Tia...właśnie zobaczyłam jakiż to wspaniały tytuł wymyślili na Polski rynek i to samo sobie pomyślałam...Kto to zrobił? Kto to zaaprobował? Matko masakra!
Żeby to jeszcze cholera miało coś z treścią wspólnego. No niby tak, bo część scen ma miejsce w rezydencji sir Malcolma, ale są też np. sceny w ZOO (więc dlaczego nie „ZOO horroru”?) albo nawet w pubie (więc mógłby być „Pub terroru”).
Jestem zaskoczona i zniesmaczona tym tłumaczeniem. Jak już tak bardzo chcieli polski tytuł wystarczyło pójść w proste "Opowieści za pensa" i byłoby po sprawie, ale Dom grozy brzmi jak podrzędnej kategorii amerykański horror, w którym dwie nastolatki jadąc przez las doznają awarii auta i późną nocą znajdują opuszczoną chatkę psychopaty. Może ktoś pomylił filmy?
Najlepiej by było, gdyby zostawili po prostu tytuł w oryginale, to w końcu nazwa własna gatunku literackiego. Raczej nie ma ładnego przełożenia na polski, bo "opowieści za pensa" brzmią jakoś nienaturalnie i sztywno. W American Horror Story zostawili tytuł w spokoju i w tym przypadku również tak powinno zostać zrobione.
Świetnie, ale akurat ten post jest ironicznym komentarzen na temat tego, że w serialu pojawiają się wszelkie znane postaci z horrorów a nie ma nic wspólnego z tytułem... Tytuł zrobili jak zrobili i nic tego nie zmieni.. mi też się nie podoba, ale go przyjąłem do wiadomości. Myślę, że serial się i tak obroni bo jest najzwyczajniej dobry...