Pisząc ten temat kieruje się tylko informacjami przeczytanymi w ksiażkach i prosze żeby do dyskusji włączyły się osoby które naprawde coś wiedzą na ten temat,a nie opierają się na tym nieco lubiącym ubarwiać lub kompletnie zmyslać serialu.
1.Katarzyna Aragońska-jesli mam być szczera w każdej książce napisane jest co innego.Według niektórych była bardzo ładna,a według innych wręcz brzydka.
Według wiekszości jednak ,,do piekności nie należała'',więc można załozyć że była przecietna.
Miała bardzo długie(mogła na nich siadać)blond włosy o rudawym odcieniu,bardzo białą(jak na Hiszpanke)cerę,niebieskie oczy,bardzo wysokie czoło i zarysowaną linię szczęki(świadczącą o uporze).Czyli nijak nie miała typowo hiszpańskiej urody,którą nawiasem mówiąc zawsze odznaczają się aktorki ją grające.
W młodości odznaczała się dosyć ładną figurą co z wiekiem(i po licznych ciążach)zmieniło sie w ,,mase cielska''.Chodziła ubrana na mode hiszpańską czyli niby skromnie,ale miała na sobie suknie uszyte z dużych ilości materiału oraz wielkim nakryciu głowy o kwadratowym kształcie który ,,mógł oszpecić nawet najaładniejszą niewiaste''.Nie stroniła od biżuteri.
Portrety:
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/CatherineAragon.jpg-m łoda(jeszcze przed małżeństwem z Arturem,czyli liczyła sobie wtedy z 20 lat).
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/Catherine_of_aragon_1 525.jpg(tu już starsza podczas małżeństwa z Henrykiem i po narodzinach księżniczki Mari wię ma tu przypuszczalnie z 32 lata).
Jeśli moge coś dodać to Katarzyna ,,nigdy nie odznaczła się posłuszeństwem i lojalnością''.
Kiedy podczas bitwy Ostróg kiedy zostaje wzięty do niewoli książe de Longueville(z punktu widzenia arystokracji wazniejszy niz sam król Francji)już w obozie Henryk podejmuje go gościnnie i z rycerska galanterią.Przez pewien czas książe nawet obiaduje z Henrykiem.Następnie jednak zostaje wysłany jako zakładnik do Angli.Henryk zaleca Katarzynie by umieściła go w jednym z królewskich pałaców.Gdy książe przybywa do Londynu.o dziwo,nie czeka go pałac,ale ,,przytulne''więzienie w Tower.
W tym samym czasie król Szkocji Jakub (maż Małgorzaty,siostry Henryka)nie potrafiąc oprzeć się pokusie wykorzystania sposobnosci jaką daje nieobecność króla Angli,i z licznym wojskiem wkracza na terytoria swojego szwagra.Henryk i Wolsey przewidzieli tą ewentualnosć.Dostatecznie silne i wyekpikowane odziały umieszczono na północy kraju.Bitwe wygrywają Anglicy,a król Jakub wraz ze swym nieślubnym synem zostaja zamordowani.Katarzyna rozkoszując się rzezią,która uwolniła od niebezpieczeństwa lenno jej ojca,pisze triumfalnie i bardzo nietaktownie że ,,bitwa ta przynosi wiekszy zaszczyt królestwu niż zdobyta korona Francji''.Jak nietrudno się spodziewać słowa te nie zachwycają Henryka,zwycięzcy w Bitwie Ostróg.A juz napewno nie zachwyca się zawziętością z jaką chce mu przysłać makabryczny prezent: trupa szwagra,pokłutego strzałami,pocietego mieczami i z prawie odrąbaną ręką.Na szczęście rada koronna przekonuje ją że ten starożytny obyczaj hiszpański nie przypada do gustu anglikom.Nie potrafią jednak przeszkodzić Katarzynie w wysłaniu kaftana króla Jakuba,przesyconego jego krwia.Z czego Henryk zachwycony nie jest.
Trzykrotnie też Katarzyna nakłoniła swojego męża by zaufał jej ojcu.Trzykrotnie Ferdynard wystrychnoł na dudka swojego ziecia i czmychnoł zabierając do kieszeni sto dwadzieścia tysięcy dukatów,których nigdy nie odał.
2.Anna Boleyn-według większości ładna o czarnych(chociaż na obrazach brązowych,a według niektórych źródeł kasztanowych),gęstych, prostych i bardzo długich(za pas) włosach.Miała niezbyt ładną,ziemistą jak u cyganki cere.Brązowe oczy w kształcie migdałów.Sporych rozmiarów nos i jak widac na wszystkich obrazach wąskich ustach świadczących o uporze(co mnie dziwi w wielu książkach jest napisane że posiadała duże,namiętne usta..).Była bardzo drobna.Śreniego wzrostu,(zbyt)chuda.
Podobno miała znamiona czyli duży pieprzyk na szyji i szósty palec,ale były to raczej niemiłe plotki tworzone przez nielubiocych ją podanych.
Henryk szczegulnie uwielbiał własnie tej jej drobną figure(kompleksy?),piersi które nazywał ,,ślicznymi kaczątkami'',oraz jak wszyscy wiemy długą szyje.
Ubierała się na mode francuską czyli w przeciwieństkie do A.K nosiła stylowe suknie ,oraz kaftany,które świetnie leżały na jej gibkiej figurze,a na włosach coś co można porównać do grubej opaski,przeważnie udekorowaną perłami.Posiadała jednak coś więcej niż tylko dobry gust i umiejętność ubierania się z elegancją. Była urzekająca i ponętna, a swym mrocznym, nieuchwytnym wdziękiem wyróżniała się wśród bladych, blond piękności z królewskiego dworu.
Nierostawała się z perłowym naszyjnikiem z jej inicjałami,który widać na niektórych obrazach.
Była dyslektykiem,co łatwo zauważyć po dużej ilości błędach ortograficznych w listach.
Portrety:
http://www.lib-art.com/imgpainting/1/3/17731-portrait-of-anna-boleyn-english-unk nown-master.jpg(po narodzinach królewny Elżbiety,według mnie najbardziej wiarygodny,namalowany przez Holbeina,co mówi samo za siebie.
http://www.musierowicz.com.pl/obrazki/anna-boleyn.jpg(przed małżeństwem z Henrykiem,ale już podczas ich romasnu,namalowany dla niego w prezencie jako mini portret ).
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1b/Queen_Anne_Boleyn_2.jpg /250px-Queen_Anne_Boleyn_2.jpg(piekny,ale namalowany 100 lat po jej śmierci,więc jeśli chodzi o autentyczność..)
Jest jeszcze sporo jej obrazów,ale jak dla mnie nie mają żadanej wartości i tylko pomieszają wam w głowach bo historycy sami nie są pewni czy aby napewno widnieje na nich Annna Boleyn.
3.Jane Seymour-będe szczera,jak dla mnie jest najbrzydszą z żon Henryka,ale o tym później.Była dosyć niska i szczupła.Miała blond włosy o rudawym odcieniu.Bardzo jasną cere(przezywano ją bladolicą),niebieskie,wyłupiaste oczy,sporych rozmiarów nos i usta tak małe że tworzył drobną kreske.Ubierała się skromnie na angielską mode.
A teraz coś o jej urodzie-kiedy Anna dowiedziała się dla kogo Henryk chce ją zostawić była niezwykle zdziwiona.Bynajmniej nie spowodował tego fakt że chce się z nią rozwieść tylko,jak stwierdziła ,,dla kobiety od której jest tyle razy ładniejsza..''była pewna bowiem że chodzi o jedną z ponętnych francuskich damien dworu..
A teraz cos a propo miłości Henryka do niej-który już po miesiącu od ślubu zaczoł się zwierzać że żałuje że wzioł ją za żone kiedy wokół niego kreci się tyle piekności.Jane Seymour dwa miesiące póżniej była w ciązy..czyli jak sami widzicie tytuł ,,umiłowanej Jane''wzioł się tylko z faktu że jako jedyna urodziła syna.
Jeśli chodzi o jej charakter..wcale nie była taka milutka jak wszyscy sądzą.Wraz z zaleceniami swoich braci ,,rozpinała suknie do pasa w dół,siadała Henrykowi na kolana i dawała się bawić swoimi piersiami,a kiedy król chciał więcej szybko nakładała sukienke i uciekała jak speszona dziewica z komnaty''.Wyobrażacie sobie pewnie jaką musiał wtedy pałać do niej miłością..
Ale nie powiem miała dobre strony,nielicząc jeszcze złosłiwych podszeptów na Anne Boleyn(informacje niepewne)i że wybierała sukienke ślubną w dniu jej egzekucji,z czystym sercem oświadczam że Maria dużo jej zawdzięczała.I tu musze powiedzieć że naprawde bardzosie o to kłóciła z Henrykiem i mimo ze wściekły oświadczył że ,,winna nie zamęczać sobie głowy cudzymi dziecmi,ale ich przyszłymi powinna uważac na to co mówi bo innaczej żle się to dla niej skończy..'',nadal,bardzo uparcie błagała króla by zaprosił Marie na dwór.Elżbiety nie lubiła ze względu na jej matke(z którą się nieźle żarły)okazywała jej chłodną obojetność.Nie umiła pisać i czytać.
Portret:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Hans_Holbein_d._J._032b.jpg&filet imestamp=20081118004908(dzieło Holbeina(jak chyba wszystkie obrazy Tudorów,jak widzicie do pieknych nie należała..)
Jest jeszcze obraz ,,Henryk Tudor i jego rodzina''który został namalowany po jej śmierci za czasów kiedy Henryk był z Katarzyną Parr,a która z powodu choroby nie została na nim uwieczniona.
4.Anna z cleves-hmmm...nie była brzydka,ale faktem jest że nie należała zaraz do piekności.Chociaż na tważy dosyć ładna miała liczne blizny po ospie(co w tamtych czasach było normalne),oraz ,,babciną figure''czyli była dosyś otyła i miała niezbyt jędrne ciało(henryk-,,obwisłe piersi'',jagby sam był ideałem..).Miała ,,mysie'' włosy i ciemnoniebieskie oczy.Posiadała duzy nos oraz małe usta.
Ubierała się na niemiecką mode co niespecialnie dodawało jej urody..,bowiem modne wtedy były tam bardzo szerokie suknie i czepki.
Powodem dla którego henryk się z nią rostał była zapewne impotencja,chociaż wspominał cos jeszcze o jej nieładnych zapachach i to może być rzeczywiście prawda bo Henryk był znany jako bardzo dbający o higiene władca,a niemcy...no cóż.
Portrety:
http://www.lib-art.com/imgpainting/8/8/12388-portrait-of-anne-of-cleves-hans-the -younger-holbein.jpg(Holbein,jest to ten obraz który tak bardzo zmylił Henryka i doprowadził do jego ślubu z Anną)
http://www.shafe.co.uk/crystal/images/lshafe/Barthel_Bruyn_the_Elder_Anne_of_Cle ves.jpg(obraz namalowany tuż przed jej śmiercią)
5.Katarzyna Howard-kuzynka Anny Boleyn i co mnie niezwykle irytuje jest chyba zawsze pominiete w filmach.Czemu?bo spodobała się Henrykowi dlatego że była do niej tak bardzo podobna!widać po latach wciąż nie mógł o niej zapomnieć..,ale do rzeczy.
Kate była bardzo młodą(kiedy brała ślub z Henrykiem miała 16 lat,fuu)dziewczyną o brązowych(a nie blond,jak w wiekszości filmach!),prostych włosach i brązowych oczach.Była szczupła i średniego wzrostu.Miała duży nos i średniej wielkości usta.
Ubierała się dziewczęco,niewinnie podkreślając swoją figure.
Co moge o niej powiedzieć?no cóż nie umiała zbyt dobrze pisać i czytać,ale kiedy została królową nieco poprawiła swoje zdolności;)Henryk był w niej szalenie zakochany,ale bardziej jak dziecko w nowym piesku niż jak dojrzały mężczyzna w kobiecie.Obdarowywał ją ciągle prezentami-biżuterią i zwierzątkami,co zresztą jest pokazane w serialu.Według historyków Henryk ważac 120 kilo i mając impotencje zadowalał się już tylko macaniem jej piersi(no bo szczeże co on jeszcze z tą nogą mógł zrobić?przecież jagby się na niej polożył to by ją zabił,a ona nie mogła i jestem pewna że nie chciała robić rzeczy które mogły by dac Henrykowi podstawy do sądzenia ze nie jest wcale takim niewiniątkiem..),ale z drugiej strony Henryk przy niej odmłodniał no i były podejrzenia że jest w ciąży...jeszcze raz fuu!
Portrety:
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/CatherineHoward.jpg(H olbein,w wieku 16 lat)
http://www.wiking.edu.pl/upload/historia/images/Katarzyna_Howard.jpg(w wieku 18 lat)
Katarzyna Parr-na poczatku powiem że do pieknych nie należała,a napewno nie kiedy wyszła za Henryka.Dziwi mnie więc czemu miała aż 4 mężów i to takich wpływowych..
Powiem tylko że kiedy ścięto K.H Anna z Cleves była pewna że Henryk do niej wróci,ale kiedy usłyszała kogo wybrał na swoja następna żone wykrzykneła z oburzeniem że przecież K.P jest od niej dużo brzydsza..
Miała kasztanowe włosy i ciemnoniebieskie oczy.Bardzo bladą cere,oraz mocne rysy twarzy.
Katarzyna była dobra kobietą i miała dobre relacje z dziećmi Henryka,ale jeśli ktoś słyszał że niby tak bardzo wpłyneła na polepszenie ich relacji z ojcem to mówie że jest to nieco wyolbrzymione(Maria i Elżbieta dawno już były wtedy w łaskach króla),tak samo jak to że niby przyczyniła się znacząco do edukacji Elżbiety,która kiedy Katarzyna została jej macochą miała 13 lat i powaliłaby ją swoją wiedzą kilkakrotnie.O czym chyba Katarzyna wiedziała bo przez cały czas kiedy była królową starała się nadrobić zaległości i sporo studiowała z księgami.Jedyne na co faktycznie mogła wpłynąć u Elżbiety to poglądy religijne,o których sporo pisały w listach.
Portrety:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/86/Katarzyna_Parr.jpeg(w wieku 20-22 lat)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/49/Catherine_Parr_from_NPG .jpg/220px-Catherine_Parr_from_NPG.jpg(W czasie małżeństwa z Henrykiem ok.33 lat)
Licze na sporo komentaży!
Ale to Katarzyna była przez większą większośc uważana za królową nawet gdy koronowana została Anna :p
Bo większość uważała Annę za karierowiczkę bądź też czarownicę, a Henryka uznali za zwykłego samca, który ulega pragnieniom. No i głupca :P
A za Katarzyną byli, bo została poszkodowana a poza tym była katoliczką a tutaj reformacja...
sory,ale ileż można wałkować jeden i ten sam temat - dziewczyny nie zakładajcie już tematów typu : "A jak myślicie- jak wyglądały żony Henia" albo jak wyglądał Henio,błagam i bardzo proszę nie czepiajcie się już Anny Boleyn bo ona była jedyna i niepowtarzalna, sorki ale śledzę od miesięcy tematy rozmów i naprawdę przez te głupawe czasami dyskusje nie mam ochoty wogóle się nie wypowiadać
PS.Pozdrawiam starą ekipe dysusyjną
Nie rozumiem o co Ci chodzi, piszemy o tym o czym mamy ochotę. Nikt nie zmusza Cię do czytania tego.
Nie akceptowano Anny. Nawet zwolennicy Reformacji. Akceptowali oficjalnie, bo Henryk wydał dekret i każde poddanie w wątpliwość legalności małżeństwa i jakakolwiek krytyczna uwaga na temat Anny były traktowane jak zdrada i karane śmiercią. Anna była powszechnie znienawidzona. W dużej mierze przez swoją naturę. Była niepokorna, okrutna, małostkowa i bezwzględna. Nie za bardzo dbała o zwolenników. Do pewnego momentu wszystko zapewniała jej miłość króla. W swej pysze uznała, że to wystarczy na wieki. Nawet zwolennicy Reformacji traktowali ją jako bezwzględną karierowiczkę, która rozbiła małżeństwo. Na króla nie mogli sie złościć to całą niechęć do całej sytuacji ogniskowali na Annie,
Anna najpierw była z siostrą na dworze Małgorzaty Austriaczki. I Małgorzata była z niej tak zadowolona, że Anna została u niej, a na dwór francuski z Marią Tudor pojechała tylko Maria. Potem Anna dołączyła do Marii Tudor na jej wyraźną prośbę, bo słyszała opinie od Małgorzaty Austriaczki. Niby jakim cudem dziecko w wieku 4-5 lat mogłoby być przydatne, dobrze służyć? Na tyle by Maria Tudor osobiście chciała ją mieć w orszaku? Takie dziecko raczej wymagało opieki a nie służyło. Zdecydowanie jestem za rokiem 1501.
Witam wszystkich, sporo czasu minelo od Waszej dyskusji, ale moze ktos bedzie chcial do niej wrocic. Zaczne od ksiazek; dosyc summienna pozycja jest "Anne Boleyn" Elizabeth Norton. Angielska badaczka Tudorow w swoich ksiazkach zachowuje sie jak normalny historyk (nie wiem czy nim jest) - po prostu analizuje zrodla i wyciaga wnioski. Jest przy tym przychylna AB, co wsrod tzw. powaznych historykow brytyjskich zajmujacych sie Tudorami, jest rzadkoscia. Nie fabularyzuje. Dwa pierwsze rozdzialy poswiecone sa jej mlodosci. Na temat mlodosci Anny nie ma wiele, z prostych powodow - w dziejach ludzkosci byla ona panna nikt, ktora nagle wylonila sie z mrokow historii, zrobila oszalamiajaca kariere, dostala sie na sam szczyt i w hanbie z niego spadla. Wszystko to trwalo okolo 10 lat, czyli nic w perspektywie historycznej. Dlatego tez nie wiemy nic lub malo o jej mlodosci, a dane sa sprzeczne. Nalezy tez pamietac, ze wiedza o niej byla zaciemniana i zaczerniana, bo Henryk chcial o niej zapomniec (kazal zniszczyc jej wizerunki i inicjaly w miejscach publicznych, prawdopodbnie zniszczyl listy milosne, ktore do niego wysylala). Jest jeszcze ksiazka J. Wilkinson "the early loves of anne boleyn".
Czixxxa - malo prawdopodbne, ze AB urodzila sie w 1507 r. bo to oznacza, ze w wieku 6 lat zaczelaby sluzbe na dworze Malgorzaty Austriaczki (1513), co bylo bardzo malo prawdopodobne.
Odnosnie zon Henryka i elaboratu Magicznej: nigdy oczywiscie sie tego nie dowiemy, ale wiadomo na przyklad, ze ksiaze Artur w momencie slubu z KA 15-latek, byl bardzo niski i chudy i bardzo wolno sie rozwijajacy (rowniez plciowo). Podczas wlasnego wesela siedzial przy stole dla dzieci z mlodszym rodzenstwem..marne szanse, zeby w ciagu tych kilku miesiecy malzenstwa udalo mu sie cos zmajstrowac. W tych czasach normalne bylo, ze krolewskie malzenstwa aranzowane w wieku dzieciecym z powodow racji stanu, stawaly sie realnym zwiazkiem kobiety i mezczyzny wiele lat pozniej. Ale nic nie wiadomo na pewno...Wiadomo natomiast, ze KA byla bardzo niska. AB nosila czepek na mode francuska, a nie opaski z kolorowymi kamieniami (wiec tu bardziej autentyczne sa Kochanice krola niz Tudorowie). Wedlug jej przyjaciela z dziecinstwa i admiratora, Thomasa Wyatta, miala cos na ksztalt dodatkowego paznkocia na palcu lewej dloni ( i rzeczywiscie, zauwazcie, ze na linku do obrazu AB, ktory przyslala czixxxa paznokiec lewego kciuka jest jakby zdeformowany, zbyt duzy w porownaniu z delikatnymi dlonmi). Dla owczesnych nie byla pieknoscia, ale nawet jej wrogowie przyznawali, ze nie mozna bylo przejsc obok niej obojetnie, miala w sobie to cos, charyzme, a takze, intelekt i umiejetnosc wygrywania inteligentnych batut slownych, poczucie humoru, towarzyski charakter, rozbawiajacy innych, co niestety w serialu nie jest pokazane (jeden z niewielu minusow tego serialu). Wizerunkow AB z jej czasow zachowaly sie tylko 4 sztuki, a na nich widac, ze usta miala dosyc pelne (bardzo pelne jak na kanony owczesnej urody) a nos raczej niewielkich rozmiarow. Oczy bardzo ciemne, prawie czarne, ktorymi ponoc czarowala mezczyzn.
Jane Seymour - nie byla analfabetka, umiala czytac i pisac, znala przecietnie francuski i lacine, oczywiscie daleko jej bylo do wyksztalcenia KA i AB.
Anne of Cleves - malo prawdopodbne, ze Henryk chcial sie z nia rozwiesc, bo byl impotentem..raczej informacja typu, ze ma problemy z potencja (mial juz w czasach malzenstwa z AB) by sie publicznie nie dzielil..nie byla w jego guscie po prostu, a po AB wiedzial, ze moze sie pozbyc zony bez problemu.
Katarzyna Howard - do czasow wspolczesnych nie przetrwal zaden jej obraz z czasow jej zycia wiec nie wiemy jak wygladala oprocz opisow owczesnych, wedlug wszystkich zrodel zgadza sie tylko, ze byla bardzo mloda i bardzo szczupla, drobna. Co do jej podobienstwa do AB - nie ma zadnych na to dowodow, rodzina Howardow byla dosyc duza, jedyne pewne podobienstwo to nazwisko i jakies tam pokrewienstwo krwi, co na urode nie musialo sie przelozyc.
Catherine Parr - byla uznawana przez owczesnych jako przecietna pieknosc, ale radosna i mila, ujmujaca osobowosc dodawaly jej newatpliwie uroku.
Dzis wieczor to tyle, dobranoc!
Bardzo dziękuję za ten opis. Zgadzam się z większością tego co napisałaś. Dodatkowo, poza 6 palcami, Anny myszki czyli ciemne znamiona były podnoszone jako dowód na jej konszachty z siłami nieczystymi. Zatem nie ma sensu tego kwestionować, jak to zrobiła założycielka tematu. Anna była ponadto bardzo kokieteryjna i flirtująca ale w sposób, który nie nadszarpnąłby jej reputacji. Była dowcipna. Zajmowała rozmową, dowcipem. Była ponadprzeciętnie oczytana. I prawdopodobnie miała charyzmę . Świetnie sie ubierała. Jak napisałam w jednym z komentarzy, w pierwszy wejrzeniu odpadała na korzyść piękniejszej siostry. Ale zyskiwała przy bliższym poznaniu.
Co do cnoty Ełżbiety-tez jestem za tym że to bajka.A z tymi dziecmi Elzbiety(sadzono ze miała ich z piatke:)to nawet jest ciekawa historia wedle której kiedy Elżbieta zachorowała na ospe w 1562r. by lepiej ją wyleczyć wysłano ją na wieś(do domu Dudley;a),gdzie przez kilka miesięcy asystowali jej tylko William Cecil i jej lekarz.Podobno wtedy powiła córke którą Elżbieta chciała wydać za któregos z zagranicznych książąt(podobno byly negocjacje z Filipem,ale ten stwierdził że nie wyda swojego syna za bekarta)ale dziecko zmarło mając 4 lata.
Ja oczywiście opieram się na faktach i jestem za tym ze to pewnie fikcja,ale musicie przyznac że bardzo ciekawa:).
uuuuuuuuu, no o tym nie słyszałam ;p
co do tego, że dziewicą nie była,zgadzamy się wszyscy ;p
ale dzieci, eeee, wątpię bardzo.
Nikt by o tym nie wiedział?
I jak była w ciąży, to nie wyszła za Dudleya, aby jej dziecko miało ojca oraz szansę na korone?
Coś mi tu śmierdzi;p
Zwykle jak krol miał bękarta, to wszyscy o nim wiedzieli :) Czemu tutaj miałoby być inaczej?
Zależy czy król bękarta uznał ;) np Henryk i Katarzyna Carey nie zostali przez Henryka VIII uznani a wiele wskazuje na to, że jednak byli oni jego dziećmi (po cichu ich utrzymywał, byli do niego podobni no i Maria podczas romansu z Heniem nie utrzymywała raczej stosunków z mężem).
Natomiast Elżbieta gdyby miała dziecko z Dudleyem z pewnością zdecydowałaby się na ślub już w czasie ciąży. Nie pozwoliłaby sobie zmarnować takiej szansy. Za dużo tu kombinowania i spisków, ale cóż, my możemy opierać się tylko na tym, co ktoś kiedyś zapisał :)
Cóż, chociaż nie wierzę w teorie jakoby Elżbieta miała dzieci, to jednak w przypadku królowej panującej z własnego prawa, łatwiej byłoby to ukryć. Elżbieta mogła urodzić po cichu, tak aby tylko garstka zaufanych ludzi wiedziała, ale i tak jestem zdania że tak czy inaczej ktoś kiedyś zacząłby plotkować. A nic takiego nie było, więc te toerie to czytsa konspiracja :)
Na pewno by zawalczyła o swoje.Przecież wiedziała jaki to uczucie być uważanym za bękarta.
Henio nie uznał dzieci Marii za swoje, ale i tak wszyscy wiedzieli, kim jest prawdziwym ojcem.
Swoją drogą, ciekawe jak czuł się William Carey, największy rogacz w całym królewstwie, ktory musiał dawać bękatrom własne nazwisko...
Hehe, na pewno nie był szczęśliwy. Poza tym, uważam ze jego relacje z Marią od czasu romansu z Królem nie były najlepsze - domyslam się że nie chciał mieć 'nierządnicy' za żonę :)
Nie za ciekawie miał-nie chciał z nią żyć ale nie mógł się znowu ożenić bo miał już żonę.
William nie kochał Marii, ale oczywiście z pewnością czuł się rogaczem i dobrze mu z tym nie było. Z pewnością jednak dobrze mu było z nowymi włościami jakie dostał od króla za to, że właściwie oddał mu żonę. No cóż, należało mu się, bo wszyscy wiedzieli, że Maria jest kochanką króla a poza tym dzięki prezentom Henryk trzymał Williama z daleka od Marii.
W pewnym sensie myślę, że w sumie mu było wszystko jedno z kim sypia jego żona w sensie uczuciowym, z resztą wiedział, że wcześniej była kochanką Franciszka, więc w zasadzie lepiej żeby była kochanką króla niż zdradzała go z jakimś szlachetką ;)
No tak, przynajmniej William miał korzyść ;) Ale Henryk był bezczelny i bezwstydny - ok, jeszcze jak miał kochankę niezamężną (Bessie Blout nie miała męża) to p=mozna zrozumieć, ale mężatkę? Beznadziejny był ten Henryk. Niby taki religijny a na prawo i lewo zdradzał żony.
Ale między innymi dzięki temu jest znany.Kojarzy się większości z tego,że miał 6 żon i dzięki reformacji której powodem też była kobieta.
Tak :) Jakby nie patrzeć, w większości przypadków za przełomowymi wydarzeniami w historii stoją kobiety ;)
Myślę, że fakt iż Maria była mężatką był mu na rękę. Zawsze mógł stwierdzić, że dzieci, które z nią spłodził są dziećmi Careya no i tak się stało. Nie dał im nazwiska a jedynie je utrzymywał, może po cichu się interesował. Oczywiście, wszysyc się domyślali, że dzieci są jego bo Careya już dawno z Marią nic nie łączyło, ale na dworze dzięki temu się o tym nie mówiło i już.
Henio do Marii? Oczywiście, że nie. On miał wtedy poważne plany tylko co do Anny i to dlatego, że umiała owinąć go sobie w okół palca jak żadna inna. A Bessie Blount, Maria Boleyn czy każda inna kochanka były tylko kochankami i niczym więcej. To były tylko ciała, które nie miały nic więcej do zaoferowania.
Z Anna też by pewnie się nie chciał ożenić gdyby tego nie wymusiła i nie postawiła warunków.
No nie, ona też miała być kochanką, ale wykorzystała sytuację tzn myśli Wolseya i Henia o rozwodzie, to że Katarzyna już była jałowa no i w ogóle umiała Heniem manipulować.
Znała błędy Marii i wiedziała czego już nie robić. Z resztą Henryk to typowy facet: wolał króliczka gonić ;)
To może wiedzieć tylko Anna... Ja osobiście uważam, że na początku był to oczywiście zwykły plan: uwieść króla, wywyższyć rodzinę, utrzymać to co zdobyła Maria no i później zostanie królową. Natomiast po drodze pewnie pojawiła się miłość. Henryk był jeszcze przystojny, sprawny, w dodatku był królem, no a cóż... Jeżeli adoruje cię sam król i zrobiłby dla ciebie wszystko, to chyba ciężko być obojętną.
W Tudorach było to pokazane tak jakby go naprawdę kochała a w Kochanicach bardziej jakby chciała się na wszystkich zemścić za rozdzielenie ją z Percym.
A pamiętasz scenę w 1 sezonie, kiedy Anna dostaje list od Henryka i czyta go Jerzy? Brat śmieje się z tego, że narysował serduszko itd i jest pod wrażeniem, że król Anglii stracił dla Anny głowę i wtedy zadaje jej pytanie: "Czy odwzajemniasz uczucie?" a ona nie odpowiedziała nic, dla Jerzego było to jednoznaczne z zaprzeczeniem.
Ale później myślę, że go pokochała.
Rozdzielenie z Percym ją bolało, ale za to akurat mściła się na Wolseyu.
Pamiętam ta scenę.Ale jak Jerzy wychodzi ona wygląda jakby nie chciała się przed nim przyznać,że też się zakochała.
Ja w tej scenie nie widziałam żeby wychodził :) siedzieli razem na łóżku Anny. No ale szczegół ;) Ja odebrałam to tak, jakby go nie kochała. Na pewno jej imponował itp ale miłość raczej przyszła później. Anna nie chciała się zakochać, dać się omamić jak Maria.
Kurde to może ja jej już dobrze nie pamiętam.Ale ona się jakoś od niego odwróciła i tak jakby się rozmarzyła.No nie chciała ale to ją urzekło.
Tak jak i wszystkie starania Henryka. Pisał do Anny listy, co było wyjątkiem bo na ogół wyręczał się skrybą. Do tego komponował dla niej piosenki :) Pamiętam taką scenę w "Marii Stuart", kiedy Elżbieta leży z Dudleyem na łożu w swojej komnacie, a on gra jej "Greensleeves". Powiedział jej wtedy, że gdy Henryk zagrał to pierwszy raz Annie i zapytał co o tym myśli, Anna odpowiedziała: "A twojej żonie się podoba?" :D dialog ponoć autentyczny xd miała charakter :)!!
Ale to Anna powiedziała, chyba, że masz na myśli Elżbietę Howard :) Wypowiedź Anny przytoczona przez Dudleya, gdy grał "Greenseeves", którą Henio dla Anny skomponował :) Elżbieta wtedy skomentowała to tak: "Moja matka była odważna!" :D no tak, trzeba było mieć odwagę, żeby tak pyskować do króla :P
to coś mi się pomyliło, myślałam,że to Elżbieta powiedziała.A tak na marginesie to Elżbieta miała charakterek po Annie.
Czixxxa już wiem,mi chodziło o tą scenę jak Anna leży na łóżku i czyta liścik i wchodzi jej ojciec i jej go zabiera.Jak on wychodzi to ona zaczyna myśleć i w tej scenie wydaje mi się,że już jest zakochana.
Hmmm... nie kojarzę tej sceny. Chyba, że chodzi Ci o tę scenę, w której Anna czyta list od Henryka swojemu ojcu i wujowi ;)
W 4 odcinku 1 sezonu, jak leży na łóżku i czyta ojcu list.On później go on niej bierze i wychodzi.