Dokładnie, absurd goni absurd. I już sama propaganda homoseksualistów to za mało, teraz gender i zmiany płci. Ogólnie za mocno przeciągnięte sceny romantyczne i te które miały grać na emocjach. No i najlepszy komandos w dziejach, kilka osób naraz strzela do niego a ten nic jak w matriksie nic go nie trafia. A jeszcze będzie kolejny sezon..

ojej właśnie przypomniałeś mi że przecież ONA to był wcześniej ON i nawet naturalne cycki i piękne biodra ten ON ma :) mogli chociaż wziąć serio faceta jak w genialnym serialu "la casa de lat flores":)

Brakło im takich genderowych aktorów w netflixie. Za dużo seriali, a w każdym LGBT, LOL

No i jeszcze zapłodnienie In vitro. Rozumiem jeśli są ludzie którzy nie mogą zajść w ciążę ok Ale tu, żeby dziecko miało lepsze geny. Wszystkie ideały męskości zrówano z ziemią w 3 i 4 sezonie. I nawet z Berlina który wydawał się być typowym samcem alfa zrobiono z njego podszytego geja, który njr potrafi sir przyznać do swojej orintacji. Szkoda że ten Gandi wszystkich nie wystrzelił bo bardzo mu kibicowałem

Największym zaskoczeniem było to, że Arturito przeżył kolejny sezon! :D

Jak tak dalej pójdzie to w 5 sezonie zacznę chyba mu kibicować ;)

chodzilo mi o Arturito hehe a Gandia mimo ze byl irytujacy to powinien ich powybijac jeden po drugim wtedy problem 5 sezonu bylby rozwiazany

Nie wiem kto mnie bardziej wkurzal. Arturito czy ten nowy Avengers Gandi czy jak mu tam. Choc absurdow tu jest pelno od pierwszego sezonu. Ten serial obraza initeligencje widza.

i na spiocha gwalcil Amande, masakra jakas

W tym żenujące sceny strzelanin jak Gandia atakował windę a potem reszta Gandzie. Żenada po prostu prawie jak w naszych serialach typu W-11

sezon 3 i 4 to porażka, kiepski scenariusz oraz gra aktorów -tragedia

wszystko można im wybaczyć, dialogi na poziomie pryszczatych licealistów, nietrafione strzały, ideolo dorobione do czegoś co mogło być fajną gangsterką...ale nie polubiłam tak naprawdę nikogo, mało tego/ nie płakałam po Nairobii...