PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=679417}

Dom grozy

Penny Dreadful
2014 - 2016
7,7 35 tys. ocen
7,7 10 1 34558
7,4 16 krytyków
Dom grozy
powrót do forum serialu Dom grozy

Co raz gorzej

ocenił(a) serial na 9

Czekałem z utęsknieniem na drugi sezon, lecz niestety z każdym odcinkiem narasta we mnie uczucie, że nie tego oczekiwałem. Serial się dłuży i nudzi, jak przez pierwsze 3 odcinki można było mieć nadzieje, że coś się ruszy, tak niestety im dalej , tym gorzej. Końcówka odcinka nr 5 - dobitnie oddaje obraz tego sezonu, czyli prze@ebany , heh.

użytkownik usunięty
sly46

Rzeczywiście końcówka 5 odcinka była konkretnie z dupy. Pierwszy odcinek mnie zawiódł, bo praktycznie nic się w nim nie działo. W drugim i trzecim trochę się ożywiło, ale czwarty i piąty to już granie na zwłokę (albo nawet na zwłokach pierwszego sezonu). Czekam już tylko na trzy rzeczy: aż Vanessa otworzy tą księgę (co pewnie się stanie na koniec sezonu), aż Chandler się zmieni w wilkołaka (co pewnie się stanie na koniec sezonu), oraz aż pokażą obraz Doriana (co pewnie się stanie na koniec sezonu).

ocenił(a) serial na 9
sly46

Powinni zakończyć motyw Angeliqe, jedyna scena, która mi się z nim podobała to jak został opluty... Ciesze się że rozwija się więź między Wiktorem a Broną, tak czy inaczej pierwszy sezon jak na razie prowadzi.

ocenił(a) serial na 9
sly46

Sezon jest lepszy od poprzedniego, tylko brakuje rozwinięcia wątków z Dorianem. Powinni go pokazywać częściej. Odcinki 4 i 5 mistrzostwo świata. Vanessa w domu dobrej Wiedźmy to był bardzo dobry odcinek. Najnowszy z polowaniem na Ethana, sceną samobójstwa opętanej kobiety, a potem ruchańkiem też smakowity odcinek. Drugi sezon zaczął się niemwrawo 1 i 2 odcinek, ale potem już z kopyta do przodu wartka i ciekawa akcja, a to tylko dopiero połowa sezonu. Ten sezon może się nudzić chyba tylko umarłemu :)

sly46

Mam te same odczucia. Z "Penny Dreadful" zrobiło się zwykłe przeciętne romansidło, taka telenowela obyczajowa, gdzie wątek paranormalny jest tylko pretekstem do podbicia i tak już mętnej atmosfery. Mam wrażenie, że niektóre wątki zostały przedłużone na siłę, jak w typowych serialach telewizyjnych, gdzie od początku wiemy co się wydarzy, ale czekamy na rozwiązanie wątków przez pół sezonu. Mimo świetnej scenografii i kostiumów męczy mnie powtarzalność ujęć i scen. Mnogość scen miłosnych w ostatnim odcinku mnie zaskoczyła, ale tylko dlatego, że wydaje mi się to tanim sposobem na podniesienie oglądalności. Fabularnie przecież niemal nic się nie zmieniło - dalej czekamy na jakiś zwrot akcji, cokolwiek. Te czarownice są strasznie przewidywalne i nudne.

sly46

Przewijać sceny z Frankensteinem i jego dziećmi i serial robi się zajebisty. A fabuła na niczym nie traci.