PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=679417}

Dom grozy

Penny Dreadful
7,7 33 982
oceny
7,7 10 1 33982
7,5 4
oceny krytyków
Dom grozy
powrót do forum serialu Dom grozy

Powiem tak: win odcinak to Chandler i jego podejrzliwość :)
Już myślałam, że chcą złapać go na taki tani chwyt, jak Mata-Hari w opresji, zamiast uciec się do bezpośredniej likwidacji, te wszystkie flirty i gaworzenie, to już byłaby kolejna panna w jego biografii, a tymczasem, borem, lasem, Middle-Wolf gasi laskę spaleniem misternego planu, nie wiedząc nawet, że nie ma do końca racji. Ha ha, pełna konsternacja.
To co mnie uderzyło, to Frankie, który gapił się na swoje dzieło, niczym Norman Bates na matkę w serialu :) No i tekst tłumacza: w całym życiu nie widziałam Ciebie takiego milczącego- no jasne, żyjesz zaledwie dwa odcinki, znasz go na wylot, no chyba, ze myślisz o poprzednim życiu, które Ci wmówiono.
Nie skupiłam się na akcji, więc czy ja dobrze usłyszałam, że ten z pozoru przemiły właściciel House of Wax, chce sobie zrobić piwniczny Freak Show?? Tak mi to się samo zasugerowało.
Co do czarownic- dostały to co chciały. A nie lepiej było zajumać szczotkę?? I co? Zrobią teraz PCR'a?? :)
Wizja Yves jako oblubienicy szatana dość perwersyjna. Pytanie tylko dlaczego to na nią zagiął parola. Tak jak Drakuli, przypomina dawną miłość, czy też interesuje go jako medium o niezwykłych zdolnościach, spłodzą omena, i takie tam.

Jeffrey_Goines

pomijając zwyczajową dawkę tego, co każe się nazywać grozą, to mam wrażenie, że odcinek był wyjątkowo beztroski ... ubaw w odzieżowym (szczerość śmiechu Ms. Ives była rozczulająca), Dorian i jego nieskrępowany brak związku z resztą fabuły, Chandler czarujący na zmywaku, dr Lyle i jego osobowość ... szczególną uwagę zwróciłam na barwę głosu Evy Green ... mogłaby mi czytać bajki na dobranoc ... albo instrukcję obsługi dowolnego urządzenia AGD
pomijając również Madame Kali i jej prychającą 'córkę', to wątek z Lucyferem i jego 'pamiętnikiem' obowiązkowo spisywanym przez mnicha uważam za interesujący (czy ten motyw został skądś zaczerpnięty?). Lucyfer co prawda przestaje mnie zwykle interesować w momencie, gdy okazuje się, że jest zły jak ciemna strona Mocy, ew. siostra Kopciuszka (zwykle wersja T. Micińskiego mi zupełnie odpowiada). oczywiście jednak przyjmuję konwencję PD i rozumiem, że możemy swobodnie spodziewać się tradycyjnego rozwiązania - i to też w sumie nie jest zarzut.
niczego nie skrytykowałam. być może zupełnie nie umiem być obiektywna, bo słabo u mnie ostatnio z jakością jeśli idzie o filmy i seriale (nawet mi się GoT nie chce oglądać) ... a może po prostu - PD to dobrze zrealizowany serial - co nadal mnie czasami dziwi - początkowo sądziłam, że coś co miesza motywy z historii Frankensteina, Doriana Greya, Upiora w Operze i in. nie może się udać

happyand

Bo zazwyczaj się nie udaje dzięki błędnemu podejściu do tematu, przecież mieliśmy już podobne potworki i ich głównym, kardynalnym błędem, przez który się wykładali, było nachalne wplecenie w taką fabułę WSPÓŁCZESNOŚCI.
Penny Dreadful broni się tym, że jest solidnie osadzone w epoce, co widać nawet w języku, jakim się bohaterowie posługują, przez co widz nie ma wrażenia, że ogląda robioną na odpieprz się manianę. Nie ma się wrażenia, że twórcy puszczają oko do widzów szepcząc "wicie, rozumicie, to wszystko tylko tak na niby, chodzi o fun hłehłehłe".
Gdyby taką manierą robiono PD, to Chandler zamieniałby się w wilkołaka w co drugim odcinku i byłby seksistowskim usańskim dupkiem (bo to przecież takie śmieszne), Vanessa chodziłaby w spodniach i dokonywałaby czarów malowniczo machając łapkami jak Scarlet Witch, a wampiry obowiązkowo, OBOWIĄZKOWO byłyby mówiącymi z ciężkim akcentem gotyckimi "księciami" z Europy Wschodniej i gotyckimi pannicami żywcem przeniesionymi z Castle Party w Bolkowie :D
Język byłby współczesny, krótkie, proste zdania, żeby biedny widz się nie pogubił - i ogólnie mielibyśmy uwspółcześnioną, uproszczoną, komiksową wersję wiktoriańskiej Anglii z mnóstwem akcji.
Za co lubię PD, to że oni widzom niczego nie ułatwiają i nie traktują jak idiotów.

Poza tym odcinek mi się wielce podobał, wesolutka Vanessa pokazała nam, ile straciła przez kontakty z ciemnymi mocami, jakież pokłady dobroci i radości w niej drzemią :) Była przeurocza, uśmiech nie schodził mi z twarzy *.*
Frankie na plus. Ale tylko jak go nie ma z Broną.
Jego "syn" mnie niestety irytuje, nic na to nie poradzę, jakże brak Proteusza. Niewidoma dziewczyna fajna, jej rodzina ciekawa.
Wiedźmy coraz bardziej na minus, nie jestem w stanie się do nich przekonać.
Chandler jest przefajny, Josh jest tych gości, co mają twarz, jakby cały czas się uśmiechali, jak Jason Mamoa <3 Fajnie załatwił czarownicę, fajnie dogaduje się ze wszystkimi w grupie, taki złoty chłopak :) Pewnie też mnóstwo traci przez ciągłe życie w strachu, czy kolejne morderstwo z gazet nie jest jego dziełem. Bardzo to smutne, jak się popatrzy przez ten pryzmat na niego i Vanessę... Coraz bardziej ciekawi jego ojciec.
Sembene też subtelnie odkrywa coraz więcej siebie.
Mister Lyle - cudności. Uwielbiam słuchać jego głosu. Biedny, chce ostrzec Malcolma, ale nie może.

Odcinek, jak zawsze należał do Vanessy. Szeroki wachlarz możliwości aktorskich Evy znowu zachwyca: w jednym odcinku jest frywolną dziewczyną, przerażoną kobietą i "szatanką" :D Wspaniała kobieta.

Na koniec Dorian. Czy to dokądś zmierza?

PS. Jeżeli chodzi o poziom seriali, to szału nie ma prawda? Ja po projekcji wczorajszego odcinka GoT powiedziałam sobie "chwała Odynowi jest jeszcze penny dreadful, odtruję się" :D

emo_waitress

ja się w serialach boję telenowelizowania i cyrku. w PD przewidywałam nadmiar tego drugiego, czyli "tyyyle tego, a jakie to!" - freak show - jak w T.W. (chociaż nie wiem, czy z tym jesteś w stanie się zgodzić)
uwspółcześnianie w serialach tego typu też nie jest dobre (i masz rację, brak takich zabiegów w PD wpływa na jakość), ale na szczęście do lat 90' obserwuje to coraz rzadziej (albo po prostu nie oglądam takich seriali ... przychodzi mi na myśl Jeździec bez głowy, ale nie wiem z czym to jeść, bo nigdy nie widziałam - mam jednak przeczucie, że mógłby się wpasować w temat)

emo_waitress

Co do Josha, racja, ale Jason Momoa dla mnie przez cały czas wygląda jakby miał chętkę wyrwać komuś język przez gardło ;) Choć niewykluczone, że z uśmiechem :P (Btw, naprawdę ten sezon "Gry" taki marny? mnie naszła ostatnio chęć, żeby się jednak zabrać za nowy sezon, ale już drugi raz czytam Twoją niepochlebną opinię)

A co do Ethana, to teraz naszła mnie myśl, że on sprawia wrażenie, jakby kompletnie zapomniał o Bronie. Ja wiem że łiczkrafty się wszędzie czają i w ogóle, ale to była jego miłość, nie powinien choć odrobinę tego poprzeżywać?

TorZireael

"Jason Momoa dla mnie przez cały czas wygląda jakby miał chętkę wyrwać komuś język przez gardło ;) Choć niewykluczone, że z uśmiechem :P"
Dokładnie tak, znaczy, obie rzeczy, też tak myślę xP Inna sprawa, że jak widzi się go na spotkaniach, konwentach itd. to koleś faktycznie wygląda, jakby cały czas miał na sobie uśmiech xd

Co do btw. (no muszę wtrącić i swoje 3 grosze): nie jest taki marny, dalej jest kontrowersyjny (kto wie, czy w tym sezonie nie najbardziej), i po raz pierwszy zawiódł nowy wątek. Poza tym dalej jest 'nudno' i po staremu, czyli bardziej formuła sezonu przypomina sezony 1-3 aniżeli s4. A jeśli czytałaś sagę to zdajesz sobie sprawę ze zmian, które w tym sezonie już mocno odchodzą w niektórych momentach od książek jak i to, że podobnie jak UdW i TzS tak i w serialu jest teraz.. inaczej. Pewne rzeczy się zakończyły i mamy nowe przygody bohaterów. Ale piszę to wszystko z premedytacją, każdy fan GoT jest na wagę złota :D

matiiii

A proszę Cię bardzo, wtrącaj :P Mnie się jakoś nie chciało zabierać za te sezon "Gry" odkąd stało się jasne, że całość wędruje coraz dalej od książki... nie podobały mi się te szacher-machery o których słyszałam z Sansą, Jaimem itp. Twoje stwierdzenie, że "w serialu jest teraz.. inaczej" już w ogóle nie napawa optymizmem. Ale pewnie niedługo się jednak skuszę, choćby dla Królobójcy i Martellów ;)
A co do złota, to fanów GoT jest chyba tylu, że nie zmieściliby się w skarbcu Lannisterów ;P

TorZireael

Oloboga!:D Jak chcesz wracać do GoT ja Królobójcy i Martellów, to możesz nie wracać wcale:D. Wszystko, co przez poprzedni sezon zbudował Oberyn, cała ta otoczka tej krainy, tego rodu, zostało obrócone w proch w tym sezonie. A Jaimie to chyba jakaś inna postać teraz.

LeiaSkywalker

Brutalnie odebrałaś mi jedyną nadzieję :( Moje ulubione postacie zniszczone? Aż się boję pytać o Aryę...

TorZireael

O ile w przypadku Jaimiego wydaje się, że wszystko, co najlepsze za nim, o tyle wątek Aryi ciągle jakoś się rozwija i chyba wszystko, co najciekawsze jeszcze przed nami:D

TorZireael

"Ale pewnie niedługo się jednak skuszę, choćby dla Królobójcy i Martellów ;)"
LeiaSkywalker ma rację: jeśli masz zamiar wracać dla nich to lepiej wcale nie wracać xP Znaczy, miło popatrzeć na Dorana pod postacią Alexandra Siddiga ale cała reszta rozczarowuje (i mówię to ja, wielki fan Martellów :D)

"A co do złota, to fanów GoT jest chyba tylu, że nie zmieściliby się w skarbcu Lannisterów ;P"
Liczy się jakość fanów, nie ilość xP

matiiii

Ojej! Jak bardzo czekam aż Doran wreszcie dostanie coś ciekawego. Odkąd zobaczyłam, jakiego aktora wybrano do tej roli, odrazu przeszedł mi żal po Oberynie. Ten aktor ma w sobie tyle charyzmy, że mógłby obdzielić całe Dorne, ale twórcy wyraźnie nie chcą dać mu szansy.

LeiaSkywalker

"Ten aktor ma w sobie tyle charyzmy, że mógłby obdzielić całe Dorne"
:D Mam dokładnie tak samo - casting na Dorana był po prostu bezbłędny :)
I wielka zarazem szkoda, że na 7 odcinków miał 2/3 sceny na krzyż, i to dosyć krótkie :(

matiiii

Nudno? nie powiedziałbym,ostatnie 20 minut odcinka GOT to było mistrzostwo.Jeden z lepszych momentów w serialu.

Adorianu

Pisałem przed premierą odcinka 8 xP

matiiii

Ok ;P

TorZireael

Nie słuchaj jej,to co się działo w ostatnich 20 minutach odcinka Gry o Tron to czyste mistrzostwo,zdecydowanie jeden z lepszych odcinków serialu.

emo_waitress


No Eva zaszalała,nie mogłem ze śmiechu w jej scenie z Frankiem xD
Co do GOT GOT,ostatni odcinek to było mistrzostwo,jeden z lepszych odcinków serialu ;P

Adorianu

Heh, no bez przesady. Biali Wędrowcy wyglądają genialnie, ale kompletnie nie pamiętam co działo się przez resztę odcinka. Do tego ten banał z matką i jej córkami. Porażka. 20 minut niezłej jatki ma zatrzeć złe wrażenie po 7 nudnych odcinkach?

LeiaSkywalker

Te wydarzenie przejdzie do historii serialu ;P świetnie nakręcone,i te ostatnie sekundy nagrane w kompletnej ciszy,bez muzyki,słychać jedynie szum wody,co nadało dodatkowego klimatu grozy.Mistrzowski odcinek.Gra o Tron tak ma zresztą,sporo odcinków w których nic się nie dzieje po to by potem walnąć czymś porządnym.

Adorianu

Mistrzowska scena i cała sekwencja- odcinek mniej niż przecietny, jak caly sezon. Nie chodzi o to, zeby cos sie dzialo, wystarcza dobre dialogi i jakis ogoly sens historii...widac brakuje Varysa, brakuje duzo...

LeiaSkywalker

No,ogólnie jest powolnie.

ocenił(a) serial na 9
happyand

Gdzieś wyczytałem, że według wiktoriańskich lekarzy gorset kobiecy utrudniając im oddychanie tak naprawdę był dla nich zdrowy. Bo niewiasta niedotleniona przymulona była i apatyczna, co dobrze na nią wpływało. Wszak w niedotlenionym mózgu mniej głupot się lęgło. Tak pisze, na marginesie sceny z Dorianem i Broną

Ciężko mi wskazać z czego konkretnie został zaczerpnięty motyw szalonego mnicha, któremu szatan dyktuje swoją historię. Nie twierdzę, że tego nie było, jako że mnisi mający kontakt z siłami nieczystymi są w gotyckich powieściach równie często spotykani, co trolle na Filmwebie. Jeśli miałbym wskazać źródła inspiracji, to taki miks motywów z „Mnicha” Lewisa i „Melmoth the Wanderer” Ch. Mutrini, aczkolwiek to takie dość odległe skojarzenia.

Eva Green wielka aktorka jest i basta, aczkolwiek Helen McCrory również mi się podoba. I proszę uprzejmie wszystkich o odpieprzenie się od madame Khali. Jest o niebo ciekawszym antagonistą niż produkt drakulo – podobny z poprzedniego sezonu.

PS. Mnie też się nie chce GoT oglądać. Jakoś w połowie 5 sezonu opadało moje zainteresowanie serialem

pegaz_filmweb

Jestem niemal pewna, że gdzies kiedyś trafiłam na coś w stylu stylizowanego na dziennik powieściowego monologu lucyfera, ale mogę się mylić, bo nigdy tego nie przeczytałam ... nawet nie pamiętam, czy rzecz była napisana współcześnie, czy nie ... jak trafię i stwierdzę, że warto to się podzielę.
Z książek podanych przez ciebie to tego drugiego nie znam. Może sobie zajrzę :)

pegaz_filmweb

" I proszę uprzejmie wszystkich o odpieprzenie się od madame Khali."
chyba jestem jedyną, która jej nie znosi, albo przynajmniej w bardzo, ale to bardzo zdecydowanej mniejszości (ze wszystkich stron słyszę na jej cześć same peany), ale wybacz Pegazie, ale, jak to byłeś uprzejmy powiedzieć, nie odpieprzę się.

pegaz_filmweb

Co do GOT,to żałuj,bo to co się działo w ostatnich minutach ostatniego odcinka to czyste mistrzostwo.Jeden z lepszych momentów serialu.

ocenił(a) serial na 9
Adorianu

Wiesz, jakoś nigdy nie byłem wielkim fanem serialu. Owszem, potrafił mnie wciągnąć ale jakoś pierwsze dwa odcinki 5 sezonu mnie nie przekonały. Pewnie kiedyś wrócę, bo żona uwielbia

ocenił(a) serial na 7
Jeffrey_Goines

Mnie osobiście przypadł do gustu ten odcinek - zresztą ogólnie póki co bardziej chyba podoba mi się 2. sezon, chociaż 1. również był niczego sobie...
Jeżeli chodzi o wiedźmy, to może nie jestem jeszcze do nich do końca przekonana, ale jednak przemawiają do mnie bardziej niż wampiry, które w sumie głównie szczerzyły zęby i powarkiwały :P Nie podoba mi się za bardzo ta ich 'przemiana' i kiedy biegają łyse i z tyłkami na wierzchu, mnie np bardziej bawią niż przerażają xD Za to Madame Kali wydaje się być niezłą zawodniczką...

Wątek Doriana jakoś nie powala mnie póki co na łopatki. Chociaż 'wielka przygoda' w postaci gry w ping - ponga mnie powaliła nie przeczę xD

Polowanie na Vanesse - a właściwie, w tym wypadku chyba na jej włos - całkiem ciekawe, ale na pomysł z wiedźmami - kameleonami, wtapiającymi się w tapetę, raczej bym nie wpadła :D

Bardzo spodobały mi się zabawne akcenty. Oczywiście postać Lyla tradycyjnie boska i ta jego mina, gdy dowiedział się o wybrance Malcolma... Ethan spławiający Hekate i jego rozmowa z Sembene przy zmywaniu naczyń, że już nie wspomnę o torcie śmietanowym <3 Ale tak na poważnie czy dowiemy się w końcu czegoś na jego temat???? Całe zakupy Victora z Vanessą były przezabawne. Widać było jaki ma z niego ubaw, czemu zresztą trudno się dziwić.. Miło dla odmiany zobaczyć ją uśmiechniętą i wyluzowaną. Traktowała go trochę, jak młodszego brata, który 'nic nie wie' :P Mam nadzieje, że się zaprzyjaźnią, zresztą widać, że pan Doktor planuje ją też wkręcić w cały wątek z 'jego kuzynką'.

No właśnie, przechodząc do tego wątku. Niestety mam dosyć romantyczną naturę i wstyd się przyznać, ale podoba mi się ich wątek xD wiem jak bardzo to wszystko jest nie w porządku...ale wydaje mi się, że Lily obudziła w Victorze jego bardziej wrażliwą stronę i już zaczyna trochę inaczej patrzeć na wszystko. W tym odc chyba doszło do niego, że ona nie jest jego żywą lalką, tylko czującą i samodzielnie myślącą istotą i teraz zacznie traktować ją z większym szacunkiem. Zresztą już zaczyna się w niej chyba zakochiwać i jak mam być szczera, to zdaje mi się, że za jakiś czas to ona będzie miała władzę zarówno nad nim jak i Johnem, a już powoli pokazuje pazurki. Myślę, że ta rozmowa o gorsetach i pozycji kobiet była dosyć znacząca.
Dodatkowo ze zdjęć krążących w sieci wynika, że Victor weźmie ją na bal u Doriana - no właśnie może to będzie moment, kiedy wątek 'cudownego chłopca' nabierze rozpędu, a jak wiadomo tam kilka osób mogłoby ją rozpoznać ;) No i kwestia jej wspomnień, które mogą powrócić w najmniej oczekiwanym momencie. Nawet nie wspominam o reakcji Johna na wieść, że jego przyszła narzeczona romansuje z Frankim... Cóż pewnie sporą część osób razi ten wątek, ale daje naprawdę dużo możliwości i ja jestem ciekawa co będzie dalej:)

Jeśli chodzi o naszego Johna, to troszkę irytuje mnie jego podejście. Zamiast ciągle marudzić mógłby zauważyć, że niektóre osoby naprawdę go lubią - np Vanessa czy Lavinia. Ta druga zresztą jest naprawdę urocza i niegłupia w dodatku i gdyby się trochę postarał, to mogłoby coś z tego być. Dużo lepszy pomysł niż zmuszenie Lily, żeby była jego wybranką (co w sumie od początku było raczej kiepskim pomysłem). Gorzej z jej rodzicami - może być ciekawie :P

Strasznie się rozpisałam xD Na zakończenie powiem tylko, że uwielbiam ten serial i z niecierpliwością czekam na każdy odc.
A Gry też za bardzo nie mam już ochoty oglądać...pewnie to dlatego, że przeczytałam książki i naprawdę starałam się w tym sez. do serialu podejść jak do innej historii, ale nie mogę przeboleć kiedy likwidują czy zmieniają istotne (przynajmniej wg mnie) wątki czy postacie, dając w zamian sporo absurdu, więcej seksu i NIEZWYKLE istotnych postaci - tj Olivier (czy jakoś tak) - ulubieniec wszystkich panów bi lub homo.. Przykre, bo w zeszłym roku z utęsknieniem czekałam na każdy pon :( Dobra, ale to nie forum gry, więc starczy! :P


siersciooch

Bronę widziało co NAJMNIEJ kilka osób, w tym Vanessa, z którą Viktor chce zorganizować spotkanie towarzyskie. Niby inne włosy, inna maniera, inna mowa, ale z drugiej strony nie mamy tu do czynienia ze zwykłymi śmiertelnikami, którzy mogliby nie dostrzec podobieństwa. Viktor sporo ryzykuje (choć może sprawia mu to frajdę ^^ ).

emo_waitress

No najlepsze jest to, ze on nie wie, ze Vanessa poznała Bronę:) mogą się więc wszyscy lekko zdziwić:)

Jeffrey_Goines

Bardzo dobry odcinek. Gdyby nie cholerny dizajn wiedźm po przemianie to naprawdę nie miałbym się czego jakoś specjalnie przyczepić. Wątek zakochanego Franka i wątek Franka juniora nadal uważam za najlepszy w obecnym sezonie po 4 odcinku. Natomiast wątek Dorana to jakaś pomyłka.. już nawet w ogóle nie zahacza o główny wątek w jakikolwiek sposób, co rozczarowuje w tej chwili. I nie chodzi mi wcale o motyw z transwestytą, po prostu nie mam pojęcia po co jest to kontynuowane.. chociaż tenis stołowy zawsze na plus <3

Co do detektywa :D Skoro bada też sprawę, w której nie brał udział Chandler raczej odpada mi tutaj Kuba Rozpruwacz, a detektyw ma mieć jedynie wydźwięk.. no właśnie, nie mam pojęcia co się tutaj szykuje, ale naprawdę mi się to podoba (aż szkoda, że tego tak mało xP).

btw. Chandler to miszcz tego sezonu. Z kimkolwiek jest w scenie jest kapitalny i umie się dopasować :D

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Watek Doriana, faktycznie jest na razie niespecjalny, ale myślę, że to może się zmienić w 6 odc., kiedy ma wyprawić jakiś bal, na którym będzie większość ważnych postaci ;) Tutaj są zdjęcia:

http://www.farfarawaysite.com/section/penny/gallery2/gallery6/gallery.htm

Ciekawa jestem czy rozpozna Lily/Bronę, ale coś czuje, że na tej imprezie będzie się działo :D Niezły ryzykant z Viktora tak swoją drogą xD

siersciooch

O Rulorze! Podjarałem się tymi fotkami na 6 odcinek, podjarałem (w zasadzie to płonę) :D Jasna cholera, już jestem ciekaw co tam się będzie DZIAŁO! A na bank szykuje się kapitalny odcinek pod względem relacji różnych postaci (tak to sobie wyobrażam, że szok xP)
A Frankenstein faktycznie zaskakuje, nie wiem co sobie myśli, masakra z niego :D

ocenił(a) serial na 7
matiiii

No właśnie muszę przyznać, że odkąd zobaczyłam te zdjęcia, to też nie mogę się doczekać tego odc :D A biorąc pod uwagę minę Doriana, kiedy tańczy z Lily, to nie wiem czy jej nie rozpozna... Chociaż 5 odc. też może być ciekawy, biorąc pod uwagę, że Vanessą wybierze się z Victorem i 'jego kuzynką' na herbatkę xD

Jeffrey_Goines

Łooooł... łooooł... ale czadowy był odcinek :D
Przede wszystkim - klimat. Tak pięknie, starannie, romantycznie-nostalgicznie odwzorowaną epokę ostatni raz widziałam chyba w "Wieku niewinności". I ten stylizowany język &lt;3 Cudo.

Viktor i jego shopping z Vanessą wygrał ten odcinek xD Frankie rocks &lt;3 pokwikiwałam z radości na widok nieogarnięcia Doca i ubawu Miss Ives. Biedaczek był uroczy :D Lily miała fajną scenę, ładnie wyglądała w sukni od Frankiego, społeczna diagnoza znowu wyszła bardzo trafnie. Viktor chyba wsiąkł na amen i w ogóle, fajnie się obserwuje jak emocje powoli biorą górę nad jego chłodem i racjonalizmem.

Ethan jak zwykle na plusie, aż dziw, że twórcom wyszedł z niego taki sympatyczny gość, w sumie się nie zapowiadał. Boska mina na nieoczekiwane szlochy na jego piersi niedoszłej ofiary oszalałego konia xD Początkowo chyba mu się oczka trochę świeciły do nowej znajomej i szczerze mówiąc podejrzewałam dłuższe romanse, ale wyszedł ładny twist z "demaskacją" Hekate Afrodyty. Poza tym, chyba już czas żebyśmy zaczęli się dowiadywać trochę więcej o Chandlerze i jego tajemniczym papie - mnie już zżera ciekawość i rada bym była ją zaspokoić ;)

Bardzo polubiłam Lavinię - inteligentna, wrażliwa, sympatyczna dziewczyna, mam nadzieję, że będzie jej więcej. Zaintrygował mnie też ten tajemniczy policjant - jest w nic coś creepy i jakby nie całkiem miał dobre intencje. Ciekawe.

Ogólnie rzecz ujmując, świetnie wyszedł wątek Doriana i Angelique. I klimat, i chemia, i ping-pong - miło się oglądało, wszystko było super, poza jednym: czyli wtf is going on, czy to ma jakieś powiązanie z główną nitką fabuły? Mam nadzieję, że jednak tak, bo inaczej fajny wątek zostanie poniekąd zmarnowany.

Co do kameleoniastych wiedźm, tym razem mieszane uczucia. Po co czaiły się tyle czasu na ścianach? Tak naprawdę, najciekawsza jest Khali, a jej córeczki szczerze mówiąc są jakieś takie małosprytne. Poza tym, mimo cudnej Evy i Helen, cały wątek Vanessy wypada w tym sezonie średniawo.

TorZireael

O tak - shopping Vanessy i Wiktora wygrał ten odcinek :D Rany, na samą myśl się uśmiecham, haha :D

Zastanawiam się co do tego policjanta/detektywa, czy to czasem nie zasługa samego aktora. Skubaniec faktycznie intryguje. Dodatkowo w tym odcinku doszedł już do konkluzji z 'magią', więc jest bardziej otwarty na świat niż ktokolwiek inny z ekipy policjantów (reakcja jego przydupasa).

Lavinia to ta niewidoma córka właścicieli 'wosku'? Jeśli tak, to równie interesujący jest jej papcio (znaczy, nie, że da się go lubić ale fajnie oglądać, jak 'knuje' jak zdobyć więcej kasy xP)

"Co do kameleoniastych wiedźm, tym razem mieszane uczucia. Po co czaiły się tyle czasu na ścianach?"
Fakt. Plusem natomiast wg mnie było stopniowe budowanie napięcia w tych scenach, normalnie NIE MOGŁEM wyczekać co się wydarzy i kiedy się wydarzy, a jedyne, co mnie rozczarowało to to, po co się tam udały ostatecznie (co wtedy utwierdza w przekonaniu, że to 'czatowanie' było po.. cholerę). I fakt, są małosprytne, nie wiem jak Khali je jeszcze toleruje :D

matiiii

Yup, Lavinia to córka gościa od wosku. Papcio niby interesujący, ale jak na razie trochę mnie rozczarowuje - w sensie, te jego figury będą jednak "zwyczajne"? Oby się rozkręcił, bo żal twórczo nie wykorzystać takiego wątku jak gabinet figur woskowych.

Co do policjanta, to wciąż kminię, kim mógłby być. Van Helsing odpada, na Sherlocka kompletnie nie pasuje, koncepcja z Kubą Rozpruwaczem jakoś mnie nie przekonuje... no i co, taki zwykły detektyw-służbista??? Me not like it ;(

TorZireael

Kurcze, nie no, MUSI się coś kryć więcej za tym gabinetem figur woskowych, żal tego nie wykorzystać, masz rację! :)

Mi się marzy Kuba bo byłoby to w stylu 'Dextera' - koleś z policji, ma wszędzie wtyki, a normalnie morderca :D Natomiast nie chcę Sherlocka bo.. nie chcę xd

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones