Ja się trzymam wersji na dwóch morderców.

Ale w tym przypadku może być tak, ze Stargard mysli ze to Adrian zabił matkę i go chroni. A że we dwóch nie rozmawiają to nie dowiedzą sie że mordercą jest ktoś inny.

Czyli kto? Aidan i ...?

Aidan - jesli jest dwóch morderców.

i myślę że ten chłopak Linden

UUUU... innowacyjne :-) A można wiedzieć, dlaczego tak sądzisz? Czy to tylko intuicja? :-) Swoją drogą też stawiam na Aidena, to tłumaczyłoby zachowanie jego ojca :-) Ale ten drugi - jestem ciekawa Twojej dedukcji :-)

Linden to ciężki kaliber człowieka.
Sprawa Skaarsgarda jest głośna.
Nowa sprawa z ujawnieniem seryjnego mordercy też.

Prawdziwy morderca aby pozostać nie wykryty powinien być jak najbliżej detektywów by myslic ich tropy i sledzic ich poczynania. Dlatego mysle ze to chlopak Linden, który z nią wytrzymywał.

A z Aidenem to dla mnie oczywiste, że tylko dla dziecka ten człowiek by milczał skoro tak go ruszają teksty o rodzinie.

A propos bliskiości detektywów, to może były już partner Holdera? Ten, co miał go szkolić na sierżanta? Ten to dopiero jest blisko... :-)
Z Aidenem napewno sprawa będzie powiązana, albo on będzie mordercą, albo ktoś mu bliski (siostra, której nie ma, brat, którego nie ma, jego pan psycholog - był taki? napewno, tylko my go JESZCZE nie poznaliśmy :-))))

Mi chodzi o to, że Skaarsgard uwazał żonę za podłą i niezrównoważoną.
Dlaczego Aiden wchodził do szafy? Być może że ukrywał się przed matką i dlatego tam mu ojciec gwiazdki zawiesił.

Prawdopodobnie Skaarsgard jest pewny ze to Aiden a Aiden przeżył szok i nic nie mówi. Moze nawet nie jest winny.

A co do mordercy to musi byc ktos z policji bądz z detektywów.

Może było tak, że to Aiden odkrył te ciała w lesie jak sie bawił i morderca przyszedł za nim do domu.

I teraz Aiden to rysuje bo uwaza ze to jego wina. Tylko nie moze mowic do doznał szoku.

To sie mnie podoba:-) :-)

Ale dlaczego doznał szoku? Jasne, ciała ciałami, ale dziecko ma troszkę inną tolerancję i wyobraźnię, więc sądzę, że to nie to nim tak wstrząsnęło, że zaniemówił - musiał zobaczyć kogoś, kogo zna... I go ochrania. Albo się go boi.

Doznał może szoku, że morderca przyszedł za nim do domu i pokroił mu matkę? Może to było szokujące?

Mnie też się podoba twój tok rozumowania. Tylko dlaczego nie zabił dziecka?

Chodzi o to, że dzieciak szedł do domu do bloku ...gdzie było duzo mieszkan.

Dzieciak chowal sie czesto do szafy(te gwiazdki na suficie) bo czuł sie tam bezpiecznie. Moze robił tak gdy sie matka na niego darła podobno byla nie stabilna...
To moze jak morderca szedł to wybrał ich mieszkanie bo ona go zwabila krzykiem na adriana a adrain byl wtedy w szafie.

W jakimś 5 odcinku została mi w głowie scena, przez którą pomyślałam że mordercą jest policjant... były kochanek Linden (którego nazwiska nie jestem sobie w stanie przypomnieć).

To nie Aidan tylko Adrian :)

Prawda :-)

Podejrzewam , że wątek pastora to zmyłka. Może niesłusznie go kiedyś oskarżono, a teraz sytuacja się powtarza i spanikował. W poprzednim odcinku policjanci mieli priorytetowo skupić się na odnalezieniu Millsa i okaleczonej dziewczyny. Jakoś w tym odcinku sobie odpuścili trochę. Dygresja poboczna - Linden jest jednak grubo zagubiona w życiu ( popieprzona).Vide - potraktowanie swojego byłego kochanka , a później ocieranie się o Skinnera. I właśnie to mnie naprowadza na myśl, że Skinner tuszował trochę swoim romansem z Linden swoje częste nieobecności w domu przed żoną. Trochę mnie ponosi ale to chyba on mordował te dziewczyny. A kiedy żona go pytała gdzie jest , jestem w pracy . Zona sprawdza - w pracy go nie ma , wtedy może przyznać się do romansu . Kilka cichych miesięcy i żona wybaczy i alibi zapewni...ha

Skinner może i coś wie, ale nie wydaje mi się, że jest zabójcą... Chociaż, gdyby był, to Aiden by go znał i bałby się go... A co do pastora, to także nie sądzę, żeby mordował, może bardziej to, że jest zamieszany w porno filmiki lub narkotyki i tego się boi... A co do Linden - próbowała kobieta normalności, ale jej nie wyszło:-( dobrze, że domku z ogródkiem i białym płotkiem nie zdążyła nabyć :-) Jest świetna i autentyczna, ale to nie partia dla faceta, to kobieta wyznająca zasadę, że kompromis to słowo obce, rezygnacja z części samej siebie :-)

Może dlatego Adrian nie powiedział kto zabił jego matkę , bo przesłuchiwał go sprawca czyli Skinner...

...albo sprawcą był glina i dlatego mały milczy na przesłuchaniu

Co do rysunku to mogło być tak że Adrian normalnie się gdzieś bawił w tej okolicy i odkrył worek z ciałem morderca podąża za nim do jego domu i morduje jedyną osobę która tam jest czyli jego matkę następnie zamyka go w szafie i nastrasza że jeśli cokolwiek komuś powie to zabije jego ojca.

Może dlatego mały chce się zobaczyć z ojcem, bo tylko jemu ufa i chce mu wyznać prawdę... Też może być :-) Może Skinner miał romans z matką Aidana, itp. itd, zabił ją w efekcie, poniosło go, wziął trofeum, a potem to już mu się spodobało... Tylko po co ktoś zwoził te wszystkie ciała do bajora, skoro tyle czasu były gdzieś dobrze ukryte. Tutaj nie gra chronologia zabójstw, Aiden i logika...

Ja zrozumiałem z ostatniego odcinka , że najpierw były morderstwa dziewczyn w kilka miesięcy, a matka Adriana ginie pare miesięcy później.

Masz rację mój błąd:-( Ale dlaczego przeniósł te ciała? Może matka Aidana coś odkryła, albo... to ona była psychopatką, mordującą... Nie, to jest facet... Może ona była tą główną psychopatką - wabikiem, a gość wykonywał resztę i wczuł się w rolę nawet po jej smierci :-) Matko, ale wątków można wymyślić :-) Burza mózgów :-)

Ja dotychczas myślałam, że Trisha była kochanicą zabójcy (a uważam że jest nim Skinner), ale jej morderstwo było przypadkiem, tak zwana zbrodnia w afekcie. Ale terazm kiedy podali nam timeline'a (i dzięki Waszej dyskusji ;)), myślę, że Trisha mogła przyłapać zabójcę w tym miejscu, i później mu o tym opowiadała, mały wszystko słyszał i stąd rysunki.
Zgadzam się, że Seward myśli, ze to mały zabił, dlatego wmówił sobie, ze to on, bo to jego wina, że nie był przy dzieciaku i pozwolił, by matka sprowadzała "klientów" do domu.

Ja nie uważam , że Seward myśli ,że Adrian jest zabójcą matki. Zaniechał walki o sprawiedliwość bo ktoś go szantażuje- dobrem dziecka lub kryminalną przeszłością . Np. Skinner lub Reddick. Albo sam uznał , że to jego pokuta.

Ciągle nie ma połączenia pomiędzy dziewczynami a matką Adriana i Skinner cały czas to wypomina Linden Dochodzi jeszcze relacja tej dziewczyny z ostatniego odcinka o pastorze i " pociętej dziewczynie " myślę jednak że to całkiem inna sprawa. Każdy odcinek odpowiada na niektóre pytania ale i niesamowicie rozbudowuje te które są nierozwiązane KOCHAM ten serial. :D

Z tego co kojarzę, do takiego pocięcia gardła trzeba było bardzo dużo siły, a ten chłopiec miał wtedy 6 lat...

przeczytaj dalej dyskusję, Aidan wyszedł z grona podejrzanych :-) chociaż może przyczyna śmierci była inna, a poderżnięcie gardła to kamuflaż :-)

Może to podcięcie ma od czegoś odwrócić uwagę ? Chociaż mało to prawdopodobne.

Fantazja ponosi coraz bardziej, ale może Aiden popchnął matkę albo coś w tym sytlu i zabił ją przez przypadek, ojciec zakamuflował całe wydarzenie poderżnięciem gardła itp. :-) Ale bzdury :-) :-( tylko co z połączeniem między dziewczynami a matką? Ciekawe, KTO PRAWIDŁOWO WYTYPUJE MORDERCĘ :-) Może zrobimy ranking? :-)

Problem w tym, że morderca może sobie różne rzeczy próbować kamuflować, a i tak wszystko wyjdzie na sekcji. Pomysł z Aidenem jako zabójcą matki uważam za absurdalny.
Na dzień dzisiejszy można wykluczyć pastora Mike'a/Marka. Niemożliwe, żeby pewny kandydat na mordercę pojawił się już w połowie sezonu. Poza tym pastor musiałby być idiotą, żeby mordować osoby z którymi oficjalnie wiadomo, że styka się na co dzień. Znalazł tę dziewczynę, ofiarę mordercy, i podrzucił ją u weterynarza. Nie wezwał policji, bo nie chciał, żeby gliny zaczęły mu się bliżej przyglądać. Pewnie ukrywa jakąś mroczną przeszłość albo przed kimś ucieka, stąd fałszywa tożsamość.
Ja wykluczam też Beckera, sadystycznego strażnika. Nie odpowiada on według mnie profilowi zabójcy.
Skinner to według mnie byłoby przegięcie. Poza tym wiemy, że Aiden widział zabójcę. Gdyby zabójca jego matki/Skinner przeprowadzał z nim przesłuchania w ramach śledztwa, niemożliwe jest, żeby tak małe dziecko nie dało po sobie poznać panicznego strachu.
Seward jest ciekawy. Nie do końca można go rozgryźć. Niby sugerują, że niewinny, ale każdy niewinny raczej walczyłby do końca, żeby uniknąć stryczka.
Jak ktoś słusznie wcześniej zauważył nie widać na razie związku między matką Aidena a dziewczynami. Jedyne logiczne wyjaśnienie jak na razie to że Aiden z mamą wybrali się na spacer i natknęli się na worki ze zwłokami. Dlatego zginęła matka, a dziecka albo zabójca nie był w stanie/nie chciał zabić albo go nie znalazł.

Widzę, że innych ponosi bardziej wyobraźnia niż twórców serialu.
To musi być coś prostego i logicznego.

Choć może ta matka Adriena zginęła inaczej a Skaarsgard pociął ją by pasowała do reszty.

moj typ to straznik ( ten grzeczny ) :D

Mój tak samo. Teraz doczytałem, że nazywa się Henderson. Zaczynam się zastanawiać czy to jego małe dziecko, które stale wykorzystuje jako wymówkę, w ogóle istnieje.

Ray Seward jest chyba największą zagadką całego sezonu- po pierwsze siedzi za zbrodnię, której nie popełnił i to że kogoś tym ochrania- syna (?). To on przykleił gwiazdki i stwierdza, że "jego żona na matkę się nie nadawała". Może ćpała, albo dalej puszczała się (skoro była dziwką). Rozumiem, że on wrócił do domu, znalazł ciało i chcąc ją ratować wypaplał się krwią i dlatego jest skazany na śmierć. Syn to wszytko widział.
Co do zabójcy musi mieć powiązanie ze służbą medyczną (czerwone worki).
Jest też ten chłopak (Twitch)- on ma na szyi obrączkę na łańcuszku i jest narkomanem- może to on zabił żonę Sewarda. Pierścionki ofiar może zastawiać w lombardzie, żeby mieć hajs na te swoje mieszkanko.

Twitch ? To słodkie zagubione dziecko?
On by nawet kota nie skrzywdził, za to opowiadać, że jest wstanie zabić smoka to on potrafi.

hmm ciotka rosie z pierwszego sezonu też była "słodka i zagubiona" :) to raczej była "myśl" najprawdapodobniej błędna, ale zwróciła moją uwagę obrączka i narkotyki

No dobra... ale tamto mordestwo wymagało wrzucenia przysłowiowego "worka z kotem" do wody.
A nie zarżnięcia kogoś.

Jakoś ten zubiony chłopaczek nie wygląda na takiego co potrafi patrzeć na krew. A jak chciał zaprezentować jak jest silny to mu pocieli śliczną twarzyczkę.

chyba "zabija" :) Teoria, że Adrian poszedł z matką na spacer mogłaby być, tylko dlaczego kobieta nie zgłosiła zaraz znaleziska na policji? Ray mi nie pasuje na mordercę, po pierwsze dla tego, że raczej nie chlubi się "męskością" odziedziczoną po ojcu, po drugi doświadczenie życia z samą matką raczej powstrzymałoby go od zabicia kobiety, Trisha możliwe, że zginęła przypadkiem, zabił ja jakiś kochanek np., ale gdyby ktoś chciał tak po prostu zatuszować sprawę jej zabójstwa, musiał wiedzieć w jaki sposób zabijał seryjny morderca, więc raczej nie zginęła tak sobie to... Adrian raczej sam wpadł na "trop" killera i jego bagienko albo został tam "zaproszony", nie wiemy też czy rzeczywiście jest synem Raya, ale zakładam,że jednak jest, sam Ray ma w sobie coś demonicznego, ale chyba nie rozgryzł zagadki, bo inaczej sam wskazałby zabójcę... pastor teoretycznie pasuje, ale czy nie byłby zbyt łatwym rozwiązaniem? jakoś jest zamieszany w sprawę, ale raczej w kierunku "dobra", Milles nam zwiał, choć raczej to też nie on... osobiście najbardziej pasuje mi kurator, który zabawił się Twitchem, obiecując mu złote góry itd. może Trisha kiedyś też miała u niego jakiś "dług wdzięczności" do niego pasowałyby i worki i informacje o dzieciakach, musiał je znać, w dodatku też nikt o nim nie mówi, a ma przecież związek z policją na pewno... ogólnie są dwie rzeczy, pomijając pierścionki i krucjatę "ratowania" zagubionych panienek, które zwracają moją uwagę, dlaczego zabójca pojawił się znów, kiedy Ray ma zawisnąć, czy czasem zabójca nie odwiedził Adriana, przez co ten zaczął znów rysować i spać w szafie... ciekawi mnie, czy zabójca nie chce czasem wodzić za nos Linden, pokazuje jej, że "tamten" zawiśnie a ja dalej zabijam... Przypominam Wam moi kochani, że ciało Trishy zostało skremowane, może więc się okazać, że Raya ktoś celowo wrobił, tylko nie znamy motywu... te kilka miesięcy przerwy w morderstwach może nic nie znaczyć, może się okazać, że jeszcze gdzieś jest miejsce w którym są inne ciała, przez te lata co Ray siedział był spokój... a może jednak nie... w dodatku wszystko musi chyba mieć też jakiś związek z Bullet... nie jest epizodyczną postacią... A swoją drogą Twitch też pasuje:)

Moja wersja czy ta od której się zaczeło była taka, że to Adrian sam poszedł sie bawić i znalazł te worki a morderca go zauważył i przywlókł się za nim do domu.

yhym.. może być, że poszedł się bawić i znalazł zwłoki, ale co, znalazł i nikomu nie powiedział, przez 3 lata nic? a i teraz nie powiedział Linden, jak poszła do niego pod szkołę...

No tak bo doznał szoku, że jego wypad do lasu sciągnął morderce i zarżnął mu matke na jego oczach.

Kurczę, ciekawa ta propozycja z kuratorem :-) zapomniałam o nim :-) Może być trafiejka :-)

A propos, literówka literówką, ale zobacz, jak się dyskusja rozwinęła :-)

fajnie by było trafić... jak dla mnie może i zaijać;D fajne słówko:P

Takie wieloznaczne :-) Zabijać, zawijać? Who knows///??? :-)

yea, who knows... w zasadzie czy mamy jeszcze kogoś, kogo można by powiesić na tapecie?

Poza głównymi bohaterami? :-) Nikt mi teraz nie przychodzi do głowy :-)

no oczywiście wyłączając Linden i Holdera:D