Literatura zawsze była odważniejsza. I dlatego S. LaFanu mógł zrobić z wampirzycy lesbijkę. To dlatego I. Levin mógł zadrwić w „Żonach ze Stepford” z ideału HETERO białego mężczyzny - człowieka sukcesu, na którego w kuchni czeka ładna żoneczka, gotowa, chętna i nigdy nie mająca okresu (jak czytałaś/oglądałaś to wiesz dlaczego, jak nie nie będę spoilerował). Dlatego też pod koniec lat 80 – tych J. Skipp i C. Spector mogli napisać „Światło w tunelu” (wyd. polskie 1992), w którym jest scena jak zdegenerowany wampir punkowiec gwałci zafascynowanego nim chłopaka, a ofierze.... cóż... podoba mu się to.

Wiesz, dla mnie Epidemia Nagłego Bólu Dupy z Powodu Chandlerowsko - Dorianowego Całuska (dalej ENBDzPCh-DC) to właśnie nie jest efekt ani homo – propagandy, ani symptom homo – fobii, to przejaw czegoś, paradoksalnie, wspaniałego – seriale przestają być gumą dla oczu i błotem dla mózgu (czy raczej: musku), a zaczynają być intelektualną zabawą, a często nawet i Sztuką (na przykład najwspanialszy serial wszech czasów czyli.....).

ENBDzPCh-DC jest o tyle bezsensowna, że mleko się rozlało. To już się stało, LGTB wywalczyli sobie miejsce w społeczeństwie – i nie da rady tego odwrócić. Oczywiście, zakładam tutaj ze wszystkie posty zaliczane do ENBDzPCh-DC nie mają na celu manifestowanie swojej heteryckości (Emo ile męskich autorów postów z grupy zarażonych ENBDzPCh-DC fantazje w skrytości, że są na miejscu jednego albo drugiego, a potem ma poczucie winy, dysonans poznawczy i hurrrrra na forum leczyć kompleksy najeżdżając na homopropagandę, a potem.... w łazience...).

Emo, teraz jest pytanie do Twojego zdrowego rozsądku. Czy jesteśmy w stanie wytłumaczyć zakażonym ENBDzPCh-DC że (a) ich oburzenie jest pod zły adres, bo to nie propaganda, (b) jest ono spóźnione o jakieś 40 lat oraz (c) kompletnie bez sensu, bo akurat procesów emancypacji NIE DA RADY ZATRZYMAĆ? Ja przyjąłem rolę Misjonarza, wedle klaryfikacji Voleprocecośtam (no, Tego, z jaszczurką od Spielberga w awatarze) która zrobił na blogu, czyli cierpliwie (czasami) tłumaczę.

Czy ma to sens, czy tylko tracę czas i zaśmiecam forum......? To dla ich dobra. Im szybciej ból dupy przejdzie, tym szybciej siądą na niej spokojnie, oraz pomyślą, że świat od wątków homo, obecnych w Sztuce, a unikanych w gumie dla oczu, się nie zawali... bo się nie zwalił od 2 700 lat.

Biorąc pod uwagę niektóre teorie na temat związku między Enkidu i Gilgameszem i co ciekawsze przekazy mitologiczne, możemy spokojnie z tych 2700 zrobić 4500 lat :)
A na poważnie, tłumacz dalej bo dobrze Ci to wychodzi... Cierpliwość wskazana, ale w końcu przyniesie efekty.

Sorrrry chodziło mi właśnie o Gilgamesza. Zawsze wolałem polski niż matematykę.

Dla mnie wszelkie smarkania w kamizelkę o homopropagandę są niezmiennie śmieszne, ale przede wszystkim traktuję je jako przejaw dulszczyzny, zakłamania, hipokryzji i dwulicowości. Bo to jest takie podejście w stylu: czuję się z tym niekomfortowo (z różnych powodów, o których litościwie nie wspomnę ^^), to obowiązkiem gejów jest mi ten komfort zapewnić i zejść mi z oczu. Lesbijki hehe mogą się mi ze sobą narzucać hehe jak najbardziej, ale tylko te ładne i cycate z redtjuba hehe, babochłopy w sandałach do ciemnego kąta razem z gejami!

Hipokryzja natomiast sprowadza się do tego, że tacy ludzie oburzają się na homopropagandę, ale równocześnie spokojnie przechodzą do porządku dziennego nad przemocą, czy wspomnianą przez ciebie przemocą seksualną pojawiającą się w filmach i serialach. Tym samym na forum Spartacusa za większy wpływ destrukcyjny na psychikę pewni użytkownicy uznali miłość (jedyną prawdziwie czystą i normalną na CAŁY SERIAL, bez dram, zdrad, przemocy itd) gejowską, niż gwałt. Ot, hipokryzja pełną gębą.

Ja się odzywam, podaję logiczne argumenty i rozbijam w pył ich prościutkie konstrukcje myślowe stawiane na patykach. Ponieważ niezależnie od forum argumenty padają dokładnie takie same, myślę, że stworzę sobie folder z tekstami i będę tylko robić kopiuj-wklej :D Bo nawet tego homofoby nie potrafią, czyli wymyślić coś nowego, cały czas jedno i to samo, jak papugi. Dowodzi to tylko tego, że żaden, ŻADEN, nie wymyślił tego sam - jakiś lider ich grupy, który osiągnął swój liderszip poziomem największego buractwa coś powiedział, a ci jak te posłuszne barany powtarzają bezmyślnie: kobiety=suki, geje=pedały, policja=psy itd. bezmyślnie, bo jakby się zastanowić, to można by dojść do nieprzyjemnych wniosków, że ich własna matka jest kobietą, że brat, najlepszy kolega ze szkoły może być gejem i cierpi słuchając mowy nienawiści z ust kogoś bliskiego, itd.

To jest tak jak z antysemityzmem: ile razy spotykam kogoś, kto jest antysemitą zadaje jedno pytanie: a znasz jakiegoś Żyda osobiście? Czy jakiś konkretny Żyd coś ci zrobił? Nie? Często znam tych ludzi i im mówię: wiem, ze zostałeś okradziony przez złodzieja - Polaka, wiem, że twój rodzony aryjski brat cię skrzywdził. Czy Żydami byli wszyscy bijący i pijacy ojcowie polskich rodzin, te wszystkie Stanisławy, Jany, Władysławy? I to jest właśnie tak: nikt, kto otwarcie mówi homofobiczne rzeczy nie zna prywatnie geja (tzn. on myśli, że nie zna), nikt, kto jest oficjalnie antysemitą nie zna Żyda. Bo gdyby znali, to by ciężej im przeszła przez usta, czy klawiaturę mowa nienawiści - bo nie tak łatwo pisać o kimś, z kim się chodzi na piwo :)

Trzeba o tym mówić, trzeba walczyć z mową nienawiści, trzeba punktować idiotyzmy. Trzeba pokazać, że atakujący mniejszości seksualne muszą się liczyć z tym, że ktoś stanie w ich obronie i obnaży głupotę atakującego. To jest też ważne dla tych, którzy to czytają i czują się skrzywdzeni, żeby mieli świadomość, że nie cała Polska dyszy nienawiścią.
Wydaje mi się to ważne i przyzwoici ludzie powinni się tak zachować :)

Technika Ginozaurka Welociraptorka jest dobra :) Staram się ja stosować, ale niestety daleko mi do jego poziomu zen :D

Wiesz, mnie przeraża coś innego. Masz rację z tą hipokryzją, ale u mnie nie wywołuje to AŻ TAKICH nieprzyjemnych emocji, jak trochę inna kwestia.

Ja naprawdę przykładam wagę do słów. Słowo to treść, znaczenie, a w kocu to tekst i narracja. Ja wiem, jak ważne jest Słowo ponieważ żyje z tekstów za które dostaje pieniądze, oraz marnuje sobie życie pisząc inne teksty których Ci, Którzy Na Pewno Trafią Do Piekła nie chcą drukować.

Obrońcy normalności i naturalności, ci od bólu dupy na całusek Doriana i śliniący się na cycate lesbijki z redttjuba używają słów o znacznym ciężarze gatunkowym. Dewiacja, choroba, zboczenie, i w końcu – obrzydzenie. Te słowa mają swoją konotacje, mają też bardzo silny ładunek emocjonalny. Dla mnie dwoje dorosłych ludzi okazujących sobie uczucia, nie zależnie od płci, będzie wywoływać życzliwość, może wywołać zachwyt, może wywołać podziw. Jeśli jedną z tych osób jest kobieta, pewnie taki widok wywoła u mnie pożądanie. Ostatnio jednak wywołuje zazdrość, a nawet zawiść, wobec faktu, że już kompletnie rozpieprzyłem swoje małżeństwo i nic tego nie uratuje.

Jak więc widzisz, moje reakcje emocjonalne wobec faktu okazywania miłości, gestów i zachowań nacechowanych erotycznie (we właściwym znaczeniu tego słowa) są różne, niektóre są uwarunkowane moją orientacją sekularną, inne nie. Jednak zawsze są bardzo, bardzo odległe od tego, jak reagują (albo piszą, że reagują) zarażeni ENBDzPCh-DC na miłość między dwojgiem ludzi o określonej płci. Oni piszą o obrzydzeniu.

Siedmiolatek jedzący padlinę psa wyciągniętą z kanału. Troje bydlaków odpowiadających sobie o gwałcie na gimnazjalistce. „Serbski film” (którego nie jestem, po prostu nie jestem w stanie obejrzeć). Ekstremalne sytuacje, i ekstremalna reakcja emocjonalna. Obrzydzenie.

Jasne, moje reakcje na parkę homo i parkę hetero będą się różnic, bowiem mam silny pociąg seksualny do kobiet i nie mam do mężczyzn. Tylko że taka parka to nie tylko Eros, to też Agape. Miłość między dwojgiem dorosłych, ludzi – czyli wieź, bliskość, nadzieja, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość jest zawsze ta sama. I tylko dlatego mam do niektórych parek czuć obrzydzenie, bo pożądam tej brunetki ze ślicznym tyłkiem, a już tego bruneta z pośladkami jak z rzeźby Michała Anioła już nie?

To jest dla mnie chore. I wywołuje mój strach. BO albo:

1. coś ze mną jest nie tak,
2. coś z nimi jest nie tak
3. coś z komunikacją międzyludzką jest nie tak, i mocne słowa straciły już swoje znaczenie

I po to już dyskutuje z zarażonymi ENBDzPCh-DC. Ani ja ich nie nawrócę, ani oni mnie – ale może dowiem się o co tu kaman. I jeśli moje reakcje emocjonalne są tak skrajnie różne (przecież piszemy tu o obrzydzeniu – nie niechęci, awersji, zdziwieniu) od tego co podobno czuje większość (tak oni piszą o sobie- jest nas więcej), to źle to mi wróży.... albo tej większości.

No właśnie - ciężar słów.
Ktoś wejdzie na forum, poczuje się nietykalnym bogiem zza swojego awatara, napisze o kimś w podły sposób, po czym wyloguje się z satysfakcjonującym sapnięciem. Zero refleksji, zero empatii, zero pomyślunku, że kogoś skrzywdził.
Mało tego, ta sama osoba będzie darła ryja, że się mu odbiera to prawo do krzywdzenia pod płaszczykiem wolności słowa!

Ja też nie rozumiem łatwości z jaką ci ludzie używają słów obrzydliwość, zboczenie, dewiacja, nienormalność. Przecież tu nie trzeba być filozofem po szkołach, wykształconym etykiem, psychologiem, psychiatrą, krytykiem sztuki, żeby rozróżnić, co jest obrzydliwe, a co jest normalne.

Wracając do homo i seriali: nie śmiem nikomu narzucać, że ma lubić i z chęcią oglądać sceny miłości homoseksualnej. Może ktoś tak akurat ma, że nie może, nie chce, czuje się niekomfortowo, tak został wychowany, łotewer. Ale żeby od razu swój brak komfortu i dziwne mrowienie w jajkach przekładać na agresję, atak, wyzwiska i stawianie siebie i swoich potrzeb ponad innych? Pliz.
Miłość dorosłych osób homoseksualnych za ich zgodą jest jak miłość dorosłych osób heteroseksualnych za ich zgodą. Koniec.
Brak zgody, przemoc, uczestnictwo osób niepełnoletnich, moralna niejednoznaczność, wykorzystanie przewagi fizycznej, społecznej, finansowej nad partnerem - TO jest nienormalne i obrzydliwe.

Ludzie kuźwa świat już nie kręci się wokół waszych hetero pępków, pora się z tym wreszcie pogodzić i zająć czymś pożytecznym. Pomyślcie o tym troszkę, pomyślcie o tych ludziach, nauczcie się korzystać z głowy, a jak to jest za trudne, to chociaż z szyi i odwracajcie spłonione policzki na te SEKUNDY gejostwa :P

Amen

"od tego co podobno czuje większość (tak oni piszą o sobie- jest nas więcej), to źle to mi wróży.... albo tej większości."

E tam.. nie przesadzajmy z tą samozwańczą "wiekszościa." Oni po prostu tylko głośniej krzyczą.

Pewnie masz rację, a ja faktycznie przesadziłem. Tak czy inaczej, no, nie jest to dla mnie pocieszające. Lubię mieć świadomość, że mogę nawiązać nić kontaktu z każdą częścią społeczeństwa – nawet z tymi którzy myślą i czują inaczej. A skoro moje reakcje emocjonalne są tak odmienne, od ich, no to będzie ciężko. No chyba że to faktycznie kwestia tego, że ludzie skryci za awatarem pieprzą bezmyślnie.

"Lubię mieć świadomość, że mogę nawiązać nić kontaktu z każdą częścią społeczeństwa – nawet z tymi którzy myślą i czują inaczej."

Godny podziwu idealizm... :)

"No chyba że to faktycznie kwestia tego, że ludzie skryci za awatarem pieprzą bezmyślnie."

Ja myślę, że własnie ta skrytość za awatarami powoduje niestety, że niektorzy w takich momentach niekontrolowanie się otwieraja i piszą właśnie to co im w duszy gra. Ale nie ma sie co łamać, podejrzawam, że jest dużo wiecej rozsądnych osob, którym połsekundowa przebitka gejowskiego pocałunku nie robi kompletnie nic, dlatego też siedzą cicho, a pokrzykiwania typu "nam to przeszkadza i nas jest wiecej" po prostu wywołują u nich pobłazliwy usmieszek na twarzy. ;)

Olala, ktoś mi tu obraża Spartacusa!

Po prostu uwielbiam ludzi, którzy się oburzają na homo w Spartacusie, uwielbiam! Nie ma to jak płacze i smarkania na "gejozę", "obrzydliwości" i "homopropagandę" dwóch par homo na 4 sezony, wszystko to w zestawieniu z resztą par hetero i to w różnych kombinacjach, orgii, gwałtów, okrutnej podwójnych penetracji na niewolnicy, seksualnego wykorzystania, itd. Ale, ale, nie każde homo było be - kiedy Lukrecja czy Ilithia zażywały rozkoszy z rąk kobiet - o - ta "gejoza" był w porządku!
Dobrze pamiętam dyskusje na forum Spartacusa, kiedy po 58 minutach rzezi, hetero seksu Gannikusa w trójkąciku, najazdów kamery na cycki aktorek i jednej sceny homo - i to nawet nie seksu, tylko pocałunków na golasa, największe emocje - warte osobnych tematów - budziło homo :D Ciekawe dlaczego, osobiście mam swoją teorię :>

Proszę sobie nie wycierać gęby Spartacusem. To jeden z nielicznych seriali, w którym pokazano kobiety, mężczyzn kolorowych, biseksualistów i homoseksualistów w porządny sposób, bez stereotypów, fetyszyzowania i dorabiania ideologii. To ludzie tacy jak ty, dorobili do tego serialu jakieś pokręcone ideologie :( Sam twórca powiedział, że nie dla takich ludzi jak ty zrobił ten serial!

PS. Sceny homo w GoT były nudne, przyspieszałam. nawet nie było akcji, tylko gadali przez cały czas, więc skąd te podniety? A w PD był właściwie jeden homo pocałunek i to bez języczka na 10 odcinków. To się już robi nudne! Może się lepiej doczep o złodziejską propagandę, bo wiesz, była jedna scena jak Vanessa zwinęła grzebyk - scena trwała tyle, co homo :D

"Lukrecja czy Ilithia zażywały rozkoszy z rąk kobiet"... tylko rąk??? Cóż za brak fantazji. E, to nawet się za to nie biorę.

To był skrót myślowy :D
To pewnie teraz już muszę zrobić oficjalny coming out: tak, jestem Spartacusoseksualistką.

Czyli jednak można zmienić orientacje pod wpływem jakiegoś serialu, bo z innych Twoich postów wynikało że jesteś rickgrimesoloczkoseksualistką.

E nie, tu miałam na myśli twór artystyczny :D W Spartym i tak kochałam się w Donarze, jeżeli już ;)

Jak mam wybierać jednego pana, to moja orientacja seksualna jest raczej kapitanoamerykanowa :P

(do Rycha w sumie też czuję miętę, a co się będę krygować)

Cytuje: "Rick Grimes jak i jego słodkie loczki". Cytatu koniec.

No i co za problem? Homo to normalna prawidłowa orientacja, a normalne rzeczy nie dość że są legalne do promowania to jeszcze wręcz powinniśmy promować. Nienormalna jest propaganda homofobii, której przekonywanie ma skłaniać społeczeństwa do tego, ze homo są źli, a manipulacja polega w tym przypadku na propagowaniu kłamstw o rzekomym "zaburzeniu, chorobie, zboczeniu, nienormalności" osób homoseksualnych. Nie twórz zatem zakłamanego insynuacyjnego wrażenia jakoby pokazywanie wątków homo w sztuce było czymś niedozwolonym, nieodpowiednim, itp. To twoja homofobia jest tutaj nieodpowiednia i niewłaściwa. Niczym nie różnisz się od rasistów. Schemat działania jest absolutnie taki sam.

Powtórzę, idź Pan w ch...

Nigdzie się robaczku nie wybieram. Obnażaj dalej swoją prostacką "kulturę" :)

Po pierwsze nie jesteśmy na Ty, po drugie nikt Pana nie zapraszał do mojego tematu, po trzecie trochę kultury, po czwarte - idź pan w ch..

Nie wiedziałem, że jesteśmy na pan. Dla mnie jesteś ty, nie pan. Fakt, że założyłeś temat nie daje ci żadnej mocy do decydowania kto może się w nim wypowiadać, a wręcz musisz się liczyć z tym, że będziesz mieć wypowiedzi krytyczne, szczególnie kiedy postanawiasz przypuszczać bezczelny atak na środowisko homo. Kultury najpierw siebie naucz.

Oglądaj dalej, tak jak mnie brzydzą tego typu sceny a homofobem nie jestem (ani kryptogejem itp.) to tutaj na szczęście później twórcy darowali sobie tego typu zaskoczenia ;)

Ale ta scena to było tylko "przelanie czary goryczy". Serial ma świetny pomysł, a słabe wykonanie. Pierwszy odcinek ciekawy, a potem tylko gorzej. Długie, nudne sceny niby budujące klimat, ale chyba tylko dla gimbusów, typu sesja zdjęciowa Doriana itp

w drugim sezonie pewnie okaże się, że Vanessa Ives ma penisa.

Chciałbyś.