Dark
powrót do forum 3 sezonu

Po świetym 1 i 2 sezonie bardzo czekałam na 3 i niestety mocno się zawiodłam. Fabuła strasznie się ciągnie, te same dialogi w kółko, miałam wrażenie, że oglądam ciągle ten sam odcinek w kilku wersjach. Niepotrzebnie komplikacje chyba dla samego stworzenia komplikacji, żeby nie wyszło, że jest mniej ambitny niż poprzednie 2 sezony :/ W pewnym momencie zaczęło mnie to męczyć i chciałam już tylko dotrwać do ostatniego odcinka, żeby zobaczyć wyjaśnienie. Końcówka też mało satysfakcjonująca :/

kilenka

wyjaśnienie całej wszechrzeczy nastąpiło według mnie na początku sezonu. Trochę się ciągnie miejscami, ale wszystko jest ze sobą w jakiś sposób powiązane i nie bez powodu

ocenił(a) serial na 6
wojciech_janas_j

Otóż to :) w punkt

ocenił(a) serial na 8
wojciech_janas_j

dokładnie. Już na początku było wiadomo kto ma zginać by wszystko się ułożyło.

kilenka

oj prawda, prawda

ocenił(a) serial na 10
kilenka

Prawdą jest że mogli nie iśc wgl w tą stronę i pozostać przy linearnym czasie ale skoro juz poszli tą droga to zostało to zrobione najlepiej jak tylko mogło - Coś co na końcu wycisnęło ze mnie łzy jak z dzidziusia i przeżyłem emocjonalny wstrząs z resztą nie raz podczas sesji z tym serialem tak mialem ;) coś wspaniałego !

ocenił(a) serial na 10
mordarg

Słuchajcie to nie chodziło wcale o Jonasa ani Marthę tylko tego zegarmistrza? On wszystko spartolił chcąc uratować swojego syna i jego rodzinę, tym samym rozszczepiając swój świat i przez to powstały te dwa równoległe ? I te wszystkie sezony były po to, żeby Claudia to odkryła powiedziała Jonasowi i żeby on zmienił bieg wydarzeń, powstrzymał ten wypadek samochodowy - wtedy ten zegarmistrz nie spartoliłby wszystkiego? Istniał świat zegarmistrza (świat 0), świat Jonasa gdzie ginął Mikkel i ginęła Martha i był świat bez Jonasa, gdzie w jego miejscu, była czarna Martha, która przyprowadziła Jonasa z jego świata? Jonas zapobiegł wypadkowi na moście - stąd tamte dwa światy przestały istnieć - wymazały się? Czy ja dobrze pojęłam sens tej produkcji?

JOANNA108

Tak, chodziło o zegarmistrza. Jonas i alternatywna Marta byli efektem supła i niekończących się cyklów, gdzie zawsze wszystko się waliło w gruzy, dochodziło do apokalipsy i robiło reset i tak w kółko i na okrągło.
Tak, na końcu wymazali się nie tylko Marta i Jonas, ale wszyscy którzy byli efektem supła i paradoksów - Tronte, Ulrich, Magnus, Martha, Mikel, Michael, Jonas, Charlotte, Franziska, Elizabeth, Silja, Noah, Agnes i nawet Bartosz - który nie urodził się nigdy dlatego bo Regina nigdy nie poznała Alexandra (który prawdopodobnie w oryginalnym świecie żył i popełnił tą zbrodnię) - po prostu nigdy nie była w tym lesie i nie uciekała przed Ulrichem i Katariną, bo ich tam nigdy nie było...
W ostatniej scenie widziałaś tych którzy naprawdę żyli bo nie byli efektem żadnych paradoksów. Dlatego Claudia powiedziała żegnając się z Tronte że chciałaby żeby to on był ojcem Reginy, ale dobrze że nie jest bo dzięki temu ona będzie żyć.
Jak to ktoś powiedział - cała historia zaczęła się bo ojciec (Tannhaus) tak bardzo kochał swojego syna, a skończyła się bo matka (Claudia) tak bardzo kochała swoją córkę...

ocenił(a) serial na 10
Commander_Shepard

Pięknie wyjaśniłeś!

ocenił(a) serial na 10
JOANNA108

A wyłapaliście to powiązanie ?? - Śmierć Kathariny i opowieść o wodnej marze która wg legendy żyje w tym jeziorze z 1 sezonu ?? :) Po prostu wszystko miało sens i zamierzenie co do zdania ; )

mordarg

oraz oczywiście medalik ze św. Krzysztofem znaleziony na plaży :)

ocenił(a) serial na 9
Commander_Shepard

Dlaczego Ulrich był efektem supła?

użytkownik usunięty
cat_soup

No jak to dlaczego?? Był dzieckiem Tronte, wnukiem Agnes, prawnukiem (Bartosz + Silja), dla Hannah był jej praprawnukiem i jednocześnie teściem.

cat_soup

Bo Bezimienny (to trio z rozszczepioną wargą), który powstał z oby światów był ojcem Tronte, który był ojcem Ulricha. Skoro w początkowym świecie nie istniał Bezimienny, to nie istnieli też Tronte i Ulrich. A jako że matką bezimiennego była Martha, córka Urlicha, a ojcem Jonas, syn Mikkela, syna Ulricha, to Urlich była zarówno swoim własnym pra-pra-dziadkiem (poprzez Marthę), jak i pra-pra-pra-dziadkiem (poprzez Mikkela i Jonasa). :)

ocenił(a) serial na 10
Ancient_Behemoth

Wait. Jak to Bezimienny był ojcem Tronte? Cały czas zastanawiałam się z kim Agnes miała dziecko (szczególnie po tym jak okazało się, że Bartosz to ojciec Noah i Agnes), ale nie przypominam sobie sceny, w której było mówione, że to właśnie z synem Jonasa i Marthy.

Mimeiko

Była scena w której Bezimienny cofnął się do przeszłości i spotkał się z młodym Tronte niedługo po zniknięciu Agnes. Mówi mu, że to on wybrał mu imię i daje mu bransoletkę z motywem Uroborosa, twierdząc że należała do jego matki. Poza tym to że Tronte jest ich dzieckiem widać też na drzewie genealogicznym znajdującym się na podłodze Ewy.

A tak w ogóle jak ktoś ma jakieś wątpliwości odnośnie czegokolwiek co się działo w Dark, to polecam oficjalną stronę, która właściwie wszystko wyjaśnia: https://darknetflix.io/pl

ocenił(a) serial na 8
Ancient_Behemoth

bezimienny jest synem marty i jonasa, coś pokręciłeś :)

miroll

Przecież dokładnie to napisałem. :) "matką bezimiennego była Martha (...) a ojcem Jonas"

ocenił(a) serial na 8
Ancient_Behemoth

masz rację. mój błąd

ocenił(a) serial na 9
Commander_Shepard

ja nie umiem jednej rzeczy zrozumieć - może ktoś pomoże - czemu Charlotte i Franciska ukradły Noah i młodszej Francisce małą Charlotte, w jakim celu to zrobiły ?

ocenił(a) serial na 10
Elvis_Zyje

Raczej Charlotte i Elisabeth Doppler nie Francisk'a. Porwały dziecko (mała Charlotte) na zlecenie Ewy i podrzuciły Tannhausowi. Po to aby wszystkie pionki były na swoim miejscu i żeby cykl mógł trwać dalej :)
I właśnie to jest ta rzecz nad którą musiałem się chwilę zastanowić... bo skoro Elisabeth Doppler jest córką Charlotte i Peter'a Doppler
a Charlotte jest córką Elisabeth Doppler i Hanno Tauber(Noah).
Więc to trochę taki paradoks, dlatego są błędem w matrixie i mogli żyć tylko w błędnym świecie :)

ocenił(a) serial na 9
marcelino_chlebiwino

dziękuje za wyjaśnienie, nie dawało mi to spokoju. Racja pomyliłam imiona.

ocenił(a) serial na 10
marcelino_chlebiwino

Ale czemu one w ogóle słuchały Evy? Przecież nawet nie pochodziła z ich świata. Claudii jej alternatywna wersja poleciła manipulowanie między innymi Elizabeth, ale nie było żadnej sceny, kiedy te dwie się spotkały. Dla mnie to wyglądało raczej jakby Charlotte to zainicjowała, wiedząc, że powinna trafić do innego czasu, ale w sumie nic konkretnego na ten temat nie zostało powiedziane.

ocenił(a) serial na 9
JOANNA108

Tak. Z tym, że sam zegarmistrz nie wystarczył, bo on tylko stworzył alternatywne światy. Natomiast Martha i Jonas - ich "egzemplarze" z różnych światów - nie byli efektem supła a jego przyczyną - mieli wspólne dziecko, które powodowało, że oba wszechświaty zostały splątane ze sobą, i że połowa postaci była swoimi własnymi potomkami i przodkami.

Zdanie o ojcu kochającym syna i matce kochającej córkę jest bardzo fajne. Ale... Ale jest w tym jeszcze miłość pary nastolatków, którzy są dla siebie stworzeni i nie mogą z siebie zrezygnować. I gdyby nie ich dziecko istniejące w obu światach i we wszystkich czasach, to same światy alternatywne stworzone przez zegarmistrza by nie były źródłem pętli.

IjonTihy

Tak naprawdę byli w pewnym sensie i efektem i przyczyną - efektem bo powstali w wyniku podzielenia się światów a przyczyną bo przez supeł który stworzyli nie można było tego zakończyć.

ocenił(a) serial na 9
Commander_Shepard

Tak i nie. Jak u Schroedingera ;)
Tak, bo w pętli czasu przyczyna nie zawsze poprzedza skutek, czasem jest odwrotnie..
Nie, bo gdyby nie ich miłość to nie byłoby dziecka, a więc supła, a więc nie byłoby czego kończyć. Wtedy oba alternatywne światy żyłyby sobie bez wiedzy o sobie, a w żadnym by nie było nawet lokalnej pętli. Z tym, ze oba światy wyglądałyby inaczej niż te znane. Bo Jonas i Martha nie powstali w wyniku podzielenia się światów. Oni powstali w wyniku pętli. Tak, do powstania pętli były potrzebne dwa światy, ale bezpośrednim powodem pętli nie jest sam fakt istnienia dwóch światów.

ocenił(a) serial na 8
IjonTihy

Dobrze prawisz, ale to jest jeszcze bardziej zagmatwane, bo pętle zataczały kręgi wstecz, ingerując również w świat sprzed uruchomienia wehikułu i tak naprawdę nie wiadomo w którym momencie, na osi czasu toczącego się linearnie, doszło do podziału i "nadpisania danych", oczywiście w dwóch wersjach światów, bo przecież i w 1986, i w 1953, i wcześniej, istniały światy zarówno Jonasa jak i Marthy. I tu jest moim zdaniem błąd, bo gdy dochodzi do przecięcia pętli, to robią to tylko w jednym z wymiarów. Przenoszą się do 86 roku, ale którego? Twórcy przedobrzyli i chyba sami pogubili się w tych pętlach.

ocenił(a) serial na 9
tentego

To jest stosunkowo proste:
- mamy świat który sobie leci od prehistorii do 1986 (Tannhaus uruchamia maszynę). W tym momencie powstają dwie wersje (w angielskim widzę, że są nazywane Prime World i Mirror World; ja wolę określenie Świat Adama i Świat Ewy; nie dość że bardzie poetyckie, to dodatkowo te angielskie nazwy wyróżniają jeden świat /jako pierwszy/ podczas gdy one są całkowicie równoważne, jedyna różnica polega na tym, że przez pierwsze dwa sezony oglądaliśmy ten Adama; z drugiej strony angielskie nazwy pokazują, że to nie są klasyczne światy alternatywne /bo różnice są niewielkie/ a raczej właśnie Świat Lustrzany).

Te dwa światy są całkowicie niezależne* - teoria Everetta wieloświatów zakłada, że nasz świat, w którym rozmawiamy na forum, też ma swoje alterantywne wersje. Cofając się w czasie cofamy się w obrębie naszego świata. Paradoks związany z podróżami w czasie polega na tym, że pomimo tego, że nowe światy powstały dopiero w 1986 to przeszłość tych światów zmieniła się i byłą jedyna możliwą i znaną (to co się działo przed 1986 w oryginalnym świecie nie miało już znaczenia) - co prawda wypadek rodziny Tannhausa z 1971 nie uległ zmianie, ale np. Tronte urodził się w 1943 - w oryginalnym świecie nie mógł tego zrobić, bo nie istniał tam jego ojciec czyli Osobiliwość, ale w obu wersjach nowego świata już istniał i w chwili ich powstania miał ponad 40 lat. Ot paradoks.

W każdym razie są dwa światy, niezależne, z podróżnikami w czasie podróżującymi w obrębie swoich światów.

* Niezależność światów burzył Osobliwość bo istniała tylko jedna jego wersja, wspólna dla obu światów. Przez to w obu światach pewne wydarzenia następowały identycznie, np. były dwie Hanny, obie cofnęły się w czasie by mieć dziecko z dwoma rożnymi Egonami (każda z tym ze swojego świata) i obie urodziły Silje, która też występowała w dwóch egzemplarzach... Więc Hanna1 + Egon1 = Silja1 a Hanna2 + Egon2 = Silja2. I tak z każdym. Z wyjątkiem Tronte: Agnes1 + Osobliwość = Tronte1 i Agnes2 + Osobliwość = Tronte2.

A podróży miedzy światami w wykonaniu innych bohaterów wcale tak dużo nie było. Właściwie tylko Marta, Jonas i Claudia.

PS Tutaj fajną rzecz znalazłem:
https://www.bustle.com/p/this-dark-season-3-timeline-will-help-you-untangle-the- netflix-shows-twisted-chronology-27629441

ocenił(a) serial na 8
IjonTihy

Nie, to nie jest proste. Dlaczego? Wystarczy zerknąć na "Powrót do przyszłości", film który skupia się na tej kwestii. Każda wizyta podróżnika w nieswoim czasie wpływa na bieg zdarzeń - wystarczy rozmowa, jakiś detal, pierdółka i wszystko może pójść w zupełnie innym kierunku.
A jeżeli założymy, że pętle powtarzają się w nieskończoność, zawsze w identyczny sposób, to niemożliwe będzie zakończenie przedstawione w filmie, albo wystąpi już w pierwszej pętli, a wtedy niemożliwe będzie by powstał Adam.
Żeby to zobrazować, wyobraź sobie że wsiadasz do windy, w której na ścianach bocznych, naprzeciw siebie są lustra. Gdy spojrzysz w któreś z nich zobaczysz nieskończoną liczbę odbić, gdy podniesiesz rękę, twoje odbicia zrobią dokładnie to samo. Jeżeli będziesz chciał ten efekt zepsuć, będziesz musiał rozbić pierwsze lustro. Nie będziesz mógł rozbić lustra w dziesiątym odbiciu z kolei. To samo z pętlami czasu. Któraś pętla musiała być pierwsza, a pozostałe to jej kopie.
I to pokazuje bezsens tego filmu. Jeżeli dajmy na to Martha i Jonas w którejś z kolei pętli - tak było na filmie -dowiedzieliby się jak przeciąć węzeł i załóżmy że nie odwiedli by młodych Tannhausów od kontynuowania podróży, doszło by do wypadku i powstałby wehikuł, to wszystkie pętle które miały już miejsce, zostałyby nadpisane i te sceny by się w nich powtarzały.
Bez sensu. Tzn sens jest, ale głupi.

ocenił(a) serial na 9
tentego

Robisz błąd w rozumowaniu, wynikający z myślenia linearnego (skutkowo-przyczynowego) i z przyzwyczajenia do klasycznej fizyki (bez zasad kwantowych), i dlatego Ci nie pasuje :)

BTTF prezentuje podróże w czasie z innej strony, tzn wg innych interpretacji, min. nie występuje tam pętla czasu a klasyczne światy alternatywne.

Wyjaśnienie pokazane w Dark jest jedynym możliwym sposobem rozwikłania pętli - słusznie zauważasz, że nie można jej zmienić od środka, więc bohaterowie zmieniają ją znajdując się poza pętlą.

No i w pętli nie ma "którejś pętli pierwszej", tak jak jak nie ma początku okręgu. To samo dotyczy np. pytania o Charlotte i o to jak jej córka może być jej matką (jajko czy kura).
Tak samo nie ma "kopii" - dlatego angielskie określenia Prime i Mirror są niezbyt dobre, bo utrwalają takie postrzeganie u widzów.

ocenił(a) serial na 8
IjonTihy

Zgodziłbym się z Tobą, ale skoro nie ma pierwszej pętli to nie może być też tej w której Claudia znajduje rozwiązanie i podaje je Jonasowi. Musiałoby do tego dochodzić za każdym razem, w tym również do wyjścia Jonasa i Marthy poza pętlę, inaczej pętla by się nie zapętliła.
Ja rozumiem pętlę jak Titanica - możesz oglądać sto razy i za każdym razem DiCaprio tonie. Nie ma opcji, że za którymś razem włączysz i on znajdzie jakieś wyjście.

ocenił(a) serial na 9
tentego

Dokładnie - tu jest błąd serialu. Mamy dwie pętle, które zapętlają się w nieskończoność (Każde pionki na swoim miejscu - zawsze wszyscy przenoszą się w te same miejsce, płodzą tych samych ludzi itp) - czyli mamy dwa okręgi.

Skoro mamy dwa okręgi to nie może zajść zmiana wewnątrz nich - zmienna musi pochodzić z zewnątrz pętli (świata 0), a w serialu zmiana zaszła wewnątrz jednej z pętli (okręgu).

ocenił(a) serial na 10
piero2224

No ale tak jest, zwróć uwagę, że pętla doszła do samego końca, bo Claudia spotkała się z Adamem po zabiciu Marthy w ciąży w świecie Jonasa. Claudia sama z resztą o tym wspomniała, że zadbała o to, żeby wszystko potoczyło się tak jak powinno i pętla leciała swoim biegiem, a przy okazji na boku robiła swoją robotę. Poza tym zmiana zaszła z zewnątrz tj świata 0, bo Jonas z Marthą powstrzymali wypadek na moście Marka, jego żony i dziecka. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik ;)

ocenił(a) serial na 8
InivaridU

Nie jest dopięte, bo Jonas we wszystkich pętlach się starzeje, a wychodząc z pętli po spotkaniu z Claudią zmienia bieg swojej pętli, bo takiego momentu w niej nie ma. I to samo dotyczy pętli Marthy.
Nie wiem czy to rozumiesz?
Oboje opuszczają swoje zaprogramowane aż po starość pętle, więc wychodząc z nich zmieniają wszystko co nastąpi potem i nie ma znaczenia czy odwiodą Tannhausów od dalszej podróży, czy nie, więc albo pętle cały czas przebiegają tak samo, albo można je modyfikować, ale wtedy powstanie ich dwa miliony wersji.

ocenił(a) serial na 10
tentego

Ale one nie są z góry zaprogramowane, tylko ludzie sterują tym co się tam dzieje i sami dążą do tego, żeby to się skończyło na swój sposób, który jak się okazało był błędny, bo prowadził cały czas do tego samego. Poza tym jest przecież pokazane, że po powstrzymaniu wypadku w świecie 0 wszystkie rzeczy i osoby, które powstały przez to wydarzenie zostały wymazane.

ocenił(a) serial na 8
InivaridU

No i widzisz, albo ludzie sterują i pętle nie są cały czas takimi samymi pętlami - co bardziej pasuje do przebiegu filmu - ale wtedy każda ingerencja, nawet przypadkowa, zmienia bieg pętli, albo pętle toczą się cały czas tak samo, a wtedy każdy powtarza te same błędy i podejmuje te same decyzje.
W drugim przypadku ostatnia scena, zanim Jonas przeniósł się by przerwać pętle, miałaby przebieg taki jak zawsze i Jonas by się nie przeniósł.

ocenił(a) serial na 8
tentego

Ale przecież świat Jonasa i Marty nie istniał :) dlatego znikają. Został stworzony przez Tannhausa. Wszystko jest dopięte, czego nie rozumiesz?

ocenił(a) serial na 8
miroll

Raczej ty nie rozumiesz.

ocenił(a) serial na 8
tentego

Nie wstydź się tylko powiedz czego nie rozumiesz :) postaram się pomóc

ocenił(a) serial na 8
miroll

Wg ciebie to co było pokazane, w dwóch równoległych światach, to był hologram, pstryk, gasimy projektor i nie ma? Nie było Marthy ani Jonasa? A kto nakłonił Tannhausów do zawrócenia do domu? Kopernik?
Tobie się tylko wydaje że rozumiesz. Pomocy to szukaj raczej dla siebie.

ocenił(a) serial na 8
tentego

Nic się nie stało, nie trzeba się wstydzić, Dark to skomplikowany serial :).
Pozwól że Ci wytłumaczę jak działa logika: dwa równoległe światy zostały utworzone z trzeciego - bazowego. Moment utworzenia tych światów przypada na włączenie maszyny w bunkrze przez Tannhaus'a.
Natomiast cała manewr polegał na tym aby znaleźć kluczowy moment. Taki moment okazała się śmierć syna Tanhausa. Skąd to wiemy? Od Claudii, która pochodziła z tego oryginalnego świata :).

I tak, oba światy się rozpływają w powietrzu *puff* jak zostało pokazane w serialu. Bardzo proste i logiczne, coś co nie miało prawa postać bo było błędem znika tak szybko jak znika powód jego powstania. Prościutkie :)

ocenił(a) serial na 10
miroll

To ja mam pytanie jak tak wszystko dobrze rozumiesz. Skoro założenie filmu jest takie, że pętle powstają od razu i nic nie można w nich zmienić (były sceny w których bohater chciał się zabić, ale nie mógł, bo jego starsza wersja istniała lub chcąc czemuś zapobiec powodował to), to jak to się dzieje, że Klaudia nieskończenie wiele razy nie wpada na rozwiązanie, ale raz wpadła? Ja rozumiem to tak, że rozumowanie każdego z bohaterów musi być zawsze identyczne, bo wszystko już się wydarzyło. To jest ten determinizm, który przewija się w tym serialu. Moim zdaniem bohaterowie, nie mogą pomyśleć czegoś o czym w innych pętlach nie pomyśleli, bo wszystkie wydarzenia i myśli się powtarzają na okrągło w nieskończoność. Zgodnie z logiką serialu, w pętli nie może pojawić się nic, czego wcześniej nie było, bo pętla by się zmieniła, a to nie możliwe. Światy te powinny tak istnieć w nieskończoność i to by było jedyne logiczne wyjaśnienie

ocenił(a) serial na 9
tentego

Zgodziłbym się z Tobą gdyby nie to, że pętle to jeden poziom a pętle i rozwiązanie zagadki to drugi. Czyli jak z Titanikiem - oglądasz film i gościu tonie, bez względu na to ile razy obejrzysz. Ale w końcu idziesz do reżysera i mówisz, żeby nakręcił alternatywne zakończenie...
Ja raczej patrzyłbym na to jak układ zębatek - małe obracają się wiele razy ale zanim jedna duża wykona obrót musi minąć dużo czasu. I tak po milionie powtórzeń małych pętli, Claudia w końcu złożyła swoją wersję do kupy i wcieliła ją w życie.

Ale faktycznie są elementy do których można się przyczepić - np. alternatywny Jonas, który nie zostaje uratowany przez Marthę (czyli Jonas 3, jeśli Jonas 1 to ten z pierwszych sezonów a Jonas 2 to ten którego ona zabrała do drugiego świata) nie istnieje przecież w próżni, razem z nim powinien powstać cały alternatywny świat. Równoważny światom Adama i Ewy - nie tylko podlegający pętlom, ale produkujący podróżników i kolejne wersje Marth, Claudii etc.

ocenił(a) serial na 8
IjonTihy

Jest czas który idzie liniowo do momentu gdy Tannhaus uruchamia wehikuł (czas w którym my żyjemy), a potem następuje rozdwojenie na dwa równoległe światy, z tym że one się zapętlają i zataczają co raz większe kręgi zarówno w przyszłość jak i w przeszłość.
Pytanie czy pętle powstają od razu z całą ich historią, zapisaną od początku do końca, czy tworzą się wraz z upływem czasu. Film był prowadzony tak, jakby chodziło o tę druga wersję, ale... w momencie gdy Jonas spotyka siebie starszego, wiadomo że pętle już są.
Pytanie czy podróżnicy, w czasie swoich wycieczek, zmieniają ich bieg czy nie.
Odpowiedz na to pytanie.
W zasadzie na końcu powiedziałeś to co ja miałem na myśli, tyle że ja uważam że nie powstałyby kolejne światy, tylko w tych już istniejących zaczęli by się mnożyć podróżnicy.
Dobrym przykładem jest Jonas w lesie z pierwszego odcinka. Jest tam on, jego wersja która już podróżuje i wciąga Mikkela do tunelu, oraz Jonas 50-latek który obserwuje ich gdzieś zza drzew. Przy dobrych wiatrach mogłoby być ich tam ośmiu, szesnastu itd, w nieskończoność.

ocenił(a) serial na 8
tentego

Czy słuchaliście chociaż tłumaczenia Adama lub Claudii lub Ewy? wszystko jest przecież wytłumaczone.
Nie ma żadnego pytania czy podróżnicy zmieniają pętle w czasie swoich skoków - bo to pytanie zostało całkowicie rozwiązane w 3cim sezonie. Przez 2 sezony próbowali zmienić coś - czy to jedni czy drudzy - a i tak okazywało się że się zapętla. Padło w serialu kilka razy w ciągu ostanich odcinków - nie było MOŻLIWE aby "supeł został rozsupłany". Jonas i Marta w momencie rozpoczęcia pętli (czyli seks w świecie Marty 2) dali życie dziecku - to dziecko upewniało się, że wszystko pójdzie w taki sposób, że pętle się będą zatępiać.

Intencje Adama lub Ewy nie miały większego znaczenia co też zostało wyjaśnione. Nie ważne kto chciał dobrze. Ważne że nie ważne jakby kombinowali i tak by im się nie udało nic zmienić a pętle by dochodziły coraz to nowe - lub jakieś tam kosmetyczne zmiany by następowały ale pętle by trwały nadal. Klaudia wszystko Adamowi wytłumaczyła - ponieważ pochodziłą z 3 świata jako jedyna mogła obserwować "z boku" i w decydującym momencie zmienić bieg losu aby 2 fałszywe światy zniszczyć.

ocenił(a) serial na 8
miroll

to można było coś zmieniać czy nie? Zdecyduj się.

ocenił(a) serial na 8
tentego

Cytuje własną wypowiedź:
"Ważne że nie ważne jakby kombinowali i tak by im się nie udało nic zmienić a pętle by dochodziły coraz to nowe - lub jakieś tam kosmetyczne zmiany by następowały ale pętle by trwały nadal.
Klaudia wszystko Adamowi wytłumaczyła - ponieważ pochodziłą z 3 świata JAKO JEDYNA mogła obserwować "z boku" i w decydującym momencie zmienić bieg losu aby 2 fałszywe światy zniszczyć."

tentego

Claudia im powiedziała, że w momencie apokalipsy czas na moment się zatrzymał. Tylko wtedy mogli wyskoczyć z pętli do świata 0. Ale rozumiem wątpliwości.

ocenił(a) serial na 8
Arne13

Czas na moment się zatrzymał... hmm
A ile czasu ten moment trwał...?
OK, mamy jeszcze jeden czas, czas który mija gdy czas się zatrzymał. Dobrze że to tylko film.

ocenił(a) serial na 8
miroll

Klaudia pochodziła z 3go świata? nie zwróciłem uwagi na takie wyjaśnienie. Z tego co pamiętam, mówiła, że w momencie kolapsu światów, czas zatrzymuje się na ułamek sekundy i jest to moment kiedy może użyć swojej kulki aby się przenieść w inne miejsce poza ten układ...ale jak ona to w ułamek sekundy uruchamia itp ...to już nie wiem. Przekombinowane wyjaśnienie w serialu ;)

ocenił(a) serial na 10
miroll

To ja mam pytanie jak tak wszystko dobrze rozumiesz. Skoro założenie filmu jest takie, że pętlę powstają od razu i nic nie można w nich zmienić (były sceny w których bohater chciał się zabić, ale nie mógł, bo jego starsza wersja istniała lub chcąc czemuś zapobiec powodował to), to jak to się dzieje, że Klaudia nieskończenie wiele razy nie wpada na rozwiązanie, ale raz wpadła? Ja rozumiem to tak, że rozumowanie każdego z bohaterów musi być zawsze identyczne, bo wszystko już się wydarzyło. To jest ten determinizm, który przewija się w tym serialu. Moim zdaniem bohaterowie, nie mogą pomyśleć czegoś o czym w innych pętlach nie pomyśleli, bo wszystkie wydarzenia i myśli się powtarzają na okrągło w nieskończoność. Zgodnie z logiką serialu, w pętli nie może pojawić się nic, czego wcześniej nie było, bo pętla by się zmieniła, a to nie możliwe. Światy te powinny tak istnieć w nieskończoność i to by było jedyne logiczne wyjaśnienie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones