Pisząc ten temat kieruje się tylko informacjami przeczytanymi w ksiażkach i prosze żeby do dyskusji włączyły się osoby które naprawde coś wiedzą na ten temat,a nie opierają się na tym nieco lubiącym ubarwiać lub kompletnie zmyslać serialu.
1.Katarzyna Aragońska-jesli mam być szczera w każdej książce napisane jest co innego.Według niektórych była bardzo ładna,a według innych wręcz brzydka.
Według wiekszości jednak ,,do piekności nie należała'',więc można załozyć że była przecietna.
Miała bardzo długie(mogła na nich siadać)blond włosy o rudawym odcieniu,bardzo białą(jak na Hiszpanke)cerę,niebieskie oczy,bardzo wysokie czoło i zarysowaną linię szczęki(świadczącą o uporze).Czyli nijak nie miała typowo hiszpańskiej urody,którą nawiasem mówiąc zawsze odznaczają się aktorki ją grające.
W młodości odznaczała się dosyć ładną figurą co z wiekiem(i po licznych ciążach)zmieniło sie w ,,mase cielska''.Chodziła ubrana na mode hiszpańską czyli niby skromnie,ale miała na sobie suknie uszyte z dużych ilości materiału oraz wielkim nakryciu głowy o kwadratowym kształcie który ,,mógł oszpecić nawet najaładniejszą niewiaste''.Nie stroniła od biżuteri.
Portrety:
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/CatherineAragon.jpg-m łoda(jeszcze przed małżeństwem z Arturem,czyli liczyła sobie wtedy z 20 lat).
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/Catherine_of_aragon_1 525.jpg(tu już starsza podczas małżeństwa z Henrykiem i po narodzinach księżniczki Mari wię ma tu przypuszczalnie z 32 lata).
Jeśli moge coś dodać to Katarzyna ,,nigdy nie odznaczła się posłuszeństwem i lojalnością''.
Kiedy podczas bitwy Ostróg kiedy zostaje wzięty do niewoli książe de Longueville(z punktu widzenia arystokracji wazniejszy niz sam król Francji)już w obozie Henryk podejmuje go gościnnie i z rycerska galanterią.Przez pewien czas książe nawet obiaduje z Henrykiem.Następnie jednak zostaje wysłany jako zakładnik do Angli.Henryk zaleca Katarzynie by umieściła go w jednym z królewskich pałaców.Gdy książe przybywa do Londynu.o dziwo,nie czeka go pałac,ale ,,przytulne''więzienie w Tower.
W tym samym czasie król Szkocji Jakub (maż Małgorzaty,siostry Henryka)nie potrafiąc oprzeć się pokusie wykorzystania sposobnosci jaką daje nieobecność króla Angli,i z licznym wojskiem wkracza na terytoria swojego szwagra.Henryk i Wolsey przewidzieli tą ewentualnosć.Dostatecznie silne i wyekpikowane odziały umieszczono na północy kraju.Bitwe wygrywają Anglicy,a król Jakub wraz ze swym nieślubnym synem zostaja zamordowani.Katarzyna rozkoszując się rzezią,która uwolniła od niebezpieczeństwa lenno jej ojca,pisze triumfalnie i bardzo nietaktownie że ,,bitwa ta przynosi wiekszy zaszczyt królestwu niż zdobyta korona Francji''.Jak nietrudno się spodziewać słowa te nie zachwycają Henryka,zwycięzcy w Bitwie Ostróg.A juz napewno nie zachwyca się zawziętością z jaką chce mu przysłać makabryczny prezent: trupa szwagra,pokłutego strzałami,pocietego mieczami i z prawie odrąbaną ręką.Na szczęście rada koronna przekonuje ją że ten starożytny obyczaj hiszpański nie przypada do gustu anglikom.Nie potrafią jednak przeszkodzić Katarzynie w wysłaniu kaftana króla Jakuba,przesyconego jego krwia.Z czego Henryk zachwycony nie jest.
Trzykrotnie też Katarzyna nakłoniła swojego męża by zaufał jej ojcu.Trzykrotnie Ferdynard wystrychnoł na dudka swojego ziecia i czmychnoł zabierając do kieszeni sto dwadzieścia tysięcy dukatów,których nigdy nie odał.
2.Anna Boleyn-według większości ładna o czarnych(chociaż na obrazach brązowych,a według niektórych źródeł kasztanowych),gęstych, prostych i bardzo długich(za pas) włosach.Miała niezbyt ładną,ziemistą jak u cyganki cere.Brązowe oczy w kształcie migdałów.Sporych rozmiarów nos i jak widac na wszystkich obrazach wąskich ustach świadczących o uporze(co mnie dziwi w wielu książkach jest napisane że posiadała duże,namiętne usta..).Była bardzo drobna.Śreniego wzrostu,(zbyt)chuda.
Podobno miała znamiona czyli duży pieprzyk na szyji i szósty palec,ale były to raczej niemiłe plotki tworzone przez nielubiocych ją podanych.
Henryk szczegulnie uwielbiał własnie tej jej drobną figure(kompleksy?),piersi które nazywał ,,ślicznymi kaczątkami'',oraz jak wszyscy wiemy długą szyje.
Ubierała się na mode francuską czyli w przeciwieństkie do A.K nosiła stylowe suknie ,oraz kaftany,które świetnie leżały na jej gibkiej figurze,a na włosach coś co można porównać do grubej opaski,przeważnie udekorowaną perłami.Posiadała jednak coś więcej niż tylko dobry gust i umiejętność ubierania się z elegancją. Była urzekająca i ponętna, a swym mrocznym, nieuchwytnym wdziękiem wyróżniała się wśród bladych, blond piękności z królewskiego dworu.
Nierostawała się z perłowym naszyjnikiem z jej inicjałami,który widać na niektórych obrazach.
Była dyslektykiem,co łatwo zauważyć po dużej ilości błędach ortograficznych w listach.
Portrety:
http://www.lib-art.com/imgpainting/1/3/17731-portrait-of-anna-boleyn-english-unk nown-master.jpg(po narodzinach królewny Elżbiety,według mnie najbardziej wiarygodny,namalowany przez Holbeina,co mówi samo za siebie.
http://www.musierowicz.com.pl/obrazki/anna-boleyn.jpg(przed małżeństwem z Henrykiem,ale już podczas ich romasnu,namalowany dla niego w prezencie jako mini portret ).
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1b/Queen_Anne_Boleyn_2.jpg /250px-Queen_Anne_Boleyn_2.jpg(piekny,ale namalowany 100 lat po jej śmierci,więc jeśli chodzi o autentyczność..)
Jest jeszcze sporo jej obrazów,ale jak dla mnie nie mają żadanej wartości i tylko pomieszają wam w głowach bo historycy sami nie są pewni czy aby napewno widnieje na nich Annna Boleyn.
3.Jane Seymour-będe szczera,jak dla mnie jest najbrzydszą z żon Henryka,ale o tym później.Była dosyć niska i szczupła.Miała blond włosy o rudawym odcieniu.Bardzo jasną cere(przezywano ją bladolicą),niebieskie,wyłupiaste oczy,sporych rozmiarów nos i usta tak małe że tworzył drobną kreske.Ubierała się skromnie na angielską mode.
A teraz coś o jej urodzie-kiedy Anna dowiedziała się dla kogo Henryk chce ją zostawić była niezwykle zdziwiona.Bynajmniej nie spowodował tego fakt że chce się z nią rozwieść tylko,jak stwierdziła ,,dla kobiety od której jest tyle razy ładniejsza..''była pewna bowiem że chodzi o jedną z ponętnych francuskich damien dworu..
A teraz cos a propo miłości Henryka do niej-który już po miesiącu od ślubu zaczoł się zwierzać że żałuje że wzioł ją za żone kiedy wokół niego kreci się tyle piekności.Jane Seymour dwa miesiące póżniej była w ciązy..czyli jak sami widzicie tytuł ,,umiłowanej Jane''wzioł się tylko z faktu że jako jedyna urodziła syna.
Jeśli chodzi o jej charakter..wcale nie była taka milutka jak wszyscy sądzą.Wraz z zaleceniami swoich braci ,,rozpinała suknie do pasa w dół,siadała Henrykowi na kolana i dawała się bawić swoimi piersiami,a kiedy król chciał więcej szybko nakładała sukienke i uciekała jak speszona dziewica z komnaty''.Wyobrażacie sobie pewnie jaką musiał wtedy pałać do niej miłością..
Ale nie powiem miała dobre strony,nielicząc jeszcze złosłiwych podszeptów na Anne Boleyn(informacje niepewne)i że wybierała sukienke ślubną w dniu jej egzekucji,z czystym sercem oświadczam że Maria dużo jej zawdzięczała.I tu musze powiedzieć że naprawde bardzosie o to kłóciła z Henrykiem i mimo ze wściekły oświadczył że ,,winna nie zamęczać sobie głowy cudzymi dziecmi,ale ich przyszłymi powinna uważac na to co mówi bo innaczej żle się to dla niej skończy..'',nadal,bardzo uparcie błagała króla by zaprosił Marie na dwór.Elżbiety nie lubiła ze względu na jej matke(z którą się nieźle żarły)okazywała jej chłodną obojetność.Nie umiła pisać i czytać.
Portret:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Hans_Holbein_d._J._032b.jpg&filet imestamp=20081118004908(dzieło Holbeina(jak chyba wszystkie obrazy Tudorów,jak widzicie do pieknych nie należała..)
Jest jeszcze obraz ,,Henryk Tudor i jego rodzina''który został namalowany po jej śmierci za czasów kiedy Henryk był z Katarzyną Parr,a która z powodu choroby nie została na nim uwieczniona.
4.Anna z cleves-hmmm...nie była brzydka,ale faktem jest że nie należała zaraz do piekności.Chociaż na tważy dosyć ładna miała liczne blizny po ospie(co w tamtych czasach było normalne),oraz ,,babciną figure''czyli była dosyś otyła i miała niezbyt jędrne ciało(henryk-,,obwisłe piersi'',jagby sam był ideałem..).Miała ,,mysie'' włosy i ciemnoniebieskie oczy.Posiadała duzy nos oraz małe usta.
Ubierała się na niemiecką mode co niespecialnie dodawało jej urody..,bowiem modne wtedy były tam bardzo szerokie suknie i czepki.
Powodem dla którego henryk się z nią rostał była zapewne impotencja,chociaż wspominał cos jeszcze o jej nieładnych zapachach i to może być rzeczywiście prawda bo Henryk był znany jako bardzo dbający o higiene władca,a niemcy...no cóż.
Portrety:
http://www.lib-art.com/imgpainting/8/8/12388-portrait-of-anne-of-cleves-hans-the -younger-holbein.jpg(Holbein,jest to ten obraz który tak bardzo zmylił Henryka i doprowadził do jego ślubu z Anną)
http://www.shafe.co.uk/crystal/images/lshafe/Barthel_Bruyn_the_Elder_Anne_of_Cle ves.jpg(obraz namalowany tuż przed jej śmiercią)
5.Katarzyna Howard-kuzynka Anny Boleyn i co mnie niezwykle irytuje jest chyba zawsze pominiete w filmach.Czemu?bo spodobała się Henrykowi dlatego że była do niej tak bardzo podobna!widać po latach wciąż nie mógł o niej zapomnieć..,ale do rzeczy.
Kate była bardzo młodą(kiedy brała ślub z Henrykiem miała 16 lat,fuu)dziewczyną o brązowych(a nie blond,jak w wiekszości filmach!),prostych włosach i brązowych oczach.Była szczupła i średniego wzrostu.Miała duży nos i średniej wielkości usta.
Ubierała się dziewczęco,niewinnie podkreślając swoją figure.
Co moge o niej powiedzieć?no cóż nie umiała zbyt dobrze pisać i czytać,ale kiedy została królową nieco poprawiła swoje zdolności;)Henryk był w niej szalenie zakochany,ale bardziej jak dziecko w nowym piesku niż jak dojrzały mężczyzna w kobiecie.Obdarowywał ją ciągle prezentami-biżuterią i zwierzątkami,co zresztą jest pokazane w serialu.Według historyków Henryk ważac 120 kilo i mając impotencje zadowalał się już tylko macaniem jej piersi(no bo szczeże co on jeszcze z tą nogą mógł zrobić?przecież jagby się na niej polożył to by ją zabił,a ona nie mogła i jestem pewna że nie chciała robić rzeczy które mogły by dac Henrykowi podstawy do sądzenia ze nie jest wcale takim niewiniątkiem..),ale z drugiej strony Henryk przy niej odmłodniał no i były podejrzenia że jest w ciąży...jeszcze raz fuu!
Portrety:
http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/c/CatherineHoward.jpg(H olbein,w wieku 16 lat)
http://www.wiking.edu.pl/upload/historia/images/Katarzyna_Howard.jpg(w wieku 18 lat)
Katarzyna Parr-na poczatku powiem że do pieknych nie należała,a napewno nie kiedy wyszła za Henryka.Dziwi mnie więc czemu miała aż 4 mężów i to takich wpływowych..
Powiem tylko że kiedy ścięto K.H Anna z Cleves była pewna że Henryk do niej wróci,ale kiedy usłyszała kogo wybrał na swoja następna żone wykrzykneła z oburzeniem że przecież K.P jest od niej dużo brzydsza..
Miała kasztanowe włosy i ciemnoniebieskie oczy.Bardzo bladą cere,oraz mocne rysy twarzy.
Katarzyna była dobra kobietą i miała dobre relacje z dziećmi Henryka,ale jeśli ktoś słyszał że niby tak bardzo wpłyneła na polepszenie ich relacji z ojcem to mówie że jest to nieco wyolbrzymione(Maria i Elżbieta dawno już były wtedy w łaskach króla),tak samo jak to że niby przyczyniła się znacząco do edukacji Elżbiety,która kiedy Katarzyna została jej macochą miała 13 lat i powaliłaby ją swoją wiedzą kilkakrotnie.O czym chyba Katarzyna wiedziała bo przez cały czas kiedy była królową starała się nadrobić zaległości i sporo studiowała z księgami.Jedyne na co faktycznie mogła wpłynąć u Elżbiety to poglądy religijne,o których sporo pisały w listach.
Portrety:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/86/Katarzyna_Parr.jpeg(w wieku 20-22 lat)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/49/Catherine_Parr_from_NPG .jpg/220px-Catherine_Parr_from_NPG.jpg(W czasie małżeństwa z Henrykiem ok.33 lat)
Licze na sporo komentaży!
Musze ją zobaczyć :) Możliwe że Anna sama nie wiedziała na poczatku czego chce.
A więc tak...
a)Jane nie był brzydka...Nie była też ładna , ale jak an tamte czasy idealna...Niewysoka , blond włosa , blada...Na pewno nie była brzydka!Do tego punktu dołączę też , że to niemożliwe by Henryk nie chciał jej dwa miesiące po ślubie...(Nie wiem czy ją kochała ale była dla niego żoną idealną)
b)czy Katarzyna była przeciętna?Jako młoda kobieta była przepiękna , po 35 roku życia marniała w oczach
c)Katarzyna Howard była zdecydowanie najpiękniejszą jak i najgłupszą żoną
d)Anna była jedną z najbrzydszych
e)Anna z Cleve nie była brzydka.
Może i na tamte czasy Jane była najładniejsza, ale nie zapomnij że największym kanonem piękna były wtedy rude włosy, jasno cera z różowymi policzkami, niebieskie oczy... A jak wiadomo, Jane taka nie była. Po za tym, nie rozumiem połowy wypowiedzi z pod punktu a. Jakie dwa miesiące? :)
Ja zawsze słyszałam, że największym kanonem piękna były u kobiet blond włosy a nie rude :) Oczywiście zachwycano się ognistym kolorem włosów ale typową pięknością wtedy były włosy blond :)
Dwa miesiące... tak szybko to się Henryk Jane nie znudził ;) W zasadzie nigdy nie zdążył :)
No dokładnie Henryk nie miał kiedy znudzić się Jane, przecież wzięli ślub pod koniec maja 1537 roku, a już na początku 1538 r. Jane oznajmiła iż jest brzemienna. Oczywiście, Henryk miał kochanki i to na pewno sporo. Na Jane sądzę, że spoczywała największa presja aby urodzić dziecko. Po Katarzynie Aragońskiej, która dała córkę i Henryk musiał tak długo się starać o unieważnienie małżeństwa i po Annie Boleyn, która również dała córkę i została ścięta z powodu "zdrady" to Jane miałą najgorzej. Według Henryk ona miała zajść w ciążę od razu po skonsumowaniu małżeństwa. Dodatkowo Henryk mówił jej co chwilę o dziecku. Po za tym nie tylko on, ale całe królestwo. Wówczas gdy Jane już była brzemienna to Henryk jeszcze bardziej się nią zauroczył.
Dwie żony zawiodły Henryka więc Jane już nie mogła. Na pewno się bała tego, że może skończyć tak jak Anna jeżeli nie da mu syna. W końcu też z pewnością przyłożyła swoją obecnością rękę do śmierci swojej poprzedniczki. Henryk wiele poświęcił wiele, żeby mieć z nią syna, posłał żonę na szafot i gdyby nie zaszła w ciążę albo urodziła dziewczynkę to myślę, że nie pożyłaby po tym ślubie dłużej niż Anna. Henio po prostu znalazłby kolejną żonę. Kochanki na pewno miał gdy był już z Jane a przede wszystkim gdy była w ciąży, chociaż nic nam o nich nie wiadomo, ale znamy nazwiska niewielu z nałożnic Henryka, podczas gdy miał ich pewnie setki :)
Znamy tylko te kochanki które miały znaczenie dla historii.Ciekawe czy gdyby Jane nie umarła to Henryk by jej nigdy nie zdradził?
Myślę, że zdradził ją nawet gdy żyła :) A gdyby żyła dłużej i nie dała mu syna to dość szybko zostałaby zastąpiona inną małżonką ;)
Na pewno Henryk zdradził Jane gdy zarówno nie była brzemienna jak i już była w ciąży ;) No chyba że tak bardzo był szczęśliwy z powodu przyszłego syna, że nie chciał zdradzać Jane ;)
Co do tego, czy Henryk zdradził by Jane gdyby przeżyła. Sądzę, że tak. Dla nich to wtedy był tylko i wyłącznie seks, zaspokojenie. W dzisiejszych czasach rozumujemy to inaczej, chociaż nie wszyscy ;D
Nie zawsze było to zaspokojenie :) Przecież Henryk miał kochanki (np. Maria Boleyn), z którymi był długo tak więc pewnie na swój sposób je kochał ;)
Być może ;) Ale do mnie jego zachowanie w tej sprawie wygląda jednoznacznie ;)
Moim zdaniem najpiękniejszą żoną Henryka była Anna Boleyn, niesamowity jest jej portret z Hever. Czarne włosy, ciemne oczy, oliwkowa cera - jak na tamte czasy miała bardzo oryginalną urodę :) Na drugim miejscu młoda Katarzyna Aragońska. W latach swojej młodości była bardzo ładną dziewczyną. Dalej Anna Kliwijska. Patrząc na jej portret Holbeina, uważam, że była śliczna. Wiadomo, że obraz ten ukrył m.in. blizny po ospie itp. ale i tak uważam, że nie mogła być tak brzydka za jaką uważał ją Henryk ;) Katarzyna Parr do piękności nie należała, moim zdaniem była przeciętna. Katarzyna Howard za to była moim zdaniem bardzo przeciętna. W żadnym wypadku nie powiedziałabym, że była piękna. No i na koniec Jane Seymour. Moim zdaniem była bardzo brzydka. Może na tamte czasy miała idealny typ urody, a jednak uważam, że na portrecie wygląda okropnie. Zdecydowanie najbrzydsza żona Henryka.
Popieram, Jane Seymour była najbardziej brzydka z żon Henryka a Anna Boleyn najładniejsza :)
I ja popieram ;D Anna Boleyn najładniejsza, Jane najbrzydsza. Co do reszty to ładna była jeszcze Katarzyna Howard. Aragońska i Kliwijska przeciętne, no a Parr taka nie bardzo.
Hehe być może, ale bardzo chciałabym wiedzieć, jak oni wszyscy wyglądali tak naprawdę, bo te portrety to różne są xD
No dokładnie ;D Jakbym mogła zobaczyć prawdziwą twarzy Anny to nie wiem co bym zrobiła. Że też nie robią badań rekonstrukcji twarzy tak jak w przypadku Tutanchamon'a ;D
Anna była ładna ale nie na tamte czasy.Jane dzisiaj...nie robiłaby wrażenia , to wiadome ;]
Bardzo podoba mi się Twój wpis. Duża wiedza. I nareszcie nie przeczytałam tej powtarzanej legendy o alabastrowo białej cerze Anny Boleyn. Bo tak jak piszesz była brunetką o oliwkowej, a zatem bardzo niemodnej wówczas cerze. Czytałam, że jako dziecko uchodziła wręcz za brzydką. W przeciwieństwie do jej słynącej z urody (co potwierdzają portrety) siostry. Maria była blondwłosa, niebieskooka o jasnej delikatnej cerze i pięknych regularnych rysach. Dlatego Tomasz Boleyn, świadom braków Anny i jej gorszej pozycji na rynku matrymonialnym, skupił sie na jej wykształceniu. Anna była lepiej wykształcona od siostry i od większości panien w owych czasach w Anglii. Z opisów i portretów wynika, że Anna byłą nie tyle piękna, co interesująca. Oryginalna na tle bladolicych blondynek. Rysy miała średnie. Sorry, ale długi i wydatny nos i wąskie usta w żadnej epoce nie były uznawane za zalety. Ale Anna była przede wszystkim sexy. Śmiała, flirtująca, zalotna, zaczepna, bystra, błyskotliwa, dowcipna. Miała charyzmę i sexapeal. Jeśli chodzi o urodę to Henryk najpierw zwrócił uwagę na jej siostrę Marię. A znał obie. Jednak Anna go zaintrygowała osobowością. Byłą inteligentna, oczytana. Nie siedziała cicho i nie czekała jak ją zauważą. Do tego była wyrachowaną manipulantką, która gierkami zamieniła zauroczenie króla w obsesyjne pożądanie. A jeśli chodzi o jej ciemne znamiona i 6 palców? Piszesz, że to oszczerstwa jej wrogów. W ogóle z opisów wnoszę, że Annę darzysz sympatią. Ja także. Tylko, że ja ją lubię z pełną świadomością jej wad. A najbardziej lubię ją za umiejętność przekuwania wad w zalety. Cytryny jakie podsuwał jej los zamieniała w lemoniadę. I tak było właśnie z tymi ciemnymi znamionami. Wiele było w historii kontrowersyjnych postaci kobiecych a o żadnej nie pisano, że miała znamiona czyli tzw. myszki i 6 palców. W końcu te cechy wymieniono jako argumenty, które miały dowodzić tego, iż była czarownicą. Dlatego, tak jak wielu historyków, ja wierzę w te znamiona i 6 palców. Anna by je ukryć wprowadziła modę na rozpuszczone włosy . A 6 palców ukrywała nosząc cały dzień rękawiczki. I to mi się spodobało. Nie dość, że te wady ukrywała to wręcz wykreowała nową mode na dworze angielskim. Poza tym takie znamiona i myszki są typowe dla kobiet o jej fenotypie. Czyli ciemnej karnacji i cerze. Podobnie jak Kleopatra Anna nie była typową pięknością i w pierwszy wejrzeniu odpadała na korzyść pięknej siostry. Ale miała błysk w oku i osobowość. I na dłuższą metę to liczyło się bardziej. Jeśli zaś chodzi O Katarzynę Howard to historycy raczej są zgodni, że to ona była najładniejszą z żon Henryka. I nigdzie nie spotkałam się z opinią, że choćby w najmniejszym stopniu przypominała Annę. Katarzyna miała kasztanowo-brązowe włosy. I powszechnie uważano ją w jej epoce za piękność, nawet gdy popadła w niełaskę, gdy wręcz wypadało źle o niej mówić. Sugerujesz, że Henryk nie mógł o Annie zapomnieć. Pierwszy raz coś takiego przeczytałam. Nigdzie nie spotkałam się z taką opinią. Henryk Anny nienawidził. Ta miłość rozbłysła, płonęła, spełniła się i ... przyniosła rozczarowanie i zawód. Mówiąc wprost. Henryk zainwestował w Annę bardzo wiele, ze swoją wiara włącznie. A inwestycja się nie zwróciła. Anna nie dała syna. Mało tego. Pod koniec małżeństwa go drażniła, denerwowała. Nie mógł jej znieść. Wszystko, co było jej zaletą wcześniej, te oryginalne jak na kobietę w owych czasach cechy, jak temperament, śmiałość, wtrącanie się do rządzenia, ostry język znudziły mu się. A wręcz zaczęły drażnić i irytować. Anna się znudziła. To tez jest odpowiedź jakim cudem zauroczyła go brzydka Seymour. Była Anny przeciwieństwem. Była cicha, oddana, pokorna, milcząca. Zniszczyła wszystkie pamiątki po Annie. Nikomu nie wolno było o niej mówić. On się wręcz wstydził swojej namiętności, bo po czasie uznał, że ona na to wszystko nie zasługiwała. Tak działa socjopata i narcyz. Narcyz nie żałuje. O wszystko obwinia otoczenie. Nigdy siebie. I gdy cos lub ktoś nie przynosi mu korzyści to skreśla tę osobę z całą bezwzględnością. I nie zajmuje się dalej tą osobą. Dlatego nie lubił Elżbiety, bo urodziła mu ją osoba, która w jego odczuciu go oszukała. Henryk na pewno nie miał sentymentu do Anny. A Katarzyna nie była podobna do Anny. Nikt nigdy czegoś takiego nie napisał. A portrety? Te portrety sa bardziej szkicami. Po prostu podkreślają najbardziej charakterystyczne cechy postaci. O Katarzynie wszyscy piszą, że była śliczna zatem można w to wierzyć. Naturalnie to moja opinia. Szanuję że możesz mieć inną