Często wracam myślami do tego serialu. Ekscytacja jak wpadł w moje łapki lata temu - nie mogłem się oderwać! Dwa sezony były wręcz... wybitne! Świat przedstawiony, nastrój, aktorstwo, wątki etc. Wtem nastąpił trzeci - od pierwszego odcinka czułem, ze coś jest "nie tak" - i tak pozostało do końca. Do dziś nie rozumiem co się stało... Ktoś podziela moje odczucia?
Kończę 3 sezon i tak jak dwa pierwsze były znośne tak z 3 mam polewę: 1. Ojciec mówi Ethanowi że apacz który jest jego drugim "ojcem" obciął język jego młodszej siostrze i wydłubał jej oczy a temu to wisi. 2."Armia" kobiet które mają "przejąć Świat" bo "zły mężczyzna" i żadnej nie wpadnie do głowy że każdy w tamtym okresie jak był biedakiem miał tak samo przechlapane