Zapowiadało się nieźle - Jonathan Harker przyjeżdża do zamku dokończyć transakcję. Jest dyliżans, pierwsze spotkanie z hrabią, wątek Miny - niby wszystko ok. Już to widziałam ale lubię filmy o Drakuli więc oglądam dalej... ale z każdą minutą mam wrażenie jakbym oglądała parodię z Leslie Nielsenem. Coraz głupsze i...
To Netflix tak dużo zapłacił twórcom za inwencję, czy obsadzenie czarnoskórej aktorki w roli Lucy, a z jej przyjaciela zrobienie geja były podstawowymi warunkami, by w ogóle ktoś mógł zacząć robić ten miniserial i tak koncertowo go skopać?
pierwszy i drugi odcinek super. trzeci taki sobie. aktor wcielający się w Draculę dał radę. tak samo jak aktorka wcielająca się w rolę zakonnicy.
Nie wiem, czym się zachwycać. Postacie płytkie, dialogi wręcz debilne (hasło to moje imię), marne aktorstwo. Serial ciągnie jedynie Claes Bang w tytułowej roli.
Typowa Netflixowa produkcja:
- biseksualny Drakula - jest
- wojująca feministka Agatha Van Helsing - jest
- gej, a nawet dwóch (nie wnoszący nic do fabuły) - jest...
- durnowata i nie trzymająca się kupy historia - jest
Nie chce mi się dalej wymieniać, Bram Stoker się w grobie przewraca...
aż bije po oczach w tych "lepszych odcinkach", o trzecim nie będę się wypowiadał, bo słownictwo, którego musiałbym użyć byłoby nie na miejscu..
Zwróciliście uwagę, że siostra w 1 lub 2 odcinku mówi do prawnika, że nie było problemem "kogoś" znaleźć bo ma znajomego detektywa w Londynie i wymowna krótka chwila ciszy :)
Takie małe nawiązanie do Sherlocka wyczuwam. (wiem, że lata się nie zgadzają ale taki chyba mimo tego był zamysł tej kwestii)
Hej, jakby ktoś znał nazwy tych 2 utworów z klubu z 3 odcinka: ten rap i techno to w dzieciach wynagrodzę :D
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że czuć w tym serialu koncepcję Lumleya jeśli chodzi o wizerunek wampira.
Jest gejostwo, jest czarna zakonnica, jest feministka walcząca z wampirami, są kobiety które nie mogą dać potomstwa i niemowlę wzięte siłą do adopcji dla pary gejów. Jest też czarny imigrant u bram europy który wewnątrz jest taki sam jak biały człowiek - czarny wilk pod bramą klasztoru z którego wychodzi biały...
Dobrze zapowiadające się dwa odcinki. Na prawdę z potencjałem na stworzenie ciekawej historii i późniejszych kontynuacji, zostały tak niesamowicie zniszczone przez ostatni epizod.
Moim zdaniem bardzo dobry klimat, pomysł, świetnie dobrany Drakula, którego nie sposób nie polubić. No i nadchodzi ostatni odcinek....