Jak na razie obejrzałem jedynie pierwszy sezon serialu, ale już wiem, że to jeden z najlepszych jakie w ogóle widziałem. Hybryda najsłynniejszych monstrów oraz postaci znanych z literatury grozy i popkultury, a także umiejscowienie akcji w wiktoriańskim Londynie naprawdę się udała. Ciekawi bohaterowie, z którymi rzeczywiście można się zżyć, intrygująca muzyka i kameralne sceny, długo zapadające w pamięć - to jest właśnie istota ''Penny Dreadful".
Trochę zazdroszczę, że to dopiero początek (no prawie) seansu Penny Dreadful. Ja niestety już obejrzałam całość. Zgadzam się; również zaliczam ten serial do grona najlepszych. Szkoda, że jest tak niedoceniony, zarówno ze strony publiczności jak i krytyków, nagród. Owszem, ma wady, ale w porównaniu do innych, dużo bardziej popularnych, jest niemal arcydziełem. Świat tego serialu, klimat, jego bohaterowie, stroje, wnętrza - bardzo trafiły do mojego gustu. Muszę przyznać, że będę za tym tęsknić, ale co zrobić.