Witam. Zamierzam zobaczyć jeden z dwóch ww seriali. Który według was jest lepszy?
Wiem ,że inne klimaty ale Deadwood to ponoć nie jest typowy western tylko również coś w stylu mafii ale na dzikim zachodzie :)
po kolejnym obejrzeniu Oz, zmieniam zdanie. Ten serial pokazuje geniusz mistrzów z HBO, co prawda nie tak dobry, jak arcydzieło The Wire, ale nadal świetny.
Twoim zdaniem "OZ" jest gorszy niż "Seks w wielkim mieście", "Wyposażony", "Powiedz że mnie kochasz" czy "Czysta krew"? Mocne słowa.
A moim zdaniem najsłabszym serialem HBO jest "Kompania braci" i to się już chyba nie zmieni. Jedyny serial tej stacji, który obejrzałem ze znudzeniem, a wszyscy bohaterowie byli w nim dla mnie totalnie nijacy.
Z tego co czytałam w Pacyfiku umyślnie nie było mocno zarysowanych postaci, podobno serial miał uwypuklać sceny batalistyczne
haha jak mozn apowiedzieć tak o kultowym serialu, które odcisnąl mega piętno na ameryce, nawet nie masz pojęcia w ilu filmach, bajkach, skeczach są chociażby kilkusekundowe nawiązania do the oz :D
Oczywiście Deadwood? Jak coś może być lepsze od Zakazanego Imperium? Ale mnie podpuściłeś, właśnie zaraz zaczynam oglądać Deadwood.
Mam prośbę aby nie odpisywać na temat w ten idiotyczny sposób.
To,że "zakazane imperium" nie przypadło ci do gustu mogę zrozumieć.Masz do tego prawo.
Ale do wyrażania opinii,oderwanych od rzeczywistości już nie.
"Imperium" to perfekcyjne zrealizowany serial ze świetnymi kreacjami aktorskimi,doskonale zrealizowaną fabułą,wartka historią, świetnymi scenografiami i perfekcyjnymi zdjęciami.
Oceny i widzów i krytyków tez o czymś świadczą..."Imperium" nr 17 w rankingu światowym,28 nagród i 50 nominacji, "Deadwood"
63 miejsce...11 nagród i 39 nominacji.
Moim zdaniem oba są warte obejrzenia.A ty chwilki "zastanowienia"
moim zdaniem oba seriale są świetne, nie wiem który lepszy, ale... zobacz oceny na imdb, deadwood - 23, zakazane imperium - 47, to tylko statystyka ale jak różna od naszej
To rzeczywiście pewien paradoks.Imperium jest bardziej docenione przez krytykę i przemysł filmowy.
Natomiast"Deadwood" na imdb ma wyższy ranking.Mimo,że oba bardzo lubię,to skłaniam się ku wyższej ocenie B.E.
Na imdb,ocenę kształtowali w dużej mierze amerykanie.D. to serial pionierski pod wieloma względami w tej tematyce(podobnie jak "Shield").
Oddanie realiów,zaszły angielski,doskonałe dialogi w tym angielskim.Szkoda że tak dziwnie i nagle przerwany.
Zdecydowanie "deadwood" ten serial jest mistrzowski moim zdaniem, i chyba przyjdzie nam dlugo poczekac na cos tak dobrego. Polecam jeszcze "The Wire"
"Deadwood" zrobił na mnie większe wrażenie, pewnie też dla tego że był pierwszy, ale i akcja była jakby (nieco) żywsza. Zdecydowanie jeden z najlepszych seriali. "Zakazane imperium ", pomimo iż dzieje się w innych czasach ma klimat bardzo podobny. W obu serialach np. pojawiają się postacie , które faktycznie żyły w tych czasach. Zaryzykowałbym twierdzenie, że prawdziwym fanom DEADWOOD spodoba się też "Broadwalk Empire" (i vice versa) na pewno też odnajdą wiele podobieństw w "konstrukcji" serialu. Oba mogę śmiało polecić koledze sharp07 .
Pytanie trochę nie związane z tematem, ale szkoda na nie nowy zakładać. Czy Deadwood się kończy czy zostajemy z cliffhangerem?
Obejrzałem wszystkie odcinki wyemitowane w AXN Polska i niestety pozostał niedosyt związany z "Cliffhanger", oczywiście w najważniejszym momencie. Mocno irytujące :)
Zdecydowanie nie polecam niedokończonych seriali, nie oglądałem deadwood, ale ponoć ucięli go jak carnivale przez co po obejrzeniu odczuwa się duży niedosyt.
Mimo wszystko polecam obejzec serial.
Co z tego, ze nie dokononczony skoro jest to najlepszy serial ever (przynajmniej wg. mnie - tak czy siak niezaprzeczalnie jeden z najlepszych).
Naprawde polecam. Widzialem OZ, The Wire, Boardwalk Empire, Mad Men, Breaking Bad, The Sopranos, Six Feet Under, Dr House i inne, a wlasnie Deadwood uwazam za najlepszy z nich wszystkich.
@iddyjones
Deadwood nie konczy sie cliffhangerem, aczkolwiek serial nie zostal zakonczony tak jak byc powinno (w koncu mial byc kontynuowany). Watki z poprzednich sezonow zostaly jednak zakonczone.
Deadwood, Zakazane Imperium, carnivale... - mój osobisty ranking ;)
A co do "urywania" seriali... cuż, nie ma to jak być sam sobie reżyserem, pozdro
Nie ma nic gorszego niż prywatne dopowiadanie sobie zakończeń itp. Po to oddaje się serialom, książkom, żeby porywały mnie swoją fabuła, ale nie jest to arena na której moja wyobraźnia ma hulać. Jedynie otwarta kompozycja w filmach mi nie wadzi, bo nie jest tym samym co urwanie. Jak chcę pofantazjować to od początku do końca będzie to moje dzieło ;)
Deadwood i Zakazane Imperium są warte obejrzenia
oba są oparte na prawdziwych postaciach
oba opowiadają o organizacjach przestępczych tylko w innych miejscach i innych latach
oba posiadaja dobrze zagrane postacie i ciekawych aktorów
oba są produkcji HBO co gwarantuje, że sa solidnie zrobione
oba polecam róznica jest taka ze Deadwood to serial już "zakończony" i nic więcej nie zobaczymy a Zakazane Imperium jest nadal w produkcji i kolejny sezon w tym roku
Zgadzam się. Zakazane imperium jest o krok od arcydzieła, 3 sezony nie spuszczają z tonu, a finał 3 sezonu zapowiada się brutalnie jak mało co.
Wyglada na to, ze jakbys napisal ten temat w dziale BE to kazdy polecilby BE a jak w dziale DW to kazdy poleci DW, ja osobiscie nie poddam tego ocenie gdyz kazdy z tych seriali ma odrebny klimat i styl moim zdanie m nie do zestawienia..
Jestem fanem zarówno Deadwood jak i BE. BE zacząłem oglądać na początku i wciągnąłem się już od pierwszego epizodu. W przypadku Deadwood było inaczej - przez pierwsze odcinki przechodziłem z trudem, ale jakoś dawałem radę. Potem było już coraz lepiej - moje zmęczenie zamieniło się w wielką fascynację tym serialem i tak już pozostało do końca. Należy zaznaczyć, że BE i Deadwood to dwa różne klimaty, więc to porównanie jest trochę nie na miejscu - bo komuś, kto nie lubi klimatu Dzikiego Zachodu, raczej nie spodoba się przedzieranie przez wiele godzin serialu. I na odwrót. Jeśli o mnie chodzi, to cenie sobie te seriale tak samo, no może z lekkim naciskiem na Deadwood :)
Zaczałem oglądać Deadwood, widziałem BE i lubię ten serial, jako jeden z lepszych, ale Deadwood to fu...king brilliant, jeśli chodzi o dialogi, zwłaszcza te z Alem. On robi show, mówi cały czas ze stoickim wku...wem albo cos zabawnego albo coś mądrego, mimo, że to morderca, materialista, burdel tata pozbawiony skrupułów. Brakuje takiej postaci w BE, gdzie nadrabiają pokazaniem życia 90 lat temu. W Deadwood sceneria to baraki, namioty i kupa błota, więc serial musi przyciągać postaciami. Al i pijana Calamity Jane robią klimat w tym serialu, oraz rzesza przygłupów, którymi wysługuje się Al. Polecam i pozdrawiam, Froncz Piotrewski.
Ciekawostka. Aktorka grająca Almę Garret, jest zmarłą żoną Nucky'ego w BE, pojawia się na fotografii.
Oba seriale się wolno rozkręcają. Chyba jednak wolę stylowe Zakazane Imperium niż zasyfiały Deadwood. Po pierwszych odcinkach tego westernu miałem wrażenie, ze jedynym pomysłem na rozwój akcji jest kogo mają zarżnąć w następnym odcinku, a pomniejsi bohaterowie idą na skazanie zamiast odstrzelić głównego bossa.
Kwestia gustu czy intryga w tle lat 20tych z kabaretami i wystylizowanymi gangsterami w biało czarnych bucikach czy w tle zabłoconej osady z 2 połowy XIX wieku gdzie poobijane i brudne kurefki proponują wspólną kąpiel i loda zachlanym i szczerbatym poszukiwaczom złota.
BE zdecydowanie jest serialem gdzie bohaterowie są czystsi, ku...wy jednak też są, tak samo morderstwa, a Deadwood to historia pokolenia ojców i dziadków bohaterów BE. W Deadwood nie było nawet takiej rzezi, poza ta zabita rodziną na początku, w której zabito jednocześnie kilka osób, a takie coś miało miejsce parę razy w BE. Poza tym w obu serialach są ciekawsze i nudniejsze intrygi. W BE handel gorzałą niezgodny z prawem, w Deadwood problem własności działek, bedących żyłami złota. Jeżeli ktoś po serialu o słynnej osadzie awanturników na ziemi Indian, oczekiwał przyjemnego westernu jak "Dr Quinn" to może czuć się zawiedziony.
Dla mnie osobiscie Zakazane Imperium zbytnio flirtuje z opera mydlana, a ja oper mydlanych i tej stylistyki nie znosze. Konstrukcja postaci pod wzgledem wiarygodnosci psychologicznej rowniez pozostawia sporo do zyczenia. Slaby scenariusz nie daje mozliwosci uwypuklenia wyrazistych cech osobowosci u poszczegolnych postaci. Deadwood jest przykladem jak mozna to zrobic DUZO lepiej. Sama fabula w Zakazanym Imperium jest mialka i jalowa. Scenarzysci w pogoni za ogladalnoscia regularnie wstawiaja scenki rodem z filmow sensacyjnych, kosztem pokazania brudnej polityki, zlozonych, wielowymiarowych intryg i ludzkich, ale malo szlachetnych motywow bohaterow. Tutaj z kolei ten serial mozna przeciwstawic znakomitemu Bossowi, ktory nie epatuje strzelaninami i poscigami samochodowymi by opisac kulisy polityki i jej zwiazkow z biznesem i swiatkiem mafijno-przestepczym. Boss jest studium zwyrodnienia czlowieka posiadajacego wladze, ktory nie zawaha sie skrzywdzic nawet wlasnej corki, byleby osiagnac swoje cele polityczne. A jednoczesnie jest znakomitem zobrazowaniem ukladow i wiezi laczacych polityke, biznes i swiat przestepczy. To zasluga swietnego zespolu scenarzystow, ktorzy stworzyli historie niebywale inteligentna i blyskotliwa, oparta na dialogach, a nie na wybuchach i efektownych scenkach. W porownaniu z Bossem (mimo innych realiow to dosc podobna tematyka) Zakazane Imperium to rzecz najwyzej mocno przecietna.
Mam nadzieje, ze nie jestes psychofanem serialu i ze rozumiesz, ze ludzie maja rozne gusta i wrazliwosci. To, ze Tobie sie cos podoba, nie oznacza, ze wszystkim musi. Ta sama scenka przez Ciebie moze zostac zjechana bezlitosnie, podczas gdy komus innemu trafi do przekonania i poruszy odpowiednia strune.
Rozumiem różne gusta...czy wrażliwości.
Ale pisania o tym,że nie ma w BE uwypuklonych postaci,pokazania brudów polityki,intryg czy szlachetności bohaterów...tych wszystkich istotnych rzeczy o których piszesz to użyję eufemizmu...jest to poważne nadużycie)))
Jest to wszystko,zrealizowane z polotem i pokazuje te mechanizmy o niebo lepiej.
Można napisać "mnie bardziej przypadł do gustu "Deadwood" nie posiłkując się stekiem tego rodzaju niedorzeczności
Jak już piszesz o psychofanach...nie czas byłoby się zastanowić nad znaczeniem tego terminu i jak twoja wypowiedź w świetle tej kłamliwej wypowiedzi wypada.
Marku, a jednak jestes, jak podejrzewalem, osoba niedojrzala. Zwroty, ktore uzywasz, tego dowodza. "Klamliwa wypowiedz" to juz jest czysty hardcore. Nie wnikam w Twoje problemy psychiczne, ale powtorze, ze to co dla Ciebie jest niedorzeczne, dla innego czlowieka moze byc logiczne. I nic na to nie poradzisz. Uzywasz okreslenia "z polotem". Przeciez to jest ewidentnie Twoje osobiste wrazenie, ktore probujesz narzucac innym. Dla mnie Twoje odlotowe posty sa niedorzeczne. I co mi zrobisz jak mnie zlapiesz? Niedorzecznosc Twoich sformulowan wrecz rzuca sie w oczy. Ale ktos inny moze uznac, ze w zachwycie nad Zakazanym Imperium podziela Twoje odczucia. W porzadku. Cecha osob najmniej inteligentnych jest niemoznosc uszanowania zdania innego niz wlasne. Mam nadzieje, ze zle Cie zrozumialem i ze Ty w rzeczy samej zdajesz sobie sprawe z tego, ze w sztuce, w dzielach artystycznych odbior jest kwestia INDYWIDUALNA.
Co do serialu Zakazane Imperium, to nie tylko ja to zauwazam, ze nie utrzymal poziomu. Kazdy kolejny sezon jest slabszy. Moze dziala tu efekt swiezosci. Na poczatku opis zawiazywania sie struktur mafijnych w USA w czasach prohibicji wydawal nam sie interesujacy. Jednak rzecz oparta na dosc slabym scenariuszu, ktory nie ma polotu, bardzo szybko te swiezosc traci. I Zakazane Imperium jest dobrym tego przykladem. W zakladce o tym serialu przeczytalem calkiem sporo opinii osob, ktore uznaly, ze do 4 sezonu juz nie podejda. Musze przyznac, ze 3 sezon mnie zmeczyl i znudzil na tyle, ze chyba juz nie jestem ciekaw jak dalej zostanie opowiedziana historia Nucky'ego. Jesli Ty jestes ciekaw, nikt Ci nie broni ogladac ten serial dalej. Milego ogladania Ci w takim razie zycze.
Posłuchaj mnie uważnie...manipulacji i bzdur,które wypisujesz przy ocenie tych dwóch seriali nie da sie czytać)))
O twojej kondycji psychicznej nie będę się wypowiadała..o dojrzałości też. Każdy postronny filmwebowicz,który przeczyta ta dyskusję i oglądał obie serie,opinię wyrobi sobie sam.
Logiki to swojej subiektywnej oceny też nie mieszaj)))))))
Co do swojej inteligencji,w świetle uszanowania cudzych opinii..proponuję,abyś jeszcze raz przeczytał swój powyższy post.
Naprawdę jawisz się jako osoba:dojrzała,inteligentna i stabilna emocjonalnie.Popłakałem się...przepraszam))))))))))))
Co do indywidualnego odbioru...muszę się z tobą zgodzić,z jedną prośbą.Nie argumentuj swoich preferencji taką ilością bezmyślnych idiotyzmów.
Co do polotu scenariusza BE,powiedz mi jak ty miałbyś go docenić?
Jak już podpierasz się opiniami innych forumowiczów( uwielbiam to))))))))))))
To wiedz,że docenili go znacznie bardziej,zarówno widzowie i krytycy(28 nagród i 50 nominacji oraz 11 nagród i 39 nominacji)....wyższa pozycja w rankingu(17 i 63) niż Deadwood.
Domyslam sie, Marku (sadzac zarowno po Twoim sposobie rozumowania, jak i sposobie pisania), ze jestes osoba z jakims stopniem uposledzenia umyslowego. Jest wiec rzecza oczywista, ze nie mozesz byc partnerem do dyskusji dla wiekszosci osob. Przykro mi z tego powodu. Widze, ze niczego nie zrozumiales i ze dalej sie pieklisz jak male dziecko, albo jak osoba niedorozwinieta, zawsze wtedy gdy ktos ma inny gust niz Twoj. Coz, raczej juz tego nie zmienisz.
I nie, biedny opozniony, Marku, dla mnie liczy sie TYLKO moja opinia w opisie MOICH wlasnych, osobistych odczuc, emocji, wrazen po lekturze powiesci czy seansie filmowym. I Ty, Marku, nic na to nie poradzisz. Nie zmienisz tez tego, ze na forach dyskusyjnych Filmwebu ludzie beda jeszcze tysiace razy wyrazali na temat jakiegos filmu czy serialu opinie krancowo odmienne od Twoich. Ty zawsze bedziesz zdziwiony, oburzony, zawsze bedziesz ich wyzywal i zawsze bedziesz robil z siebie idiote. Swoich ograniczen intelektualnych, ktorych trudno nie zauwazyc czytajac Twoje posty, nie przeskoczysz, niestety. Moge Tobie jedynie zyczyc zdrowia, co tez z mila checia czynie. Ja mam ogromny poklad wyrozumialosci dla osob niepelnosprawnych, jestem po prostu czlowiekiem tolerancyjnym.
No to koleżko jeszcze raz przeczytaj swój ostatni post...a potem biegiem po słownik i szukasz słowa "tolerancja")))))))))))))))
Co do poglądu,który reprezentujesz,że"dla mnie liczy sie TYLKO moja opinia w opisie MOICH wlasnych, osobistych odczuc, emocj"(na marginesie podoba mi się "moja własna" tak samo jak "cofać do tyłu"), po tym jak podparłeś się opiniami osób trzecich sprawdź słowo "konsekwencja")))))))))))
Co do zarzutów jakie mi postawiłeś, w świetle formy i treści wypowiedzi...słownik frazeologiczny i zwrot "zdrowy rozsądek do sprawdzenia)))))))))))))))))))))))))))
Marku, biorac pod uwage Twoje ograniczenia, mam przekonanie, ze nie bardzo sam rozumiesz o czym piszesz. O rozne rzeczy Ciebie moge podejrzewac, ale na pewno nie o zdrowy rozsadek. Opozniony czlowiek, ktory piekli sie ilekroc ktos ma inny gust od niego szczegolnego szacunku nie wzbudza. A u Ciebie to jest, zdaje sie, nagminne, ze ublizasz filmwebowiczom, ktorzy dany film czy serial odebrali inaczej niz Ty. Coz, jak mowilem, niewiele jestes w stanie na to poradzic. Dalej sie bedziesz pieklic w niezliczonej ilosci watkow, ale to i tak niewiele zmieni.
Ja Ciebie nigdzie nie obrazam, jestem wobec Ciebie wyrozumialy. Mowienie o Tobie, ze jestes opozniony jest stwierdzeniem oczywistego faktu, a nie inwektywa.
Trochę ci nerwy puszczają))))Z percepcją rzeczywistości tez masz lekki problem.
Przykład?Proszę,podać mi jedno wyzwisko w tej wypowiedzi i innych z naszej dyskusji.
"No to koleżko jeszcze raz przeczytaj swój ostatni post...a potem biegiem po słownik i szukasz słowa "tolerancja")))))))))))))))
Co do poglądu,który reprezentujesz,że"dla mnie liczy sie TYLKO moja opinia w opisie MOICH wlasnych, osobistych odczuc, emocj"(na marginesie podoba mi się "moja własna" tak samo jak "cofać do tyłu"), po tym jak podparłeś się opiniami osób trzecich sprawdź słowo "konsekwencja")))))))))))
Co do zarzutów jakie mi postawiłeś, w świetle formy i treści wypowiedzi...słownik frazeologiczny i zwrot "zdrowy rozsądek do sprawdzenia)))))))))))))))))))))))))))
Mam policzyć twoje?)))))))
Sprawdź wyrażenie"trzymać fason"...tak,żeby wiedzieć.Na wcielenie go w życie,przy tej całej twojej tolerancji...buhahaha.
Nerwy? Och, Marku, Marku, tacy ludzie jak Ty ciagle sie we wszystkim myla. I jeszcze ten rechot opoznionego w rodzaju "hahahaha". Prawie jak Lepper.
Marku, wyluzuj, nabierz dystansu do forum, pogodz sie z tym, ze ludzie sa rozni i ze maja rozne gusta. Tyle Ci moge poradzic od siebie ;)
Tak...analiza wad serialu "B.E" i czego w nim brakuje, w dychę.
Rzeczywiście wzbudzasz rechot.
Wyluzowania ci tez nie brakuje...widać to formie.
Niestety w treści też.
I jeszcze ten nieszczęsny pomysł z radami))))))))))))Myślisz czasem?)Znowu sie popłakałem ze śmiechu.
"Dla mnie osobiscie Zakazane Imperium zbytnio flirtuje z opera mydlana, a ja oper mydlanych i tej stylistyki nie znosze. Konstrukcja postaci pod wzgledem wiarygodnosci psychologicznej rowniez pozostawia sporo do zyczenia."
Boardwalk Empire i opera mydlana? Masz na mysli watek Margaret? Moim zdaniem mozna zarzucic BE szczegolnie w 2 i 3 sezonie brak napiecia (z trudem przekonalem sie, by obejrzec czwarty, ktory uwazam za swietny), ale na to bym nie wpadl. To juz predzej w Bossie widze elementy opery mydlanej, w watku corki, szczegolnie koncowka drugiego sezonu bardzo zgrzytala pod tym wzgledem.
Parę miesięcy temu obejrzałem Deadwood, parę dni temu skończyłem Zakazane Imperium. I muszę powiedzieć, że wbrew pozorom to całkiem podobne seriale. Jasne, odróżnia je klimat, ale konstrukcja, odczucia i wrażenia są podobne.
Dla mnie ciut lepiej wypada Zakazane Imperium, może i dlatego, że klimaty mafijne są mi bliższe niż westernowe. Choć i tak jeśli klimat nie miałby pierwszeństwa w wyborze, skłaniałbym się ku tej drugiej produkcji. W Deadwood kuleje dla mnie trochę wyrazistość postaci, w Zakazanym więcej osób zapada w pamięć i są bardziej charakterystyczne. Jasne, w Deadwood mamy Al'a, który bije na głowę kilku mafiozów razem wziętych :) No ale mimo wszystko jedna mocno wybijająca się postać to troszeczkę za mało jak na taką produkcję.
Dla mnie w obu produkcjach brakuje też trochę więcej typowej akcji. Zwłaszcza w Deadwood za dużo jest przegadanych odcinków. Jasne, dla wielu to może nie być minus, bo dialogi są dobre, ale mimo to brakuje od czasu do czasu jakiejś małej strzelaniny rewolwerowców czy pościgu dyliżansów ;) W Zakazanym trochę więcej się dzieje pod tym względem i jest bardziej rozbudowana zmienna fabuła.Na pewno mocną stroną obu tytułów to wzorowanie się na historycznych wydarzeniach, super sprawa po obejrzeniu odcinka poczytać o pierwowzorach postaci serialowych, czy pooglądać prawdziwe historyczne zdjęcia z miasteczka.
Obu produkcjom brakuje trochę do ideału, ale mimo wszystko polecam oba :)