PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331618}

Dexter

2006 - 2013
8,2 204 tys. ocen
8,2 10 1 203766
7,2 26 krytyków
Dexter
powrót do forum serialu Dexter

Ponoć jest tu jakaś grupka ludzi, którzy lubią moje posty, (dzięki wielkie!)
więc głównie do nich postanowiłem zaadresować ten esej, bo o tym,
co się ostatnio dzieje wokół DEXTERA nie sposób przemilczeć.
A przypuszczam, że wielu ma podobne odczucia, co ja.

Po genialnym Sezonie 7-m Sezon 8 SROGO mnie rozczarowuje. Dlaczego?
Chodzi mi nie tyle o błędy fabularne (które przeszły w codzienność i większość z Nas dawno nauczyła się traktować je z przymrużeniem oka),
co o wprowadzanie w Ostatnim Sezonie bardzo wielu naprawdę nieistotnych i zbędnych nowych wątków:

- Vogel KOMPLETNIE NIEPOTRZEBNA - po co po 7 latach aż tak zmieniać historię?
Zwłaszcza, że Vogel właściwie tylko gada kocopoły o niczym i używa Dexa do śledzenia morderców,
a potem sama dobrowolnie bierze pod skrzydła następnego. (Zach Hamilton)
Jakby tego było mało, w jednym odcinku dowiadujemy się, że Dexter był dla Vogel swego rodzaju eksperymentem,
a w kolejnym on bierze ją na swoją łódź wraz z Debrą i mówi o niej "rodzina". Na tamtej łodzi powinna z nim być wtedy TYLKO DEBRA!

- Uczenie Kodeksu jakiegoś obcego kolesia ("ambitny" pomysł Vogel) - wątek ZUPEŁNIE
NIEPOTRZEBNY w ostatniej serii. Takie rzeczy można robić w połowie serialu lub na początku,
ale na pewno nie w sytuacji, kiedy mamy zamykający Sezon przed sobą

- Cassie - Raz - Ona zginie z rąk Zacha na 90%, więc bez sensu ją wprowadzać na kilka
odcinków / Dwa - PO CO Dexterowi w ostatnim Sezonie kobieta? Po co mu W OGÓLE jeszcze
kobieta? Była Rita, Lila, Lumen, jest Hannah (pasująca do Niego NAJLEPIEJ).

To są ogólnie takie ZAPCHAJDZIURY kompletnie zbędne. Zamiast się zająć zamykaniem
naprawdę ważnych wątków (Debra nie wie o Doakes'ie, o Rudy'm, nie skojarzyła, że Dexter to
Kyle Butler, Quinn dalej udaje, że nie rozgryzł Dextera i cała masa innych istotnych rzeczy)
twórcy wolą się skupić na dywagacjach o NATURZE DEXTERA mimo żeśmy przecież spędzili
nad tym już 7 lat.

Ogólnie tylko 1 i 3 odcinek jak do tej pory super, reszta tragiczna.
I promo nowe nic dobrego nie wróży oprócz Hanny <3 Jak dla mnie Ona jest świetna i nie będę
tu teraz wypisywać drugiego eseju o powodach, bo i tak wiem, że 3/4 ludzi Hanny nie lubi, więc
tylko szkoda moich palców.

To tyle. Nie wiem, jak Wy, ale jeśli w 7-m odcinku DRESS CODE
nie wydarzy się żadna bomba, nic naprawdę wartego uwagi, to ja - jeden z prawdopodobnie
największych fanów tego serialu w Polsce - żegnam się z Dexterem po odcinku siódmym.

R3Mi

Ja miałam nadzieje, że w tym sezonie będzie kontynuowany wątek "namierzania" Dextera.... że śmierć LaGuerty nie będzie od razu pozamiatana pod dywan, a nowy sezon będzie zupełnie o czymś innym... Wielkie nadzieje wiązałam z powrotem Matthewsa, w bardzo niewielkim stopniu na Batiste, a teraz połowa sezonu i nic, pozostaje nadzieja tylko w Quinnie i że on coś zakmini....
Postać Vogel ciekawa i bardzo dobra moim zdaniem, mroczny nowy wątek, ale właśnie tego zacieśniania pętli wokół Dextera mi brakuje....

kanonierka

Dokładnie. Naobiecywali się twórcy, że zanim sytuacja się polepszy, będzie wpierw gorzej. Stąd też miałem nadzieje, że przynajmniej Batista na własną rękę będzie coś działać w sprawie śmierci LaGuerty. A co mamy zamiast tego, każdy widzi. Twórcy poszli po NAJMNIEJSZEJ linii oporu.
Ostatnie na co mam jeszcze nadzieję, to że Dex zginie, bo już nawet nie liczę, że Debra się dowie o Rudy'm.
A co do Vogel - po pierwszym odcinku byłem BARDZO ENTUZJASTYCZNIE nastawiony na Nią. Ale po 6-m już widzę, że Jej wątek jest prowadzony bez sensu i na siłę. Potencjał może i wielki - ale kierunek absolutnie nie ten. A jak wyskoczyła, czy by Zach'a nie nauczyć Kodeksu, parsknąłem śmiechem. Kto śledzi zagraniczne spoilery wie, że Zach niedługo umrze. Także po jaką cholerę go uczyć? A sąsiadka Cassie sądząc po promo (mogę się mylić) zginie z rąk Zach'a, więc po co całe to swatanie z Dexterem?

R3Mi

A jak ktoś nie śledzi zagranicznych spoilerów, to właśnie się na Ciebie wścieka za tę informację ;/

Mikasa08

A jak wchodzisz w ten temat na forum, to widzisz taki napis:
"Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę."
Ostrzeżenie jest :) Więc wchodzisz na własną odpowiedzialność.
Tej opcji nie zaznacza się BEZ powodu.

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

A ja się zgadzam z Mikasa08. W Dexterze jestem na bieżąco z odcinkami, a jakichkolwiek nowinek dotyczących odcinków jeszcze niewyemitowanych wręcz nienawidzę (psują mi całą zabawę, odbierają element zaskoczenia itp.), więc teoretycznie wątek zatytułowany "Dlaczego Sezon 8 srogo rozczarowuje" powinien być dla mnie bezpieczny. W końcu powinno tu się oceniać odcinki 1-6 (na co zresztą wskazuje też krótkie wprowadzenie na początku posta). A niestety pomimo tego wszystkiego bezpieczny nie jest. Też przez przypadek przeczytałam tu informację, o której wiedzieć nie chciałam :(
W moim odczuciu dzielenie się informacjami/przeciekami/plotkami na temat niewyemitowanych odcinków ok, jak najbardziej, jak to komuś frajdę sprawia. Ale nie w wątku, gdzie powinno się dyskutować o tym, co dotychczas widzieliśmy na ekranach telewizorów.

Zuzhet88

Jeszcze raz -> Jeżeli przy temacie wyświetla się komunikat UWAGA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY to wręcz NALEŻY się tych spoilerów spodziewać. I jak ktoś nie chce ich poznać, to do tak oznaczonego tematu wchodzić nie powinien.
A temat jest przeznaczony do dyskusji ZARÓWNO o odcinkach Sezonu 8-go, które już były, jak i o wątkach, które się jeszcze nie pojawiły, a już nas wkurzają. :)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

No dzięki, teraz to zdążyłam już to zauważyć :P Pomimo to, proponowałabym, że jak nie chcesz takich problemów w przyszłości to może następnym razem jak będziesz chciał sobie pogadać o tym co w serialu się dopiero wydarzy, to może powinieneś nazwać wątek "Dlaczego Sezon 8 srogo rozczarowuje i BĘDZIE ROZCZAROWYWAŁ"? :P Wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości, że temat aż roi się od plotek i przecieków :)

Ale dobrze, mój błąd. Upieraj się dalej przy swoim, a ja po prostu postaram się unikać czytania Twoich wypowiedzi przynajmniej na 6 tygodni, skoro nie jesteś w stanie wykrzesać z siebie odrobiny wyrozumiałości i spojrzeć na problem z mojej perspektywy.

P.S. Wystarczyłoby jakbyś chociaż zaczynał zdanie od słów w stylu "jeśli ktoś śledzi zagraniczne spoilery...". Raz tutaj widziałam taki tekst w twoim wykonaniu i to mnie uchroniło przed przeczytaniem dalszej części zdania. Ale jak zaczynasz zdanie od mega spoilera w wątku zatytułowanym tak jak nazwałeś ten wątek, to uwierz mi, że nie jest to w porządku! A jak nadal nie rozumiesz mojego punktu widzenia to spoko, nie będziemy sobie w drogę wchodzić i tyle :) Pozdrawiam

Zuzhet88

Ok, będę zaczynać od "Jeśli ktoś nie śledzi zagranicznych spoilerów, to niech dalej nie czyta" :)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Dziękuję :) Taka informacja na wstępie naprawdę uniknie niepotrzebnych spięć :)

ocenił(a) serial na 10
Zuzhet88

*pozwoli uniknąć

ocenił(a) serial na 8
R3Mi

"A jak wyskoczyła, czy by Zach'a nie nauczyć Kodeksu, parsknąłem śmiechem. Kto śledzi zagraniczne spoilery wie, że Zach niedługo umrze. Także po jaką cholerę go uczyć? "

Ponieważ Vogel nie śledzi zagranicznych spojlerów i nie wie, że Zach niedługo umrze?

Może Vogel myślała, że to dobry pomysł, natomiast Dexter błyskawicznie przekonał się, że beznadziejny? (co było widać w zwiastunie 7 odcinka).
To, co mnie denerwuje, to - heloł, Dexter, bawiłeś się w to z Miguelem! Przyjaciel-morderca nie wypalił ---> uczeń-morderca NIE WYPALI. Ogarnij się!

avisfolket

Hehe no taa Vogel spoilerów nie śledzi :)
Ale z Cassie podobna sytuacja, postać została wprowadzona na bodajże 3 odcinki,
a jedyny wydźwięk jaki pozostanie po jej śmierci to (sądząc po promo) smutna Jamie.
Całe szczęście Dex przekonał się, że nie warto Zach'a niczego uczyć. Im szybciej Hamilton zniknie,
tym szybciej się może zajmą tym, co naprawdę ważne w końcu. 5 odcinków do finału - czas najwyższy.

Masz rację, był już taki schemat z Miguel'em (który de facto wcale się przyjaźnić wg. mnie nie chciał, tylko mieć dojście do śledztwa Miami Metro, a Dex sobie tylko naiwnie wmówił, że z tego może być przyjaźń) i z Lumen po części też powtórzyli, bo zabijała z nim.
I teraz jeszcze Zach.

ocenił(a) serial na 9
R3Mi

Genialny 7 sezon? Najgorszy.

myszszata

Ile fanów - tyle opinii :). Dla mnie najgorszy 3 - O mnogości wad nie będę się rozwodzić. Nudny wątek główny, nędznie napisana postać prokuratora Prado, który właściwie od początku chciał tylko wykorzystać Morgana, żeby mieć dojście do rozwoju śledztwa dotyczącego śmierci swojego brata. Niektórzy na próżno doszukiwali się w tym przyjaźni - do dziś nie wiem, dlaczego. Tak jakby twórcy mieli z góry założony serial na 2 Sezony (genialne) na wypadek, gdyby serial został źle przyjęty, a gdy wyszło, że Dex to kura znosząca złote jaja, podjęto się Sezonu 3-go nie mając konkretnego planu na rozwój fabuły, czego efektem był najsłabszy Sezon w historii serialu. Już nawet 5-ka z Lumen i 6-ka z Colin'em Hanks'em były o NIEBO lepsze od 3-ki, ale tak jak mówiłem, ile fanów, tyle opinii.

R3Mi

Racja, 3 najgorsza. Dextera regularnie ( w sensie odcinek co tydzień) oglądam od 6 sezonu. Pamiętam, że pierwsze dwa sezony obejrzałam bodajże w 3-4 dni... a gdzieś w połowie 3 sezonu ( odcinki 7-8) zrobiłam sobie paro miesięczną przerwę, bo nie mogłam przebrnąć przez tą totalną nudę, nie podobała mi się też kompletnie postać Deb tego sezonu, beznadziejna nie pasująca do niej fryzura, beznadziejny nowy facet i jej słaby wątek w policji ( w dodatku zaczęłam wtedy oglądać 24 i to wciągnęło mnie jeszcze bardziej;) ). słyszałam jednak od znajomych wiele opinii,że sezon 4 jest najlepszy ze wszystkich, więc wróciłam do oglądania i nie żałowałam : rzeczywiście mistrzostwo z mistrzowskim zakończeniem i wbrew opinii innych 5 też mi się podobała.

kanonierka

3 Sezon ma jeden zasadniczy minus - > że NIE MOŻNA go ominąć oglądając serial.
A to ze względu na dwa ważne wątki - ciąża Rity (odcinek 1) i ślub z Ritą (odcinek 12)
To razem sprawia, że niestety trzeba przebrnąć przez CAŁY Sezon.

kanonierka

I Debra wygląda faktycznie PASKUDNIE w krótkich włosach w Sezonie 3-m, ale Jej wątki wszystkie lubię, bo dla mnie to najlepsza postać z serialu zawsze była. Debra, potem Rudy, potem Dexter i Harrison to dla mnie 4 najważniejsze postacie.
Ktoś zaraz napisze "Czemu Rudy tak wysoko zamiast Dextera" - w sumie to chyba kupiła mnie jego gra aktorska (nie ujmując świetnemu Hall'owi w roli Dextera). Najlepszy Big Bad. Może być coś bardziej intrygującego niż potyczka z mordercą, który okazuje się własnym bratem? Majstersztyk. A Christian Camargo idealnie pasuje do postaci. Dlatego tak się ucieszyłem widząc całą trójkę razem we wspólnej scenie w "Nebrasce". No a Dex dał świadectwo swojego człowieczeństwa wybierając wtedy obcą dziewczynę zamiast rodzonego brata.

R3Mi

Nie no, rozwala mnie argument, że 3 seria była kiepska, bo Debra miała złą fryzurę :D
I IMO nazywanie Deb "obcą osobą"dla Dexa jest po prostu absurdalne. To jego siostra, nie ważne czy biologiczna czy nie, nadal rodzina. No chyba, że cofamy się do ciemnego średniowiecza, gdzie to więzy krwi były najważniejsze.

GodWhore

Ale ja ani słowem nie napisałem, że powodem, dla którego uważam Sezon 3 za najgorszy jest fryzura Debry.
Wspomniałem tylko mimochodem, że Ona w krótkich włosach wygląda paskudnie.

Oczywiście, że Deb jest jego siostrą, mnie się ich więź zawsze bardzo podobała i kibicuję.
Ale to jednak z Brian'em łączyły Dextera więzy krwi, to on był w pierwszej linii rodziną Dextera.
I do tego złożył mu propozycję " zrzucenia maski" i "wspólnego" życia, która wtedy (w czasie 1-go Sezonu) była dla Dexa bardzo kusząca. To Brian był pierwszą w życiu Dextera osobą, przed którą mógł być sobą i całkowicie przestać udawać cokolwiek.
Dexter nauczył się traktować Debrę jak siostrę, jak rodzinę i nawiązał z Nią niesamowicie silną więź,
ale z początku (tak jak mówił Brian) była dla niego "obca". Była obcą dziewczyną. To nie absurd, tylko fakt.
Ona STAŁA się bliska z czasem. Tak jak Harry, Doris i reszta rodziny Morganów, która Dexa do siebie wzięła.
A Dex wybierając swoją przybraną siostrę nad biologicznego brata pokazał, że jest człowiekiem i to jest piękne. :)

R3Mi

Po pierwsze, nie wiem po co tak często używasz spacji, nikt tutaj nie ma problemu ze zrozumieniem komentarzy.
Po drugie, mój błąd, odpowiedziałam "na Twój komentarz", a miałam tu bardziej na myśli wypowiedź kanonierki.
"nie mogłam przebrnąć przez tą totalną nudę, nie podobała mi się też kompletnie postać Deb tego sezonu, beznadziejna nie pasująca do niej fryzura, beznadziejny nowy facet i praca w policji" - no wyraźnie użytkownik podaje fryzure jako powód złego przedstawienia Deb, ten aspekt pojawia się przy wymienianu innych argumentów jak praca czy związek miłosny. Jest to wrzucone do jednego worka, tak jakby fruzura miała tu jakiekolwiek znaczenie.
Po trzecie. Tak, Debra stała się z czasem bliska, ale to chyba normalne? Żadna znajomość nie działa ot tak, przyjdę teraz do Ciebie i powiem że od tej pory, tak po prostu, będziemy przyjaciółami :D Czy będzie to prawda? Nie. Bo wszystko przychodzi z czasem. Tym bardziej jeżeli Dexter wiedział od początku, że jest adoptowany. Debre jako obcą mu osobę można by nazwać zaraz gdy trafił do domostwa Morganów, a nie pod koniec 1 serii gdzie oboje już są bardzo sobie bliscy!

GodWhore

Fakt, mój błąd. Myślałem, że to o włosach tyczyło się mojej wypowiedzi. Wybacz :)

Wiesz co - tak, to prawda, że porównując Debrę i Rudy'ego często używam (może niesłusznie)
wobec niej słowa "obca", ale chodzi mi po prostu o to, że dla Dextera wybór pomiędzy nią a bratem
(którego w dodatku dość późno "odkrył") musiał być niesamowicie trudny i podejmując taką, a nie inną decyzję,
udowodnił sobie i widzom, że jest człowiekiem. :)

A spacji z reguły używam, kiedy odpowiadam na kilka różnych pytań/kwestii z danego posta.
Ot, takie przyzwyczajenie. :)

ocenił(a) serial na 8
R3Mi

No daj spokój, nie możesz się poddawać na 6 odcinków przed końcem. Jak zwykle świetnie podsumowałeś pierwszą połowę sezonu i liczę, że to samo zrobisz z częścią drugą! Ciągle mam nadzieję na jakieś mocne uderzenie w serialu, bo na razie w ogóle nie odczuwam zbliżającego się finału.

Mr_Grieves

Dzięki :) Dobrze wiedzieć, że ktoś w ogóle te eseje czyta hehe :)
Powiem Ci, że to paskudne uczucie jak mój ulubiony (od lat) serial stacza się na dno.
Nie spodziewałem się AŻ TAKIEGO spadu po Dexterze. Powrót Hanny daje mi nadzieję, jako że ją uwielbiam,
ale nie oszukujmy się - powrót jednej ulubionej postaci to STANOWCZO za mało. Musi wydarzyć się naprawdę sporo,
żeby Sezon się podniósł. Marzy mi się, żeby Debra odkryła, jak zginął Rudy, albo chociaż wypytywała o Doakes'a, ale to marzenia ściętej głowy już raczej. Za czasów świetnego Sezonu 1 i 2 dosłownie każdemu odcinkowi dawałem 11 (Sezon 1) albo 10 (Sezon 2) punktów w skali dziesięciopunktowej. A teraz.... heh

ocenił(a) serial na 8
R3Mi

Mam bardzo podobne odczucia, a dyszkę trzymam już chyba tylko z przyzwyczajenia i sentymentu. Nie wiem czy u Ciebie jest podobnie, ale mnie po prostu serial przestał interesować. 7. sezon oglądałam w wielkich bólach z dłuugą przerwą gdzieś w połowie, zaś do obejrzenia nowych odcinków tak naprawdę namawia mnie siostra.

Trochę to smutne, bo od zawsze broniłam na forum nawet największej serialowej durnoty ;) Ale do rzeczy. Owszem, fajnie byłoby gdyby Debra dowiedziała się wszystkiego, całej prawdy, jednak mam wrażenie, że to i tak by nic nie zmieniło, a jedynie nas zirytowało. Znając życie, Debra popłakałaby przez pół odcinka, a w góra następnym znów wszystko wróciłoby do normy. Nie mam pojęcia dokąd to wszystko prowadzi, ponieważ ich relacje to już totalna papka, a z wyrazistych postaci zrobiły się dwie cipcie.
Scenarzyści mają wyjątkowy talent do marnowania świetnych twistów fabularnych. Po śmierci Rity każdy liczył na coś wielkiego, a dostaliśmy Lumen i słabiutki 5. sezon. Teraz jest podobnie: Deb poznała prawdziwego Dextera, sprowadzili na siebie dużo problemów, ale zamiast zaciskającej się pętli możemy obserwować arcyciekawe próby zeswatania Dexa z Cassie...

Flantrenite

Powiem tak, interesować mnie pewnie nie przestanie nawet po zakończeniu emisji, bo to mimo wszystko jeden z takich seriali, do których się wraca i to nawet po kilka razy. Takich ambitnych pomysłów na fabułę dziś się często nie spotyka. Ja do Dextera wrócę na pewno, z tym że jeśli Sezon 8 się nie poprawi, to będę udawać, że Debra zamiast LaGuerty zabiła w kontenerze brata, a potem strzeliła sobie w łeb z obawy przed pójściem za kratki, bo wiedziała, że oboje są przegrani, jeśli LaGuerta przeżyje.
Dla mnie się wtedy po prostu ten serial skończy na 7 serii, MOCNYM wyjściem.

Sam Sezon 7 miał tylko jedną bolączkę jak dla mnie - za mało Debra drążyła prawdę. Pytała o Ritę, o Rudy'ego, ale już na przykład zabrakło mi zdania w stylu "A więc TO TY JESTEŚ KYLE BUTLER, QUINN MIAŁ RACJĘ". Albo na przykład "Skoro zabijasz tylko złych ludzi, to czemu zabiłeś Doakes'a?" i wtedy Dex powinien Jej powiedzieć, że to była robota Lili.
Nie powiem za dużo złego o tej serii, bo naprawdę była wg. mnie świetna - dała coś na co fani czekali od lat - konsekwencje sekretów wychodzących na jaw. Powinno tego być WIĘCEJ, ale i tak było super jak dla mnie.

Też mi przykro, że serial, którego broniłem zawsze rękami i nogami tak schodzi na psy.
I masz 100% racji, że scenarzyści pieprzą super wątki.
Kojarzysz niedawno tą scenę z 8x05 na terapii u Vogel, jak Dex wyskoczył, że całe życie starał się chronić Debre, a Ona próbowała go zabić? Możesz sobie wyobrazić LEPSZY moment na wykrzyczenie Debrze "ZABIŁEM DLA CIEBIE RODZONEGO BRATA" ? bo ja nie. Myśle, że Debra z miejsca przestałaby dopieprzać Dexterowi.
I takich niewykorzystanych wątków było sporo niestety.
I wreszcie najważniejsze - nie wiem jak Ty, ale ja po tylu latach słuchania monologów Dexa o tym, jakim jest potworem i jak to potwory zawsze źle kończą - CHCĘ zobaczyć pętle na jego szyi. Chcę, żeby poniósł jakąś karę, np. stracił życie.
I liczę, że to się stanie, choć już NA PEWNO NIE przez krzesło elektryczne, czy z rąk Debry, bo takie scenariusze w serialu już pokazywano.

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

"Kojarzysz niedawno tą scenę z 8x05 na terapii u Vogel, jak Dex wyskoczył, że całe życie starał się chronić Debre, a Ona próbowała go zabić? Możesz sobie wyobrazić LEPSZY moment na wykrzyczenie Debrze "ZABIŁEM DLA CIEBIE RODZONEGO BRATA" ? bo ja nie. "

Jeżeli mogę się wtrącić, to dokładnie o tym samym pomyślałam, oglądając ten moment. To wszystko jest takie bez sensu, Dex jakby kompletnie zapomniał, co dla niej zrobił...

Sheilad

Dex to jeszcze może pamięta, ale twórcy już chyba niekoniecznie hehe :)
Koniec końców to nie błędy w fabule, a POMIJANIE ważnych wątków będzie tym, co ostatecznie zgubi ten serial.

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Jak dla mnie bez względu na to, jak wiele pominą i jak bardzo zepsują ostatni sezon (na razie nie jest najgorzej, przynajmniej nie jest tak nudno jak w trzecim sezonie), Dexter nadal będzie serialem kultowym i genialnym choćby za te pierwsze dwa sezony i sam pomysł

Sheilad

Dokładnie :) Bez względu na to, co będzie, Dex już na stałę zapisał sobie miejsce wśród kultowych seriali wyznaczających nowe granice.
I masz rację, w porównaniu z 3-ką Sezon 8 wciąż dobrze się trzyma hehe :)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Może to nie na temat, ale jaki jest twój ulubiony sezon Dexa? Mój zdecydowanie drugi (przecież to, co oni zrobili z czterema ostatnimi odcinkami, jest istnym arcydziełem <3)

Sheilad

Pierwszy. Za genialną fabułę, za postać Rudy'ego (najlepszy Big Bad jak dla mnie) i świetną grę aktorską&nbsp;Christian'a Camargo, za to, że dość mocno trzymali się książki (przy czym zakończenie w serialu ciekawsze hehe), za to, że każdy jeden odcinek trzyma w napięciu i za najbardziej dla mnie emocjonujący Finał Sezonu jak dotąd. BORN FREE rządzi. A Dex pokazał, że jest człowiekiem i od tamtej pory mu kibicuję.
Sezon 2 to samo - arcydzieło :) Moje dwa ulubione Sezony DEXTERA. W pierwszej serii każdy odcinek dostał u mnie 11/10 a w drugiej 10/10 :)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Skoro mu kibicujesz, dlaczego chcesz,zeby to wszystko skonczylo sie jego smiercia?

Sheilad

Bardzo lubię Dextera za to, że ma swój Kodeks i stara się przezwyciężyć swój mrok, również w codziennych relacjach z synem i rodziną, ale to wciąż jest morderca niezależnie, jak bardzo bym mu kibicował.
Nie chcę, żeby końcowe przesłanie serialu brzmiało
"Możesz zabić&nbsp;ponad 120 osób i żyć długo i szczęśliwie bez konsekwencji."
Tematyka tego serialu jest poważna (MIMO licznych błędów w fabule) i takie wg. mnie powinno też być zakończenie. Gdyby Dex przeżył, nie został złapany, albo co gorsza założył z kimś nową rodzinę i żył długo i szczęśliwie, byłoby to zakończenie rodem z telenoweli. To opowieść o seryjnym mordercy, a nie bajka dla dzieci.
W dodatku sam Dexter przyzwyczaja widza konsekwentnie co Sezon do myśli,
że tacy jak on nie kończą dobrze. Jeśli sam bohater jest świadomy swojego losu, no to ja jako widz nie chcę sobie wmawiać szczęśliwego zakończenia.
Chciałbym, żeby Debra przeżyła. Ale uważam, że jeśli Dextera nie złapią, to powinien zginąć, nie ważne już w jaki sposób.

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Dla mnie Dexter to przede wszystkim postać fikcyjna. Omówmy się, te "ponad 120 ofiar" jest nierealne (jeśli zabija się je jedna po drugiej oczywiście). Mimo że śmierć Dexa zrobiłaby duże wrażenie nie tylko na mnie, wolałabym, żeby żył

ocenił(a) serial na 10
Sheilad

A, i jeśli ma już zginąć, to dla mnie bardzo ważne jest, jak to sie stanie. Byleby nie w głupi sposób i byleby nie tak, że ktoś go za łatwo przechytrzył, a on wykazał się głupotą/naiwnością

Sheilad

Dla mnie z początku było ważne, jak ma zginąć, tzn. miałem nadzieję, że albo dostanie karę śmierci przez krzesło lub zastrzyk, albo go aresztują na dożywocie, albo zabije go siostra z jakiegoś powodu, albo w najgłupszym wypadku popełni samobójstwo.
Ale każda z w/w opcji została w serialu już przynajmniej raz pokazana, więc zakładam, że jeśli Dex zginie, to twórcy pokażą to w zupełnie inny sposób. Ponieważ żadna z zakładanych wyżej opcji chyba już nie wchodzi w grę, to w sumie mi wszystko jedno JAK. Ale chcę, żeby zginął.

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Podzielam Twoje zdanie co do śmierci Dexa + mam dodatkowy powód. A mianowicie ja chcę mocnego zakończenia, wywołującego potężne emocje, może nawet łzy? Nie wiem czy nie za dużo oczekuję, ale wciąż wierzę w scenarzystów :) A jak okaże się, że wszyscy żyją happily ever after, to jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że końcówka będzie emocjonująca... Plus też mam wrażenie, że scenarzyści już od jakiegoś czasu nastawiają nas na to, że to wszystko wręcz nie może się dobrze skończyć.

Zuzhet88

Dokładnie ;) Też mi się wydaje, że z happy end'em zabrakłoby emocji. A finał powinien być przynajmniej tak emocjonujący jak Born Free (koniec Sezonu 1-go) czy The Getaway (koniec 4-go) Brak mi wiary w scenarzystów przez ich ciągłe olewanie ważnych wątków, ale nadzieję jako taką jeszcze mam na porządny, gorzki, albo chociaż słodko-gorzki finał. :)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

Finał 1-go sezonu jakoś mnie nie przejął (a przynajmniej sobie tego nie przypominam), ale za to finał 4-tego pamiętam do dziś! Dla mnie z kolei finał 6-ego był też mocny :) Dex stojący nad ołtarzem z nożem w ręku, gotowy do zabicia, a Debra obserwująca z ukrycia. Moje klimaty :)

Zuzhet88

W jedynce nie tyle ostatnia scena, co Debra leżąca na stole i dylemat Dextera, aż wreszcie bardzo mocna i emocjonująca scena zabicia Rudy'ego :) Czwarty Sezon też zmiażdżył. :)

ocenił(a) serial na 9
Flantrenite

O, Flantrenite, dawno ciebie tutaj nie widziałem. ;) Mam w sumie podobne odczucia, chociaż sezon 7 podobał mi się bardziej niż słaby 6 i fatalny 5. Był też lepszy niż 8, w który nie ma praktycznie żadnych zalet. Dostrzegam jednak ten plus, że ani w 7 ani w 8 sezonie nie pociągnęli zbytnio wątku miłości Debry do Dextera. A pamiętam, że np. Ty nie miałaś nic przeciwko wyeksponowaniu tego wątku po słynnej rozmowie z panią psycholog w 6 sezonie. ;) Dobrze jednak, że tak się nie stało, bo moim zdaniem by to kompletnie położyło serial.

ocenił(a) serial na 9
R3Mi

Poniewaz formula serialu "Dexter" sprawia, ze jest to opowiesc na max 2-3 sezony - ew. w 4 mogli to epicko zamknac). Ale nie - jest ogladalnosc to trza dzialac i wymyslac coraz glubsze, z d..y wziete watki. Juz takich durni z detektywow z MPD robia, ze to sie w pale nie miesci. Mam podobne odczucia co Ty. Serial byl genialny ale rozmienia sie na drobne. Gdyby nie to, ze sezon 8 ma byc ostatnim chyba bym sobie odpuscil ogladanie.

snail_1981

No ja już w tej chwili oglądam tylko z sentymentu i przez wzgląd na Debre ;)

ocenił(a) serial na 8
snail_1981

Formuła Dextera jest nieskończona. Przecież Dex jest jak komiksowy superbohater walczący ze zbrodnią. A komiksy nie mają końca. Zawsze tak go odbierałem, więc pewnie dlatego nie przeszkadza mi, że zawsze się wymknie.

ocenił(a) serial na 8
MatiZ_3

Odbieram serial i postac Dexa w ten sam sposob, skoro tyle osob uznaje go mimo wszystko za pozytywnego bohatera to nie rozumiem czemu na koniec mialby zostac zlapany i umrzec albo trafic za kratki... zeby pokazac, ze kara sie nalezy? kara mu sie od kilkunastu lat nalezy, ale to jest serial o przede wszystkim calkiem sprytnym, acz wybrakowanym emocjonalnie i osamotnionym facecie i to wlasnie ten spryt z poczatkowych sezonow powinien zwyciezyc w koncowce, trzymam za to kciuki ;)

ocenił(a) serial na 9
wiktorrria

Sprytny to Dex byl w sezonie 1 i 2. Pozniej ten spryt zmienil sie w ignorancje i poczucie "nieomylnosci", bo jak inaczej mozna tlumaczyc zadawanie sie z Miguelem, Trinitym (przez co ginie Rita), Lumen, Hannah? Zabojstwo w kosciele, zabojstwo LaGuerty? To jest proszenie sie o klopoty i wlasnie przez ta swoja nieostroznosc mam nadzieje, ze go w koncu zlapia:)

ocenił(a) serial na 8
snail_1981

A w pierwszym sezonie zabił Briana w jego własnym mieszkaniu co moim zdaniem było jeszcze głupsze niż kościół.

ocenił(a) serial na 9
MatiZ_3

Ja nie odbieram Dexa jako komiksowego superbohatera tylko jak kolesia, ktory zaczyna sie gubic w tym co robi przez co cierpia niewinni:)

ocenił(a) serial na 10
R3Mi

To trochę tak jakbyś oceniał film po obejrzeniu połowy, nie możesz w tym momencie stwierdzić po co została wprowadzona Vogel.

psiaken

Po co została wprowadzona Vogel to w zasadzie wiemy z ust samych twórców - ma reprezentować postać MATKI. Bo biologiczna zmarła na oczach Dexa, a przybrana na raka. I że niby serial nigdy nie badał postaci MATKI. No dobra, wszystko fajnie, powiem Ci z POCZĄTKU (tj. po 1-szym odcinku Sezonu) byłem BARDZO entuzjastycznie nastawiony na Vogel. Ale spieprzyli Jej potencjał. A jak Ją jeszcze zobaczyłem na łodzi z Dexem i Debrą ("Family" ?! BEZ JAJ) to parsknąłem pustym śmiechem.