Jak się okazuje Hannah nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Tak oto twórcy musnęli potencjalny pstryczek do popsucia finałowego sezonu. Zacznijmy od tego, że debiut tej samiczki popsuł całkiem dobrze zapowiadającą się siódemkę. Hannah idealnie komponowała się z kodeksem, ale że seksownie wygląda obwinięta w folię, to Dexter postanowił ją oszczędzić. Ewentualnie się z nią przespać. Raz czy dwa. Nie rozumiem tego związku - dla mnie bity cały sezon sprawiała ona wrażenie dziecka, którym musi się opiekować główny bohater. Problemy z prawem, tatusiem, starą miłością i typowo nastoletnie nawyki (teksty, sposób siedzenia...). W dodatku była strasznie niedojrzała, taki typ mordercy który zabija bo mu wygodnie i nie zbacza na skutki. Wciąż nie rozumiem co Dex w niej widział. Ogółem jego wątki romantycznie strasznie rzutują na ogólnej średniej sezonu (oczywiście w negatywnym sensie). Twórcom ładnie udało się prowadzić wątek Rity; nawet jeśli ona sama nie była specjalna, to prezentowała dla Dextera najciekawszy typ kobiety. Lailę jeszcze dało się przełknąć, w końcu pierwsza kobieta która fascynowała się Mrocznym Pasażerem. Jednak od Lumen zaczynają się schody - była ona chyba jedynie pocieszeniem po Ricie, inaczej nie rozumiem tego związku. Ale Hannah? Czym ona się różni na pozytyw od takiej Lumen czy Laily? Że ma gdzieś to co robi Dexter na dniach? Sama morduje niewinnych ludzi, więc według mnie prezentuje najgorszy typ partnerki.
Mam nadzieję, że wątek wiecznie niewyżytej nastolatki zostanie wkrótce pogłaskany i zamknięty na amen.
ale Brian był jedyną osobą która akceptowała Dexa w 100 %,w dodatku to był jego brat . Ja jeśli miałbym zabijać to nigdy bym nie zabił kobiety i dziecka
Taki brat jak z koziej dupy trąbka :P Prawdziwym rodzeństwem jest dla niego Debra. Ja jakbym miała wybierać, to wybrałabym osobę, z którą spędziłam całe życie, a nie osobę, z którą łączy mnie tylko i wyłącznie DNA. A Dexter właśnie musiał wybierać, nie było innej opcji.
ale on nie był bratem bo dzieciństwo spędził w wariatkowie a co się stało z innymi ludźmi (znajomi Dexa)
co się stało gdy Doakes odkrył że Dex jest BHB -znienawidził go jeszcze bardziej
co zrobiła Deb gdy dowiedziała się kim jest Dex -wkurzyła się na początku ale przeszło
co zrobił Brian gdy się dowiedział że Dex jest mordercą -chciał się do niego zbliżyć,zaakceptował to , nie był ani chwile zły]
to trudny wybór.prawidziwm rodzenstwem jest ktoś komu możesz o wszystkim powiedzieć i takim byl Brian
ja mając taki wybór nie potrafiłbym wybrać między takim bratem a uczciwą siostrą . nie zabiłbym siostry ale nie pozwoliłbym aby braciszek został zabity ani złapany
No ciężka sytuacja, ciężka. Dexter pod wpływem chwili oszczędził Debrę. My sobie teraz tak na spokojnie gdybamy, ale tak naprawdę nigdy do końca nie wiesz, jakbyś się zachował postawiony w danej sytuacji i przepełniony różnymi sprzecznymi myślami. Podobnie było z końcówką 7-ego sezonu. Wiele osób twierdzi, że zabicie Laguerty było największą wpadką w scenariuszu. A ja uważam, że nie mogłoby być inaczej. Ktoś musiał wyjść nieżywy z tego kontenera.
Dexter nie powinien zabijać Briana ale był tylko marionetkowym mścicielem.ale to Miguel powinien zabić Laguertę,szkoda że mu nie wyszło
5 też dla mnie dobry. Gdyby zakończenie nie było dobre, to tak bardzo bym nie czekała na 6-ty sezon ;)
Lorelai mi strasznie szkoda. Ale cóż, to właśnie tego typu drastyczne rozwiązania sprawiają, że serial emocjonuje.
rozgryzł Trinity'ego ,Ice Truck Killera ,Tooth Fairy-morderców sprzed wielu lat
To prawda, że rozgryzł, ale to zupełnie inna sytuacja ;D Red John jest wykreowany na mordercę doskonałego.. który praktycznie nie popełnia błędów, nic o nim nie wiemy. Dexter żeby rozgryźć tych morderców zdobywał dowody, śledził ich itd.. z Red Johnem tak się nie da, bo to jest człowiek duch.. przed którym stoi cała armia wiernych poddanych.. On nie działa sam jak Trinti czy Brian. Nawet Jane z takim umysłem nie może go rozgryźć, Dexter nie ma takiej głowy jak Jane.. bez przesady, działa na podstawie dowodów.. jego szanse na rozszyfrowanie tożsamości Red Johna byłyby zdecydowanie mniejsze niż Patricka ;) Na tym polega fenomen Mentalisty.. postać Red Johna została zbudowana do takiej rangi, że to już nie jest zwykły seryjny morderca.. tylko mistrz wśród seryjnych morderców (z jaką łatwością zabił Panzera), na przestrzeni sezonów potęga tej postaci rośnie. O ile w pierwszym sezonie wydawał się być uchwytny to potem coraz ciężej
Victorze czy twoim zdaniem Dexter Morgan mógłby walczyć z RJ o tytuł zabójcy doskonałego ?
Hmm.. Zupełnie inny styl, na próżno porównywać te dwie postacie. Dexter to samotny morderca, który zabija według swojego kodeksu (pomijając pomyłki), a głównym motywem jego czynów jest żądza. Red John natomiast to zabójca, który zdaje się mieć jakiś duchowy cel w swoich czynach, przynajmniej narazie tak możemy założyć.. poza tym jak już wcześniej pisałem ma całą grupę swoich zwolenników, którzy wiedzą z kim mają do czynienia.. nie działa więc sam jak Dexter.. chroni swojej tajemnicy w inny sposób, a mianowicie manipulując innymi ludźmi, wpływając na nich i robiąc z nich swoich zwolenników.. W tym problem, nie da się porównać tych postaci, bo widać prawie same różnice. Jeżeli chodzi o moc to zdecydowanie Red John ma większego skilla, jeśli można tak powiedzieć xD Dexter z kolei wydaje mi się postacią bardziej realną, popełniającą jednak trochę więcej błędów itd, przecież nie raz był w dużych tarapatach już, chociażby w 2 sezonie, wiele osób poznało już jego tożsamość, mimo, że na początku nikt nie wiedział kim jest naprawdę. Red John natomiast jest ścigany już przez 5 sezonów i dalej w sumie nic nie wiemy.. na dodatek nie przez byle kogo jest ścigany, tylko przez Patricka z wybitnym rozumem i całą masę policji do tego.. Dextera nikt nie ściga jako, że usuwa swoje ofiary od razu wraz z wszelkimi dowodami czynu... kolejna różnica, Czerwony zostawia ciało, Dexter je usuwa... policja nawet nie wie o istnieniu takiego mordercy jak Dex.. dopiero gdy odkryto ciała na dnie zatoki wyszło, ale później znowu sprawa ucichła, bo Dexter znalazł nowy sposób na pozbywanie się ciał, a rzeźnika zwalił na Doakesa...
a wiktorze jeszcze jedno pytanie :
wg ciebie bardziej taką rodziną dla Dexa była Deb czy Brian ?
Hmm, no osobiście uważam, że Debra.. chociaż nie przepadam za nią ;D Ale dla mnie generalnie rodziną jest ktoś kogo znam od małego, był ze mną całe życie.. a nie osoba, którą dopiero co poznałem.. nie zważając nawet na geny ;D Brian był podobny do Dexa, przeżyli razem najgorszą chwilę życia, czyli utratę matki.. co miało wpływ na ich dalsze życie, to napewno .. ale jeśli chodzi o rodzinę to Deb. A poza pytaniem - lubiłem postać Briana, był mega charyzmatyczny i aktor, który go grał mega pasował na tą postać.. szkoda,że tak szybko skończył, no ale tak już miało być.. nawet jako duch jest spoko xD
No nie wiem hehe Red John to nie jest zwykły seryjny morderca jakich zabija Dexter, czyli typ samotnego zabójcy ;D Tylko człowiek, który ma ze sobą całą armie zwolenników, prawdopodobnie Dexter nawet nie dowiedziałby się kim on jest według mnie.. ale można gdybać hehe Poza tym postać Red Johna została specjalnie podniesiona do takiej rangi, żeby serial był ciekawy, tajemniczy...
alternatywna historia : Dexter nie zabija Miguela ani Briana tylko razem polują na RJ :)
No fakt.. w 4 sezonie hehe, sexy ;D Albo jeszcze motyw jak wyskoczyła w tym obcisłym stroju z pistoletem ^^ Zabójcza była ;D
Racja.. Hannah z Dextera i Lorelei z Mentalisty.. mogłyby mnie razem torturować ^^ chętnie bym się poddał xD
wyobrażam sobie gdyby one już zniknęły a mnie by ratowali
pytania
jak było ?
fajnie :D
dlaczego nie uciekłeś ?
nie mogłem ryzykować :D
Z tej 7 najbardziej mi pasuje Kirkland i Haffner własnie, jeżeli chodzi o wygląd/styl/zachowanie ;D 4 z listy też wykluczam generalnie.. zostaje dla mnie Kirkland/ Haffner/ Patridge ;D Nie chciałbym żeby Red Johnem okazał się ten ostatni, to byłaby lekka przesada ;D A tak wgl.. jakim zaskoczeniem byłoby gdyby Red Johnem okazał się ten szeryf z 1 lub 2 odcinka, to byłoby niezłe ! hehe Niestety mój główny typ czyli Mashburn nie znalazł się na liście, bywa .. Chociaż nie wiadomo, może jeszcze zmianą koncepcje i okaże się, że Heller znów wodzi nas za nos ;D Jednak jeśli się deklaruje, że któryś z 7 jest na 100% Red Johnem to wątpię niestety
Victorze ,to twoje typy ale Kirkland nie może być RJ bo
Lennon w szpitalu nie rozpoznał w nim RJ
uścisnął dłoń Jane'owi po tym jak Lorelei się wygadała
i włamał się do kanciapy po morderstwie Lorelei więc znałby listę
Generalnie według mnie ten serial jest tak zawiły, że nic nie wyklucza Kirklanda ; d to są jakieś tam argumenty powiedzmy, ale można z nich wybrnąć spokojnie, więc nie wykluczałbym go na takiej podstawie. Szczególnie, że Jane dokładnie wiedział o tym, że uścisnął rękę Kirklanda po rozmowie z Lorelei, a jednak umieścił go na liście. Większość facetów z tej listy można wykluczyć generalnie, prawie wszystkich na podstawie jakiś argumentów.. ale jednak na liście są ;p
nie wiem po kiego wała tam jest Stiles bo on tam jest potrzebny jak Paris Hilton majtki
najsilniejszym punktem 7 sezonu był Isaak Sirko , a co do Hannah : dlaczego ja nie trafiam na takich ludzi w ciemnych zaułkach ?
dzisiaj biegałem po bocznych uliczkach itd nie znalazłem tam ani Hannah ani Lorelei
codziennie biegam ale dzisiaj trochę zmieniłem program i biegałem po bocznych uliczkach żeby poszukać takich morderczyń
Haha, też biegam ;D Szykuje się do zawodów właśnie.. też się muszę udać na polowanie chyba, w bardziej 'zaludnione' tereny hehe
i aktywność fizyczna dodatkowo zbawiennie wpływa na ... ale to inna historia :D
tylko nie bierz sobie dosłownie tego polowania.. znaczy nie pojawiaj się ze strzykawką gdy dziewczyna zejdzie na teren odludniony
Haha, no pewka / A co do polowania to spokojnie, zapanuje nad swoimi żądzami xD I zadowolę się podstawowymi czynnościami .....
jak idę biegać wieczorem z kumplem to nie wiem dlaczego on oprócz MP4 bierze ze sobą nóż skoro świetnie walczy
@ VictoR__
Płeć nie gra żadnej roli w postrzeganiu postaci, chyba że myślimy poszczególnymi partiami ciała.
Temat ma na celu przedstawienie mojego poglądu na osobę Hanny jako zbędnej dla serialu postaci, a przynajmniej nieciekawie skonstruowanej. Mam wrażenie, że każda scena z nią jest do skraju wyreżyserowana, mająca na celu wręcz bezczelnie narzucić widzowi "to jest niespodzianka, masz ją ładnie przyjąć". Hannah właśnie pojawiła się w ósmym sezonie, więc uważam to za najlepszy czas aby podyktować z fanami nt. jej roli. Z mojej strony nastawienie jest sceptyczne, jeśli widzisz w tej blondynie jakiś potencjał to zaprezentuj swoje stronnictwo - "zazdrość" to lichy argument.