PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10024766}

Dziewczyna w masce

Maseukeugeol
6,9 1 607
ocen
6,9 10 1 1607
Dziewczyna w masce
powrót do forum serialu Dziewczyna w masce

Mimo że jest to bardzo dobry serial, krótki i zwięzły z fascynującą narracją jak dla mnie spokojnie 8/10. Jednak jako zwykły widz, a nie krytyk filmowy nie będę dłużej się rozpisywał, chciałbym za to skupić się na czymś innym, mianowicie.

Ktoś wspomniał, że dostał nutki Tarantino z ów serialu, po części się nie zgadzam, gdyż nie kojarzę ani jednej sceny stóp i ich fetyszyzacji, z drugiej jak najbardziej rozumiem skąd te odczucie. Po prostu jest Thriller/Czarna Komedia, dużo brutalności, żarty w momentach które są najmniej odpowiednimi momentami na żarty, a jeżeli nie uważasz dokładnie nawet ich nie wyłapiesz. Nie dziwię się że ktoś mógłby wyczuć nutkę kina Tarantino od tego serialu, gdyż to jego działka i jego popisowy "gatunek". Jednak wątpię że była jakakolwiek inspiracja jego kinem.

Azjatyckie kino live-action (aktorzy, nie animacja), a szczególnie koreańskie w ostatnich 20 latach wymiata, coraz lepsze produkcje i coraz nowsze koncepty totalne przeciwieństwo komercyjnego kina Hollywood. Gdzie od 30 lat filmy powstają z tymi samymi trope'ami, gdzie jesteś w stanie przewidzieć fabułę i zakończenie filmu po pierwszych dwudziestu minutach. Co prawdą są filmy które wybijają się ponadto, ale bardzo rzadko są to filmy dużych studiów (może z 2/3 filmy na rok, które dostają trakcje tylko i wyłącznie z tego powodu że nie są kopią dobrze przyjętych filmów a raczej są to filmy indie (niezależne). Najlepszym przykładem "dziwności", lecz nie prowokowanej na siłe, a po prostu inteligentnym konceptem, którego nie widziałem w horrorach (choć to bardziej komedio-horror) jest bardzo popularny, nawet do teraz, serial Sweet Home z 2020 roku, który jestem przekonany że większość z Was widziała, przynajmniej jeden odcinek, gdyż przez pół roku był to top 5 z seriali na Netflixie. Czy chociażby głupi Squid Game, na którego punkcie świat oszalał i to nie bez powodu, mimo że fabuła i aktorstwo nie porywa to jednak koncept tego filmu to połączenie gatunku battle-royale z piłą poruszająca tematy wszelakich uzależnień, biedy w społeczeństwie co samo w sobie jest komentarzem naszej ekonomii i pokazuje do czego może posunąć się zdesperowany ojciec aby uciec z biedy i poprawić swoją, córki jak i swojej mamy jakość życia.

Parę koreańskich przykładów, które osiągnęły sukces i zawierały bardzo rzadki i cenny morał lub po prostu niesamowity koncept z bardziej niż poprawną egzekucją, aktorstwem, scenariuszem i reżysterstwem mimo dziesięciokrotnie mniejszego budżetu niż typowa dzisiejsza produkcja. Podcza pisania tego komentarza przyszły mi na myśl to dzieła jak: Parasite, Everything Everywhere All at Once (Wszystko wszędzie naraz), Alchemia dusz (Hwan-hon), Niezwykła prawniczka Woo (Niezwykła prawniczka Woo), Mr.Sunshine, Chwała (Deo Geul-lo-ri), Kingdom (King-deom) i pewnie wiele wiele innych o których zapomniałem.

Japonia z drugiej strony, mimo że ma kilka live-action perełek, to jednak dominuje anime, i to z bardzo prostego powodu, to nie tylko bajki dla dzieci typu Pokemon, Naruto, Dragon Ball Z. Wiele anime dla nastolatków i dorosłych i każdy znajdzie coś dla siebie nieważne jaki jest wasz gust, wśród nich jest anime o jakim marzycie w formie filmu, wystarczy spróbować by się przekonać. Gdybyście dali szanse takim anime jak Attack on Titan, Death Note, Neon Genesis Evangelion, Cowboy Bebop, Tokyo Ghoul or Berserk. Większości z Was by się spodobała, rozumiem że animowane seriale/filmy kojarzą wam się z kreskówkami i bajkami dla dzieci, ale wiele Anime porusza bardzo głębokie filozoficzne jak i dojrzałe tematy, które zrozumiesz tylko jeżeli sam jesteś dorosły lub doświadczyłeś takich rzeczy za młodu. Dlatego spróbujcie może zacząć od filmów animowanych dla widowni 16+, dam tylko dwie rekomendacje bo większość z Was nie obejrzy, ale warto spróbować. "Ghost in The Shell" (1995) i Perfect Blue (1997). Dajcie szanse produkcjom koreańskim i japońskim, nie macie nic do stracenia a możliwe że odkryjecie całkiem nowy gatunek kina oraz zobaczycie koncepty, których NIE DA SIĘ ukazać dostatecznie dobrze w filmie live-action (z aktorami) gdyż wypada to niepoważnie i sztucznie, a czasem wręcz komicznie. Genialnym przykładem jest próba adaptacji anime "Death Note" (2006 - 2007)(opartej na mandze o takiej samej nazwie). Było to pierwsze anime które zobaczyłem i które otworzyło mi oczy na to że anime nie jest tylko dla "kujonów" oraz dzieci. W każdym razie adaptacje live-action i ta z 2006, jak i ta z 2017 dokładnie pokazuje że pewnych rzeczy nie da się pokazać bez animacji, nie ważne jak dobrzy aktorzy wzięli by w nich udział. Już nie mówię o czymś takim jak "Attack on Titans", które żeby wyglądało dobrze i było przynajmniej 7/10 to musiałoby wydać Marvelowskie kwoty aby uzyskać akceptowalne CGI.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones