Jedynie poeta Frankenstein wprowadził trochę nastroju. Po obejżeniu 2 sezonu myślałem, że twórcy mają wizję, a wyglądało to tak jakby musieli go na siłę skończyć w 3.
Przez to zmniejszam ocenę:( Dwa pierwsze sezony były bardzo dobre, ale zakończenie popsuło nastrój!