mówi, że Jonas musi przeżyć to raz, a dwa zastąpić go może inny Jonas. Ma to sens, ponieważ wehikuły przenoszą w czasie o 33 lata, bądź wielokrotność tego w przód i tył, natomiast dziura którą wytworzył Adam, może przenieść osobę w dowolny moment, co było pokazane np. na plaży kiedy było dwóch Jonasów w tym samym czasie, później jeden był na imprezie u Nielsenów, a drugi rozmawiał z ojcem, a także w scenie, gdzie Jonas zabiera Mikkela do jaskini, podczas gdy drugi Jonas go zgubił (niewykluczone, że drugi Jonas był wtedy z alternatywnego świata). I tutaj rodzi się moje pytanie, jeżeli coś takiego jest możliwe, czy nie sugeruje to nieskończonej liczby Jonasów, Adamów i innych postaci i w momencie śmierci stery może przejąć ta sama osoba z innego czasu, bądź świata? Tyle, że w takim wypadku tracą sens słowa Adama, wypowiadane do Jonasa, o tym że każdy człowiek żyje 3 razy (Młody Jonas, Jonas w średnim wieku, Adam). Poza tym najstarsza Claudia a.k.a Biały Diabeł nie żyje i nie zobaczyliśmy jej ponownie). Ktoś potrafi udzielić sensownej odpowiedzi na tą zagwostkę?

2) Nie bardzo rozumiem o co chodzi z ostatnim cyklem. Z tego co wywnioskowałem, chodzi o to, że ma on przebiegać identycznie jak wszystkie pozostałe z tą różnicą, że w nim wytworzy się materia, która pozwoli "zniszczyć świat", dlatego jest nazwany ostatnim? Bo to początek końca? Idąc dalej tym tropem, jeżeli Jonas chce powstrzymać Adama, to jego wizja polega na eliminacji podróży w czasie. W takim razie jak ten świat będzie wyglądał? Micheal i Mikkel będą żyli obok siebie wiedząc, że są tą samą osobą? Charlotte i Elizabeth zdadzą sobie sprawę, że są własnymi matkami, a jedyną różnicą będzie to że nikt już nie będzie mógł podróżować?

Odpisałem ci w innym wątku, ale skopiuje też i tutaj.

Ad 1. Podróże w czasie i alternatywne światy w większości teorii są obok siebie. Kwestia jaką teorię wybierzesz, to funkcjonuje to w dany sposób tak i tak. I jeszcze kwestia jak podchodzimy do alternatywnych światów, czy od początku zakładamy wieloświaty, niby podobnie ale jednak nie :)

Ogólnie podróżując w czasie, łatwo jest przeskakiwać do alternatywnych światów.
Masz pierwotną linię, cofasz się i coś zmieniasz, zakładamy że tworzy się alternatywny świat. Co się dzieje ze starą pierwotną linią ? Zakładamy, że istnieje sobie dalej, równolegle (ale o tym później). Ty jako zmieniający i tworząc nowy świat pozostajesz już w alternatywnej, kiedy chcesz wrócić do przyszłości, przenosisz się ale do tej alternatywnej. A co jeżeli teraz znowu się cofniesz i powstrzymasz siebie przed zmianą ? Znowu wracając do przyszłości mamy pierwotną. Praktycznie możemy podróżami w czasie obskoczyć kilka takich alternatywnych światów, i to w kilka chwil :)

A co jeżeli dodatkowo nie jesteśmy jedynymi podróżnikami i nie jedyni coś zmieniamy? Znając momenty dokonywania zmian, możemy działać jak opisałem powyżej (czy to w stosunku do siebie czy do innego podróżnika) i skakać tak sobie do woli pomiędzy alternatywami.

Ad 2. Obstawiam, że ostatni cykl, ma dokonać czegoś w rodzaju zamknięcia wszystkich przejść i uniemożliwić podróże w czasie. Wtedy finalnie dostaniemy dziewiczą nieskażoną podróżami i zmianami linię czasową. Nie będzie przejść, nie powstanie wehikuł, nie będzie matko-córko-wnuczek itp. Dostalibyśmy wtedy jakieś pierwotne Winden, gdzie większość z postaci się nie narodzi. Taki cykl byłby właśnie początkiem końca.

Co to za bzdury w ogole sa XD

Czego nie zrozumiałeś ?

Ja mam jedną informacje dla wszystkich którzy wysnuwają jakieś logiczne teorie.

1. PODRÓŻE W CZASIE NIE ISTNIEJĄ.
2. NIE ISTNIEJĄ RÓWNIEŻ ŻADNE WYTYCZNE JAKIEJ LOGIKI SIĘ POWINNO TRZYMAĆ.
3. NIE MA ŻADNYCH ODGÓRNIE USTALONYCH ZASAD JEŚLI CHODZI O PĘTLE CZASOWE.

Przestańcie więc próbować logicznie wytłumaczyć cokolwiek bo to bezcelowe.

A to nie jest tak że skoro wiemy już naukowo i potwierdziliśmy a nawet wykorzystujemy zjawisko dylatacji czasu to znaczy że podróże w czasie są możliwe, a problemem jest fakt że wymagają ogromnych prędkości jakich nie potrafimy rozwijać?

To nie ma nic wspólnego z pętlami czasowymi. Zjawisko dylatacji czasu znaczy tylko tyle że czas może płynąć w różnym tempie zależnie od warunków i okoliczności. Ale zawsze płynie w przód (chociaż dopuszcza się też teorie że może zwolnić tak mocno że się prawie zatrzyma). Nigdy nie może się cofać.

Pętle czasowe i "cofanie" się czasu to czysta fantastyka na którą nie ma żadnego poparcia. Nie ma też w związku z tym żadnych "oficjalnych" reguł jakich należałoby się trzymać.

W sumie ma to sens. Nie jestem znawcą bo poległem nawet na Krótkiej historii czasu Hawkinga, która miała być prosta i przystępna dla przeciętnego człowieka :)))

Hej, ja też postanowiłem sobie to w paincie zobrazować i widzę to tak:

https://imgur.com/QQ4eN4R

Oczywiście, każda kolejna linia może mieć swoja odnogę itd. Idąc tym tropem scenarzyści muszą teraz bardzo uważać, bo bardzo łatwo będzie się zaplatać kto, skąd się przemieszcza i która linia będzie ta główną. Na razie można założyć, że ta cała historia toczy się na głównej linii.

Powstaje pytanie czy Marta swoim pojawianiem się z innej rzeczywistości nie wpłynęła właśnie na główną linię czy to tak miało się wydarzyć?

To się musiało tak juz wydarzac bo inaczej Jonas by zginal i cykl nigdy by sie nie powtórzył. Czyli Marta z innej linii czasowej jest ubabrana w nieswoj cykl. Sezon 3 pewnie nam pokaże ze takich przemieszan miedzy liniami jest wiecej - czyli Adam z jedenj linii jest dogadany z Adamem z drugiej ale nie potrafi go kontrolować. Jest gdzies teoria o dwoch swiatach rownoleglych wiec jeśli twórcy poszli tym tropem to będziemy miec raptem 2 linie, jesli nie - nieskonczenie siele czyli możliwości scenariuszowe nieograniczone xD

"Noah nie mógł zabić Adama bo nigdy "wcześniej" tego nie zrobił" To nie jest logiczne. Bardzo żałuję, że scena ta pojawiła się w serialu bo szkodzi ona teorii pętli. Oczywiście wprowadzili ją by było bardziej efektownie. W scenie tej "wszechświat" nie pozwala zabić Adama Pytanie dlaczego? Na pewno nie jest prawidłowym argumentem Twoje "bo nigdy wcześniej tego nie zrobił" Skoro jest to pętla to każdy robi to co zrobił za pierwszym razem i nie da się tego zmienić. Skoro Noah chciał go zabić w tej pętli to znaczy, że chciał go zabić w każdej poprzedniej, więc ingerencja "wszechświata" tylko psuje efekt pętli. Ja sobie efekt pętli w serialu Dark tłumaczę na podstawie filmu Dzień Świstaka, gdzie każda postać poza głównym bohaterem(którego pewnie możemy porównać do Adama) robi i MYŚLI każdego dnia to samo w ten sam identyczny sposób. Tylko w takich warunkach może istnieć pętla.

Już to tłumaczyłem. "Skoro Noah chciał go zabić w tej pętli to znaczy, że chciał go zabić w każdej poprzedniej" - zgoda, chciał ale nie zabił, podobnie jak w każdej poprzedniej.
Nie oglądałem Dnia świstaka więc ciężko mi się odnieść. Ja pętlę widzę na podobnej zasadzie do tej z Losta - whatever happened, happened. BTW, tutaj nie ma czegoś takiego jak "za pierwszym razem", bo pętla istniała od zawsze.

Moim zdaniem to nie Bartosz zginął na początku pierwszego odcinka 2 sezonu tylko jakaś inna postać. Przypuszczam np., że mógł nią być zmarły mąż Agnes Nielsen. Bartosz raczej odegra dużą rolę .

Też tak sądzę.

Agnes w pierwszym sezonie mówiła, że jej mąż był pastorem. A po drugie jej mąż w 1921 był dzieckiem.