Też o Gorączce pomyślałem! Świetna scena!

Dokładnie z tamtą strzelaniną mi się skojarzyło. Realizm, napięcie i świetne udźwiękowienie.

Realizm, bo padnę :-) W realnym świecie sięgnęłaby po radio i wezwała posiłki. W najgorszym wypadku zarządziłaby odwrót. Wyskakiwanie z bronią krótka na gości z karabinami maszynowymi jest idiotyzmem najwyższej rangi, ale ten serial już mnie do tego przyzwyczaił. Zaskakuje mnie już jedynie intelekt fanów tego rodzaju głupot :-)

Fidelio, kanapowy ekspercie z koziej dupy, potrafisz tak wczuć się w sytuację stara dz*wka w rolę niani, nie zaśmiecaj swoimi lamentami tego forum, bo dla ludzi bez wyobraźni nie ma tu miejsca. Twoje życie musi być bardzo szare i smutne, czy swoją mentalną żenadę też w taki sam sposób argumentujesz jak każde fabularne rozwiązanie nowego sezonu, hę? Pytanie retoryczne, sieroto "realnego świata", tfu!

"Fidelio, kanapowy ekspercie z koziej dupy, potrafisz tak wczuć się w sytuację stara dz*wka w rolę nian"

Podpowiedź dla ciebie, tu nie trzeba się wczuwać, tu trzeba użyć mózgu. Spróbuj kiedyś.

Wiem, że gdybyś ty użył mózgu na miejscu bohaterów w trakcie strzelaniny, padłbyś pierwszy. Dobranoc.

Napisałem co bym zrobił - nie wiem czy widziałeś kiedyś wyposażenie gliniarza - ma nie tylko gnata ale też środki łączności więc po prostu nie walczyłbym sam z przeciwnikiem który ma przewagę w uzbrojeniu, bo podstawowa zasada to minimalizacja strat własnych. Także zrobiłbym to:
A) Wezwał pomoc - a jeśli byłaby niemożliwa to:
B) Wycofał się.

It's not a rocket science.

W realnej akcji każdy ma kamizelkę kuloodporną i broń długą. Tego można się czepić.

Przecież mieli kamizelki kuloodporne.

Ci gliniarze w granatowych mundurkach, którzy giną na samym początku nie mieli żadnych, albo tylko przeciwko broni krótkiej.

Zabronisz komuś realnie podchodzić do oglądanego serialu czy ma przyswajać sobie podawaną papkę? Akurat fidelio77 miał rację. A Ty Calimero broń pewnie tylko widziałeś w counter strike i nie wiesz co to muszka i szczerbinka ;)

Hola, hola, od kiedy to nie wezwanie wsparcia na życzenie jednego z użytkowników Filmwebu nazywa się "papką"?! I nie wiem czy ty i fidielio zwróciliście uwagę, że z punktu widzenia całej fabuły (wnioskuję tak po zapowiedzi odcinka piątego) ta masakra z Meksykami będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszych wydarzeń całego sezonu? I zamiast mierzyć swoją miarą i wciskać kity o "papce" warto może wejść w skórę dowodzącej akcją pani Detektyw, która w tym momencie była ostatnią osobą na świecie mającą zamiar wycofać się z czegokolwiek. A na akcji, jak się zdaje, był cały komisariat, co nawet zauważył jeden z szefów policji, i zapytał na co jej tylu ludzi. A posiłki dotarły, tylko cholera wie skąd i czemu tak późno. A może miały dotrzeć tak późno?

It's not a rocket science.

"może wejść w skórę dowodzącej akcją pani Detektyw, która w tym momencie była ostatnią osobą na świecie mającą zamiar wycofać się z czegokolwiek."

Właśnie wszedłem. Na jej miejscu jakbym zobaczył, że mi rozwalają ludzi seriami z broni automatycznej to zamiast wyjmować nożyk z bucika kazałbym wszystkim spieprzać. Podejrzewam, że Rachel McAdams zrobiłaby podobnie, niestety musiała robić to co jest napisane w kretyńskim scenariuszu.

"A na akcji, jak się zdaje, był cały komisariat, co nawet zauważył jeden z szefów policji, i zapytał na co jej tylu ludzi. A posiłki dotarły, tylko cholera wie skąd i czemu tak późno. A może miały dotrzeć tak"

Dlatego napisałem wyraźnie o dwóch wariantach - jeśli nie można liczyć na wsparcie to trzeba się wycofać, zwłaszcza jak zaczynają ginąć ludzie. Generalnie widać, że babka bardziej nadaje się do sprzedawania hotdogów niż dowodzeniem czymkolwiek. Nie wiem czy potrafiłaby dowodzić jamnikiem wyprowadzonym na spacer.

Ej, tak sobie myślę, że to, jak postrzegasz postać pani Detektyw i jej poczynania (chodzi mi o ostatnie dwa zdania twojego postu) to tylko wyłącznie twoja sprawa i chwała scenarzyście i reżyserom, że potrafią wykrzesać z nas tak dwa odmienne od siebie poglądy na tą samą sprawę.
Co nie zmienia faktu, że czegoś ci brakuje, żeby zrozumieć moje zdanie.

It's a rocket science.

Myślę, że nie chciała się wycofywać, bo na miejscu było mnóstwo cywili (protest+bus), których Meksykanie jak było widać nie oszczędzali.

Znaczy co - lepiej zostać i prowadzić długą wymianę ognia bo na miejscu kręci się sporo cywili? W zasadzie trudno o jakieś gorsze rozwiązanie dla tych cywili w tej sytuacji.

Przecież gdyby odstąpili od szturmu i się wycofali to Meksykanie nie strzelaliby do cywili bo nie mieliby po co. Raczej by się zajęli ucieczką.

Żeby się wycofać to trzeba mieć czysty odwrót .( twoja logiczna analiza kuleje )
Lepiej spieprzać na oślep i dostać kulkę w plecy dobry pomysł biorąc pod uwagę to że mieli jakieś tam zasłony .
Skoro skończyła się jej amunicja to chciała użyć noża co w tym dziwnego .
To byłby świetny pomysł ścigać się z gangsterami po całym mieści .

"Żeby się wycofać to trzeba mieć czysty odwrót"

Sugerujesz, że ktoś im blokował odwrót? Jakaś meksykańska dywizja blokowała arterie komunikacyjne albo obsadziła sąsiednie budynki? Z tego co pamiętam to po prostu kilku meksykanów broniło swojej fabryczki narkotyków, trzeba było po prostu odpuścić szturm i tyle.

"Lepiej spieprzać na oślep"

To jest w jakiejś instrukcji żeby spieprzać na oślep? Ktoś im kazał na oślep spieprzać? Ja bym sugerował inteligentne spieprzanie.

"Skoro skończyła się jej amunicja "

Jak się jej kończyła amunicja to już dawno minął czas na podejmowanie sensownych decyzji.

Ty chyba naprawdę nie wiesz jak to funkcjonuje .
Policja nie może sobie od tak zostawić bandytów i udać się w bezpieczne miejsce , oni byli przygotowani na kłopoty ( może nie na taka skalę ) . To nie była sytuacja gdzie przypadkowy patrol natrafia na grupę uzbrojonych mexów , gdzie standardową czynnością jest wezwanie wsparcia .

Skoro nie miała amunicji to powinna sie położyć i czekać na ratunek lub egzekucję .

"Ty chyba naprawdę nie wiesz jak to funkcjonuje .
Policja nie może sobie od tak zostawić bandytów i udać się w bezpieczne miejsce"

Policja musi wybrać optymalne rozwiązanie w danej sytuacji. Możliwe są takie sytuacje, w których trzeba "zostawić bandytów i udać się w bezpieczne miejsce".

Mam wrażenie, że w jakiś infantylny sposób postrzegasz manewr wycofania się jako bezładną ucieczkę i zostawienia wszystkiego na pastwę losu. No więc nie, to się wszystko robi w sposób zorganizowany i w kontakcie radiowym z bazą. Nie trzeba zupełnie zostawiać bandytów, można wezwać helikopter i mieć ich na oku, można zablokować drogi wokół tego miejsca żeby nie mogli się przemieszczać itd. itp.

Generalnie cała ta scena jest wynikiem tego, że autor postawił nacisk na widowiskowość a logiką działania w ogóle się nie przejmował. Gdyby było inaczej to cała ta akcja wyglądałaby zupełnie inaczej.

Lepiej weź obejrzyj sobie scenie jeszcze raz .
Mundurowych było 10 osób każdy uzbrojony , niektórzy posiadali radia itd , wparcie przyjechało ale łopatoligicznie trzeba było poświecić 15 sekund na to jak ktoś przez radio wzywa POMOCY POMOCY potrzebne wsparcie .

Pierwsza akcja typ z kałacha grzeje do glin 1vs 6-7 i co niby mieli sie wycofać ? trwa wymiana ognia typ ginie .

Druga akcja uciekający van policja podejmuje pościg i wymiana ognia , ale twoim zdaniem powinni sie wycofać pomimo przewagi liczebnej ok

Trzecia akcja droga zabarykadowana przez autobus , 3 typów na 5 - 6 są w potrzasku pełno cywili ale twoim zdaniem powinni sie wycofać i puścić ich w miasto żeby narobili większych szkód lub pozwolić im zebrać zakładników .

No może jak ten ostatni meks złapał dziadka i przystawił mu lufę do głowy to powinni też sie wycofać i wezwać negocjatora co ?

Uważam że nie masz racji wszystko było przeprowadzone jak należy , pretensje można mieć np do tego że teren wcześniej nie został odpowiedni zabezpieczony ale sama strzelanina jak najbardziej odbyła sie prawidłowo .

"Lepiej weź obejrzyj sobie scenie jeszcze raz .
Mundurowych było 10 osób każdy uzbrojony"

Heheh... co? Uzbrojony? Na zasadzie na Tygrysy mamy Visy chyba. Serio, nie rozśmieszaj mnie. Broń krótka vs. karabiny szybkostrzelne... zabawne.

, niektórzy posiadali radia itd , wparcie przyjechało "

No właśnie, i do czasu przyjazdu wsparcia powinni siedzieć schowani albo za samochodami albo uciec do pobliskiego budynku i stamtąd się ostrzeliwać i grzecznie czekać na wsparcie. No ale wtedy nie byłoby show, a przecież tak się w USA mówi na te seriale, show. Także było show i na tym skończmy.

zabawny jesteś

wbiec do budynku po schodach znaleźć miejscówka w oknie i prowadzić ostrzał szkoda że nikt nie miał snajperki to by na dach jeszcze wbiegł .

"wbiec do budynku po schodach znaleźć miejscówka w oknie i prowadzić ostrzał szkoda że nikt nie miał snajperki to by na dach jeszcze wbiegł ."

Nie, przecież lepiej zostawić kilka trupów policjantów, kilka trupów cywili i 2 trupy meksykanów, przecież od tego właśnie jest policja, nie?

Jasne Policja jest od uciekania przed bandziorami no chyba że maja przewagę 20 do 1 i bazooke na wyposażeniu wtedy mogą działać .

"jasne Policja jest od uciekania przed bandziorami "

Przede wszystkim ma minimalizować straty w ludziach a nie je eskalować tak jak to się odbyło w tej bezmyślnej scenie.

Z pewnością zminimalizowali by straty w cywilach i mieniu gdyby pościg przeniósł by sie na zatłoczone ulice .
pozdrawiam

"Z pewnością zminimalizowali by straty w cywilach i mieniu gdyby pościg przeniósł by sie na zatłoczone ulice ."

A ktoś kazał ścigać ich w zatłoczonych ulicach? Dać im wyjechać normalnie, śledzić nieznakowanym autem, a jak dojadą na miejsce wtedy dom otoczyć tym razem ludźmi z ciężkim sprzętem i sprawa załatwiona profesjonalnie bez żadnych strat.

Tak jechać za typem do jakies Meksykańskiej dzielnicy i tam kręcić dym i mamy zamieszki na pół miasta :D

Dostali cynk ze typ jest tu i tu to zebrali ekipe i pojechali po niego proste .

"Tak jechać za typem do jakies Meksykańskiej dzielnicy i tam kręcić dym i mamy zamieszki na pół miasta"

Przeceniasz solidarność zwykłych ludzi z bandytami. Wolą się pozbyć kłopotu i mieć spokój.

"Dostali cynk ze typ jest tu i tu to zebrali ekipe i pojechali po niego proste ."

Przecież nie zabraniałem im tam pojechać, moja krytyka odnosi się do tego co działo się po przyjeździe.

Pamiętasz akcje z 1 sezonu kiedy to Rust zawitał do dzielnicy czarnych ? wystarczy włożyć kij w mrowisko

A co miało się dziać równie dobrze jakby pojechali za typem tak jak sugerujesz do chatki narko to też ktoś by ich wypatrzył i szył do nich z kałacha .

"A co miało się dziać równie dobrze jakby pojechali za typem"

Przede wszystkim jechaliby tam już ludzie odpowiednio wyposażeni i przygotowani, nie byłoby więc elementu zaskoczenia i przewagi w uzbrojeniu czyli kluczowych elementów, które zdecydowały o masakrze.

Zgoda, użycie środków łączności jest jakimś posunięciem, ale jak widziałeś w centrum akcji był autobus z ludźmi, a ponadto oni zwyczajnie dali się ponieść i spanikowali. Oboje wiemy, że to nie jest serial o super gliniarzach, typu Miami Vice, tylko o ludziach z problemami popełniającymi błędy. Rozpętanie strzelaniny było błędem, ale sama strzelanina, która rozgorzała w wyniku tego błędu i paniki, była realistyczna.

"Zgoda, użycie środków łączności jest jakimś posunięciem, ale jak widziałeś w centrum akcji był autobus z ludźmi, "

Autobus z ludźmi był w centrum akcji tylko dlatego że ta akcja była kontynuowana na wariata. Przecież to nie było tak, że od razu autobus był w centrum akcji, to było już raczej pod koniec tej całej strzelaniny.

"Oboje wiemy, że to nie jest serial o super gliniarzach, typu Miami Vice"

Niestety jest, tylko super gliniarz wyskoczy z bronią krótką na gości z bronią szybkostrzelną. Już nie będę się znęcał nad panią dowódcą która próbowała wejść do akcji z nożem tuż po tym jak próbowała ścigać się z SUVem. Klasyczne sceny z kina akcji klasy C, a może i D.

Oczywiście, że akcja była kontynuowana na wariata. Cała akcja od momentu, w którym bandyci zaczynają uciekać jest prowadzona na żywioł i improwizowana. Nieprofesjonalnie. Ale dla mnie jest realistycznie nakręcona, podobnie jak w Gorączce, gdzie bandyci napi1erdalają się na środku ulicy z legionem policjantów, co też nie było zbytnio prawdopodobne, a nakręcone realistycznie.

Jak widać Pani, jako dowódca czapy nie urywa, ale akcja z nożem wynikała z bezsilności i widoku zabitych kolegów. Nie chcę wchodzić w psychologiczną analizę kroków postępowania bohaterki, ale w takich sytuacjach podejmowane wybory nie są oczywiste, także nie podejmę się oceny, czy postąpiła głupio, czy nie, bo w takiej sytuacji nie byłem i być nie chcę.

tak uciekli by bo to sa przeciez policjanci :D

Tak realistyczna, że pozostali funkcjonariusze policji pełnili w tej scenie rolę kaczek do odstrzału. Od samego początku było wiadome, że przeżyje tylko trójka bohaterów. Tak realistyczne, że samochodem uciekali 10km/h, ale jak pojawił się autobus, to gaz do dechy, aby w niego uderzyć i spowodować kolizję :D Gdzie wezwanie posiłków? Straży pożarnej (wybuch był, który widziało całe miasto!). Najgorszy odcinek ze wszystkich. Sezon jest kiepski 5-6/10. Ta szóstka naciągana

A straż pożarna miała ich polać wodą, trochę ostudzić? Akcja działa się szybko, minęło może z pięć, sześć minut, także Strażaki przyjechały pewnie pozbierać poległych.
W tym temacie spierają się ze sobą dwa punkty widzenia i wrażliwości. Ty będąc w takiej sytuacji wycofałbyś się i wezwał posiłki. Ona spanikowała i widząc, że giną ludzie poszła na wymianę ognia. Nie było tą mądre, ale taką decyzję podjęła. Nie wiem dlaczego jest to mniej realistyczne od opcji schowania się i poczekania, aż wszystkich wystrzelają?
Można się tu spierać o to dlaczego samochód jechał 10, czy 30 km/h. Była akcja, podskoczyła adrenalina i zrobiła się wymiana ognia. Dla mnie jest to realistyczne zachowanie, a że nieprofesjonalne to już inna historia.

a to, że trójca przeżyła jak wytłumaczysz? ewidentny babol scenariusza :)

Wiadomo, że się wkręciłem i gdzieś tam po cichu liczyłem, że kogoś odpalą, np. Paula i jego "romantyczny" wątek. Scenarzysta wybrał opcję z Komando. Cóż. Ameryka.

Bo gdyby to nie był film, to nikt z policjantów nie przeżyłby tej akcji, a McAdams dobrze by o tym wiedziała.

słaba końcowka, nie wiem po co ta scena- ...
mordercy zachowywali się jakby byli na jakiś środkach i grali w grę komputerową
Może pociągną ten wątek. Nie wiem. Mi to w ogóle nie pasuje do konwencji tego serialu.
Poza tym postać grana przez Farrela nagle odżyła. W ciągu kilku dni facet fizycznie się pozbierał i nawet sprawniej myśli....

Zmniejszył dawkę alkoholu do połowy i od razu widać postępy. Poza tym ma zielono - czarną aurę ;-).

jak dla mnie bez szału, trochę się postrzelali, poprzebiegali z jednej osłony do drugiej, co jakiś czas ktoś dostał w głowe, a reszta po sekundzie zapominala, ze istnial. MEH.

Zasadniczo, jesli chcesz przeżyć strzelaninę, to nie ma czasu na płacz, bo kumpel z wydziału dostał w łeb. Wszystkie emocje przychodzą po wszystkim, co tutaj pokazali.

Problem z tą sceną jest taki, że debilizm policjantów idących prosto przez ulicę jest maksymalnie widoczny. Przecież mieli złapać groźnego przestępce w klozecie, a oni sobie idą całą sworą ulicą... Nie wiem, może to specjalna konwencja, żeby pani detektyw miała przesrane - bez tego mieć będzie - w wydziale wewnętrzym... Nie ogarniam jak można na akcję iść środkiem ulicy gdzie się jest widocznym z kilometra...

W policji nigdy nie służyli nieprzeciętnie inteligentni. Dzisiaj widziałem super akcję jak 2 policmajstrów odwróciło sie plecami do narąbanych meneli do których zostali wezwani i sobie poszli powolnym krokiem, nawet nie patrząc, czy menele dalej nie siedzą.

No spoko, ale co innego polska drogówka, a co innego złapanie z zaskoczenia groźnego meksyka usa gdzie każdy może mieć broń. Już samo to, że chyba tylko jeden miał strzelbę zakrawa na misję prawie samobójczą. Wiem, że policja to nie jest jednostka dla inteligentnych, ale tutaj polecieli po bandzie....

"W policji nigdy nie służyli nieprzeciętnie inteligentni."

Dlatego działanie policjantów nie jest oparte na ich inteligencji tylko na automatycznych, odruchowych działaniach do których są szkoleni. Nie ma czasu na myślenie.

Wlasnie ta scena, to byla najwieksza porazka tego sezonu.
Idiotyczne zachowania bohaterow powalaly. Widac, ze tworcy uznali, ze trzeba wprowadzic jakas dynamiczna scene, bo serial byl troche zbyt przegadany i bez wyrazu. Wyszlo to naprawde slabo. Porownanie do "Goraczki" zupelnie nie trafione, a juz scena strzelaniny z poprzedniego sezonu, krecona jednym ujeciem, to w ogole zupelnie inna liga.
Dla mnie nie musialo tego byc, bo skoro to serial detektywistyczny, to nie potrzebuje sieczki, ale jak juz sie na to zdecydowali, to mogli to zrobic o wiele lepiej.