W opdcinku "Closer than Sisters" jest jakas straszna luka w scenariuszu - chodzi o okoliczności
zniknięcia Miny. Ostatnie ujęcie przedstawia Minę płaczącą po odjeździe narzeczonego, potem jest już
wątek szaleństwa Vanessy. A na logike powinna być chociaż jedna scena związana z uprowadzeniem
Miny. Nie macie takiego wrażenia? A może coś przegapiłam?
według mnie to dlatego ze ten odcinek skupia się na Vannesie -pokazali skąd zna Mine dlaczego ich drogi się rozeszły i co z tego wynikło dla Van ..o zaginięciu Miny jest mowa w innych odcinakach nie pamiętam już w których zresztą po co mi oglądać sama scena jej porwania ? liczy się chyba miało to miejsce i co ja porwało ? trochę tajemniczości nie zaszkodzi zresztą po finale nie musimy już zawracać sobie tym nudnym według mnie wątkiem :)
Mina nie została porwana - wyjechała do Londynu i tam się zaręczyła z Jonathanem Harkerem - właściwie to musiała za niego wyjść za mąż, skoro Vanessa adresowała do niej listy Mrs Jonathan Harker. To jest w serialu.
Prawdopodobnie to przez niego poznała Mastera i raczej nie została porwana, tylko świadomie przeszła "na jego stronę".
Mina (Wilhelmina Murray) Harker i Jonathan Harker to postaci z Drakuli Brama Stokera, które już w dość dużym stopniu wpisały się we współczesną subkulturę. Skoro ma być drugi sezon serialu, to myślę, że w nim dopiero pojawi się sprawa podróży Jonathana do Transylwanii i przybycia Drakuli do Anglii. Mina raczej nie przeszła świadomie na stronę Mistrza (Drakula, bo któż by inny?). W Drakuli zostaje ugryziona przez wampira, który daje jej do wypicia swoją krew i dziewczyna powoli zaczyna przemieniać się. Nie ma tu żadnej dobrowolności (chociaż gdyby tak to rozegrali w serialu mogłoby być ciekawie)
To tak znany i naprawdę ciekawy wątek, że scenarzyści na pewno do niego wrócą (dopasowując oczywiście do swojej wersji historii).
Swoją drogą myślałem, że Penny Dreadful będzie miał jeden sezon i wszystko pokażą w tych ośmiu odcinkach. Namnożyli jednak tyle wątków pobocznych, że po prostu się nie wyrobili. Liczę jednak, że zamkną ładnie historię w drugim (max. trzecim) sezonie. Byle nie zrobili z tego tasiemca, którego trzeba będzie w końcu zdjąć z anteny, bo zacznie gonić własny ogon (praktycznie wszystkie seriale gdzie ilość sezonów przekracza 3, z wyjątkiem może niektórych procedurali)
Wszystko ok, tylko że PD już idzie swoimi torami i tylko bazuje na postaciach z kultury. No i wątek Miny jest już zakończony (chyba że ją jakoś ożywią, co byłoby niefajne), no i sama Mina zachowuje się jakby była co najmniej oddaną "wielbicielką" :) Możemy snuć domysły, że wątek sprowadzenia Draculi do Anglii już się odbył. Oczywiście traktuję to jako możliwość, nie pewność.
Zawsze mi się wydawało, że te sceny, kiedy Mina woła o pomoc, to była gra polegająca na zwabieniu Vanessy w sidła Mastera. Oczywiście dopuszczam do siebie, że mogę się mylić ;) Ale coś jest na rzeczy, skoro oboje: Van i Malcolm, brali pod uwagę bezpowrotne zatracenie się Miny.
Emo być może Autor wątku coś przeoczył – cały drugi Sezon.
CO TAK NAPRAWDĘ się stało z Miną to nie wiele wiadomo. OK, dobrze znamy historię Miny PRZED zawładnięciem nią przez Mistrza, dobrze znamy historię poszukiwania jej i odstrzelenia, ale nie wiemy co było pomiędzy.
Jak słusznie zauważył guytzoo Harkerowie są postaciami z Draculi – ale niewiele z tego dla naszej wiedzy o PD wynika. Van Helsing również był z tej powieści wzięty. I co z tego, jak jego wątek został poratowany zgoła odmiennie, niż w pierwowzorze. Dlatego też nie ma co powoływać się na literaturę, spekulując dlaczego Mina się wzięła i była zatraciła, kim był jej narzeczony, czemu akurat ona Mistrzowi tak podeszła itd.
Powrót Miny nie koniecznie oznacza jej „ożywienia”. Wszak jej braciszek Piotr występował w serialu, a przecież w momencie gdy działa się jego właściwa akcja już od dawna użynał afrykańską glebę u źródeł Nilu i nikt go nie musiał ożywiać. Retrospekcja jest lepsza od nekromancji – można pokazywać zmarłych beż ożywiania ich.
I dlatego mam nadzieję, że w 2 sezonie będzie mocniej pociągnięty wątek Miny (tak, pomimo że nie żyje.... chyba), nawet kosztem Vanessy. Bo czyż historie upadku porządnych wiktoriańskich dziewcząt nie są ciekawcie od ekscesów tych od początku już zepsutych?
Albo nie, jeszcze lepiej – chrzanić Minę. W trakcie poszukiwania Mistrza, ten naślę na Vanessę śliczną wampirzycę o imieniu Carmilla (jakże by inaczej) która zacznie uwodzić Minę – i zamiast niewinnego gay – całuska między Chandlerem a Dorianem będziemy mieli dużo ostrzejszą scenę między Vanessą a tą wampirzycą. Bo wiesz, drugi sezon, to i producenci odważniejsi i budżet większy.
"Dlatego też nie ma co powoływać się na literaturę, spekulując dlaczego Mina się wzięła i była zatraciła, kim był jej narzeczony"
ale.. to jest w serialu?
"Jak słusznie zauważył guytzoo Harkerowie są postaciami z Draculi – ale niewiele z tego dla naszej wiedzy o PD wynika. Van Helsing również był z tej powieści wzięty."
to również napisałam: PD bazuje na literaturze, ale fabuła idzie własnym torem.
W swoim poście wyraźnie rozgraniczam to co jest w serialu powiedziane lub pokazane, a sferę domysłów oznaczam właśnie tak: domysłami dopuszczając pomyłkę :) Tak samo retrospekcje są retrospekcjami, nie ożywianiem martwych w stylu Mody - wspominkowy odcinek mi zupełnie nie przeszkadza - napisałam przecież, że niefajne dla mnie byłoby tylko samo ożywienie wampirzycy.
Generalnie, to już sam nie wiem o co mi chodziło, może oprócz tego, że prawdopodobnie wątek Miny będzie wyjaśniany poprzez retrospekcje. Z Twoim pierwszym pytaniem to nie bardzo z kolei zrozumiałem Ciebie. Przecież tak, w serialu głównym wątkiem jest zatracenie się Miny i próby jej uratowania, oraz tak, jak sama zauważyłaś, Mina miała nawet nie tyle narzeczonego, co męża. Między Bogiem a prawdą, to ten wątek może być zrealizowany prawie identycznie jak w oryginale... Czyli, Mina w Londynie poznała J. Harkera, młodego dobrze zapowiadającego się prawnika, który wkrótce wyjedzie do Transylwanii... itd.
Tak, tylko że ten wątek wraz ze śmiercią Miny jest zamknięty i jedyne co możemy oczekiwać, to retrospekcje. Wszystko wskazuje na to, że Dracula jest w Londynie, albo przynajmniej był i ewentualnie się zmył :) Twórcy PD wykorzystali już większość motywów znanych z historii Draculi: była Mina i Jonathan, był Van Hellsing, był statek-widmo, były upiorzyce. No właśnie - wszystko oprócz Jonathana jest już w czasie przeszłym. Wnioskuję tym samym, że książkowy wątek jest już prawdopodobnie zamknięty i twórcy popłyną teraz z własnym fanfikiem :)
W moim pierwszym pytaniu może źle sformułowałam zdanie, chodziło mi, że przecież to jest w serialu. Przepraszam za niedomówienie.
Myślisz? Że taka powinna być poprawna definicja PD: „najdroższy fanfik w historii horroru”. A w drugim sezonie tak będzie: wyciągnięcie wątku Miny w retrospekcji, podróż do źródeł Nilu (skoro mamy postać z Westernu, w opowieści grozy, to czemu by nie wprowadzić w dalszej jej części wątku z opowieści przygodowej?) odstrzelenie jednego z głównych bohaterów, wprowadzenie jakieś innej nowej postaci z horroru no i egzorcyzmy Vanessy
<<Powrót Miny nie koniecznie oznacza jej „ożywienia”. Wszak jej braciszek Piotr występował w serialu, a przecież w momencie gdy działa się jego właściwa akcja już od dawna użynał afrykańską glebę u źródeł Nilu i nikt go nie musiał ożywiać. Retrospekcja jest lepsza od nekromancji – można pokazywać zmarłych beż ożywiania ich.>>
Błyskotliwie powiedziane :)
Dracula pewnie przybędzie w 2 sezonie,po tym jak wyczuję że Mina is dead.Master postanowi więc wziąć sprawy w swoje łapska,bo sługusy zbyt często go zawodziły.Tak przynajmniej myślę że będzie.
Malcolm już nie ma po co interesować się wampirami,nie ma po co uganiać się za króliczkiem.Teraz króliczek sam przykica do Malcolma i Pani Ives ;>
Moim zdaniem jest luka scenariuszowa. Van uwodzi narzeczonego Miny - jest to jakby pierwszy przejaw opętania jej przez demona. Potem chce to naprawić, ale Harker zamyka furtkę między posiadłościami. Van wracając mdleje w swoim ogrodzie i idzie do psychiatryka. Brakuje mi jakiegoś kontaktu między wampirami a Miną. Zwłaszcza, że w czasie poszukiwań padają liczne sugestie, ze Mina jest przynętą na Vanessę. Prawdopodobnie podczas wyprawy Harkera i Piotra do Afryki Mina została sama w pałacu i wtedy to się stało.
Oczywiście w 2 sezonie może mieć miejsce retrospekcja i sprawa załatwiona.
Przede wszystkim ojciec Miny nazywa się Sir Malcolm Murray i ona sama nazywa się Mina Murray :)
Kiedy wychodzi za mąż za Jonathana, którego w serialu (jeszcze) nie pokazano, przyjmuje jego nazwisko HARKER.
W serialu jest wspomniany wyjazd Miny z jej posiadłości na wsi do Londynu, gdzie poznaje Jonathana. Tam też przepada bez wieści i jej ojciec rozpoczyna poszukiwania. Cały wątek nie toczy się gwałtownie, bo w międzyczasie Vanessa przechodzi swoją chorobę i rekonwalescencję, umiera jej matka, Malcolm z synem wyjeżdżają do Afryki - upływ czasu widać choćby i po długości włosów Vanessy :) Tak wiec wiele szczegolików w związku z Miną jest pokazanych pośrednio i bezpośrednio w serialu.
Nie ma pokazanego jak doszło do kontaktu Miny z wampirami, możliwe, że pokażą to w retrospekcjach w następnym sezonie - jak to wyżej wspomniał pegaz_filmweb. Szkoda by było to ominąć, wszak Jonathan jest ważnym ogniwem spajającym Draculę z Londynem. Oczywiście jeżeli Master jest Draculą :)
Można też snuć domysły, dlaczego akurat Mina stała się ofiarą wampira i jaki na to wpływ miała przyjaźń i potem zdrada Vanessy.
<<Przede wszystkim ojciec Miny nazywa się Sir Malcolm Murray i ona sama nazywa się Mina Murray :)
(...)
W serialu jest wspomniany wyjazd Miny z jej posiadłości na wsi do Londynu, gdzie poznaje Jonathana. Tam też przepada bez wieści i jej ojciec rozpoczyna poszukiwania.>>
Przepraszam, moja pomyłka. / Umknęło mi to kompletnie.
Skoro jednak, jak piszecie, Van adresuje listy do Miny używając jej nazwiska po mężu - luka jest tym większa. Przypomniało mi się, że w znanych mi ekranizacjach Draculi do poznania Miny przez wampira dochodzi własnie za sprawą Jonathana.
Ja akurat nie traktuję tego jako luki, dla mnie historia w tym sezonie jest spójna, zostawia tylko otwarte wątki na następny sezon. Mnie się akurat podoba forma nie wykładania wszystkiego dosłownie, ale to akurat mój gust :)
Oczywiście nie miałabym nic przeciwko temu, żeby obejrzeć historię Miny z jej perspektywy, ale parcia na to nie mam :)