UWAGA DLA TYCH, KTÓRZY JESZCZE NIE OGLĄDALI FINAŁU SERIALU -
NIE CZYTAJCIE TEGO TEMATU! BĘDZIE W NIM CAŁA MASA SPOILERÓW!
O 3-ej w nocy czasu polskiego rozpoczyna się w amerykańskiej TV emisja finału DEXTERA,
tak więc postanowiłem już założyć temat do dyskusji.
Zaraz po obejrzeniu odcinka wpadnę podzielić się przemyśleniami, do czego i Was wszystkich
gorąco zapraszam :)
No i zostawili sobie furtkę na 9 sezon, w razie gdyby fani za bardzo narzekali, że to już koniec. ;)
ha tez mysle, ze bedzie 9 sezon. Ale wtedy to pewnie pokazany bedzie nastoletni Harrison i pewnie pojdzie w slady ojca .
Furtkę?! Chyba jako nakręcenie "Drogi bez powrotu 9: Dexter Morgan". Lepszym zakończeniem byłoby niepodpowiedzenie, czyli urwanie serialu w momencie, gdy płynie wprost na huragan lub gdy Hannah czyta newsy na tablecie.
nie ma zadnych furtek gdyby sie skonczyl tak jak piszesz to odpowiedz była by jedna Dexter nie zyje jak dla mnie to slabo i bez wiekszego sensu. A tak wszystko ma jakis sens(odpoczatku serialu najpierw praktycznie niezauwazlanie Dexter sie zmienia w bardziej ludzkiego w ostatnim odcinku stwierdza patrzac z balkonu swojego mieszkania ze to jego przeklenstwo i postanawia wrocic do dawnego zycia i robic swoje "tonight's the night"
Wszystko w porządku, ale... powiedz mi skąd "Dexter" teraz wytrzaśnie tych morderców? Jak ich sprawdzi? Gdy miał na stole Daniela oznajmił, że już nie czuje potrzeby zabijania. W dodatku, jak czułby się jego syn, gdyby został złapany? Myślę, że Dexter jako zadeklarowany ateista bez zapędów samobójczych wybrał odizolowanie się od świata i w samotności doczekania swoich dni, bo jak zauważył, wszyscy ważni w jego życiu ginęli kolejno przez niego.
Nie, drwal Dexter NIE bedzie zabijal - ta sprawa zostala juz wyjasniona przez jedna z producentek serialu ; ]
Matthews miał wrócić na chwilę bo LaGuerta obiecała mu że zatrudnią go na chwilę na parę miesięcy tylko po to żeby dostał wyższą pensję. Natomiast jako że LaGuerta zmarła to Matthews przejął po niej obowiązki kapitana.
Heh. Kilka postów wyżej obraziłaś się o to, że ktoś użył sformułowania "prostacki wniosek", więc uważa ciebie za prostaka. Teraz ty w stosunku do koleżanki używasz określenia "debilne stwierdzenie", więc wg twojego toku rozumowania, uważasz ją za debilkę. Użytkowniczka Ringoo powinna więc się na ciebie obrazić i przerwać dalszą rozmowę.
Żaden adwokat. Jest to forum publiczne, więc każdy może się wypowiedzieć, a jeżeli chcesz sobie prowadzić prywatne dyskusje, to polecam prywatne wiadomości. Chciałam tylko zaznaczyć, że w tym samym wątku ganisz jednego za "obrażanie", a kilka postów niżej robisz dokładnie to samo. Nic więcej od Ciebie nie chcę, miłego dyskutowania, pozdrawiam.
"Twierdzenie, że Dexter nie będzie zabijał jest zaprzeczeniem wszystkich wydarzeń z serialu i ogólnej natury seryjnego mordercy."
To nie ja rozwiazalem zagadke dla fanow dotyczaca ostatniego spojrzenia Dextera w serialu i tego, czy bedzie zabijal ; ] Zreszta proponuje przeczytac wywiad, tam producentka daje <jakies tam> podstawy DLACZEGO Dex nie bedzie zabijal.
btw. jesli chodzi o mnie, to nigdzie nie pisalem, ze zakonczenie nie bylo slabe.
Nic mi o tym nie wiadomo xP Gdzies na pod-forum Dextera ktos chyba zalozyl temat z tym artykulem btw., wiec mozna sobie poczytac, jak to widziala jedna z producentek <pewnie wszyscy..>.
oczywiście - jest Debra, jest impreza i jest pełnokrwisty "Dexter", bez niej to lipa :/
Gdyby był kolejny odcinek to Harrison wylądowałby pewnie w domu opieki, bo skoro jego nowa mamusia przez cały sezon zapomniała czemu służy farba do włosów lub peruka to źle wróży chłopakowi...;) głupi był ten sezon, dobrze, że koniec.
Jasne, ale patrząc na zachowanie tej bohaterki pewnie i tak szybko popadłaby w kłopoty.
No to mnie dręczyło cały sezon. Jeśli szuka mnie ktoś, kto nie powinien mnie znaleźć, to biorę farbę, ścinam włosy i zakładam okulary. Scenarzyści chyba mięli nas za kompletnych debili. Ale nie ukrywam, że pomimo tych małych potknięć, ten sezon mnie mocno wciągnął. Jeszcze nie zdarzyło mi się, abym - po obejrzeniu odcinka - nie mogła doczekać się następnego.
Mnie z kolei strasznie się dłużył i niestety po raz kolejny zakończenie mojego ulubionego serialu tak jak w przypadku Lost jest niezrozumiałe. Wolałabym, żeby faktycznie zginął lub zaczął nowe życie w Argentynie. A scena z drwalem od razu skojarzyła mi się z Volverinem.
oxnvnuho, a ja prawie całkowicie się zgadzam z twoją wypowiedzią. Z tym że zakończenie byłoby dobre/bardzo dobre, gdyby nie cały sezn który je poprzedzał, a którego grzechy na forum setki razy już wymieniono (notabene pomimo nielogiczności, dłużyzyzn i skupieniu się na wątkach obyczajowych wcale nie był to dla mnie najgorszy sezon).
Dexter pokutujący na odludziu, może jako wrak psychiczny, bo akurat jako wrak społeczny to raczej nie. Nowe życie, stare się skończyło, ale to nowe to tylko cień wobec tego starego i czas na wspominanie/rozpamiętywanie etc. Zastanawiając się jak może sie skończyć sezon brałem pod uwagę taką możliwość, innym moim typem była śmierć Dextera "w akcji". Na marginesie - taki finał skojarzył mi się z zakończeniem "Chłopców z ferajny" ;)
Najgorszy finał ever... Dexter wchodzi i zabija saxona na tle kamery, fuksem nie nagrywała ona dźwięku ale szczegol. Uchodzi mu to na sucho. Potem wchodzi do szpitalu zabija deb i wychodzi z cialem, nikt go nie widzi. Wrzuca debre to morza a potem udaje samobojstwo i gdzies tam siedzi zostawiajac harisona z hannah. AHA. bez sensu... dexSuper kiedys wroci? ch(j wie ale ja chce sezon 9 przez tą końcówke..-,-,-,-,-,-,---,-,-,-,-,--
Była warzywem, nie mogła samodzielnie oddychać, robiła to za nią aparatura. Dexter powiedział, że jest starszym bratem i nie może jej tak zostawić. Po prostu skrócił jej cierpienia- ona i tak praktycznie już nie żyła.
Oszczędziliście mi godzinę, którą zmarnowałbym na oglądanie tego chłamu. Dziękuję serdecznie, poważnie. :-)
Tak swoją drogą, to sprawdziły się te przecieki wszystkie, czyż nie?
To był bardzo porządny finał SEZONU, ale jako finał całości dosyć rozczarowujący tak jak i cały finałowy sezon.
Mam podobne wrażenia - jako finał sezonu byłoby ok (ale bez rewelacji), jako finał serii - bardzo słabo.
Rozumiem motyw odłączenia Debry, ale po co wrzucać ją do oceanu? Dlaczego odebrał jej możliwość pochówku z honorami? Teraz nie będą mogli jej pochować na policyjnym cmentarzu, Quinn, Angel i inni nie będą mogli oddawać jej czci, na którą sobie zdecydowanie zasłużyła. Potraktował ją jak swoje ofiary, z tą różnicą, że jej nie pociął na części. Moim zdaniem zupełnie bez sensu.
Cały 8 sezon pokazywał przemianę Dextera w gościa, który potrafi żyć bez zabijania - ma syna i kobietę, oboje kochają go ponad życie - po co to odrzucać? I jeszcze ten motyw z cudownym przeżyciem huraganu na pełnym oceanie - no bez jaj... O tym, że został poczciwym drwalem nie wspomnę, bo ta scena zabiła dramaturgię całego odcinka.
Zabicie Saxona jestem w stanie zrozumieć, Batista i Quinn na bank albo zniszczą nagranie, albo będą szli w zaparte, że była to obrona konieczna (jak Quinn zresztą powiedział). Jednak co racja to racja - jako najważniejsza ofiara Dexa zginął w najmniej kojący nerwy sposób - wiem, że nie było innego sposobu, ale jednak na miejscu Dextera czułbym ogromny niedosyt.
O tym, że Hannah mogłaby się przefarbować czy w inny sposób zmienić wygląd nie wspomnę. O tym, że zamiast bujać się po hotelach w Miami mogła przy pierwszej okazji wskoczyć w auto i jechać najdalej jak to możliwe tez nie wspomnę.
Motyw z Harrisonem, który oficjalnie mówi o Hance jak o matce dookoła też średnio zrozumiały - Dex zabiera go ze sobą prawie wszędzie, w tym w ostatnim odcinku do szpitala do Debry, szpitala pełnego glin. Harrison to tylko dziecko, mógł w pewnym momencie głośno zapytać o Hankę i co wtedy? Batista, Quinn, Matthews by to usłyszeli i Dex byłby usmażony.
Zaś w jednym z pierwszych odcinków zabawka Harrisona zostaje uwaloną krwią tego gościa, z którym sypiała Deb - motyw tego miśka wracał po drodze - myślałem, że zostanie jeszcze wykorzystany (np. jako dowód w sądzie przeciwko Dexterowi), ale widać było to dla scenarzystów mało istotne.
Super, że zamknęli wątek Harrisona, Hanny, Debry i Dextera. Ale gdzie reszta - serial to nie tylko Dexter, ale i Masuka, Batista, Quinn, Matthews. Szkoda, że nie zrobili zakończenia w stylu The Wire, gdzie w ostatnim odcinku ostatnie kilka minut to tylko niezły podkład muzyczny i przewijające się sceny z dalszymi losami wszystkich bohaterów i pobocznych postaci, które przewinęły się przez wszystkie 5 sezonów. Wielka szkoda.
Osobiście nie uważam zakończenia za skrajnie złe - było mocno, ostro i emocjonalnie. Jednak przedstawione to zostało w bardzo słaby sposób, wiele wątków nie zostało zamkniętych, a scena końcowa miażdży i tak raczej słabe wykonanie całości. Wielka szkoda. Nie zmienia to faktu, ze patrząc przez pryzmat wszystkich 8 serii to jednak Dexter dostaje ode mnie solidne 10/10, nawet pomimo nielicznych wpadek, które niestety skumulowały się głównie w 7 i w 8 sezonie...
Tylko co obejrzałem i muszę jeszcze przetrawić... ale może wyrzucenie Debry do oceanu było symbolicznym pokazaniem, że była ofiarą Dextera, który utrzymywał, że to wszystko jego wina. Co do zakończenia, to ja też byłem zaskoczony i nie wiem, czy to rzeczywiście ochrona Harrisona i Hannah przed Dexterem, czyli jego zniknięcie. Ostatnie spojrzenie Dextera było bardzo wymowne, jakby się Dexter obudził w Dexterze. Może to furtka dla twórców do kolejnej - 9 serii, szczególnie że nic nie było o pozostałych bohaterach... Jednak trudno mi teraz wyobrazić sobie Dextera bez tak barwnej postaci, jak Debra.
I jeszcze jedno... Hannah w ostatniej scenie z Harrisonem pyta go, czy ma ochotę na "ice cream". Nie chcę próbować być mądrzejszy od scenariusza, ale w mojej głowie pojawiła się myśl, że może to pewnego rodzaju klamra - nawiązanie do "ice truck killer" (być może to głupia myśl, ale takie miałem skojarzenie)...
"I jeszcze jedno... Hannah w ostatniej scenie z Harrisonem pyta go, czy ma ochotę na "ice cream". Nie chcę próbować być mądrzejszy od scenariusza, ale w mojej głowie pojawiła się myśl, że może to pewnego rodzaju klamra - nawiązanie do "ice truck killer" (być może to głupia myśl, ale takie miałem skojarzenie)..."
Mnie się to tylko skojarzyło z reklamą z Meśim i Kobim Brajantem.
Tak jak powiedziałem to tylko (być może bardzo luźne) skojarzenie. Padło pytanie o "ice cream", a w pierwszym sezonie był "ice truck killer" (Rudy, czy właściwie Brian Moser). Może to absolutnie nic nie znaczy, ale taka myśl mi przyszła do głowy, że to może być takie mrugnięcie okiem scenarzystów do widza.
Moim zdaniem Dex wrzucił Debre do morza, dla tego, że uważał ją za swoją ofiarę. Sam zresztą mówił, że to przez niego i dla tego tez upozorował samobójstwo, żeby ochronić Harrison i Hanne. Po za tym, jak przyszedł do Debry, żeby ją odłączyć, miał na sobie ubranie "robocze", ktore zawsze miał na sobie podczas zabójstw. Co do finału mi się ogólnie podobało, cały odcinek był dosyć "mroczny". Jedyne co było dziwne to ta końcówka. Z jednej strony rozumiem, że Dexter chciał odciąć się od wszystkich i sam siebie ukarał, ponieważ będzie samotny do końca życia, ale było to pokazane w bardzo dziwny sposób. Ogólnie mam mieszane uczucia, ale finał nie był najgorszy, mógł bym nawet powiedzieć, że dobry. Ale to tylko moje odczucia.
Ps. Zgadzam się z tobą co do ostatniego akapitu. Może i serial nie był idealny, ale na pewno wpływał na emocje, czasami denerwował, czasami zachwycał, ale pomimo tego ja również zostaję przy 10/10 i na pewno za jakiś czas obejrzę go jeszcze raz od początku do końca.