Nie wiem, czym się zachwycać. Postacie płytkie, dialogi wręcz debilne (hasło to moje imię), marne aktorstwo. Serial ciągnie jedynie Claes Bang w tytułowej roli.
aż bije po oczach w tych "lepszych odcinkach", o trzecim nie będę się wypowiadał, bo słownictwo, którego musiałbym użyć byłoby nie na miejscu..
Zwróciliście uwagę, że siostra w 1 lub 2 odcinku mówi do prawnika, że nie było problemem "kogoś" znaleźć bo ma znajomego detektywa w Londynie i wymowna krótka chwila ciszy :)
Takie małe nawiązanie do Sherlocka wyczuwam. (wiem, że lata się nie zgadzają ale taki chyba mimo tego był zamysł tej kwestii)
Hej, jakby ktoś znał nazwy tych 2 utworów z klubu z 3 odcinka: ten rap i techno to w dzieciach wynagrodzę :D
Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że czuć w tym serialu koncepcję Lumleya jeśli chodzi o wizerunek wampira.
Jest gejostwo, jest czarna zakonnica, jest feministka walcząca z wampirami, są kobiety które nie mogą dać potomstwa i niemowlę wzięte siłą do adopcji dla pary gejów. Jest też czarny imigrant u bram europy który wewnątrz jest taki sam jak biały człowiek - czarny wilk pod bramą klasztoru z którego wychodzi biały...
Dobrze zapowiadające się dwa odcinki. Na prawdę z potencjałem na stworzenie ciekawej historii i późniejszych kontynuacji, zostały tak niesamowicie zniszczone przez ostatni epizod.
Moim zdaniem bardzo dobry klimat, pomysł, świetnie dobrany Drakula, którego nie sposób nie polubić. No i nadchodzi ostatni odcinek....
...w pierwszym docinki dowiadujemy się kim jest. Cała sekwencja akcji na dziedzińcu i sytuacja po niej, aż do końca odcinka jest wbijająca w fotel.
Niestety, liczyłem w końcu na dobry horror z postacią Draculi. Trailer wyglądał bardzo zachęcająco. Jednak wszytko prysło po około 40 minutach pierwszego odcinka. Ani to straszne, ani zabawne, sporo dennych dialogów, kilka lepszych scen nie uratowało calosci. Już nie mówiąc o wielu starciach bohaterów z logicznym...