Ten serial to baśń, podobnie jak np. film ‘Amelia” więc nie ma co utyskiwać, że jego tworzywem są stereotypy i wyidealizowany, pocztówkowy Paryż.
Celem tej opowieści nie jest intelektualne pobudzanie (od tego mamy H. Millera, A. Camusa i M. Houellebecqa), lecz dostarczenie bezpretensjonalnej, sympatycznej rozrywki i miłych dla oka obrazków. A z tej roli serial wywiązuje się dobrze