Serial poimo ze nastrojowy i postacie byly ciekawe, calosc tak mnie znudzila ze przestalam ogladac po 4 odcinku.
też tak miałam ogólnie mam tak z wieloma postaciami ale spięłam się w sobie i obejrzałam cały sezon było warto
1-4 odcinek mogły ciut znudzić, ale od 5go robi się znacznie lepiej (przynajmniej wg mnie)
Obejrzałam, jednakowoż na kolejny nie czekam. Oddać hołd należy otoczce, mroczny klimat, ktoś już o tym napisał, piękne zdjęcia i kostiumy, ciekawe postaci, ale... całość jak dla mnie za bardzo niespójna, ciągłe wizje, sceny seksu, wątek gejowski przyznam mnie zniesmaczył, choć wiem, że potrzebny aby ukazać wielkość demona/opętania...reasumując, niczego ciekawego nie spodziewam się w następnym sezonie! Według mnie zmarnowany potencjał...
Zgadzam się.
Napastliwość scen rozbieranych jest nieznośna. Brak w tym subtelności. Mogłaby być z tego serialu bardzo udana gotycka opowieść grozy z elementami świetnego horroru. Nie stało się tak jednak. Również nie spodziewam się, żeby kolejny sezon miał coś zmienić. Nie trzeba pokazywać czegoś na umór, żeby widz nie umiał zrozumieć całości. Seks może i odgrywa w tym filmie ważną rolę, ale nie stanowi wyzwania dla oglądającego. Widz zwolniony jest z myślenia.
Osobiście odniosłem wrażenie, że ta ekspozycja "nad wyraz" jest niepotrzebna. Czyż właśnie nie po kreatywności, pomysłowości, radzeniu sobie z wyzwaniami mierzony jest potencjał?
Jest wiele filmów, gdzie seks jest ważnym elementem układanki, ale jakoś w żadnym z nich nie był on dla mnie tak napastliwy jak tutaj...
Dodam do tego sceny krwawe, ja wiem, że to horror, że mrocznie... jednak uważam, że niedopowiedzenia, domysły, czasem jakaś dobitna scena, powtarzam czasem, niekiedy, a nie ciągle i bez odsapnięcia!
100% racji.
Trochę nas - widzów - Sam Mendes potraktował jak istoty pozbawione mózgów. Takich rozpasanych, którym tylko dać po to, żeby poczuli sytość, a nie musieli sobie zapolować, żeby sami sobie poszukali. Po takim polowaniu strawa umysłowa smakuje po dwakroć. A nawet i jeszcze bardziej...
Watek gejowski aby ukazac wielkosc demona? O rety. Czytalas w ogole "Portet Doriana Graya"? Znasz historie tej powiesci? Autorem byl Oscar Wilde, skazany na wiezienie za homoseksualizm. Powiesc ze wzgledu na watki gejowskie wywolala ogromne oburzenie, wiec pozniej Wilde musial swoj utwor zmieniac, korygowac. Skoro do serialu wstawiono postac Doriana Graya, to raczej trudno bylo uniknac "watkow gejowskich". W calym serialu odniesien do literatury XIX wiecznej jest znacznie wiecej.
Nie czytałam, wątek dotyczy serialu cokolwiek chciał Wilde powiedzieć, oceniam serial, opisuję moje uczucia po jego oglądaniu, opisuję moje zniesmaczenie dosłownym epatowaniem niektórych niepotrzebnych scen, pozwolisz? ;)
Twoja sprawa. Jednak Twoj zarzut w tej kwestii jest wyraznie nietrafiony i wynikajacy z nieoczytania.
Czy to nie tobie czasem polecałam ten serial całkiem niedawno? :D Jak wrażenia? Z wypowiedzi i oceny wnioskuję, że chyba się spodobał?
Co do wątku gejowskiego masz absolutną rację. Non stop ktoś tu się na to skarży, a ja sobie myślę: "do cholery, skoro całujący się na ekranie panowie wywołują w was takie oburzenie, to nie zabierajcie się za serial stacji kablówkowej, w którym jeden z głównych bohaterów jest biseksualistą...".
Tak, mnie, w watku o serialach fantastycznych. Podjalem probe i nie zaluje, choc serial ma swoje "mielizny" i niedociagniecia. Ale ogolnie to dosc wartosciowa pozycja. Jej element "komiksowy", ktorego tak sie obawialem, w tym przypadku nie jest az tak irytujacy. Polaczenie postaci z roznych powiesci fantastycznych nawet dosc zgrabne i przekonujace.
Brakuje mi Wellsa. Nie wszystkie postacie sa rodem z horroru (opowiesci grozy), np. Frankenstein i jego ozywieniec nie sa. Powiesc Shelley uwazana jest za protoplaste sf. Dlatego jakies watki z tworczosci Wellsa, zwiazane z epoka wiktorianska, bylyby przeze mnie mile widziane.
Jeszcze nie wszystko stracone. Wierzę, że w następnych sezonach jakieś ciekawe postacie dokooptują. W końcu nie mogli odkryć wszystkich kart już w pierwszym sezonie, tak przynajmniej sądzę.
Tylko, ze to "w nastepnych sezonach" przeraza mnie najbardziej, bo ja nie lubie tasiemcow czy innych oper mydlanych. Cenie seriale zwiezle, zamkniete. Moga byc kilkusezonowe, pod warunkiem, ze sa spojne, konsekwentne, ze powoli zmierzaja ku zakonczeniu i zawiazywaniu wszystkich watkow. Krotko mowiac: klasyczna formula powiesci ze wstepem, rozwinieciem i zakonczeniem, jak Bozia przykazala. A nie wenezuelsko-boliwijskie zwroty akcji w odcinku numer 2941.
Wiem o co ci chodzi. Im więcej sezonów, tym większe prawdopodobieństwo, że coś spartaczą. A Showtime ma ciągotki do przedłużania seriali w nieskończoność, jeśli tylko dobrze zarabiają. Nie wiem jakie wyniki oglądalności miał PD, ale ze względu na ciut ambitniejszą treść podejrzewam, że jakiś wielki hit to nie był. Także póki co jestem spokojna :) Byleby nie przerwali w połowie, bez zakończenia czegokolwiek, bo to jest chyba jeszcze gorsze :/
Przypominam, że ten serial adresowany jest na rynek amerykański, a nie do polskiego ciemnogrodu. W Ameryce ludzie są bardziej otwarci. Tam homo to zupełna normalność i nikogo nie szokują w filmach i serialach tego typu wątki/sceny. Na rynku amerykańskim są jednak stacje telewizyjne, które wypuszczają seriale z mniejszą dozą seksu i bardziej konserwatywnym podejściem do świata. Może warto po nie sięgnąć zamiast narzekać na mentalną przepaść między Polską i Stanami? Stacja wydająca Penny Dreadful nie ma oporów przed pokazywaniem wątków kontrowersyjnych, ociekających seksem i przemocą. Najwyraźniej wiele ludzi w Polsce nie jest ich targetem, tylko, że to amerykańskich producentów guzik obchodzi. To wasz problem, nikt was nie zmusza do oglądania.
Ten seial jest taki jak tytułowe penny dreadful. Z Założenia nie ma być poważny, tylko dość tani i kicozwaty. Nawet jeśli oprawa wizualna i dźwiękowa może sugerować że jest inaczej.