Peter biega regularnie w maratonach, więc nie masz czego się bać. Obejrzyj sobie 'The Thick of It' z jego udziałem (fantastyczna rola, za którą dostał BAFTę) lub spin-off tego serialu 'In the Loop', żeby zobaczyć jak ten człowiek potrafi biegać (szczególnie w 4 sezonie 'The Thick of It' z 2012 roku - czyli SPRZED roku, kiedy miał 54 lata).
Zaraz mam flashback to wyboru Matta i komentarzy, że jest za młody... Niektórych to nic nie zadowoli. Poza tym, wznieś się nad swoją powierzchowność i daj Peterowi szansę, bo jest naprawdę utalentowany.
Bardzo dobry wybór! Na pewno trochę to zmieni dynamikę serialu, chociaż wątpię, żeby był takim "dziadkiem dobrą radą" jak śp. William Hartnell, ale z pewnością nie będzie już tak dziecinnie zabawny jak Doktor Matta.
Wyobrażam go sobie jako takiego statecznego, rozsądnego, jeszcze mądrzejszego od poprzedników, bo w końcu wiek zobowiązuje.
Chyba muszę jeszcze ochłonąć, bo dla mnie to była prawdziwa bomba, dlatego, że tyle o nim wcześniej wspominano! Sądziłam, że Moffat i BBC będą bardziej strzec tej tajemnicy.
Teraz tak myślę.
Pierwszy Doktor był znany z tego, że teoretycznie będąc najmłodszym, traktował wszystkie swoje późniejsze wcielenia z góry, z pozycji mentora i bardziej doświadczonego Władcy Czasu... a jego kolejne wcielenia nie miały nic przeciwko i podporządkowywały się mu. Teraz mamy Cappaldiego, wizualnie prawie że w wieku Hartnella, naprawdę 'starożytnego' Władcę Czasu, mającego co najmniej 1200 lat, przy 450 Pierwszego, mamy również "nowego Pierwszego" w postaci Davida Bradleya...
Ha, mają możliwość doprowadzić do spotkania młodego-starego Pierwszego z naprawdę starym Dwunastym, który może w końcu nie da temu dzieciakowi, Pierwszemu sobą pomiatać. To by było epickie :D
Według mnie wiek tu niema znaczenia, bardziej mnie ciekawi jak wykreują tego doktora, ja bym z chęcią zobaczył połączenia Wiedza+nie wiem narcyzm, samolub, ignorant
Trochę taki był Pierwszy Doktor. Mógłby być do niego podobny. Miał wiedzę i każdego traktował na początku raczej z wyższością.
Chociaż w sumie Szósty też pasuje do opisu.
Szczerze liczyłam na kogoś trochę młodszego, ale nie chcę go oceniać przed zobaczeniem odcinków z nim. Mam nadzieję, że nie będzie to taki statyczny Doctor i nadal dużo dynamiki w serialu będzie. Nie wiem czemu, ale jak tak na niego patrzę to mam wrażenie, że jego charakter będzie podobny do Rory'ego. Byłabym mega szczęśliwa gdyby tak się stało ;)
A mnie się właśnie wydaje, że będzie najmroczniejszym z dotychczasowych wcieleń. Nie mam pojęcia, skąd mi się to wzięło, ale takie mam odczucia.
24.media.tumblr. com/f94dd4a3e43fb01406e134a9cdddec87/tumblr_mr0958kiB91sadkc2o3_400.jpg (tylko usunąć spację trzeba) Jak patrzę na to zdjęcie to myślę sobie, kurcze dorosły Rory ;)
Poczekamy zobaczymy, liczę na pozytywne zaskoczenie z jego strony ;)
Jak ktoś zacznie narzekać na wiek Petera to nie ręczę za siebie.
Najważniejsze by dużo biegał :D
Tak na serio, to baaaardzo cieszę się z wyboru. Capaldi jest bardzo charakterystycznym aktorem, co jest dla mnie naprawdę fantastyczne! Jestem ciekawa jaki będzie... Mam nadzieję, że będzie bardzo sarkastyczny, cyniczny, bardziej ostry z charakteru. Oby lubił "jeździć" innym ^^
Z Mistrzem to ja chcę jak za UNIT Years: Doktor i Clara na obcej planecie, czekają na jakiegoś lokalnego oficjela. Drzwi się otwierają, i do pomieszczenia wkracza z uniesioną brodą i cygarkiem Mistrz. "Good evening, Doctor. Miss Oswald." :)
Chcę to zobaczyć. Muszę. Dajcie mi TARDIS, lecę do innego wymiaru, na pewno gdzieś taka scena będzie miała miejsce. Co z tego że wszechświat się zapadnie.
W ogóle patrząc na 12 Doktora, to mam wrażenie, że będzie "sassy" ^^ Ciągle mam wrażenie, że będzie nadmiernie kląć :D
Słówko "sassy" się przeterminowało już dobre parę miesięcy temu albo i więcej.
To słowo się nie "przeterminowało". To normalne słowo występujące w słowniku. Nie ma jak się "przeterminować".
Ale było fajne dawno temu, teraz to trochę "żalowe", że tak się sam mocno kolokwialnie wyrażę.
Może w polskich kręgach, gdzie było to słówko nadużywane i często używane w złym sensie. Na zagranicznych stronach "sassy" jest normalnie używane jako zwykłe słowo, określające osobowość, a nie jakas tam moda.
A w polskich kręgach to nawet nie wiem czy było używane, chociaż te "polskie kręgi" to rzeczywiście mają skłonności do robienia ze słów potwory, ostatnio się zetknąłem z określeniem "swagowy"...
http://31.media.tumblr.com/bc5a8d5ae0e846237c7fc98a697b6aa5/tumblr_mqmbh1wmvF1r7 xfjuo3_250.gif
Umieram XD
"What the f*ck did you say, you f*cking metal f*cker?!"
"You're not f*cking exterminating anyone, you f*cking piece of shit!"
Taaaaak, 12 Doktor będzie fantastyczny :D
A potem się okaże, że będzie miłym staruszkiem, z którego ust nie padnie ani jedno przekleństwo. :P
Nieee, nie niszcz mi tej pięknej wizji XD
Oczywiście, że nie będzie używał przekleństw (a szkoda :P), bo to serial familijny, ale chciałabym by jednak używał dosadnego słownictwa, by był złośliwy i cyniczny :D Chcę dostać Doktora-choleryka :)
Pożyjemy, zobaczymy. Chociaż gdybym dostała teraz TARDIS, to wpierw poleciałabym do 23.11, a potem już prościutko w Boże Narodzenie.
Intryguje mnie również, jakie będzie nosił ubranko. :)
Ohhh, tak, to jest wielkie i ważne pytanie :) W końcu strój w pewien sposób charakteryzuje Doktora, pokazuje nam jaki on jest :)
http://31.media.tumblr.com/a865aed0590e916e202e2150bb75fec6/tumblr_mr0to6Bctz1qi joeyo1_500.png
ja go widze jak na zdjęciach promocyjnych. Czyli dobrze skrojony ciemny garnitur i ciemna koszula, bez udziwnień, bez krawatów czy muszek. Żadne szaliki i fezy nie wchodzą w gre. Powinien być klasyczny w swej nowoczesności.
W każdym razie w tym przykładzie się pogubiłem, bo na stówę powiedziałbym I'm not human, ale słówko "f*cking" tutaj trochę zmienia sytuację i trochę dręczy mnie to "a".