Jonas pojawił się tam, żeby zapobiec samobójstwu ojca, ale wtedy też od niego dowiedział się, że to on sam zaprowadził młodego jeszcze ojca do jaskini, co zapoczątkowało cykl, więc ojciec musiał się powiesić, żeby ściągnąć do siebie Jonasa, bo gdyby tego nie zrobił, to cykl by nie powstał, bo Jonas nie wiedziałby, że ma zaprowadzić młodego do jaskini, więc ten nie cofnąłby się w czasie, a Jonas by się nie urodził.

Nie rozumiesz o co pytam. Nie pytam o to jaki faktycznie był skutek jego działań, ale jak Adam argumentował związek między powstrzymaniem Michaela od samobójstwa, a niedoprowadzeniem do powstania cyklu w ogóle. Bo to miało pchnąć młodego Jonasa do podróży.

Nie argumentował, nie namawiał go w żaden sposób, zapytał tylko do kiedy ten chce się przenieść i powiedział, żeby robił, co uważa za konieczne, a on go nie będzie powstrzymywał, bo musi się stać to co się już stało. Jonas sam chciał się tam przenieść, żeby uratować ojca, Adam mu to tylko umożliwił, to chyba logiczne, że nie trzeba było, Jonasa namawiać do ratowania swego rodzica...

Może inaczej to sformułuję. Adam nie argumentował związku miedzy powstrzymaniem Michaela od samobójstwa, on tylko umożliwił Jonasowi dotarcie do odpowiedniej chwili. Jonasa do podróży zmotywowała chęć uratowania rodzica, nie Adam.

Mam taką teorię, że Adam, nie jest tym Jonasem, którego widzimy, tylko Jonasem z równoległego świata dlatego mówi: "Ale nie wiem co zrobi mój odpowiednik, dopóki nie zobaczę jego przyszłości.", bo chce się dowiedzieć co obecny Jonas zrobi, żeby powstrzymać zniszczenie tego świata, który mamy w serialu. Wyjaśnienia mam dwa: 1. jest to jakaś konkurencja, ten świat ma zniknąć, bo jest to w jakiś sposób potrzebne dla świata równoległego, 2. Adam chce zobaczyć jak Jonas ocala ten świat by móc ocalić własny i być może prowadzi też taką kamapnię w innych światach.

Ciesze sie, ze nareszcie trafilam na odpowiednia osobe, z ktora moge sie podzielic swoja uwaga, szczegol wg mnie niesamowicie istotny, a przegapiony absolutnie. Sezon 2, zdruzgotana Hannah siega po rewolwer by strzelic sobie kulke, tuz zanim wejdzie 49 Jonas. Chwile przed przeglada notatnik, w ktorym jest zapisana data, a przy niej napis - poczatek ostatniego cyklu. Czyli co? Skad taki zapisek? Ona wiedziala?

W którym momencie? Bo nie mogę tego znaleźć.

musze zobaczyc odcinek, wtedy napisze w ktorej minucie. sorry, ze tak pozno odp, powiadomienia dzialaja z opoznieniem

no i jak to zwykle bywa, jak na czyms zalezy to sie tego znalezc nie da. Prosze mi dac troche czasu. BTW bardzo trafna analiza, jestem przekonana, ze wlasnie tak to sie odbywa. To spostrzezenie tez otworzylo mi troche oczy, by nie myslec "lokalnie", a patrzec bardziej "globalnie". Walka bedzie tutaj miedzy swiatami, a nie czasami. Mimo, iz wskazuje na to dopiero ostatnia scena z Martha, to jest to poniekad ospowiedzia na inne kwestie w Dark. Wielka gownoburza, czyli jak Charie moze byc corka wlasnej corki. A moze wlasnie Eli w jakikolwiek sposob jest z innego swiata. Mam ogromna nadzieje na piekny final i mam nadzieje ze skonczy sie na 3 sezonach. Balabym sie zawilosci pozniej, przekombinowania.

Nie ma takiej sceny. Na początku odcinka to Noah przegląda notatnik z zapiskiem "początek ostatniego cyklu" - co raczej nie powinno dziwić. W momencie kiedy Hannah chce popełnić samobójstwo na stole leżą tylko wycinki z gazet dotyczące zniknięcia Jonasa.

Mnie się wydaje, że nie będzie żadnej nielogicznej pętli matko-córek. Pierwszy raz oglądałam serial w zeszłym roku, teraz robię sobie powtórkę i cały czas mam wrażenie, że okaże się, że Elisabeth po prostu nie jest biologiczną córką Charlotte, tylko została adoptowana.
Charlotte sama nie była wychowywana przez rodziców, więc w dorosłym życiu również mogła chcieć dać kochający dom jakiemuś dziecku.

Pytanie tylko czy Elisabeth byłaby w takim scenariuszu jakąś randomową sierotą czy może córką kogoś znaczącego dla fabuły?
Już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć czy to się potwierdzi czy może scenariusz pójdzie w całkiem innym kierunku ;)

A moim zdaniem większość bohaterów serialu jako osoby starsze cofnęły się do przeszłości i miały w niej potomstwo, które miało potomstwo, które jest ich rodzicami (oczywiście różne rodziny trochę się wymieszały i w większości przypadków nie jest to tak bezpośrednie, jak w przypadku Charlotte i Elisabeth), i na tej zasadzie istnieje to miasto, ta społeczność. Ale oczywiście mogę się mylić. Moim zdaniem niektórzy mogą nie chcieć przerywać pętli, bo to wymaże rzeczywistość ich samych i ich bliskich. Tak, jakby ich nigdy nie było.

Ja myślę podobnie. W serialu często padała kwestia, że to miasto toczy choroba. Być może to był taki ukryty przekaz, że większość społeczności "zrodziła się z grzechu" bo tak można nazwać sypianie i posiadanie dzieci ze swoimi krewnymi.

Wydaje mi się że wprowadzona do filmu postać transseksualna będzie istotna dla fabuły. Przypomina to sytuację z Predestination 2014. Tam główny bohater dzięki prawdziwej dwupłciowości, terapii hormonalnej i podróży w czasie stał się dla swoją matką i ojcem.

Teraz trafiłam jeszcze na drzewo genealogiczne zrobione przez twórców serialu. I na nim wszystkie kolejne pokolenia łączą się ze sobą normalnymi ciągłymi liniami - są jednak 3 wyjątki, gdzie linia jest przerywana: linia między Ines a Michaelem (była jego przybraną matką), linia między Tannhausem a Charlotte (był jej przybranym dziadkiem) oraz linia między dorosłą Elisabeth a Charlotte... Czyli patrząc na pozostałe dwa przykłady, mogłoby to sugerować, że Elisabeth nie jest biologiczną matką Charlotte.

ja do tego samoprzyspieszenia dołożyłem swoją własną interpretację jedynie luźno związaną z tematem serialu. Mianowicie, prędkość i objętość informacji / wiedzy w takiej pętli jest nieskończona. Ja, który ma pewną wiedzę, cofa się w czasie i przekazuje sobie zdobytą wiedzę i młodszy ja startuje z wyższego poziomu i tak w kółko. Ostatecznie dochodzimy do momentu że ja poznaje jak działa wszechświat (zakładając, że da się taką wiedzę zdobyć za miliony lat) i wiedzę tę zdobywam w kilka tygodni, albo dni ;) Na tej zasadzie działałą Klaudia, stąd rozwiązała zagadkę jak rozwiązać supeł. Wykorzystywała też do tego swój notes, w którym to zapisywała oraz przekaz bezpośredni samej sobie (część informacji przekazanej ulega utracie w związku ze śmiercią w różnym czasie / świecie, stąd zapisana wiedza odpowiednio przekazana jest tutaj potęgą - chyba właśnie też o to się toczyła częściowa walka o tę wiedzę - notesik Klaudii)